Skocz do zawartości

chester_jds

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    52
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez chester_jds

  1. Bo wbrew temu, jak brzmi nazwa wykaligrafowana na ramie, to nie jest rower.
  2. Trochę marketing. Dożywotnia jest pod warunkami - nie karbon, rower serwisowany zgodnie z instrukcją (przegląd pozakupowy, potem co jakieś okresy). A ostatecznie sama rami ani taka droga ani taka delikatna, by się coś miało stać. Jakby miała fabryczną wadę to przy względnie częstym uzytkowaniu samo wyjdzie szybko i wówczas i tak z rękojmi dochodzisz. A jak przez te dwa lata nic się nie zdarzy to pewnie nowy rower synowi większemu już kupisz niż będziesz korzystać z tej gwarancji. Nie traktuj tego ficzeru jako deal brakeer, szukaj dobrego roweru.
  3. O, akurat to można. Starczy jeździć w zimach po solonej brei i nie myć, nie smarować.
  4. Szczęki, szczękami, ale jak w ogłoszeniu oferent pisze o ramie karbonowej: "na ramie jest jedynie centymetrowa rysa" to równie dobrze może to być centymetrowa rysa na ramie, jak i koszmarny defekt w strukturze o wyglądzie (z zewnątrz) centymetrowej rysy. Nie żebym miał używkokarbonofobię, ale jednak jakbym miał wywalić te trzy koła, to wolałbym na coś na sicher.
  5. Ejże, najprawdopodobniej do wymiany jest łańcuch (oczywiste), kaseta/wolnobieg (tył) i blat/blaty na korbie (przód - ale to po inspekcji stanu zużycia, bo to wolniej się zajeżdża). Przerzutka?? W ostateczności same kółka w tyle, ale i tak sorry, moje kółka miały pewnie z 40 tysięcy km, jak je wymieniłem, bo były już płaskie , przednia przerzutka w ogóle nie tyczy się tej imprezy. Wkład suportu jest niezależny od łańcucha, zasadniczo przerzutki też. Tylko to co ma styczność z łańcuchem. Nie wiem, co to za sprzęt, więc trudno się domyślać, jakie komponenty wchodzą w grę. U mnie np. na przyzwoitych firmowych ale nie bizantyjskich komponentach sprawa zamknęłaby się w 400 ziko za części. Najtańsze z Ali wyniosłyby razem pewnie mniej, niż 200 zł. Napisz co to za rower i jaki ma napęd. Bo jeśli to jakiś specjalny wynalazek, to cholera go wie.
  6. Uwielbiam te najprostsze liczniki od Cateye, dziś kupiłem chyba dziesiąty w życiu.
  7. Bo mówią, że to rower na polne drogi.
  8. Wymiana 3x9 na 1x11/12 to wymiana: - suportu (jeśli masz kwadrat, bo nie kojarzę, by korby 1x11/1x12 były w wersjach na kwadracie) - korby (z blatem) - kasety (jeśli 11- lub 12-rzędowa z dużą zębatką 12 biegu to na obecny bębenek założysz, jeśli chcesz kasetę 12 rzędów microspline, to musisz wymienić bębenek - o ile jest to możliwe w piaście, którą masz w kole, a najpewniej czeka Cię wymiana piasty, czyli może i koła). - przerzutki tylnej - manetki przerzutki tylnej (uwaga, żebyś nie miał zintegrowanej manetki z klamką hamulca, wówczas osobno musisz dokupić klamkę hamulca i podłączyć wąż/ odpowietrzyć, etc. - również wtedy zostanie CI na kierownicy niepotrzebna manetka przednia zintegrowana z klamką) - łańcucha i już wywalasz przerzutkę przednią i jej manetkę (vide uwaga o klamkomanetkach u góry!) i ciesz się nowym napędem.
