Skocz do zawartości

hulk14

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    841
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez hulk14

  1. Można zmienić tylną przerzutkę, można zmienić korbę, można zmienić przednią przerzutkę. Oczywiście na grxa. Zmieniałem. Ale czy jest jakaś kolosalna różnica między tylną przerzutką grx a 105? Nie. Ja zmieniłem, ponieważ wkręcił mi się patyk. Jak koledzy wyzej pisali: najpierw spróbuj nieco łańcuch skrócić.
  2. W cubie fabrycznie miałem korbę 50x34, obecnie mam 48x31. Osobiście doświadczene nauczyło mnie, że nie warto brać dużego bagażu i w ostatnich latach ograniczam się do zabierania 1 sakwy ze sobą.+ ewentualnie torba pod ramę/plecak. Przy czym ja do tej pory nocowałem podczas wyryp sakwiarskich w różnej maści kwaterach. 2 lata temu przejechałem wzdłuż całe polskie góry (i sporo wiecej, ale już głównie po płaskim) z sakwą i co prawda parę razy zejść z roweru musiałem, ale generalnie rzecz biorąc nie było tego dużo. Z sakwą przejechałem też 1 ultramaraton górski. Także można, ale w górach lepiej nie przesadzać z ilością bagażu Generalnie osobiście podjazdy do 10% z zapełnioną sakwą (30l crosso) zrobię. Więcej? Zależy od długości podjazdu i mojej formy. Mam obecnie w cubie prawie tak samo miękki napęd jak jest w m4c, ale mój rower z dodatkami i tak waży przynajmniej ~1.5 kg mniej. Bez dodatków będzie to około w/w 3 kg. Jeżeli ktoś zamierza jeździć MOCNO objuczony i nie zamierza ograniczać się do płaskiego terenu, to mimo wszystko bym zalecił coś z bardziej miękkim napędem. I raczej coś w stylu giant toughroad albo marin dsx 2 niż gravela.
  3. Ja bardzo poczułem różnicę w wadze pomiędzy moim crossem z błotnikami i bagażnikiem, a gravelem również z akcesoriami ale w niższej wadze (cube nuroad exc). Teraz też czuję różnicę między tym moim nieco utrekingowionym gravelem a karbonową szosą endurance. Oczywiście tutaj są duże różnice: 3kg+, ale m4c jest mniej więcej tyle cięższy od typowego, aluminiowego gravela i waży więcej niż cross od gianta w swoim przedziale cenowym (giant roam disc 1 katologowo 12,6 kg, m4c z tego co czytałem około 13.5 kg). A m4c na fabrycznym osprzęcie, to rower... który w zasadzie w niczym nie jest dobry. Do ścigania jest za ciężki i oferuje zbyt wyprostowaną pozycję, na wyprawy na drugi koniec świata ma za twarde przełożenia (i to mimo 3 tarcz z przodu!), no i ma kiepskie hamulce. Oczywiście, ma on też swoich wielbicieli, a swego czasu był bardzo popularny (choć tak trochę z braku alternatyw).
  4. 1. Możesz sobie dokupić rogi/lemondkę jeżeli to główna przyczyna. 2. Ale m4c waży tyle co przyzwoity cross Pozycja jak na crossie/trekkingu, więc aerodynamiką też nic nie zyskujesz. A w tych co sie zyskuje... to po prostu pozycja znacznie mniej wybacza i aby nie mieć żadnych problemów, to rower musi być znacznie lepiej dopasowany niż trekking, cross, mieszczuch. Dlatego też osób jeżdżących na crossach, trekkingach itd. na bikefittingu raczej nie uświadczysz. Ale za to uświadczysz tabuny osób na szosach i gravelach. 3. Jak najbardziej zaglądają. Czasami potrafią się tygodniami głowić nad rowerem za 1000 (albo 5000-10000) złotych, którym będą dojeżdżać 5 km do pracy. 4. Ale jak jeździsz? Samo jeżdżenie 2, 4 czy 8k nie mówi wiele o tym jak jeździsz, co najwyżej ile. A ci co dużo jeżdżą jeżdżą na różnych rowerach. Wypożycz sobie gravela na weekend, pojedź sobie na ustawkę gravelową i zobaczysz czy to jest "to". Jeden z "kolegów" utworzył dzisiaj temat gdzie chce wymienić sobie w gravelu baranka na prostą kierownicę (raczej lepiej sprzedać rower niż bawić się w podmianki). Baranek nie wszystkim pasuje.
