Cała aktywność

Te napędy jedno-rzędowe rzeczywiście są tańsze, ale bynajmniej nie dla klienta końcowego a dla producenta: jedna przerzutka, jedna manetka, jedna linka, szybszy i tańszy montaż, a suma summarum za rower z napędem 1x płacisz 50% więcej niż za podobnej klasy z napędem 2x

Dzień dobry, zbieram się do kompletowania ciuchów rowerowych, ale szczerze nie mam za bardzo pojęcia jak to ugryźć. Nie jestem jakimś turbo zapalonym kolarzem ale lubię ten rodzaj aktywności. I bardziej targetuje jakieś dłuższe wycieczki/wyprawy które mogą dostarczyć różnej pogody. Osobiście jestem okropnym ciepłolubem i jestem silnie wrażliwy na wiatr. Mam jakieś ciuchy termoaktywne ("niskiej klasy", w planach jest zakup Merino). Trochę spodenek rowerowych, parę koszulek "letnich". Ale jest to zestaw na dobrą pogodę, w przypadku gorszej muszę kompletować coś z garderoby "ogólno sportowej" jakaś bluza do biegania/softshell itd. Chciałbym zakupić coś konkretnie rowerowego? Jakąś kamizelkę? Przeciwdeszczówkę? Moje pytanie jest może głupie, ale nie mam komu go zadać i szukam też zaczepki pod rozmowę/pozyskanie wiedzy. Co polecacie (i w jakiej kolejności) podczas kompletowania garderoby rowerowej? I jakie marki są godne polecenia?

Cześć Wszystkim, Szukam elektrycznego składanego roweru do jeżdżenia do pracy. Czasami wrzucę go w bagażnik auta albo do windy. Wyjmowana bateria to mus. Nie za bardzo chce mi się pedałować. Wolę jeździć na silniku. Drogę do domu mam lekko wyboistą - krawężniki i krzywe miejskie chodniki i najbardziej to mnie irytuje. Do tej pory hulajnoga dawała radę, ale szukam czegoś wygodniejszego. Budżet tak około 4-6k. Sporo jest tych modeli, a nie chcę zamówić u chińczyków albo z innego sklepu coś co będę żałował i potem kombinował ze sprzedażą. Może ktoś z Was coś polecić? Na razie patrzyłem Engwe P20 ale nie ma amortyzatorów. Aż tak bardzo rowerów nie ogarniam. Patrzyłem jeszcze Engwe Engine Pro 2.0 ale wydaje się dość spory.

@spidelli gdzieś na którymś programie moto obiło mi się o oczy ....... "Warsztat klasyków " 😉😁 @szajbna dziś "tur" walił przez twoje rejony .

Jeśli używka w dobrym stanie z pewnego źródła to nie jest źle...ale weszło tez coś takiego: https://szybkierowery.pl/produkt/sensa-giulia-evo-disc-hazy-grey-105-di2-2024/ https://szybkierowery.pl/produkt/sensa-giulia-evo-integrale-disc-105-2x12-2025/ Osobiście wolałbym nowy na mechanice niż używany na di2...wiadomo Sensa to nie Bianchi, ale czy odczujesz różnicę to nie wiem. Sam szedłbym jednak w tym budżecie w nowego Defiego lub Tcr'a jak na promce się trafi.

"Warunek bardzo istotny to rama musi być AL" - Sensa szybko odpada 😆 To ciekawe że Kellys wygląda bardziej damsko bo od modelu Gate 70 (mtb 'unisex/męski') różni się tylko kolorem i długością korby w niektórych rozmiarach.

Tarcza z białymi 'radiatorami', gołe alu mi pasuje estetycznie, byłoby go więcej gdyby nie czarny karbon . XTki są nawet bardziej na wyrost niż wyglądają bo na przód i tył lecą 4-tłoczkowe. Lubie lekkie działanie, jednym palcem moich hrabiowskich dłoni 🧐

Bardzo ciekawy model, który przypadł mi do gustu. Rozumiem że w tej cenie będzie ciężko o lepszy egzemplarz nówka/uzywany. Nie jestem super zaznajomiony z rowerami szosowymi ale według mnie petarda, zgadzasz się? :))

