Skocz do zawartości

[technika]Którą częścią stopy naciskać na pedały


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

niedawno zacząłem jeździć rowerem. Zauważam u siebie bóle w okolicach kolan - głównie boli mnie część nad kolanem. Nie wiem czy jest to efekt słabych mięśni, niskiej temperatury powietrza, czy złej techniki jazdy.

Zaczyna podejrzewać, że mam źle umiejscowione nogi na pedałach. Spowodowane jest to tym, że mam założone koszyczki na pedały, a na nogach buty "traperki" i ogólnie dość duże stopy 45-46. Efektem tego pedał naciskam przednią częścią stopy - niedaleko za palcami. Biorąc pod uwagę ten rysunek, to główny nacisk (środek pedała) przypada gdzieś w tym obszarze niebieski oznaczonym nr 14. Czy to może być przyczyna moich dolegliwości? Którą częścią stopy optymalnie naciskać na pedały.

 

lewa_stopa.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

Wydaje mi się, że dobrą częścią stopy robisz nacisk. 14, okolice tuż pod nią 20, 33 są moim zdaniem ok.

Dodatkowo to obszar na wysokości, którego są montowane bloki w spd :thumbsup:

Bo czym innym naciskać na pedał?

Śródstopiem: chyba trochę ludzi tak robi, jeśli im wygodniej no to proszę bardzo. Dla mnie to niezbyt naturalne.

Piętą:D?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się właśnie wydaje, że idealnie byłoby naciskać gdzieś w okolicach tej linii między 14 a 20. Ogólnie mam wrażenie, że jak wyjmę nogę z koszyczka i kładę ją normalnie na pedale, to jest bardziej ergonomicznie. Obecnie mam takie trochę wrażenie jakbym miał stopę zbyt wysuniętą z pedałów. Pytanie czy jednak takie centymetry mogą decydować i przyczyniać się do takich bóli.

 

Wyziębienie kolan też podejrzewam, bo nie mam ocieplaczy na kolana (tylko podwójne kalesony + spodnie) - fakt, że po trasie kolana (jak i całe nogi) mam zimne - w sensie mi zimno nie jest, ale w dotyku są dość chłodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut wcześnie pytałeś o buty spd, skoro planujesz je kupić to oczywistym jest, że Twoja stopa będzie miała z góry narzucone położenie i właśnie takie, jakie jest wymuszone przez but jest prawidłowe, a więc obszar ~14, ponadto, jeżeli boli Cię część na kolanem to zacznij od rozciągania, może to zwykłe naciągnięcie objawiające się podczas jazdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy może się spotkałeś z przyrządem do ustawiania mocowań SPD. Według tego przyrządu oś pedału powinna być pod osią przebiegającą przez 10-14, czyli tam gdzie zgina się but, a raczej powinien się zginać. Chociaż nie jeżdże w zapięciach to trochę mocy pojawiło się w momencie usztywnienia podeszwy buta (wymiana na buty rowerowe), a bóle kolan zniknęły po ustawieniu geometrii (siodełka). Teraz zimą się pojawiły znów, ale momentalnie zniknęły po dociepleniu ich, tyle, ze oprócz ocieplaczy, które nadają się co najwyżej do +5C mam nałożone usztywniacze rzepki wykonane z pianki neoprenowej i momentalnie przestałem odczuwać ból związany z zimnem. Ciągła jazda w zimnie powoduje ścieranie się stawów. Smarowidła w zimnie gęstnieją, a gęste smarowidło już tak dobrze nie działa, więc jeżeli przetarłeś stawy, to wskazany ortopeda a nie zmiana pozycji na pedale. Jeżel to tylko wyziębienie stawów to przed wyjazdem szalik na każde kolano i też da radę. A na koniec niezależnie od wszystkiego sprawdź czy masz dobrą pozycję siodełka - śródstopie nad osią a gdy korba jest na płasko to rzepka też nad osią.

 

Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do butów spd to planuje je kupić. Chciałem z tym zakupem poczekać do wiosny, ale właśnie ze względu na kolana zacząłem się zastanawiać nad przyspieszeniem bo wyszedłem z założenia, że właśnie narzucą mi prawidłowe ustawienie stopy.

 

Patent z szalikami wypróbuję. Myślę, że nic poważnego mi się z kolanami nie stało, bo ten ból dość szybko przechodzi. To takie bardziej jakby "zdrętwienie". Będę musiał z tym jeszcze pokombinować.