  5. 1). Crossy są wolniejsze (w łatwym terenie, w przypadku osób mających jakieś umiejetności i na asfalcie), ale wygodniejsze, bardziej pasują weekendowemu rowerzyście. 2). Mają i nie mają, dla przeciętnego Kowalskiego jakiś tam mają, jak ktoś lubi szybszą jazdę, ma jakieś tam umiejętności to nie mają, szczególnie jak zamleczy koła i nieco zejdzie z ciśnieniem. 3). NIe, dla przeciętnego Kowalskiego to będzie dalej lepszy rower, znacznie więcej wybaczający i wygodniejszy. No i przeciętnie tańszy. 4) Na gravelach da się jeździć w górach, oczywiście wymaga to większych umiejętności niż w przypadku MTB, i o czywiście nie wszystkie szlaki. Ale w takich ultramaratonach górskich jak pgr czy ultralajkonik większość jedzie na gravelach. Ja w weekend jeździłem sobie po Ziemii Kłodzkiej i po czeskich Jasenikach na gravelu. Ale mam nieco większe umiejętności niż przeciętny Kowalski (choć też żaden ze mnie wymiatacz). Czy gravel ma sens? To zależy od tego jakim jesteś rowerzystą i jak chcesz go wykorzystywać. Ale dokupowanie m4c do crossa? Po co? M4c to ciężka kobyła.
  6. Ta kurtka JMP ma bardzo dobre opinie, ale też ponoć krój nie wszystkim pasuje. Słyszałem także że mają niedługo wprowadzić wersję z kapturem. Mają też wersję do biegania, z kapturem, która jest jednak droższa od rowerowej. Czy bez kaptura będzie ok? To zależy od osobistych potrzeb, temperatury oraz sposobu jazdy. Co innego jeździć z mokrą głową przy 15 stopniach, co innego przy dwóch. Co innego mieć mokrą głowę podczas dojazdu do pracy czy dwugodzinnego treningu, a co innego podczas całodniowej jazdy. EDIT: istnieją również czapki nieprzemakalne, ale nigdy takiej nie używałem, więc nie wiem jak to się sprawdza.
  7. Część platform sportowych... np. strava wylicza tak samo spalone kalorie dla e-bike'ów jak i dla "zwykłych" rowerów (ignorując jednocześnie tętno). Stąd moje pytanie.
  8. Jeżeli mogę zapytać: jaka aplikacja Ci tyle wyliczyła? Pulsometr obecny, a pomiar mocy?
  9. A moim zdaniem zdecydowanie nie. Tak samo jak jest różna dozwolona prędkość dla samochodów osobowych jak i ciężarowych. Szosówka waży 7-10 kg, typowy elektryk waży ile? 20,30 kg? Przy czym kierowcy samochodów ciężarowych (zawodowcy końcu) przynajmniej w teorii są lepszymi kierowcami niż kierowcy w samochodach osobowych, a w przypadku rowerów ci na elektrykach bardzo często mają mikre doświadczenie w jeździe rowerem, ale za to podczas jazdy są przekonani, że są na torze moto gp, a nie na ścieżce rowerowej. Chcesz bez wysiłku jeździć 25km/h+? Kup sobie skuter.
  10. Niestety chyba wszystkie z membranami (choćby tylko wiatroodpornymi) są takie sztywne... A w każdym razie ja z innymi do tj pory czynienia nie miałem.
  11. Każda z tych firm ma różne kroje dla różnych modeli, więc ciężko powiedzieć jednoznacznie... Np. kurtka endura gridlock 2 jest na mnie workowata, ale już z dopięciem koszulki endura fs 260 pro w tym samym rozmiarze miałem problem... Osobiście zamówiłem 3 rzeczy od casteli: koszuko-kamizelkę perfetto light, jakąś koszulkę ze środka oferty (nie pamiętam modelu) oraz koszulkę bez rękawów, wszystko w tym samym rozmiarze. Wedle rozmiarówki miałem maks w klatce co zalecali dla tego rozmiaru (i rozmiarówką bym się sugerował, a nie samym s, m, l, xl itd.). Perfetto light leży idealnie i mogę spokojnie coś założyć pod nią, pozostałe koszulki były... dość mocno luźne w pasie. Koszulki eroe czy la passione są znacznie bardziej dopasowane niż te co zamówiłem od casteli, przy czym te modele od castellli to nie były modele wyścigowe, tamte pewnie są bardziej dopasowane. Ale generalnie w moim przypadku można napisać, że średnio castelli muszę wziąć rozmiar większe niż endury. Przy czym tego się spodziewałem patrząc na rozmiarówkę. I moim zdaniem te zwykłe koszulki nie sprawiały lepszego wrażenia niż średnie koszulki od endury czy bontragera.
  12. Jak jest w miarę ciepło, to nic innego nie pozostaje niż uśmiech. Gorzej jak oprócz deszczu zrobi się dodatkowo zimno...
  13. Jak wziąłeś z żółtymi wstawkami, to uważaj, ponieważ lubi się brudzić i ciężko ją później wyczyścić (jak to często bywa z membranami)
  14. Ja bym się warstwami pobawił. Nie wiem którą wersję merino od brubecka masz. Możesz do kompletu sobie dobrać cieńszą/grubszą. W decathlonie też jest całkiem spory wybór bielizny/koszulek/bluz merino.