  9. Lusterko na kierownicę (bar-end). Od lat używam The Beam Corky Urban jako lusterka doczepianego do chwytu, takie coś kupuję: https://allegro.pl/oferta/lusterko-rowerowe-skladane-mini-uniwersalne-the-beam-corky-urban-black-17779886930 No i na ALI znalazłem coś, co jest prawie idealną kopią tego lusterka, ale w cenie nie do pogardzenia (15,89 vs. 130,00 - a ja to chińskie kupiłem jeszcze po 13+) https://pl.aliexpress.com/item/1005006172177843.html Corky wydaje mi się nieco luźne, jeśli mówić o umocowaniu na gumie (nie wkręcany w kierownicę uchwyt), chiński odpowiednik lepiej siedzi na kierownicy. Żeby nie było idealnie, Corky ma lepiej przemyślane umocowanie lustra - z pozycji jazdy widać cały okrąg, natomiast u frienda uchwyt lustra leciutko zasłania kawałek tego okręgu - testowane na tym samym rowerze. Na szczęście nie jest to na tyle dużo, by ten stosunek ceny nie był tego warty. Same lustra porównywalne (średnice zwierciadeł takie same), chociaż z doświadczenia sprzed lat pamiętam, że chińskie zaczęło po jakimś relatywnie długim czasie rdzewieć na brzegach, a Corky trzymało poziom. NIemniej chińczyka ze spokojnym sumieniem mogę polecić. Przy okazji odradzam takie coś: https://pl.aliexpress.com/item/1005008861939292.html To jest lustro... powiększające. Coś nie dość, że o mniejszej od wyżej opisanych luster średnicy, to jeszcze w dodatku powiększa. A może ja jestem za mały Kazik, by zrozumieć taką ideę lusterka rowerowego...
  10. A spośród oślepiających prym wiodą dostawcy żarcia na niezarejestrowanych elektrycznych motorowerach, zwanych nie wiedzieć czemu rowerami elektrycznymi. Zasilanie z dużej baterii pozwala na tryskanie lumenami na lewo i prawo (i, niestety, w górę).
  11. @Brukiew_Niepospolity ale o to chodzi, że ten element obojętnie w jakim rowerze NIE ma być pancerny, bo to jest zwykły bezpiecznik tylko. Stąd frywolne gięcie sobie tego dość szybko może się zakończyć odejściem haka do domu pana.
  12. Przepraszam, że to piszę, ale ja kojarzę te objawy z jedną konkretną rzeczą. I jak to napisze, to pomyślisz, że sobie robię jaja, więc najpierw: no offence, nie obrażaj się. Z fotki wynika,, że używasz pedałów platformowych, na których stopa się różnie układa. Różne też buty używamy. Stąd ostatnia rzecz (nie obrażaj się): czy to może być odgłos związany z ocieraniem buta (głównie podeszwy) o ramię korby podczas obrotu? No musiałem się o to zapytać, sorry.
  13. Czy jak wsadzisz rower w jakiś stojaczek i weźmiesz pedał w rękę i zakręcisz korbą to piszczy? Czy piszczenie tylko i wyłącznie jak jedziesz, pedałując po bożemu nogami? Czy to pisk ciągły, czy okresowy (trwający circa 1/6-1/8 obrotu korby)? Jeśli okresowy to pojawia się raz czy dwa razy na pełen obrót? No i czy pisk przypomina dźwięk ocierania gumy o metal?
  14. @marcin_ostrów no właśnie tak kupiłem latem ramę. Całkowity mój koszt to była cena netto oraz koszt wysyłki.
  15. No jakoś to cholera robią jednak. Normalnie jak się robi zakupy poniżej 150 EUR, to nalicza się VAT polski i żadnego cła (w odwrotnej kolejności) i tyle. Cena widoczna na platformie jest ceną, którą płacimy. W przypadku rzeczy ponad 150 EUR powinno być tak, że do ceny netto powinno naliczyć się cło a następnie dopiero całość oVATować. Dlatego przy tych drogich rzeczach płaci się cenę netto z kosztem wysyłki, bo VAT będzie dopiero zależał od końcowej sumy. A w ogóle to cło powinno się naliczyć od wartości towaru razem z kosztami transportu, więc jeśli wpadnie się w pełen proces celny to masakra. No dalej jest ciekawostka. Nie wiem jak, ale niektórzy sprzedawcy to cło omijają. Tak czytałem i tak sam doświadczyłem latem. Ponoć mają jakieś sprawdzone metody i import leci do konkretnego kraju w UE, gdzie jakieś fiku miku następuje, no a dalej to już jest wewnątrzwspólnotowe przemieszczenie i nic się nie dzieje. No a jednak brak cła i VATu powoduje że te rzeczy naprawdę robią się tanie. Bo jeśli cena jest np. 1000, a koszt wysyłki koło 200, to po zdjęciu VAT płaci się wciąż około tysiąca za przedmiot i wysyłkę.