 

Dzięki za poradę z ustawieniem - do tej pory robiłem "na piętę" - tj, ustawiałem tak, żeby móc wyprostować nogę naciskając pedał piętą. Zobaczę jak to się ma do Twojej techniki Tofi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh no to jest prawda, ale moja żona już na mnie patrzy spode łba jak mówię o kolejnych wydatkach. Sam się nie spodziewałem ile rzeczy trzeba kupić na rower, a jednak przy takich trasach jak jeżdżę to w ciuchy i inne takie warto zainwestować. Spd spycham raczej na koniec listy, bo bez tego da się jeździć, ale teraz muszę sobie to przemyśleć. Może kupie chociaż same buty, bo faktycznie widzę spore przeceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Poza wyżej wymienionymi powodami, podobne bóle kolana mogą być także związane ze zwykłym przeciążeniem treningowym.

 

Czy poza jazdą na rowerze uprawiasz jeszcze jakieś inne sporty (piłka halowa, koszykówka, siatkówka)? W tych sportach znaczne przeciążenia stawów powodują bóle.

 

Poza tym ogłaszał się tu na forum kolega, który być może będzie Ci w stanie coś więcej powiedzieć o Twojej przypadłości:

 

http://www.forumrowerowe.org/topic/127550-profilaktyka-kontuzji-ciekawe-informacje-dla-kolarzy/

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy jednak takie centymetry mogą decydować i przyczyniać się do takich bóli.

Tak, mogą się przyczynić. Jeżeli teraz stopa cofnęła się na pedale to spróbuj lekko podnieść siodełko.

Według mnie nie ma takiego czegoś jak prawidłowe ustawienie stopy w kontekście czy bardziej z palców, czy środka kręcić Każdemu inaczej wygodnie i nie ma jednej idealnej pozycji dla wszystkich. Grunt żeby zgrać całość roweru pod siebie.

 

Z tego co czytałem, to nie ma jednej odpowiedzi na wychłodzenie kolan. Jedni uważają, że może powodować kłopoty, inni że nie (także lekarze specjaliści nie są zgodni). Moje doświadczenia są takie, że jak nie zakładam ocieplaczy poniżej 10 stopni, to kolana potrafią się buntować. Brat jeździ bez nawet na mrozie i nie narzeka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ból kolan to pewnie przez to, że zacząłes jeździc na rowerze i mięśnie, ścięgna i różne wiązadła zaczęły inaczej pracowac niż do tej pory. Zawsze tak jest. Jak ja wznowiłem jazdę na rowerze po latach przerwy to mnie latem tak rwały kolana, że musiałem stosować maści i inne cudowne żele. Teraz zimą robię kilkadziesiąt kilometrów i żadnego bółu. Trzeba się rozjeździc i tyle.

Co do docieplenia kolan to jest to bardzo ważne. Zamiast kalesonów to lepiej jakieś neoprenowe, nieprzewiewne ocieplacze, albo inne ocieplane kolanka do tego przystosowane. Bawełny unikaj bo tylok Cię przewieje i będziesz cierpiał tylko.

 

A na koniec niezależnie od wszystkiego sprawdź czy masz dobrą pozycję siodełka - śródstopie nad osią a gdy korba jest na płasko to rzepka też nad osią.
Dzięki za poradę z ustawieniem - do tej pory robiłem "na piętę" - tj, ustawiałem tak, żeby móc wyprostować nogę naciskając pedał piętą. Zobaczę jak to się ma do Twojej techniki Tofi

 

Ale pamiętaj, że do tego musisz regulować wysunięcie siodełka na jego prowadnicach do przodu albo do tyłu.

 

A co do nosków, czy jak je nazywasz koszyczków, to może nie wiesz, ale są różne rozmiary. Skoro piszesz, że masz dużą stopę to może kupileś zwyczajnie za małe. Zakadam, że kupowałeś w decathlonie, co by wszystko tłumaczyło.

 

Pytanie czy jednak takie centymetry mogą decydować i przyczyniać się do takich bóli.

 

Ja z premedytacją założyłem pakiet suportowy, który nie jest przystosowany do mufy w mojej ramie. Mam przesuniętą oś o 5mm w prawo i nie wierzyłem jak mi mówinio, że mogę mieć problemy ze stawami. Uwierzyłem, jak po pary tygodniach zacząłem odczuwać bóle. Nie mówiąc juz o tragicznej linii łańcucha. W końcu zdobyłem pakiet pasujący do mojej mufy i wszystko wróci do normy. Tak więc każdy milimetr ma znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dzięki za kolejne wpisy.

