[rower] całkowicie sztywne rowery mtb

[mocart]

28 minut temu, Miro1970 napisał:

@@mocart, dzięki za obszerną odpowiedź.

Teraz zaczynam składać turystyka na ramię Surly Bridge Club z kołami 1.85 - na różne asfalty, przyzwoite szutry i znośne drogi utwardzone.

Mam też frameset Big Bro Brothers Cycle. Sztywne osie boost, co mnie średnio zachwyca, za to wymiary i geo prawie idealne dla mnie. Wejdą opony 29 x 2.6, ale tak szerokich nie planuję dać. Max 2.4. To byłby turystyk na bardziej terenowe trasy. Sztywny widelec, ale rama jest kompatybilna z amorem 100 mm.

A może Surly mi wystarczy i nie złożę Big Bro, zobaczymy.

Oba framesety stalowe oczywiście.

 

@Miro1970 może cię to rozśmieszy ale ja na mirku mam jeszcze mostek amortyzowany aby jednak tłumiło mi drgania w drodze. Tak, że posiadanie amortyzacji to też jest jakaś zaleta w moim wieku  . Ja zdecydowałem się na 2,25`` ponieważ w treku max mi wchodziło 1,75 z błotnikiem a jak jadę przez las to jednak to jest za mało dla mnie. 
Mirek dał mi możlwość wsadzenia szerszej opony przy zachowaniu błotnika i bagażnika na czym mi zależało. 
Ten Big Bro Brothers Cycle, faktycznie ładan rama teraz sobie zgooglowałem ale też jak mirek mały trójką z tyłu wiec jak nie chcesz mieć błotnika to faktycznie fajna sprawa. 
Nad Surly też się zastanawiałem ale nad modelel monkey, nie pamietam co mi nie opowiadło. Na pewno cena, bo tam sama rama to 2x cena mirka  i jakbym miał napęd i koła od zera do niego robić to w 8M minimum by się zamkneło

Edytowane 5 Kwietnia przez mocart

[mocart]

nie widzę kolejnych wpisów w tym temacie ale jestem po kolejnych tygodniach doświadczeń w poszukiwaniu idealnej ramy i praktyce w przebudowie Marina Muirwoodsa. 
jestem po przebudowie kół i przeszedłem do napędu i tu mam zidentyfikowany ogromny "zong". 
Rama Marina M.. 2023 wzwyż przyjmuje spokojnie opony 2,25 z błotnikiem i bagażnikiem ale .... jest zaprojektowana pod napęd 1x10. oznacza to że nikt tam nie wsadzi do niej korby 2 rzędowej :( Nie ma mocowania pod linki przedniej przerzutki.
To taki piszę jakby ktoś ją rozważał. Ja na to nie zwróciłem nigdy uwagi , chciałem mieć efektywnie ok 14 biegów dostępnych w napędzie ale to jest nie do zrobienia.
Nie ma na ramie prowadzenia linek pod 2 lub 3 rzedową korbę wiec do wyboru zostaje max napęd 1x12. To tak piszę dla tych co myślą  tej ramie

[marcin_ostrów]

Dramatyzujesz , zawsze można Ekara 1x13 zapodać

[zekker]

9 godzin temu, mocart napisał:

oznacza to że nikt tam nie wsadzi do niej korby 2 rzędowej :( Nie ma mocowania pod linki przedniej przerzutki

Side swing? Z tego co wiem pancerz się mocuje w przerzutce, więc nie potrzeba dedykowanych uchwytów w ramie.
Ewentualnie elektryczna.

[artoor]

Brak mocowania pod linki przedniej przerzutki można "obejść" mocując linkę w pancerzu obejmami (jest ich bez liku na aliexpres, a markowe robi Dia Compe)

https://allegro.pl/oferta/obejma-pancerza-hamulcowego-przerzutkowego-obejmy-2szt-tektro-1502-2-28-6mm-15817140714?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_content=supercena&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_uzsd_sport_rowery_pla_ss_sc&ev_adgr=rowery_ss_sc&ev_campaign_id=22201456927&gad_source=1&gad_campaignid=22201456927&gclid=CjwKCAjw_pDBBhBMEiwAmY02NnI6Q8IxAkbNI5gKQMOWr8PYvAaS47P6JU8TXUCsBFFPpLNxjBKihxoCcR4QAvD_BwE

Pozostaje jeszcze sprawa linii łańcucha (od zębatek korby do kasety/tylnej przerzutki) przy dwóch blatach z przodu, ale tego na odległość się nie sprawdzi.

