
Katrina
Użytkownik-
Liczba zawartości
87 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
3 496 wyświetleń profilu
Osiągnięcia użytkownika Katrina
-
@KrissDeValnor dzięki za wiarę i napęd @Zigfir więc wyniki wyszły tak, proszę nie pić i nie jeść bo można zadławić się ze śmiechu Dystans: 94.49km Czas 04:10 AVG: 22.51 km/h MAX: 40.08 km/h TSS: 433 NP: 125 Watt IF: 1.04 VI: 1.19 Kcal: 1535 Kiedy wczoraj (kiedy zdychałam po niedzieli) doczytałam i dokojarzyłam, to wyszło mi że faktycznie leciałam mimo wszystko w tego trupa trzymajac tętno w S3 (zgaduję przed spojrzeniem...) Zone Distribution ze Stravy: I faktycznie, S3: Khm, nie będę się bawiła dalej w gdybanie, ale chyba przeginam na tym rowerze. BTW: czy w tym stanie dzisiaj warto iść i zrobić coś relaksującego w S2 czy sobie kompletnie odpuścić? A może w czwartek? Czy odpuszczenie dzisiaj nic nie popsuje?
-
Dzięki za Wasze odpowiedzi - miałam nad czym się zastanawiać i kombinować. @nctrns nad Renem są ściezki i jest ich całe mnóstwo. Ale część z nich jest kiepska w użyciu. Jedna z nich ma położony asfalt bezpośrednio ma systemie korzeniowym drzew rosnących szpalerem wzdłuż kanału i... przebijają się. Tworząc fajne "wulkaniste" w przekroju wyskoki, które nawet na full amortyzowanej poziomce dadzą w kość. Komoot - nie korzystam. Zarejestrowałam się, popatrzyłam i niestety trzeba zapłacić aby mieć możliwosć ściągnięcia plików GPX. (bo trzeba wykupić obszary mapy przez które prowadzą te trasy z danego pliku GPX). Mam trenażer Elite Aleno i testowałam takie rozwiążanie, ale to nie dla mnie. Nie czuję tego. Zbyt nudne. Brakuje kontaktu z naturą, z powietrzem. Po wczorajszych zmaganiach doszły kolejne dane: Wykres z Intervals: Ponadto jak się okazało kilka dni temu zmieniłam przypadkiem odległosć pomiędzy suportem a fotelikiem co wpłynęło na pracę innych mięśni niż zazwyczaj, które to po prostu zajechałam. Dodatkowo wpłynęło to na nieprawidłową pracę odpowiednich mięśni przez co osiągi nie była taka jak być powinna. Oczywiście wczoraj po parunastu kilometrach poprawiłam i reszta dystansu przebiegła lepiej, ale nie aż tak dobrze jakbym chciała. Teraz odpoczynek, zastanawiam się czy jutro nie polecieć gdzieś rekreacyjnie, tak krótko na kilkanaście kilometrów, wolnym regeneracyjnym tempem. Planuję duży dystans w sobotę.