 

Ogólnie poza jazdą na rowerze obecnie nie wykonuje żadnej innej aktywności fizycznej (praca też siedząca). Niemniej może to być przeciążenie, bo rzuciłem się od razu na głęboką wodę - tj. jak dla mnie dość duże dystanse z prędkościami zbliżonymi do maksimum. Tzn po przejechaniu tych 18km w jedną stronę jestem maksymalnie spocony i potrzebuję chwilę, żeby dojść do siebie.

 

Pokombinuję trochę z ustawieniami + na pewno docieplę kolana.

 

Co do roweru to jest x4 cross stevensa - rama 19.5". Mój wzrost to 182 cm, tak więc rama na granicy normy - kupowałem używkę, więc trudno było idealnie dobrać ramę - pewnie rama o 1" mniejsza byłaby lepsza.

 

Co do koszyczków/nosków to wolałbym z nich nie rezygnować bo znacząco zwiększają mi komfort jazdy - nie lubię jak mi noga luźno lata na pedale. Choć może spróbuję raz pojechać bez nich i zobaczę czy to coś da. Na pewno docelowo chcę przejść na spd bo dla mnie prędkość się liczy o tyle, że chciałbym zejść na tych 18km (miasto + lekki teren) do czasu rzędu 45 minut normalnym tempem (obecnie mam 49 jak jadę na maksa), a tak normalnym tempem to jakieś 53 minuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zamierzasz w niedalekiej przyszłości założyć spd, to wywal noski bo wyrabiają złe nawyki. Nie warto uczyć się wyjmowania nogi z jednego systemu, żeby zaraz uczyć się nowego, gdzie trzeba wykonać ruch stopą w zupełnie innym kierunku.

 

Tak patrząc na te czasy, to problemem nie jest kondycja, a warunki na trasie. Pewnie bardziej hamują skrzyżowania i światła. Ja na odcinku około 7km po modernizacji drogi rowerowej urwałem 10 minut, czyli zamiast 30 jadę 20 (wszystko wartości przybliżone, bo nie mierzyłem ze stoperem). Ty na 18km jadąc szybciej tylko 4 minuty.

Spróbuj nauczyć się sygnalizacji świetlnej na tej trasie i tak dobrać prędkości między skrzyżowaniami, żeby nie trzeba było się zatrzymywać. Może to dać lepszy efekt niż sprint od czerwonego do czerwonego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję podejść do sprawy w jeszcze inny sposób i zastanowić się, czy Twoje dolegliwości nie są spowodowane skumulowaniem wszystkiego, o czym mówisz. Brak kondycji, źle ustawione stopy na pedałach i przechłodzone kolana. Na pierwsze pomoże tylko jazda, na drugie zmiana nosków na dłuższe lub pozbycie się ich, na trzecie ciepły ubiór.

 

A ramę masz, jeśli już, za małą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ustawienie bloku przód tył nie ma żadnego znaczenia. Np Friel ma zainstalowane bloki w środku podeszwy na specjalnie nawierconych otworach i twierdzi że tak mu dobrze. Jak już to wpływ może mieć ustawienie stopy - równoległe albo nie do ramy. I tu noski mogą być powodem, wymuszając nienaturalne ustawienie - nie wiem ile tam jest luzu dla stopy.

Ale według mnie głównym powodem będzie ustawienie siodełka przód-tył, zbyt małe wysunięcie sztycy i zbyt siłowa jazda. To plus brak rozciągania potrafi dość szybko spowodować różne bóle struktur dookoła stawu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kwestia indywidualna. Im bardziej z przodu znajduje się blok, tym bardziej pracują łydki i achilles. Jeśli ma się te mięśnie wyćwiczone i porozciągane, na przykład przez regularne bieganie na śródstopiu, to pewnie można tak jeździć. Z tym że nikt tak nie jeździ, więc to teoretyzowanie ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na odcinku około 7km po modernizacji drogi rowerowej urwałem 10 minut, czyli zamiast 30 jadę 20 (wszystko wartości przybliżone, bo nie mierzyłem ze stoperem

 

No zmierz to jakims stoperem albo zwykły licznik sobie zafunduj, bo 7km to się jedzie w max 15 min. leniwym tempem niecałe 30km/h. To ja nie wiem jak mogłeś z tego urwać jeszcze 10 min?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...