[mocart]

@artoor dzięki, nie pomyślałem o tym. popatrzę sobie na sieci jak te obejmy wyglądają. 
Zostaje jeszcze w nim kwestia czy tam jakakolwiek przerzutka się zmieści i czy da się zamontować na zagiętej na dole rurze. Ale tego już nie analizowałem bo jakoś poddałem się po tym jak mi ktoś kiedyś uwagę zwrócił na bram mocowań do linek. no le chyba wrócę do tematu bo bardzo bym chciał ten napęd 1x10 zmienić przynajmniej na 2x9 ( w sumie mam nowe koła i na tył piastę novatec 11s wiec chciabym to jakoś wykorzystać) . Ale dzięki za to nadpisanie się.

Jak masz jakiegoś linka to tych obejm to pls wrzuć, zaraz sobie poszukam ale jak nie znajdę to bym z chęcią skorzystał

@zekker też dzięki za podpowiedź z tym Side swing

Chyba otworzę nowy wątek żeby nie zaśmiecać tego i nie mieszać problemów ludzi. 

Edytowane 14 Maja przez mocart

[artoor]

Mocart - jak wrzucisz hasło "obejma pancerza przerzutkowego", to Ci wyskoczą oferty. Robią takie obejmy Tekro, Dia Compe, ale są drogie. Tanie znajdziesz na AliExpress.

[Miro1970]

W dniu 5.04.2025 o 23:04, mocart napisał:

Ten Big Bro Brothers Cycle, faktycznie ładan rama teraz sobie zgooglowałem ale też jak mirek mały trójką z tyłu wiec jak nie chcesz mieć błotnika to faktycznie fajna sprawa. 

Ta rama ma długi tylny trójkąt, jak na ten typ roweru. W najkrótszym ustawieniu 44.5, w najdłuższym prawie 46 - wymiar typowo turystyczny, pod bagażnik, błotnik plus bagażnik też wejdzie na luzie.

Edytowane 23 Maja przez Miro1970

[Byderobo]

Jako, że mam zbyt dużo wolnego czasu (choroba uziemiła w domu) to zacząłem marzyć o roweruch. A że ceny używek obecnie ostro poszły w dół to odżył pomysł sztywniaka, jednak w nieco odmiennej formie.

Mianowicie koncepcja do rozważań jest taka:

Kupić po taniości jako bazę rower z górnej półki ale z wcześniejszej epoki (Karbonowe mtb na kołach 26"). Amortyzator zamienić na sztywny węglowy wideł. Wrzucić szosowe opony w stylu Continentali GrandPrix 28x559 albo oponki mtb o bardzo niskich oporach toczenia (np Race King). Dołożyć rogi, a może nawet lemondke. I uzyskać w ten sposób względnie taniego, wygodnego, ekstremalnie lekkiego (przy szosowych oponach prawdopodobnie udało by się zejść nawet ponizej 9kg), nieco dziwnego fitnessbike'a. To rozwiązanie ma wśród plusów wspaniałe pod wzgledem jakości pracy napędy 3x9-10. Bardzo niską wagę. Bardziej zrelaksowaną pozycję w porównaniu do konstrukcji opartych na ramach szosowych. Sprawniejsze hamulce.

 

Co sądzicie o takiej koncepcji? Jakie widzicie potencjalne problemy?

Jako dawców wyszukałem na razie rowerki z okolic 2010r:

1. Merida 0.9 3000d cała w oryginale czyli na kompletnym osprzecie xt 3x10 m77x łącznie z piastami.

2. Scott Scale 10, na Sramie x0. Węglowa korba Sram noir, koła na pistach DT 240, obręcze mavic Xm819, hamulce Avid Juicy Ultimate.

Co sądzicie o takich bazach? Który lepiej się nadaje?

Ja widzę takie za i przeciw

- Merida: tańsza o 100euro, na znanym mi i lubianym niezatapialnym xt-ku, wyczytałem też bardzo dobrze brzmiace opisy tej ramy. Za to na zdecydowany minus idzie (jezeli dobrze się dokopałem) suport w standardzie BB30.

- Scott: koła są mega plusem, przypuszczam że może być trochę lzejszy od Meridy, klasyczny bezproblemowy wkręcany suport. Na minus idą hamulce o złych opiniach, 100e wyzsza cena, oraz moja nieznajomość się z osprzętem marki Sram.

 

Jestem bardzo ciekaw Waszych opinii, zarówno na temat samego pomysłu, jak i potencjalnych dawców

Edytowane 25 Czerwca przez Byderobo
Literówka

[spidelli]

Też mi coś takiego po głowie chodziło ale finalnie raczej zostaniesz z archaicznymi kołami 26".