-
@michalr75, tak to jest jakieś dziwne wyliczenie, bo Intervalsy pokazują mi o takie dane: (celowo dorzucam z kawałkiem wykresu) Widać wyraźnie moje zeszłotygodniowe próby "jeżdżenia codziennego", przez które zostałam w strefie czerwonej opóźniając proces regeneracji. [ ...bo nie umiem jeździć na rowerze wolno... ] Czyli e/FTP na poziomie 145-146 Watt. Czy to możliwe? Tak. To jest paradoks Raptobike. Małe opory aerodynamiczne powodują mniejsze potrzeby mocowe na podtrzymanie sporych prędkości. A tych prędkości w tym mieście nie da się utrzymać i "co chwilę" mam hamowanie do zera i przyspieszanie od zera. I znowu hamowanie. W związku z czym jeżdżąc tworzę sobie niechcący treningi a la HIIT. Moim zdaniem ta mocu mnie jest, bo ja startująć z miejsca przyspieszam znacznie szybciej niż (szacunek oczywiście, żeby nie było) szoszoni, co widzę po tym jak przerzucam biegi, gdzie po depnięciu na początku, kolejne 3 biegi przerzucam bez deptania w nie. To jest tylko tryktryktryk. I dopiero na odpowiednim biegu, może z mniejszą kadencją rozpędzam się do tych przelotowych 30 km/h. Jeszcze jedno moje spostrzeżenie. Kiedyś pytałam tu o tym jak robić interwały, ile czasu ile powtórzeń. Dzisiaj nie pytam o to - pytam GDZIE to robić, bo tutaj mam mało miejsc na rozpędzenie się i pociągnięcie bo co chwila jak nie skrzyżowanie to extra wertepy, to progi spowalniające, to progi rozwalające zawieszenia(!), to pieski, dzieci, nieogarnięci dorośli którzy nos w smartfonie schowali itd. @spidelli ja mam ostatnio na odwrót Rower na świeżym powietrzu to (podobno, tak mówią) samozdrowie O czym jak widać świadczy ten wątek Brakuje mi wiedzy: + na ile mogę sobie pozwolić mając ostatnie określone wyniki + ile TSS mogę dorzucić "do pieca" po takich ostatnich wynikach + jak przeliczyć kilometry mojej zwyczajnej jazdy na TSS I czy patrzeć tylko na TSS czy na coś jeszcze? HR?
-
@michalr75 tak, korzystam z Favero Assioma MX-1 z pomiarem mocy na lewym pedale.
-
@KrissDeValnor, to jest właśnie olbryzmia zaleta poziomych low racerów. Ledwo kopniesz a to leci samo. Zgodnie z kalkulatorem: Bicycle Speed (Velocity) And Power Calculator to rowery szosowe potrzebują około 200 Watt do osiągnięcia 30 km/h. Raptobike Low Racer wymaga 120 Watt do tych "magicznych" jak dla mnie 30 km/h. Chociaż oczywiście w lepszych momentach wydolności już wykraczałam poza 33-34 km/h prędkości przelotowej. Ale to nie koniec. Nie chwalę się, ale od jakiegoś czasu przebywam w mieście* gdzie asfalty są, ale... ale 90% z nich wymagałoby wymiany na nowsze, do których porównując nasze polskie drogi to jak porównywać niebo a ziemię. U nas w Polsce jest niebo. U nich dopiero się chyba uczą, że asfalt się wymienia. A to przekłada się na to, że jak depniesz na takim Raptobike przez te 20-30 sekund, osiągasz swoją max przelotową i zaraz hamujesz bo kolejne skrzyżowanie, bo mijasz się z kimś, wyprzedzasz itd.: I potem na wykresie mocy widzę takie cuda: [neuromuscular prawdopodobnie w tej ilości jest możliwy w dzięki Kreatynie, polecam!] Rzuć okiem na mój rower - Raptobike Low Racer. To jest sztywniak, to jest maszyna do tras, to się w mieście niszczy na wszystkich krawężniczkach i krawężnikach. @spidelli ja bym chciała korzystać a przede wszystkim wiedzieć jak. Póki co korzystam czasami ze Stravy i Intervals ale staram się operować na swoich własnych odczuciach. Zdarza mi się po prostu, że ja chcę, ale coś wewnątrz mnie odpycha mnie od roweru i to jest chyba ten moment, w którym powinnam sobie odpuścić. A ja czasami CHCĘ za bardzo (rok temu się zmuszałam aby wyjść, teraz jest kompletnie na odwrót) Problemem chyba ostatnio jest to, że się delikatnie przetrenowałam. Chciałam zacząć jeździć codziennie, bo tak ktoś mi doradzał ze 4 lata tamu (pewien UltraDystansowiec) i nawet AI ostatnio twierdziło, że to jest dobry pomysł. [AI oczywiście było w oknie prywatnym i nie znało żadnych moich parametrów.] Tylko jak ja wsiadłam 2 dni po ciężkim dystansie to oczywiście jak to ja deptałam co wkrótce zaowocowało spadkiem formy. Na koniec dopiszę jeszcze, że rok temu kiedy pisałam wątek "Regres formy", Strava wskazywała mi fitness na poziomie 30, potem było momentami 60 obecnie jest 50. Więc coś się dzieje i ja to widzę. I zgadza się, jeżdżę bez planu a chwilami jak widzę to i bez głowy Chcę robić kilometry ale ja te kilometry przelatuję z HR na poziomie 150-160... Co jeszcze lepsze - dla mnie te HR jest dla mnie w zasadzie nieodczuwalne dzięki pozycji jaką mam na poziomce. Dopiero Wahoo pokazujące czerwone LED budzi mnie ze słodkiego zapatrzenia w krajobraz. Pytanie na teraz: rozjazd dzisiaj? Jutro? Coś baaaardzo delikatnego czy całkowicie sobie odpuścić do niedzieli? * na pograniczu Francji i niemiec nad Renem, tam gdzie mają (znienawidzoną przez niektórych) dziwną okrągłą budowlę w której decydują na przykład o tym jak i czy mają być mocowane nakrętki do butelek
-
Katrina obserwuje zawartość → [trening] Zbyt ciężkie treningi?
