Skocz do zawartości

[wypadek]Pendolino vs rowerzysta


vicher

Rekomendowane odpowiedzi

@mklos1 ja zupełnie nie odnoszę się czy w jakikolwiek sposób bronię rowerzysty. Zasugerowałem tylko ze względu na większe prędkości by na tym przejeżdzie były pełne rogatki. Tyle i aż tyle. W sieci jest masa filmików z nagrań w tego typu miejscach. Na jednym z takich z tym samym systemem półrogatek po przejeżdzie drezyny niecierpliwi kierowcy zaczęli je omijać. Proszę mi łaskawie nie wmawiać, że ta sama akcja miała by miejsce gdyby rogatki były pełne. A to, że z zabezpieczeniem przejazdów nie jest dobrze stwierdził odpowiedni organ kontrolny. To nie są moje wymysły. Tak jak i ten, że kontrola zaczęła mieć miejsce po wyrażnym wzroście wypadków na przejazdach kolejowych. Generalnie wolę by było bezpieczniej zamiast durnych komentarzy, że 160km to nie szybko. Pewnie dopiero faktycznie jak by u nas zaczęło pędzić TGV z 300km/h to by niektórzy zrozumieli co to specjalna infrastruktura dla tego typu składów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciez jest bezpiecznie. Rogatka zamknieta, sygnal dzwiekowy, sygnal swietlny. Ba, nawet jak utkniesz na torach a rogatki sie zamkna masz szanse zepchnac samochod. A jesli ktos mimo trzech przeciwnosci wjezdza pod pociag to trudno. Bezmozgie jednostki niech sie same eliminuja. Pozytku i tak z nich raczej nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

dla chcącego przeciśnie się dołem lub bokiem.

Dokładnie taką sytuacją obserwuję na jednym z bardziej ruchliwych przejazdów u mnie w mieście. Pełne rogatki a pod nimi przechodzący piesi czy rowerzyści przekładający dwa kółka.

 

Z jednej strony to przejazd położony dość blisko stacji więc pociągi zazwyczaj się przetaczają a z drugiej tory zakręcają za wieżą dróżnika więc jest miejsce gdzie zbliżającego się pociągu nie widać. 

 

Byłem już świadkiem sytuacji gdzie dziewczyna dosłownie odskoczyła sprzed trąbiącej (i jadącej powoli) lokomotywy. Na tych którzy chcą być minutę wcześniej nie ma żadnego lekarstwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@beskid, Problem infrastruktury jest wtedy, gdy mimo dobrych chęci człowiek nie jest w stanie uniknąć zdarzenia bo np  ukształtowanie terenu utrudnia widoczność. W takim przypadku jak ten to użytkownik infrastruktury jest problemem, bo działa w złej wierze i nic na to nie poradzisz. W szczególności rowerzysta czy pieszy rogatkę pełną czy połowiczną pokona w dowolny sposób, jak tylko sobie zamarzy. Nie możemy jednak dać się zwariować. Jak ktoś decyduje się na łamanie ustalonych zasad, to robi to świadomie i na własną odpowiedzialność. Idąc tym tropem myślenia, musimy także budować bezkolizyjne skrzyżowania, bo światła nie są wystarczające i zdarzają się ci, którzy wjeżdżają "na czerwonym". Problem jest ten sam. Ktoś ma w tylnej części ciała to, co infrastruktura bezpieczeństwa do niego mówi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka że czy byłyby tam pełne rogatki czy półrogatki mogłyby być nawet ćwierć rogatki - nic nie usprawiedliwia takiego zachowania. Kurcze nie można wszystkiego zwalać na państwo czy na PKP. Jak ktoś wyżej napisał - migały światła, sygnał dźwiękowy i do tego szlaban był spuszczony więc wjeżdżanie czy wchodzenie za tak wyraźnie oznakowany przejazd jest proszeniem się o śmierć i nie ma tutaj nad czym dyskutować bo przecież każdy ma swój rozum (albo go nie ma i takie są skutki jak na filmiku). W tym kraju zawsze tak jest że jak się coś stanie to wina państwa a prawda jest z goła inna - ludzie nie myślą, nie używają komórek mózgowych i nie patrzą z czego żyją - żyjemy w świecie pełnym "zombich".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie co innego zastanawia. Kiedyś PKP ogłosiło, że wszystkie przejazdy z pociągami wyższych prędkości będą bezkolizyjne. Dlaczego tenże nie został zmodernizowany i dlaczego były tylko półrogatki?

Bo trochę bez sensu modernizować przejazd, który pociąg pokonuje z prędkościami, które pod definicję "wysokich" nie podpadają (<160 km/h). A przynajmniej taka odpowiedź padła wcześniej w tym wątku :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stereotypy jednak skądś się biorą :P A co do filmiku to dowodzi tylko, że można nawet zasieki z drutu stawiać koło torów lecz jeśli w głowach ludzi jest dzicz to nic się nie poradzi. Co ciekawe jakimś cudem światła na skrzyżowaniach działają bez stosowania rogatek. Może problem jest w tym, że te rogatki często zamykają się ze sporą rezerwą i ludzi to stanie irytuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na koniec z mojej strony to stwierdzenie, że nie ma sensu modernizować przejazdów czy budować bezkolizyjnie dla prędkości 160 km/h jest dość zabawne. Składy choć mogą technicznie nie są w stanie jechać szybciej bo właśnie na przeszkodzie stoi brak infrastruktury. Nie ma odpowiedniej sieci trakcyjnej, linie nie są zabezpieczone siatkami tak jak autostrady, brak odpowiednich torów czy są takie właśnie przejazdy. Tak więc koło się zamyka i z takim podejściem prędkości nigdy nie wzrosną. 