Te bazy mają przynajmniej tarcze, ciekawe czy wejdzie większe koło....

Ostatecznie pozostaje pytanie, w jakim stanie będą konkretne egzemplarze w dość sędziwym wieku.

Ale trzymam kciuki 👍

 

[Byderobo]

Udało mi się nawet znaleźć te modele:

Scott:

https://www.culturevelo.com/Scale-10,506

Merida:

https://archiwum.rowerymerida.pl/produkt14/onine-3000-d-rower-merida.html

 

Scotta mogę dokładnie zbadać gdyż jest to rower kolegi który go kupił rok czy dwa lata temu i nie zebrał się żeby na nim jeździć. Z tego co obejrzałem to niczego mu nie brakuje jedyne co to trzeba mu koniecznie zrobić serwis hamulców (hamują ale lewa klamka nurkuje na mój gust dość głęboko) poza tym hamulce łatwo wymienić;). Koła kręcą się dość ospale ale pewnie musiały by się rozbujać po długim postoju.

Z gościem od Meridy pisałem i twierdzi że rower był regularnie serwisowany i jest w pełnił sprawny.

Oba rowerki w rozmiarze M (muszę dopytać jeszcze o długości korby)

Ja jestem za to w rozmiarze 175cm 95kg z relatywnie krótszymi, niż przecietna, nogami.

 

Czytałem o Meridzie ciekawe rzeczy (podobno bardzo zaawansowana konstrukcja ramy), do tego jest na osprzęcie który już kiedyś używałem i chwaliłem no i cena. O Scottcie ciężko coś wyszukać w necie na temat samej ramy, ale tam kuszą koła, mniej problematyczny suport na gwint, Sramowski osprzęt którego może w końcu wypadało by spróbować oraz możliwość wypróbowania i dokładnego obejrzenia maszyny

 

Czekam z niecierpliwością na zarówno subiektywne jak i obiektywne opinie, spostrzeżenia i wszelkie uwagi

Edytowane 26 Czerwca przez Byderobo

[marvelo]

12 godzin temu, Byderobo napisał:

Wrzucić szosowe opony w stylu Continentali GrandPrix 28x559 albo oponki mtb o bardzo niskich oporach toczenia (np Race King).

Raczej to drugie. Wąskie opony na obręczy 26" spowodują, że koła zrobią się efektywnie dużo mniejsze, pedały będą bliżej ziemi, rower będzie wyglądał pokracznie, będzie mało komfortowy i nerwowy w prowadzeniu. Ale mając hamulce tarczowe można zamontować koła 700C (opona 28 mm może jeszcze wejdzie) lub 27,5" z oponą grawelową. Jeśli piasty są dobrej jakości to można przepleść koła na te większe obręcze, może na szprychach cieniowanych dla zmniejszenia wagi. 

 

 

 

[Tyfon79]

Zawsze uważałem jakiekolwiek tematy modyfikacji w 26er na większe koła dla sztuki dla sztuki czyli w sumie bez sensu. Na szutro-asfalty mam odpowiednie opony a Race Kingi typowo na gorsze/lepsze szutry. Tylko wtedy te rowery najlepiej się prezentują i prowadzą. Jedyne co te ramy mogą sensownego jeszcze łyknąć to tylko średnie koło. 

[Byderobo]

Przynajmniej na początku wolał bym uniknąć ingerencji w koła z uwagi na budżet. Jakie opony na 26" polecacie do sztywniaka MTB? Zależy mi na możliwie najniższych oporach toczenia po asfalcie. Zachowaniu możliwości zjechania na szutr i zachowaniu jakiejś przyczepnosci w deszczu oraz umiarkowanej wadze?

Mam w szosie GP5000 i jestem nimi zachwycony dla tego jak zobaczyłem, że jest też model na 26" to o nich pomyślałem. Teraz sobie przypomniałem o tym, że w deszczu i poza asfaltem to na nich nie polatam

No i wciąż nie mogę wydumać, czy Scott czy Merida dowiem się jeszcze o długości korb może to ułatwi decyzję.

[marvelo]

4 godziny temu, Tyfon79 napisał:

Na szutro-asfalty mam odpowiednie opony a Race Kingi typowo na gorsze/lepsze szutry.