-
Kilkanaście miesięcy temu nie umiałam zbyt często wychodzić poza strefę tlenową i czaiłam się gdzieś przy niej no bo zadyszka i większe zmęczenie. Teraz jest na odwrót. Nie umiem się powstrzymać. Musi być 30 km/h i staram się trzymać. Skutkiem tego jest taka tabelka jaką zrobiłam z paru ostatnich wyjazdów. Wg TrainingPeaks: [ https://www.trainingpeaks.com/learn/articles/normalized-power-intensity-factor-training-stress/ ] [quote] Typical IF values for various training sessions or races are as follows: Less than 0.75 recovery rides 0.75-0.85 endurance-paced training rides 0.85-0.95 tempo rides, aerobic and anaerobic interval workouts (work and rest periods combined), longer (>2.5 h) road races 0.95-1.05 lactate threshold intervals (work period only), shorter (<2.5 h) road races, criteriums, circuit races, longer (e.g., 40 km) TTs 1.05-1.15 shorter (e.g., 15 km) TTs, track points race Greater than 1.15 prologue TT, track pursuit, track miss-and-out [/quote] To znaczy, że ja co 2-3 dni urządzam sobie wyścigi? Time Trial? Co robić, jak żyć?
-
@MrJ, dzięki i za Twoją wypowiedź. Na Strafffę w ogóle już prawie nie zaglądam, chyba tylko po to aby zmienić nazwy/tytuły moich wycieczek aby potem łatwiej się zorientować w historii co i gdzie było. I dokładnie jest tak jak piszesz - te portale nie wiedzą jaka jest temperatura, jak działa Organizm w danym momencie, czy jest zimno, czy upał, czy wieje wiatr. Więc to trzeba brać pod uwagę. Przez ostatnie 2 miesiące miałam o czym nie myśleć, po prostu jeździłam sobie i robiłam to co chciałam, ale zaglądając jeszcze na Intervalsy aby sprawdzić co one widzą i co ja czuję i to wzajemnie skonfrontować ze sobą. Pewne odczucia były podobne, a niektóre nie... Tak czy owak doszłam do jesieni czując, że pary jest ciutkę więcej i są lepsze osiągi. Jednak jak to na jesieni bywa pojawiły mi się dwa pytania... 1. Roztrenowanie - robić czy w ogóle przy moich "osiągach" sobie darować? I po prostu jeździć? A jak robić to iludniowe? 7 dni? 14 dni? 10? (chętnie bym jeździła dalej ale interesuje mnie to, aby Organizm nie roztrenował się kompletnie i żebym np za miesiąc nie zaczynała od zera. 2. Patrzę na ten wykres z Intervals i zastanawiam się, czy mam siedzieć cały czas w strefie zielonej czy schodzić właśnie do tej czerwonej? I jak często?