Wszystkie nasze marki robią na chińskich obręczach i pewnie na palcach jednej ręki zliczysz światowe brandy, które same robią obręcze. Chinole CSC czy Elitewheels chwalą się dopuszczeniem UCI z tego co kojarzę, ale nie namawiam-tak w ramach ciekawostki. Pamiętaj, że to iż top naszych amatorskich koni jeździ na 40-50 stożku to będzie to dla Ciebie oki. Stożek 50mm wymaga nieco uwagi i doświadczenia tak więc dla siebie szukaj czegoś w okolicach 40mm chyba, że bardziej nastawiasz się na góry to 35-38 będzie oki. Jeśli miałbym kupować dla siebie jedne uniwersalne to byłoby to 38-42. Następny set będę składał tylko na góry więc idę w stożek 35mm. 42mm zostawiam na płaskie i pagórki. Jeśli chodzi o Twoje koła to masz podstawowe kowadła jakich wiele w każdej marce w tej grupie cenowej. Nawet jak włożysz jakieś alusy na dtswiss r512, piasta dt350, szprychy cxray z wagą 1700gram z opaską to poczujesz różnicę. Dlaczego wskazuje obręcz dtr512- bo ma wyższy profil dziekuje czemu rower wygląda ładniej, ale zarazem jest bardzo sztywna i mechanicznie bardzo odporna a to ma duże znaczenie. Mam jeden set na obręczy dtr511 i rower na zjazdach prowadzi się super, a każdy zryw od razu przekłada się na prędkość bo cały układ jest bardzo sztywny. Ważne jeszcze gdzie ją poczujesz...na zjazdach bo to będzie sztywny set, na podjazdach bo nieco lżej, podczas zrywów, rozkręcania po każdym wyjściu z zakrętu bo lżejszy i sztywniejszy. Pamiętaj, że dobre koło to nie sama waga tylko korelacja wagi i sztywności. Czyli wolę sztywny set o wadze 1500gram niż plastelinę o wadze 1200-1300gram.

Myślę, że jeśli już chce się bawić w uszczelniacze, to lepiej jednak pozbyć się dętek. Mleko w takim układzie jest upierdliwe tylko, jeśli ktoś często zmienia opony, w przeciwnym wypadku wystarczy dolać trochę świeżego raz na jakiś czas i jeździć do śmierci opony. W sytuacji którą opisałeś masz połączone wady dętki i uszczelniaczy:)

Jaki masz budżet? Najpierw sprawdź, czy Twoja rama jest dostatecznie progresywna (spadek przełożenia wraz z ugięciem), żeby wsadzić do niej amortyzator sprężynowy. Jeśli nie, to masz kilka opcji: - sprężyna progresywna, np. Cane Creek VALT; - amortyzator z hydrauliczną kontrolą dobicia (HBO), np. RockShox Vivid Ultimate, EXT Storia/Arma; - Cane Creek Tigon - sprężynowy z mini-sprężyną powietrzną, która zapobiega dobijaniu;

Hej, kupiłem rower procaliber 8 - oryginalnie ma on z przodu zębatkę 30T (korba E*thirteen Helix) , wg. specyfikacji można dam włożyć 34t z linią 55mm. Oryginalna zębatka E*thirteen Helix kosztuje ok 350zł, zastanawiam się czy czegoś tańszego dobrej jakości nie kupiłbym z Aliexpress albo innego miejsca. Nie jestem na bieżąco z nowymi "technologiami" w MTB i to mój pierwszy napęd 1x12 - więc nie wiem jaka zębatka będzie pasowała. W aukcjach na alie podawany jest offset a nie linia łańcucha, do tego nie wiem jaki sposób montażu powinienem wybrać. Moglibyście coś polecić?

Ja bez rękawiczek staram się nie jeździć - raz, że przydają się do wycierania potu z twarzy, a dwa, że dość dobrze chronią przed otarciami dłoni przy glebach.

Daj sobie spokój. Ten rower ma mocno przestarzałą geometrię, a z serwisem amortyzatorów może być ogromny problem z powodu braku uszczelek i części zamiennych. Zamiast tego zabytku kup coś w rodzaju Dartmoor Bluebird/Blackbird.

Możesz sobie tutaj na przykład poczytać trochę odnośnie progresji, o zaworowaniu już nie pamiętam skąd brałem informację ale też było tego sporo https://www.1enduro.pl/systemy-zawieszenia-parametry-wykresy/ Zawsze można pomyśleć na vividem skoro zależy Ci na jak najbliższej pracy do sprężyny ale nie rezygnując z zalet dampera powietrznego, jedynym ograniczeniem może być miejsce w ramie bo ta puszka vivida jest ogromna no i cena, bo są to dość drogie dampery, aczkolwiek jeśli mówimy o powietrznych chyba najbardziej zbliżone do pracy sprężyny na rynku. https://zumbistore.pl/amortyzatory-tylne/6164-damper-rock-shox-vivid-ultimate-rc2t-trunnion.html w tym lapierre siedzi zwykły dps jest to damper do XC tak naprawdę, bez zbiorniczka wyrównawczego więc ciężko oczekiwać, żeby nadążał w warunkach enduro, też kiedyś taki miałem i przy niedolocie całe powietrze przeszło mi do komory negatywnej praktycznie zostawiajac spręzyne bez ciśnienia.