Race Kingi są na tyle dobre na asfalcie i łatwych szutrach, że bez problemu można na nich pokonywać długie kilometry bez poczucia, że marnujemy dużo energii. Wersja 2.2" (tą polecam w szczególności) ma już spory balon (realnie około 54 mm) i rower ładnie się na nich prezentuje, tak motocyklowo (obły kształt bieżnika), a te drobne kostki bieżnika na tak dużej powierzchni robią robotę i trakcja w terenie jest lepsza niż można przypuszczać. Ostatnio zakładałem koledze takie drutówki (w sklepie biostern po 60 zł/szt.). Realnie ważą tyle (drugi egzemplarz kilka gramów mniej):

W kategorii cena/jakość to bardzo dobra oferta. Wersja zwijana kiedyś była lżejsza (mam jeszcze te starsze, Made in India) i ważyła około 560 g, ale obecnie to nie wiem, bo w nazwie jest Shield Wall, więc może to dodatkowa warstwa osnowy. Te obecne drutówki całkiem proste  (choć Made in China) i łatwo weszły na obręcze. 

Dla wymagających jest jeszcze wersja z mieszanką Black Chilli, ale to już ponad 200 zł/szt.

Opona CONTINENTAL Race King ProTection | CentrumRowerowe.pl

Edytowane 26 Czerwca przez marvelo

[spidelli]

6 godzin temu, marvelo napisał:

rower będzie wyglądał pokracznie,

No ten z filmiku YT wygląda pokracznie, mam może głupie skojarzenia ale mniej więcej takie:

Być może to kwestia absurdalnego pożenienia kół szosowych z pełnym zawieszeniem, w tym tutaj projekcie OP chodzi jednak o sztywniaka czyli przede wszystkim o lekką ramę. Może opona szosowa wyglądałaby już mniej absurdalnie w sztywniaku ale faktycznie chyba rozsądniejszym kierunkiem jest opona gravelowa.

Nawiasem, widziałem na austriackim odpowiedniku OLX sporo karbonowych szos na szczękach, więc już nieco starszych, ale po prostu chyba poszedłbym w tę stronę zamiast uszosowiać MTB.

To retro-karbo-MTB to raczej właśnie taki komuter, gravel, mieszczuch. No ale to moje zdanie a pewnie OP ma własną wizję  Życzliwie kibicuję  

[revolta]

2 godziny temu, marvelo napisał:

Race Kingi są na tyle dobre na asfalcie i łatwych szutrach, że bez problemu można na nich pokonywać długie kilometry bez poczucia, że marnujemy dużo energii. Wersja 2.2" (tą polecam w szczególności) ma już spory balon (realnie około 54 mm) i rower ładnie się na nich prezentuje, tak motocyklowo (obły kształt bieżnika), a te drobne kostki bieżnika na tak dużej powierzchni robią robotę i trakcja w terenie jest lepsza niż można przypuszczać. Ostatnio zakładałem koledze takie drutówki (w sklepie biostern po 60 zł/szt.). Realnie ważą tyle (drugi egzemplarz kilka gramów mniej):

W kategorii cena/jakość to bardzo dobra oferta. Wersja zwijana kiedyś była lżejsza (mam jeszcze te starsze, Made in India) i ważyła około 560 g, ale obecnie to nie wiem, bo w nazwie jest Shield Wall, więc może to dodatkowa warstwa osnowy. Te obecne drutówki całkiem proste  (choć Made in China) i łatwo weszły na obręcze. 

Dla wymagających jest jeszcze wersja z mieszanką Black Chilli, ale to już ponad 200 zł/szt.

Opona CONTINENTAL Race King ProTection | CentrumRowerowe.pl

Potwierdzam conti fajnie się toczą 

 

 

 

[Byderobo]

3 godziny temu, spidelli napisał:

karbonowych szos na szczękach

Rozważałem tą opcję wczśniej. Problem z przeróbką szosy jest taki że... To droga zabawa. Cały kokpit plus cały napęd ( w sumie zostaje rama, widelec koła, szczęki hamulca i parę drobiazgów). Niestety nie mam kondycji na szosowe przełożenia w górach do tego dochodzi zwykle dość agresywna geometria starszych ram szosowych. Do tego starsze szosy nie zawsze mieszczą szersze opony. Np. moje Pinarello mieści maksymalnie 28mm od Continentala, 28mm od Pirelli potrafiło przycierać.

 

 

2 godziny temu, revolta napisał:

Potwierdzam conti fajnie się toczą

Wiem, już ze 2 komplety tych opon zajeździłem (do ich zalet trzeba dodać, że na promocji potrafią być tanie). Marzyło mi się zejście z masą maszyny w okolicę 8kg ale to było by możliwe tylko na oponach szosowych. 