-
@leon7877 zgadzam się, też to tak odczuwam. Jestem pewna, że kreatyna podnosi jakoś poziom energii i dorzuca chęci do działania. W moim przypadku. @szajbna u siebie tego nie widzę niestety. Pokażesz zrzut ekranu? @TomekSw zgadza się, przeslizguję się przez ten temat bo zapatrzyłam się w Stravę nie rozumiejąc pojęć: - Form - Fitness Dla mnie forma - powinna być jak najwyższa. A Fitness? No oczywiście również. A kiedy już pojęłam (bo tu nikt mi nie napisał co tam się na tych wykresach widzi) , że Forma to nie Forma ale coś innego to i tak chciałam trenować wtedy, kiedy jest ona jak najwyższa. I to również błąd. Dopiero na Intervals.icu dojrzałam i doczytałam o co chodzi. Ale to nie koniec. Analizując co mam a co chcę mieć olśniło mnie. Bo ja nie zamierzam startować w czasówkach czy wyścigach kolarskich w peletonie. Moim celem są brevety, maratony a w przyszłości ultra. Gdzie w moim przypadku będzie istotne pokonywanie setek kilometrów samodzielnie, a nie na plecach innych. Mnie nikt nie pociągnie na swoich plecach i ja potem nie dam nikomu zmiany bo: + mój rower jest za niski* i moja sylwetka mieści się pod wysokością siodełka, więc nie dostanę bonusu wynikającego ze zmniejszenia oporów aerodynamicznych + ja sama nie wytworzę parawanu aerodynamicznego dla wysokiego kolarza, kiedy ja i mój rower spokojnie mieścimy się pod siodełkiem Moje progi są wyliczane chyba na bieżąco przez Stravę a Intervals.icu ostatnio uwzględnił spore osiągnięcia mocowe w Czechach gdzie uskutecznialiśmy w grupie podjazdy. (10-13%) I Intervals pokazuje mi gdzie właściwie jestem obecnie, czyli... w szarej strefie. Dałam sobie aż 3 dni odpoczywania sugerując się nie wiem czym (strava?) i wyszłam poza zakres trenowania. Bo i strava nie pokazuje zakresów, pokazuje tylko same głupie cyferki. Swoją drogą zrozumiałam, czym jest owa "szara strefa" - nie wiedziałam, że odnosi się ona do poziomu całego systemu trenowania. Jak więc powinien wyglądać trening? Wydaje mi się, że sporo zobaczyłam na jednym z wątków na Forum Intervals: https://forum.intervals.icu/t/should-fatigue-spikes-just-continue-getting-higher-and-higher/75197 Chociaż nie wiem czy na pewno mnie to dotyczy bo obecnie moim celem będą jazdy chyba już wyłącznie w S2. Z treningów "Pyramidal" jak mi pokazał Intervals chcę się przerzucić na Polarized albo na Base: Pytanie jest - czy na pewno zrozumiałam to wszystko jak trzeba, czy może jednak nie do końca? * Raptobike Lage Racer
-
@nossy - "Biblia Treningu Rowerowego" Joe Friel już jest, leży za moimi plecami, ale wcześniej zaczęłam czytać "Prolog Kolarski" otrzymany przy okazji pomocy przy BBT. HMB? Nie wiem. Ale kiedy zaczęłam dorzucać kreatynę nie myślałam o jej działaniu na cokolwiek co mogę odczuć bardzo szybko, a jednak wczoraj bardzo wyraźnie wpłynęła na sposób mojego myślenia na rowerze. Na plus. jak wyglądał ten trening? @KNKS - na razie to ja widzę, że spędzam te 7-10 godzin tygodniowo na rowerze a mogłabym spędzać nawet i 15 i 20. Kwestia tylko zaplanowania i zweryfikowania, że się nie zajadę. A tymczasem Wahoo pokazal mi wczoraj, że wcale nie cisnąć bardzo szybko osiągnęłam 100 a potem 200 TSS a na koniec miałam wspomniane 337. Więc teoretycznie jestem w stanie się zajechać? I w praktyce również, bo wieczorem moje nogi odmawiały współpracy i chodziłam jakbym wróciła po jakimś maratonie biegowym. Mimo iż na rowerze aż tak wielkiego zmęczenia nie odczuwałam. Miałam raczej na myśli to, że czasami mogę mieć nieco dłuższe przerwy od jeżdżenia rzędu 3-4 dni, które rozwalają kalendarz treningowy. A w ogóle to jeździcie jakieś dystanse na jesieni, w zimie czy tylko interwały?
