Ranking

Bo ambrozję błotną ze sterówki trzeba porajdzie poddać hydrofrajdzie

Bo teraz już tylko w dół...

bo droga czeka, w drodze na Leskowiec

Bo Zamek Chojnik

Bo chwila odpoczynku pod krzyżem.

bo 202km w poniżej 6h przy tej temperaturze wymaga upamiętnienia popular baby names 1980

Śmietanowe lody EKO w polewie z kiwi.

Bo był sfatygowany asfalt, odbiłem w lewo i nabrałem błota do sterówki a później szuter, na koniec ambrozja asfaltowa, muszę jej powiedzieć żeby wybierała tylko ambrozję. Pozdrower

Bo moja darmowa kriokomora.

Cześć. Pewnie wielu z was czytało na blogu Wooyka o Hucku Norrisie - aka specialnym kawałku pianki za 70ojro . Przez chwilę chciałem kupić i zaoszczędzić godzinę z życia, ale wewnętrzny janusz (czy tam inżynier) na to nie pozwolił. Tak jak Wooyek pisał karima jest za cienka, za mało gęsta czy tam ściśliwa, i tak myślę kurcze makarony do pływania z decathlonu się nadadzą. Cyk do sklepu, patrze na makaron, twardy, gruby, ideolo https://www.decathlon.pl/makaron-piankowy-118-cm-id_8216134.html . Jako że służy do pływania to nie może namakać wodą, mleka też nie powinien. Co do kształtu w jaki to wyciąć stwierdziłem, że najlepiej będzie to przepołowić, bo i tak jest grube, i zrobić nacięcia po bokach tak by wpadało w obręcz. Na jedno koło trzeba zużyć jeden taki makaron (przynajmniej na 27,5+), połączyłem dwie części ze sobą za pomocą gumki, dociąłem praktycznie na styk i trochę mniej piankę (tak by trzeba było naciągać gumkę na obręcz - powinno lepiej siedzieć). Wentyl pomiędzy właśnie tymi połówkami. Koło zalane stansem (obręcz 35mm szerokości), opona maxxis minion dhr 2,8", 100km przejechane i działa póki co, czuć różnicę przy uderzeniu w np. kamienie. Co z tego wyjdzie po większym przebiegu, nie wiem :D.

Bo Pasmo Rowerowe Olbrzymy, odcinek "Dopler", okolice Jagniątkowa.

Bo bułka ciągle się turla :]

Bo można

Bo odpoczynek.

Bo pokrzywa Pozdrower

Mój czarnuch. Docelowo wymiana hebli i manetek na xt, może sztywny widelec, prosta kiera, inne siodło:)

Pozdrower

Bo zwykła kałuża okazała się ciut głęboka i buty poszły w zanurzenie Było przynajmniej 20cm, bo chlapacz z przedniego błotnika czesał wodę. Najważniejsze, że poszło bez strat i z uśmiechem, co po wyjechaniu skwitowałem ups

Bo kocham tę rzekę : )

Z wizytą u matrosa NEMO.

bo rysia lubi rysie

Wandalowie środkowoeuropejscy (XXIII wieki później) - czyli nasi tu byli.

Bo 26er ciągle żywe

Bo obiad trzeba zjeść.

Bo postindustrialny mostek...

Bo rzadko kiedy gęsty smar shimano fabrycznie cieszy oko! zdjecie z dedukcją dla romantyka - Sobka, bo korba ze Szczecina.... Dzień po montażu zjechałem nad Wisłę po przejsciu fali wezbraniowej, błoto tak klejące zablokowało wszystko, jeszcze nigdy nie używałem karczeru w takiej rozpaczy, i z takim oporem kilogramów gluta, czy smar ze zdjecia pozostał wspomnieniem, zobaczymy, na razie się kręci....;)

Bo na Ursynowie też są fajne single a lepszego zdjęcia nie będzie bo komary.

bo idzie sobie dróżka

Dzięki za odpowiedź, właśnie szukam czegoś do poczytania

Bo żar z nieba.

Bo Zalew Szczeciński trochę trawy i chwila na uzupełnienie węgli z ekipą.

bo koń jaki jest kazdy widzi

Bo jak powszechnie wiadomo, na dobrą górską wyrypę zawsze są sprzyjające warunki!

Truskawki kosmitów z "Avatara" Camerona. ps. Beznapletkowi ?

Bo kolejne dziecko w drodze a ja mam kochankę, milf jak się patrzy, kilka zmarszczek na lakierze, odprysków, nadruk niekompletny, mimo wieku i przebiegu smukła sylwetka na wysokim obcasie, masz ochotę ujeździć, obcować tylko z nią na łonie natury, dotykać, zwalniając tempo patrzeć, czujesz wiatr we włosach i pot na plecach, płyniesz. Gdy już skończymy taniec naszych ciał i leżę odłogiem po wyczerpującej jeździe myślę o dniu kolejnym, może kupię jej kwiaty, zaproszę na szosę. Ach te kobiety... Pozdrower

Bo na karkonoskim szlaku.

Bo rower, Słońce i woda - przygoda, wolność i swoboda

Na powietrzu. ps. Do autora postu poniżej - przepraszam.

Bo jakby się tak dobrze rozpędzić ...

Most kolejowy, rower I łabądź

Bo tylko bidon świadczy że ja to ja fura pożyczona od rodzicielki, spontan z jednym z psów.

Trochę wody dla ochłody.

Bo rower, drzewa i droga do nieba. Pozdrower

Bo w lesie chłodniej

Bo Zamek w Stolpe-Niemcy ustrzelony kilka minut po 7:00rano

Bo pierwsza wolna niedziela dla siebie od baaardzo dawna

Bo Przełęcz Karkonoska. Na wprost po lewej Schronisko Odrodzenie, po prawej Spindlerova Bouda. Zdjęcie zrobione z okolicy Petrovej Boudy (1288 m.n.p.m)

A bo fajny wodospad znalazłem

Lubimy wysokie