 

Rogatki automatyczne muszą się zamykać dużo wcześniej i tak samo otwierać bo za to odpowiadają czujniki. Logiczne, że nie mogą być za blisko przejazdu i dużo zależy od prędkości składu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na koniec z mojej strony to stwierdzenie, że nie ma sensu modernizować przejazdów czy budować bezkolizyjnie dla prędkości 160 km/h jest dość zabawne. Składy choć mogą technicznie nie są w stanie jechać szybciej bo właśnie na przeszkodzie stoi brak infrastruktury. 

Budowanie bezkolizyjnych skrzyżowań ma sens przy dostosowaniu całej infrastruktury do prędkości ponad 160 km/h: srk, drabiny, sieci. W innym wypadku to sztuka dla sztuki i wywalania pieniędzy. 

Inna  sprawa, że Darty - o których wspomniałeś - mają v eksploatacyjną ustaloną na 160. Nawet na CMK nie pojechałyby więcej. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Dodam tylko od siebie, że filmik właśnie wypłynął na stronie głównej http://www.yahoo.co.uk

 

Komentarze skrajnie negatywne, od uogulniających wszystkich rowerzystów i ich lekce-ważący stosunek do przepisów drogowych po krótkie "idiota".

 

Nie wiem jak u Ciebie Beskid ale mnie tak tatuś jak i mamusie nauczyli że jak szlaban jest na dole to się nie jedzie/idzie. Rozumiem, że masz wizję pańtwa niańczącego półmózgów w każdym aspekcie, także przez zakładanie wilczych dołów przed przejazdami kolejowymi.

 

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy się czegoś nauczył czy dopiero teraz będzie uważał że jest nieśmiertelny.

Odnoszę wrażenie, że po facecie spłynęło jak po kaczce. Właściwie nic mu się nie stało. Jacyś dziennikarze próbowali się do niego dodzwonić i nawet połączyli się, ale nie chciał z nimi rozmawiać. Brzmiał dość opryskliwie i hardo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak u Ciebie Beskid ale mnie tak tatuś jak i mamusie nauczyli że jak szlaban jest na dole to się nie jedzie/idzie. Rozumiem, że masz wizję pańtwa niańczącego półmózgów w każdym aspekcie, także przez zakładanie wilczych dołów przed przejazdami kolejowymi.

 

Zupełnie nie wiem do czego to odnosisz bo ja nigdzie gościa nie bronię. Generalnie wyznaję zasadę "selekcji naturalnej" więc się domyśl co mógłbym napisać. Zwróciłem tylko uwagę, że z racji zwiększonych prędkości powinien tam być inny typ rogatki. Czemu odnosicie to cały czas do tego gościa to nie mam pojęcia.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

A czy ja piszę, że bronisz? Nie. Piszę, że wygląda mi to tak, że chcesz odpowiedzialność z obywatela przenieść na państwo.

 

Nie znam się na prawie określającym infarstrukturę na przecięciu droga-kolej, ale dla mnie jest jasne.

 

Szlaban na dole, nie jadę, jest w górze, patrzę dookoła i jadę.

 

I nie robi mi różnicy czy jest to półrogatka czy wilczy dół z zaporą ogniową...

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę o sytuacji, której kiedyś byłem świadkiem na identycznym przejeżdzie tylko skład był dużo wolniejszy. Niecierpliwi kierowcy mieli w poważaniu opuszczone zapory i je zwyczajnie ominęli https://www.youtube.com/watch?v=p8LI8YUT1Xs Łatwo sobie wyobrazić jaki to potencjalnie problem dla pociągu jadącego nie 70-ką tylko grubo ponad 100 km/h. Macie inne zdanie to przecież kopał się z wami nie będę. Mogę przyjąć do wiadomości, że na rzeczonym przejeżdzie skład jednak nie rozwija sporej prędkości i dlatego technicznie jest jak jest. Natomiast co do odpowiedzialności państwa za obywatela to chyba się zgodzisz, że gdyby potencjalnie tam składy leciały nawet te 160 km/h lub więcej to czół byś się lepiej jako pasażer pociągu na bezkolizyjnym przejeżdzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żeby kogoś tłumaczyć, ale czas oczekiwania w Polsce na rogatkach jest kuriozalny, nawet kilka minut, tak jakby szlabanu na ogół nie dało się zamknąć 30 sekund przed przejechaniem pociągu.

A propos opieki państwa, jeżeli państwo ma potem płacić renty i inne odszkodowania, to ma prawo traktować ludzi jak półgłówków i robić wszystko, żeby minimalizować ryzyko jakichkolwiek wypadków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie żeby kogoś tłumaczyć, ale czas oczekiwania w Polsce na rogatkach jest kuriozalny, nawet kilka minut, tak jakby szlabanu na ogół nie dało się zamknąć 30 sekund przed przejechaniem pociągu.

W żaden sposób nie usprawiedliwiam osób przechodzących pod rogatkami ale coś w tym jest - gdyby czas oczekiwania się nie dłużył nikt by nie kombinował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...