O widzisz. Sporo informacji. Dzięki Muszę więc poczytać o zaworowaniu. Nie wiem zupełnie co to jest. Podobnie z pomiarem progresji. Znasz jakieś materiały gdzie można by poczytać na oba te tematy? Żona jeździ raczej właśnie enduro, dużo korzeni, kamieni. Spore dropy też już są w zasięgu. Spore czyli takie jak największe w skilparkach. Moge zostać przy powietrznym ale właśnie na tej czułości mi zależy. Obecnie jest tam jakiś damper z naklejką Lapierre, zwykła komora powietrzna i regulacja tłumienia powrotu. Jak ją ostatnio widziałem na korzeniach to tylne koło skakało jak piłka. Podobnie jak puszcze pusty rower z jakiejś wysokości. Może więc lepszy powietrzny. Ale tu mam problem z wyborem, co będzie wystarczające pod jej 65kg wagi.

We wpisie odnoszę się do klasy komponentów napędu, nie dywaguję czy lepszy jest jedno czy dwurzędowy... rozważę oba, ostatnio częściej przeglądałem 1x12 stąd ich przewaga w przykładowym zestawieniu. W moim crossie mam trzyrzędowy, ale nie wykorzystuję wszystkich przełożeń.

Patrzę na ten rower pod katem zakupu dla żony ale troche obawiam się ze rozmiar 17 sugerowany od wzrostu 164cm, przy właśnie takim wzroście będzie za duży. Ktoś ma jakieś doświadczenia w tej materii?

Sam nie ważyłem, ale na Reddicie ktoś zważył i wyszło mu 2104 g. Link: Co do opon, to tak jak piszesz, Vittoria reklamuje je jako koła do jazdy na co dzień, bo postawili na wytrzymałość (na razie zero kapci), są dość szybkie, ale wolniejsze niż wyścigowe Corsa Pro lub GP5000S. To w takim razie złożę koła zamiast kupować gotowca (no chyba że od DT Swiss). Tak sobie przeglądam fotorelacje i widać korelację, że w czołówce wysokie stożki i karbony, a na tyłach stockowe koła Edit: na różnych fotorelacjach w czołówce u większości nie udało się dojrzeć marki kół, ale dominują Evanlite i No-Limited, potem DT Swiss, trochę Zipp, przewijają się jeszcze Vision, Pro-Way, FFWD, Berg, Scope, Newmen, Oquo, Bontrager. Tych chińskich nie mogłem dostrzec. Stożki na oko 40-50.

ja wymieniałem w trance x z powietrznego dps na spreżyne super deluxa ultimate, na pewno zmiana na plus ale to kwestia tego czego oczekujesz od roweru, chciałem go bardziej "uendurowić" w kierunku zjazdów i spełnia jak najbardziej to założenie, natomiast wiadome, że waga dampera będzie wyzsza i teoretycznie wzrośnie bujanie przy pedałowaniu bo jednak sprężyna ma to do siebie, że jest bardzo czuła, z tym, że dla mnie nie miało to zupełnie znaczenia bo mogę wypychać rower ważne aby dawał jak najwięcej na zjeździe. Temat dampera jest dość mocno złożony bo dochodzi kwestia jego zaworowania i progresji ramy, na początek pasowałoby przeanalizować sobie progresje ramy i na tej podstawie oszacować czy sprężyna będzie miała sens, do zbyt liniowych ram, może nie być to najlepszy pomysł, potem dochodzi kwestia zaworowania dampera, ponieważ producenci stroją damper po konkretną ramę, kupują go na wolnym rynku albo należałoby go oddać do strojenia, albo kupić taki którego zaworowanie będzie najbliżej obecnego. Zaworowanie można sobie sprawdzić na stronie czy to RS czy FOX-a wpisując numer seryjny na ich stronie i wyskakują wszystkie informację. Kolejne pytanie czy taki damper jest jej potrzebny ? Czułość sprężyny to niewątpliwie jej zaleta, ale czy Twoja żona będzie w stanie to wykorzystać ? Raczej damper sprężynowy jest narzędziem do ciężkiego zjazdu aniżeli spokojnego kręcenia się po szlakach.

