Skocz do zawartości

[sztywny widelec] Żywotność


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

ciekawi mnie, jak kończyły życie Wasze sztywne widelce, w szczególności aluminiowe. Po ilu kilometrach, jakiego stylu jazdy i jak wyglądał koniec.

Od pewnego czasu używam aluminiowego widelca w MTB. Aluminium generalnie pracuje i niszczeje od naprężeń. Załatwiłem w życiu 3 aluminiowe ramy i kierownicę - naprężeniami. Typowa rama ma jednak „zdublowane” zabezpieczenia. Gdziekolwiek nie pęknie, to konstrukcja w innym miejscu raczej utrzyma całość bezpiecznie w kupie. Jeśli strzeli ramię lub korona widelca, to nie byłbym taki pewien.

Kiedy wymieniać widelec alu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maiłem sztywniaka fabrycznego w Stevens X5 Lite.... i po ok 2latach codziennego tyrania na miescie, widelec poddał się. mysle że zabiło go pałowanie od świateł do świateł :P i duża fabryczna tarcza 180mm,  widelec miał fabrycznie klejoną i wciskaną rure sterową (cos jak rury sterowe w amortyzatorach) i pewnego dnia pojawił sie luz 😆 Żeby nie śruba od błotnika, to myślę ze ... byłby dzwon.... ale ona powstrzymała skręt koła bez skrętu kierownicy.

Na moje nieszczęście, w tamtym rowerze (chyba to byl model 2016) była prosta rura sterowa i dość długa główka a widelec sam w sobie byl niski, A2c ok 400mm - zatem nietypowo jesli TAPERowany nie chce wejść ....jedyne co udało sie znaleźć ...to byl widelec od marina, stalowy :P kombinacja była tak wizualnie brzydka żę rower poleciałna OLXa 😉

Mam teraz innego mieszczucha na Crossie KTMa, gdzie mialem POwietrzny Wielec od SR Suntour.... i ten jeszcze szybciej sie poddal, generalnei SR uważam za jakies wielkie g....nie wiem czy rower zrobil tysiac, i przestała trzymac blokada hydrauliczna widelca... 

Wsadzilem zamiast tego Alu sztywniaka od Force...i ten wideł to, strach jezdzic, bo to dzwoni co hamowanie, sprawia wrażenie wiotkiego.

Edytowane przez player123
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, RabbitHood napisał:

"Od pewnego czasu używam aluminiowego widelca w MTB"

A tak w sumie to po co?

Może dlatego, że nie każdy widząc korzeń i piasek, myśli że potrzebuje 160 mm skoku.

Jeździłem naprawdę dużo i ostro 3 lata na zwykłym, aluminiowym widelcu. Rower sprzedałem koledze i jako rower ogólnego zastosowania, nadal sprawuje się bez problemu, a mijają już chyba 4 lata. Także pisząc krótko: 7 lat i nadal działa.

Bardzo nie lubię tego argumentu, ale sam go zastosuję: kiedyś nie było amortyzatorów. Myślisz że ktoś się zastanawiał, co ile będzie wymieniał widelec?

Wiadomo że jak go tłuczesz po skałach i skaczesz z Hopek, to może być różnie. Natomiast jeżeli używasz go tak, jak powinien być używany, to nie widzę problemu i jakiegoś ryzyka związanego z użytkowaniem.

BTW: jeżeli się boisz, to przecież wystarczy od czasu do czasu obejrzeć spawy, ruszyć przód/ tył i lewo/ prawo na zablokowanym widelcu. Jak coś zauważysz lub zaczną dochodzić dziwne dzwięki, to znaczy że coś się dzieje. Przecież aluminium nie pęka od tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W latach 90 kupiłem rower górski ze sztywnym widłem, w zasadzie najtańszy jaki był w sklepie. Zrobiłem na nim co najmniej 17 tys km, w tym po górach i nadal nic mu nie ma. 

Jak ktoś rozwala sztywny wideł to chyba ma za ciężki zad i potrzebuje innego roweru. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, RabbitHood napisał:

"Od pewnego czasu używam aluminiowego widelca w MTB"

A tak w sumie to po co?

Preferuję części trwałe, niezawodne, nie wymagające serwisu i lekkie. Jeździłem długo z amorem. Miało to wiele plusów, ale jednak prostota wygrała. Przyzwyczaiłem się do uważniejszego manewrowania w terenie, a na drobne nierówności pomaga mostek amortyzowany, który nie wymaga żadnego serwisu. 

Godzinę temu, Krypto.Szosowiec napisał:

BTW: jeżeli się boisz, to przecież wystarczy od czasu do czasu obejrzeć spawy, ruszyć przód/ tył i lewo/ prawo na zablokowanym widelcu. Jak coś zauważysz lub zaczną dochodzić dziwne dzwięki, to znaczy że coś się dzieje. Przecież aluminium nie pęka od tak.

Obawiam się, że nie wystarczy obejrzeć. W aluminium pojawiają się mikropęknięcia, które osłabiają strukturę. Moje ramy i kierownica strzelały bez ostrzeżenia. Pewnego razu, gdy wjechałem na krawężnik, połowa kierownicy została mi w ręce. Na szczęście jechałem bardzo wolno. Używałem jej przez 43k km. Trochę dostawała w kość przez ten czas.