[spidelli]

@Byderobo Mnie chodziło o to, że wkładanie do ramy MTB opon szosowych, a nie daj Boże do fulla, jak w tym filmiku od @marvelo jest nie tylko groteskowe ale i zbędne, bo można po prostu kupić szosę. Ok, nie uwzględniłem geometrii, stąd mój uproszczony wniosek.

 

[Byderobo]

@spidelli @marvelo dzięki za uwagi. Generalnie nie wziąłem pod uwagę tego, że z mniejszą oponą zmniejszy się również średnica koła. Poza tym połączenie z filmiku faktycznie wygląda dość zabawnie Myślę, że gdyby założyć do znacznie delikatniejszej sztywnej ramy koła na bardzo wysokim stożku i oponę w szerokości 32mm to mogło by wyglądać już dużo lepiej. Jednak, jak wcześniej wspomniałem, inwestycja w koła nie jest planowana

Jeżeli projekcik zostanie zrealizowany to będę polował na szosową oponę 26" (używaną - jak najtańszą) aby sprawdzić na własnej skórze jak to wyjdzie.

Poza wspomnianymi i puki co najbardziej prawdopodobnymi RaceKingami macie jeszcze propozycje opon o jeszcze bardziej "asfaltowym" przeznaczeniu? Coś w szerokościach 1.5-2.0" ?

 

No i druga część pytania: która baza waszym subiektywnym zdaniem i dla czego jest fajniejsza? Topowy Scott Scale 10 z 2007 r. Czy Górna półka Meridy 0.9 z 2011r?

Tworząc w głowie projekt zastanawiam się jeszcze nad widelcem. Jakieś konkretne polecane? Jest jakaś konkurencja wśród nie-chińskich producentów? Brać taki na 26" czy może delikatnie złagodzić geometrię i założyć widelec 27.5? (Zakładam że 29" byłby już przegięciem)

[itr]

Maxxis

Kontakt Spit  jest  wersja też 1.6

widelec do  konkretnej ramy, z uwzględnienie kompensacji dla wysokości  stosowanego amortyzatora,  nie za wysoki nie za niski.

 

[spidelli]

I to być może dostępny widelec ulatwi Ci wybór ramy 🙂

[Byderobo]

Oba rowery fabrycznie stoją na widłach ze 100mm skokiem pod oś 9mm na sterach 1 1/8" jeżeli dobrze sprawdziłem (nie mogę teraz znaleźć dokładnej geometrii Scotta) o identycznej geometrii- wysokość 450mm wyprzedzenie 38.

[Byderobo]

W myslach kompletuję rower. Po przeczesaniu internetu zauważyłem że sprawa widelca nie jest jednak taka prosta Może Wy już przerabialiście ten temat?

Ja znalazłem kilka opcji jednak żadna nie jest pozbawiona wad... Potrzebuję widelec z mocowaniem na hamulce tarczowe, na oś 9x100mm o wysokości 450-470mm i ofercie 35mm+, sterówka 1 1/8 no i jako, że rama węglowa, to by się chciało do kompletu też widelec. Opcje wyszukałem takie:

1. Markowy widelec nowy typu Ritchey WCS Carbon. Problem-cena, markowe nowe widelce kosztują niestety za dużo...

2. Markowy widelec używany. Znalazlem np DT Swiss XRR 470. Trudne do znalezienia, wcale nie za tanie a nie wiadomo również jak wcześniej traktowane.

3. Widelec marki znanej typu Force 465 cena wysoka ale załóżmy że akceptowalna. Niestety wagowo jesteśmy już w kategorii widelców aluminiowych.

4. Chińczyki, idealenie we wszystkie wymagania wpisuje się u mnie widelec marki Toseek. Niestety nie znalazłem rzetelnie prezentujacej się opinii o tych widelcach a ze wszystkich elementów roweru to właśnie widelec, kierownica i mostek są elementami których awaria moim zdaniem będzie miała najgorsze konsekwencje (a moje 95kg nie ułatwia sprawy)

5. Marka Mosso (również daleki wschód, Chiny, Tajwan czy jakoś tak) ale dużo pozytywnych opinii. Przystepna cena, wszystko się zgadza ale, ich karbonowy wideł ma tylko 430mm wysokości. Czy istnieją stery o grubości dolnej miski rzędu 20+mm?

6. Pogodzić się z porażką i albo pójść w aluminium (choć tłumienie drgań włókna węglowego zdecydowanie mile widziane) lub zarzucić cały pomysł.

 

 Coś mi umknęło?