-
@SpinOff jeśli autor widzi, że na Stravie coś jest nazwane X to po co on to nazywa ABC? To nie ma sensu. ATL, CPL, wiesz z czym mi się kojarzą te skróty? Z lotnictwem co najwyżej Fatigue, Form, Fitness. Dlaczego? Bo nawet na Intervals.icu w ten sposób jest to określone. Po co tworzyć własne skróty, akronimy od znanych pojęć? Czy chcecie korzystać z manipulatora ręcznego czy z myszki? Z komputera czy z osobistej maszyny obliczeniowej? PMC? Wykresów - tak, aby wiedzieć w którym punkcie się znajduję i co powinnam robić. Bo mnie naprawdę łatwo jest się przetrenować. Jak i niedotrenować. Oczywiście wykresów, gdzie ktoś się postarał i opisał CO i JAK a nie stworzył coś co jest w Stravie i jeszcze kazał za to płacić... @pecio - nie mogę, nie umiem, zbyt trudne Muszę się bardzo pilnować bo Mięśnie chcą, Organizm chce, Głowa ponagla... Wykres daje mi jasność sytuacji w jakiej w danym dniu jestem. Pokazuje mi czy i co powinnam zrobić. Oczywiście sensowny wykres na INTERVALS.ICU a nie badziewie na stravie. @szajbna - BARDZO Ci dziękuję za podpowiedź o INTERVALS.ICU. Zarejestrowałam się i widzę znacznie więcej. Właśnie te wykresy z jaśniejszym opisem podpowiedziały mi co jest grane, gdzie jestem i czym mam się (nie) przejmować. Straffffa pokazywała mi że mam formę bliską zera a przecież każdy z nas chciałby być w jak najlepszej formie, czyli pewnie 100, prawda? A tymczasem okazuje się, że forma może być i na minusie a i tak jest super Intervals policzyło mi też inaczej eFTP 162 to już lepiej niż 145 Wykres Fitness potwierdza to, co ja sama zaobserwowałam po powrocie z Czech, gdzie miałam okazję potrenować ostro podjazdy. I wygląda na to, że Intervals.icu jest za darmo? @KNKS próbowałam przed laty korzystania z trenera, ale zabrakło mi wówczas motywacji, ambicji i energii do działania. Był tylko pomysł i marzenie. Mój kalendarz też nie jest obecnie najlepszy do planowania czegokolwiek, mam całkiem sporo różnych wydarzeń, które mi przesuwają możliwe do zrealizowania treningi czy wycieczki czy wypady. Jak i te planowane mogą się okazać jeszcze cięższe niż miały być. Dla potomnych i dla tych co śledzą ten wątek od początku - muszę napisać, że ja również pracuję nad tym aby łatwiej mi było trenować a i same treningi dawały więcej - zarówno efektów jak i radości z ich wykonywania. Skoro więc rower (RBB) o wadze 20(+5) kg był zbyt ciężki to zmieniłam go na 19 kg Challenge Hurricane a w końcu został wyremontowany przez kolegę dla mnie Raptobike Lage Racer, 16 kg, z napędem na przód. Czy 4 kg robią różnicę? Czy napęd na przód coś daje? Zdecydowanie - inna praca napędu, mniej łańcucha, mniejsze opory bo nie ma (aż tylu) rurek prowadzących łańcuch itd. Reakcja na kopnięcie w pedały jest natychmiastowa. Do tego znacznie niższe opory aerodynamiczne (wysokość siedzenia w Raptobike jest 35 cm, w