  16. Kupiłem tyle części, że aż cały rower. Mój pierwszy w życiu baranek, więc cieszę się jak dziecko, które nauczyło się jeździć na rowerze i pierwszy raz wyjechało dalej niż koło płota. Po latach z szeroką prostą kierownicą mam wrażenie, że zaliczę glebę z każdym ruchem kierownicy. Po latach z amortyzatorem każdy krawężnik to teraz Alpy do pokonania. Po latach manetek MTB teraz kombinuję, jak tu te klamkomanetki się obsługuje. Po latach wielkich tarcz mam wrażenie, że rower nie hamuje, mimo iż też na płynie. Ale ogień idzie z kół. Muszę się pewnie rozjeździć.
  17. Oczywiście, że tak. Powiedzmy, że nie byłem aż tak uparty, by się pofatygować osobiście do wydziału ruchu drogowego komendy jakiejś tam, tylko zgłosiłem poprzez formularz na www, z którego ma się zgłaszać niebezpieczne zachowania na drogach. I nie wylewam tu żali, że się nie zajęto, stwierdzam ino fakt, się nie zajęto
  18. @locomotiv12 muszę ostudzić Twój zapał, "noone gives a sh*t" jeśli chodzi o zapis z kamery, póki nie ma rannych. Przynajmniej z własnego doświadczenia. Gdzieś latem to było, jak na jednej z cichych uliczek Warszawy, wyprzedzająca mnie na gazetę furgonetka zawadziła o lusterko (takie malutkie otwierane oczko z bar-end'a), czyli od poważnego wypadku dzieliło kilka centymetrów. Zgłosiłem to na policję z zapisem Video z rowerowego GoPro, podając wszelkie dane. Do dzisiaj cisza. A na zapisie widać, jak po wyprzedzeniu jeszcze typ wymusił pierwszeństwo na przejściu dla pieszych. Wrzuciłem też video z opisem na "Stop Cham Warszawa", ale też nikt się tym kompletnie nie zainteresował. Widocznie póki nie ma juchy i ofiar na glebie, to nikogo nie obchodzi. Jak zginiesz albo trafisz na OIOM - dopiero będzie głośno.
  19. Ważniejszy dla Ciebie jest komfort jakiegoś kierującego puszką, czy Twoje bezpieczeństwo? Więc dbaj o swoje bezpieczeństwo, a nie o jego komfort, nie dawaj mu okazji do niebezpiecznych zachowań. W takich przypadkach przypomina mi się wynalazek chyba północnoamerykańskich (Kanada?) commutersów. "Wymuszacz" odstępu: https://qz.com/1620913/the-best-cycling-hack-is-a-pool-noodle
  20. Kupiłem takie coś, były w promocji jakoś pod koniec ubiegłej zimy. Jak na razie metalowe piny platform nie wyrządziły im najmniejszego szwanku, podeszwa w taki plasterek miodu, dobrze się do platform trzyma RIDE CONCEPTS HELLION Tych powyżej używam na chłodniejszą pogodę (np. dzisiaj). Na pełne lato popełniłem druciarstwo. Do zwykłych lekkich i przewiewnych Reeboków szmat na cienkiej podeszwie podkleiłem podeszwę z grubej gumy z protektorem, są gotowe na Ali, do przycięcia wedle własnego widzimisię. O dziwo też odporne na te metalowe piny jak cholera.
  21. No to ja tak właśnie mam, ale winę ponosi ten dyngs opierający się na kierownicy, przez który nie można optymalnie zamontowac manetki.
  22. IMHO tak, mam takie rozwiązanie, chociaż klamki nie MT501, ale po prostu klamki na obejmę razem z manetkami (2x11) ze wskaźnikiem optycznym (przy 11s, dwójka nie potrzebuje). Przednia przerzutka to jest 3x? Bo jeśli 2x, to polecam manetkę z jedną wajchą (SL-M5100-L) Przy okazji, slight offtop, czy ktoś może wie, po co klamki M6100 mają taki element oparcia o kierownicę? Straszliwie to utrudnia ergonomiczny montaż manetki i klamki na kierownicy w sposób dający wygodny dostęp do obu.
  23. Pendolino i rowery to pomyłka. Sam pojazd jest za wąski (przystosowany do tiltingu pudła) stąd juz po powieszeniu zajmuje to pokażną przestrzeń, a z drugiej strony je4st wc, więc przejścia praktycznie nie ma. Do tego te uchwyty to pomyłka - rowery się dyndają z lewa do prawa (jak biorę rower do pendo to przypinam go gumowym ściągaczem do ściany, by się nie majtał i nie zabierał miejsca). Dlatego od pewnego czasu staram się wybierać nie-pendolino, jak jadę z rowerem. W klasycznych wagonach miejsca na rowery jest dosyć sporo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...