  15. A nie lepiej po prostu dodać sobie jakąś warstwę pośrednią do obecnie posiadanych bluz/kurtek zamiast kupować kolejną? Jakaś bielizna termaktywna od np. brubecka, czy to poliestrowa czy merino.
  16. Możesz spróbować poszukać na amazonie, albo zamówić z oficjalnego sklepu gore wear, na zalando też mają odzież od gore wear
  17. Przyszła paczka. O dziwo, perfetto light pasuje niemal idealnie na moją obecną sylwetkę, choć mogłaby być dłuższa. Jeżeli zdecydujesz sie zamówić perfetto od castelli (czy coś innego od nich), to zalecam patrzeć na wymiar koszulek w tabelce, a nie na sam rozmiar.
  18. Castelli jest w większości BARDZO dopasowane, w następnym tygodniu ma przyjść do mnie perfetto light, to się naocznie przekonam, ale zamówiłem też rękawiczki castelli i ich rozmiar to jakiś żart Zamówiłem m i l, do l nie jestem w stanie włożyć nawet części dłoni bez kciuka... W chibie mam rozmiar m/l, m jest dopasowany, w l mam nieco luzu. Zwykłe perfetto jest nieco ocieplone, jest jeszcze gabba, która chyba nieco mocniej , ale zimowa wersja to alpha ros. Jak chcesz coś niedopasowanego, to możesz sprawdzić gore wear C5 WINDSTOPPER THERMO TRAIL.
  19. Są jeszcze modele gore wear z windstopperem. Trochę tańsze od castelli, ale też trochę gorzej wyglądające. Są też modele od np. santini (np.p vega) znajomy ma i jest bardzo zadowolony. La Passione też ma takie bluzy, polski quest też ma, tak samo jak martombike (ale nie miałem i opinie różne słyszałem choć zazwyczaj pozytywne)
  20. To zależy jak długie masz nogi. Przymierzałeś je? Mnie wszystkie kończą się tuż przed kolanem, a jakbym ich nie podciągnął, to na kolanie. Niektóre marki mają wersje przedłużane, np. eroe.
  21. Na gravelu jeżdżę. Nie będzie problemu.
  22. Osobiście polecam chiba z bioexcell, ja mam chyba model superfly. Również mam problem z nerwem łokciowym, na jakichś nietanich rękawiczkach endury albo bez rękawiczek drętwienie łapie mnie bardzo szybko, na tych robię ultramaratony z 18-20h jazdy w ciągu dnia. Spróbuj także nieco inaczej układać dłonie na klamkach. https://www.centrumrowerowe.pl/rekawiczki-krotkie-chiba-bioxcell-super-fly-pd25468/?v_Id=154636&gclid=CjwKCAjw6raYBhB7EiwABge5KkTmBbkHY9Y0kYV2keMJWePtDfbDL6cVJJkXo6vUSGTzGJdfnrXrUhoC3IcQAvD_BwE
  23. Jakbym miał składać sam, to chyba tak jak Mihau_ skierowałbym się w stronę manufaktur jak antymateria czy loca bikes, gdzie mógłbym sobie dobrać malowanie itd. A jaki materiał? Jak nie zamierasz uprawiać ciężkiej turystyki, to albo aluminium+karbonowy widelec, albo jak starczy kasy, to całość z karbonu.
  24. Nie, dopiero wtedy kiedy szum wiatru/szybkość/wynik będzie ważniejszy od (nie)wygody A nadwaga... to kwestia nabyta, której rower może pomóc się pozbyć.
  25. Ale nikt tutaj niedzielnym rowerzystom, którzy chcą się trochę potoczyć po ścieżkach rowerowych i leśnych, graveli nie wciska. To także sami konsumenci się upierają przy jak największej ilości przerzutek i często bezsensownym - w ich przypadku - amortyzatorze czy oponach 2 cale na asfalt. Przyjdzie Kowalski do sklepu i będzie chciał górala... do jazdy po warszawskich ścieżkach zamiast mieszczucho-fitnessa. Gravel jest dla tych co mają w sobie trochę ze sportowca. Ale nie muszą być pro czy semi-pro, ponieważ zresztą tacy na gravelach do niedawna w ogóle nie jeździli. @abdesign wystarczy popatrzeć na wyścigi i ultra w mieszanym terenie. W pierwszej 10. nie słyszałem by ktoś jechał na crossie, (zresztą generalnie, na crossie prawie nikt nie startuje, mimo że te rowery do takich warunków są tworzone) większość jeździ na gravelach, czasami ktoś się na MTB trafi jak trasa w trudniejszym terenie. Tak się przyjęło, że jak ktoś szuka rekreacji w mieszanym, to jedzie na croossie. Choć jakbyś jakiegś czołowego ultrasa wsadził na crossa, to i na crossie pewnie byłby w czołówce aczkolwiek raczej nieco niżej).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...