Hurricane 45 cm, a w RBB była około 56 cm). Do tego zupełnie innej wielkości koło napędzane - nie 26" ale 20". Znacznie łatwiej to rozbujać. I oczywiście Raptobike to sztywniak, czyli nie ma amortyzacji pochłaniającej część energii. A na koniec zmieniłam technikę jazdy z siłowej (diesel?) na kadencyjną (benzyna?) i nie kręcę już 70-80 ale wychodzę często poza 90 RPM co pozwala mi na wyciągnięcie większych prędkości na tych samych biegach. I jak sądzę daje to też mniejsze zmęczenie mięśni. @leon7877 biorę kreatynę od 2 dni. Są rezultaty. Nie czuć tak zmęczenia, nogi chcą ciągnąć, podają ile trzeba, jest inna reakcja Organizmu jak i głowy. Nawet dorzucenie obiadu nie spowodowało - jak bywało - że nagle mnie ścięło i przestało mi się cokolwiek chcieć. Nadal chciałam jechać i ciągnąć dalej - tylko niestety te TSSy i zdrowy rozsądek mnie przyhamował. Nie chciałam za bardzo się katować, a i tak wyciągnęłam 337 TSS. (kcal 1201, NP 125) I wykres z ICU, który chyba wyjaśnia bardzo wiele, czego straffa nie chce objaśnić:
-
@pecio - tylko co z "normalnej kuchni" daje największą ilość białka? Bo same jajka to raptem/tylko 7 g. Oczywiście mam tu w kuchni kupionego "Muscle Gainer", który ma 36 g, ale zaprawianie z tego szejka jest męczące i prawie zawsze robią się gluty... Mam też batony proteinowe mające nawet i 20 g, ale poza tym mają też sporo węglowodanów i chyba nie za bardzo nadają się do spożywania poza jazdą? "Izolaty"? @nossy @KNKS mi zależy tylko na rozbudowie mięśni a nie zwiększaniu masy ciała Wręcz przeciwnie - chcę schudnąć, bo mam z kilkanaście kg na zbyciu. @TomekSw - to w ogóle interwałów mam nie robić? W ogóle mi one nie pomogą? Nawet przy okazji jakichś podjazdów? Strefy już mi wyliczyła Strava - i też mam 2 wersje: jedna na podstawie mocy a druga na poodstawie HR. Która właściwa? Nie wiem... A może powinnam zacząć jeździć (prawie) codziennie nie wychodząc z S2 w ogóle? Albo tylko w wyjątkowych okazjach? Robić po te 50-100 km (prawie) codziennie? @SpinOff zlituj się. Jak patrzę na te jakieś wzory to mi się niedobrze robi. Ja nie jestem trenerką a początkującą amatorką, która chce mieć trochę bardziej podane na tacy A do tego te dziwne skróty, którymi koleś próbuje opisywać to co widzi na Stravie zamiast pisać normalnie po "polsku" Form/Fitness/Fatigue. A nie jakieś TRW/GHU/XYZ/ABC/DEF/GHU. Jest napisane Form? Jest napisane Fitness? To niech się tego trzyma skoro opisuje konkretny wykres. A co do tych wykresów na Stravie - które nie robią już na mnie wrażenia - do czego mam właściwie dążyć? Do jak najwyższej formy (Form?) - poprzez nic nierobienie? Czy jak najwyższego poziomu Fitness jeżdżąc codziennie nie patrząc z kolei na zmęczenie Fatigue? "PMC"? A co to jest? A na co to komu? A komu to potrzebne? @leon7877 czyli brać codziennie czy tylko w dni kiedy trenuję?