Nie ma koła, które wytrzymałoby ultra dziurę. Takiego chińczyka nie żal, kupisz natomiast gotowy set na karbonie za 4-7k, rozwalisz na dziurze i problem. Kupisz Evanlite albo SBK od Szobaka, rozwalisz na dziurze to ci takie koła szybko zmontują na nowo (Evanlite ma dobry crashrepl.). Z drugiej strony na karbonach jeżdżę parę lat i jakoś żadnego nie rozwaliłem (odpukać). Ogólnie w życiu uszkodziłem 3 felgi....Ze składanymi plus taki, że złożą Tobie je na dobrych komponentach. Piasty DT350, szprychy CX-RAY, karbonowa dobra obręcz i serio masz bardzo przyzwoity set. Jeśli chodzi o opony to najtańszy i najbardziej odczuwalny upgrade. Corsa Next chciałem kupić, ale odpuściłem ze względu na bardzo dużo opinii że zamulają w stosunku do topowych wyścigowych opon. Nie ma chyba teamu w wt i proconti, który by na tym jeździł. Sama Vittoria uznaje ją za oponę bardziej endurancową, treningową. p.s. równie dobrze możesz sobie zmontować dobre alu koła z wagą 1600-1650gram...obręcz dt r512, piasty np.: evanlite, szprychy cxray i masz bardzo sztywny set, pewnie lżejszy od Twojego o jakieś 300-400gram. Sprawdzałeś ile ważą Twoje koła bez opon?

Otóż Slime to taki uszczelniacz niby do tublessa i do dętek też. Namówił mnie na niego znajomy, twierdząc ze używa dłuższy czas i jest zadowolony. Z dętkami, bo stwierdził że nie chce mu się opon czyścic z mleczka przy zmianie. No więc zakupiłem i tak się złożyło że dzień przed dostarczeniem przesyłki złapałem kapcia w przednim kole (standardowy kolec), więc postanowiłem nie łatać i od razu przetestować Slime'a. Tak też zrobiłem. Dziura była na tyle duża ze po nadmuchaniu powyżej 2 barów słychać było uciekające powietrze. Po wlaniu uszczelniacza przestało, pomyślałem więc że załatało. No ale po 2 dniach macając oponę wyczułem że ciśnienie mniejsze. Dopompowałem, po następnych 2 dniach to samo. Zdemontowałem więc koło, nadmuchałem dętkę i usłyszałem znowu dźwięk ociekającego powietrza. Nie powiem że się nie wkurzyłem, zacząłem kombinować, obracać dętkę i... po jakimś czasie załatało. Dętka kilka dni po tej operacji szczelna. Dziś, na szczęście zaraz po wyjeździe, znowu kapeć, tym razem tył. Miałem ze sobą pompkę, więc udało się wrócić do domu bez prowadzenia roweru, po drodze tak z 5 razy robiąc przerwy na dopompowywanie. Uszczelniacz nie działał. W domu wyjąłem dętkę, napompowałem, po dźwięku uciekającego powietrza szybko zlokalizowałem dziurę. No i znowu kilka minut potrząsania dętką i załatało. Wniosek? Slime nie działa kiedy dętka jest zamontowana w kole. Wydaje mi się że potrzebuje większego ciśnienia żeby wypychało płyn przez dziurę, a kiedy za dętką jest opona ciśnienie jest za małe. Albo środek nie jest w stanie załatać dziury kiedy wbity jest w dętkę kolec. No ale producent reklamuje produkt jako przeznaczony do dętek, co jest jawną ściemą i robieniem ludzi w balona. Pieniądze wyrzucone w błoto.

Jeżeli rzeczywiście jeździsz tak jak piszesz to "powinieneś" wiedzieć lepiej od "nas" czy "rozglądać się" za napędem jedno czy dwurzędowym...

Chłop chce więcej przyczepności... Race Kingi? Litości 😂 Jeśli masz szmal, to pakujesz Racing Ray Evo na przód i Racing Ralph Evo na tył. Będzie szybciej, ale z lepszą przyczepnością, bo właśnie na tym polega klejenie się lepszej opony. Ale kosztem troszkę szybszego zużycia.

@pecio - nie uważam, żeby to była wina DPP - załączam rzut @Charvel - nie, nie myślę, tak. Aczkolwiek mogą pracować w systemie zmianowym. Załączam zrzut z koszyka oraz zrzut z DPD dla lepszego zobrazowania. Zakładam, że mają jakiś układ z DPD że paczki dają im większą partią a skanowane są wcześniej potem jedynie - wchodzą w system (żeby było tego samego dnia) Statystyka się zgadza ustalenia nie. Na moje to cwaniactwo. Jak ja bym nadawał dużo paczek DPD i by mi tak robili to bym pisał skargę i reklamował. Wyjaśnienia działu pomocy były mętne. Po co zatem obiecywać nadanie danego dnia i dostawę w 1 dzień jak to na papierze się zgadza a wygląda jakby DPD nawaliło? Nie lepiej napisać że DPD 2 dni, albo zmienić procedury żeby to chodziło? Nie trzymanie się z premedytacją faktów nie jest dobrym zywczajem w biznesie.