-
@TomekSw Ad.2 - Na razie próbowałam tylko kilku-nasto sekundowych przyspieszeń z utrzymaniem prędkości. Bez bawienia się w stopery i wyliczaniem konkretnego czasu. Ad. 3 W takim razie jak zwiększyć prędkość jazdy na rowerze? Tzn w S2? Bez wychodzenia poza S2? Oczywiście na szosie, na płaskim i bez wiatru Z tego co się zaczęłam niedawno orientować po długich analizach, wynika ze im bardziej rozwinięty Kolarz i ma wyższe FTP, tym większą prędkość może wyciągnąć w S2, bez wychodzenia poza nią, tak? Czy się mylę? To jest bardzo początkowy etap. Wg Stravy moje FTP to "AŻ" 145, chociaż ona sama pieprzy, ale o tym za chwilę... @leon7877 (kreatyna w proszku) kupiona dzisiaj, zobaczymy jak to będzie działać. I czy będzie. @pecio - nie/stety weszłam w system Wahoo, mam Elemnt Roam, pomiar mocy Assioma i czujnik tętna ze snanego sklepu na "D" a na ręku sr*łmi band 8 pro. Zmiana systemu to obecnie wydatek kilku tysięcy zł. @KNKS zgadzam się. Po ostatnich wycieczkach w Czechach moc moich nóg i ich możliwości bardzo wzrosły, na tyle że zaczełam to również widzieć na cyferkach w Stravie. A tymczasem dzisiaj Strava obwieściła mi, że moje dotychczasowe FTP wynoszące 146 zmieniło się na... 145. Także no ten... Do tego te załamania "formy" i "kondycja" oraz "zmęczenie" to są naprawdę bajeczki Stravy, które spowodowały u mnie spore zamieszanie, opóźnienie kolejnych treningów (bo przecież odpoczynek) jak i ten temat. Ale może kolejnym czytelnikom i trenującym to się do czegoś nada. Czyli tak naprawdę Strava musiałaby do wykresu Fitness & Freshness korzystać jeszcze z pulsometru działającego 24/7/365, pomiaru mocy i czegoś co by mierzyło nastrój pacjent/tki. @pecio Ile tego białka? W czym jest go najwięcej? Ile jajek (1 ma 7g białka) dziennie?
-
pusdto, za szybko wysłałam sorki
-
Znowu coś zrozumiałam i zaczęłam jeszcze inaczej do tego podchodzić, ale muszę zrozumieć CO pokazuje mi Strava i JAK ona widzi to co ja robię. Bo coś mi tu nie gra. Na początek to co ona pokazuje: Fitness wygląda tak jakby stał wmiejscu co potwierdza mi to co widzę podczas spokojnej jazdy. Po prostu nie mogę wskoczyć wyżej bez wyjścia poza S2. A tego robić nie chcę bo wolę trenować w systemie S2-S4/5, omijając S3. Skąd Strava wie jak przebiega proces mojej regeneracji? + mierzy moje tętno każdego dnia 24/7/365, prawda? No nie. + nie wie ile i jak śpię (nie łączy się z opaską Mi Band 8 Pro) + nie zna innych moich powodów do zmęczenia + nie pyta mnie o zdanie jak się czuję kolejnego dnia + nie zna mojej diety Czyli co? Przewiduje? Czyta z gwiazd? Pyta wróżkę? Czy może na podstawie wieku coś wymyśla? Czas regeneracji wg Stravy jest moim zdaniem za długi. Przez to ja wstrzymuję się od kolejnych treningów i nie mogę w miarę aktywnie dalej prowadzić swoich treningów. I teraz widzę 2 opcje: + albo Strava wie znacznie wiecej niż ja wiem o sobie i coś jednak pokazuje + albo Strava nadaje się do tego aby ją skasować i w ogóle z niej nie korzystać Co radzicie? Skasować sobie stronę WWW i ją zablokować na przeglądarce czy jak? I na koniec pytania. 1. Czy dobrze sądzę, że trenowanie mocy na podjazdach pozwala na wzmocnienie mocy w mięśniach nóg pozwalając na osiąganie większych prędkości w dłuższym okresie czasu? 2. Z kolei treningi interwałowe rozwijają siłę pozwalając potem na szybsze osiąganie tych prędkości i podtrzymywanie jej? 3. A treningi wtrzymałościowe rozwijają wytrzymałość mięśni na dłuższych dystansach? 4. Czy treningi w strefie aktywnej regeneracji (S1-S2) przyspieszają regenerację względem spokojnego siedzenia i nic nie robienia? Jeśli tak - o ile? Da się to jakoś policzyć? 5. Czy wplatanie pomiędzy dni z treningami spokojnych przejazdów w S2 (dom<->praca) może zaszkodzić cyklowi treningowemu?