Mogło być tak, że przeoczyłem jakieś ślady większych pęknięć, ale nie będę przecież pod lupą oglądał całego roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, player123 napisał:

Wsadzilem zamiast tego Alu sztywniaka od Force...i ten wideł to, strach jezdzic, bo to dzwoni co hamowanie, sprawia wrażenie wiotkiego.

Właśnie mój widelec to Force. Przejechałem na nim na razie ok. 15 kkm i nic się złego nie dzieje. Używam v-ek i zamontowałem do nich podkowę, więc chyba mniej dostaje w kość.

Ale generalnie ja nie wymieniam części / rowerów, aż się nie wyeksploatują, więc będę musiał wyznaczyć jakieś limity dla tego widelca. Wolałbym np. ze stali cr-mo, która nie niszczeje, ale nie ma z tego materiału porządnych wideł i o długości, która zastąpi amor. 

50 minut temu, kipcior napisał:

W latach 90 kupiłem rower górski ze sztywnym widłem, w zasadzie najtańszy jaki był w sklepie. Zrobiłem na nim co najmniej 17 tys km, w tym po górach i nadal nic mu nie ma. 

Jak ktoś rozwala sztywny wideł to chyba ma za ciężki zad i potrzebuje innego roweru. 

Podejrzewam, że stalowy widelec jest znacznie trwalszy od alu, a druga sprawa że ja przewiduję znacznie większe przebiegi niż 17 kkm, bo nie pozbywam się sprawnych części ani rowerów, w ogóle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aluminium zmęczeniowo pęka podstępnie i bez ostrzeżenia. W odróżnieniu od stali, gdzie jest większa plastyczność i coś może najpierw się ugiąć, tu raczej od razu następuje poddanie się materiału. To dlatego widelec od starego górala z pierwszej połowy lat 90. będzie godzien większego zaufania (a jak był jakiś lepszy typu cro-mo, to już w ogóle) niż nawet współczesne aluminiowe cudo.

To dlatego części aluminiowe albo się mocno przewymiarowuje, albo producenci wręcz określają zakresy bezpiecznej eksploatacji, po których te części na należy wymienić na nowe. Tu https://www.ergotec.de/files/service/downloads/Garantieerklärung_Rücksendeformular_Reklamation/ergotec Garantieerklärung.pdf jest znaleziony na szybko przykład Ergoteca. Jak do tego używa się ich niezgodnie z założeniami (które niestety często są gdzieś na końcu instrukcji, baardzo drobnym drukiem), to można się zdziwić. Ale zdaję sobie sprawę, że świadomość zagadnienia nie jest jakaś powszechna, bo po prawdzie, ilu użytkowników wymienia np. swoją aluminiową kierownicę czy sztycę co parę lat...?

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dlatego widelec od starego górala z pierwszej połowy lat 90. będzie godzien większego zaufania (a jak był jakiś lepszy typu cro-mo, to już w ogóle) niż nawet współczesne aluminiowe cudo.

Widelec na poniższym zdjęciu ma już ze 30 lat (w komplecie z ramą crossową Brennabor z cieniowanych rurek Tange) i co roku tłukę go po Bieszczadach. Pewnie mnie przeżyje. Jechałem na tym z dół po asfalcie z prędkością 78 km/h i się nie rozpadł. Dziwi mnie, że obecnie tak trudno jest kupić podobny, stalowy widelec, tylko pod nieco grubsze opony i z większą długością A-C. Chętnie założyłbym coś takiego do jakiegoś projektu 29'era, mógłby być nawet z piwotami pod V-ki. 

DSCF4519.thumb.JPG.54a596b3fbf290e41be5921e02d3b632.JPG

 

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, HSM napisał:

Aluminium zmęczeniowo pęka podstępnie i bez ostrzeżenia. W odróżnieniu od stali, gdzie jest większa plastyczność i coś może najpierw się ugiąć, tu raczej od razu następuje poddanie się materiału. To dlatego widelec od starego górala z pierwszej połowy lat 90. będzie godzien większego zaufania (a jak był jakiś lepszy typu cro-mo, to już w ogóle) niż nawet współczesne aluminiowe cudo.

To dlatego części aluminiowe albo się mocno przewymiarowuje, albo producenci wręcz określają zakresy bezpiecznej eksploatacji, po których te części na należy wymienić na nowe. Tu https://www.ergotec.de/files/service/downloads/Garantieerklärung_Rücksendeformular_Reklamation/ergotec Garantieerklärung.pdf jest znaleziony na szybko przykład Ergoteca.

O! I to jest dobry trop, żeby mieć odniesienie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W latach 90-tych kupiłem rower najdroższy w sklepie i też nie miał amortyzowanego widelca :) . Ale choć to był najlżejszy wówczas górski Giant z ramą, którą się producent chwalił (specjalny stop, cieniowanie) to widelec był Cro-mo, a nie Alu. Ja nie miałem katastrofy części aluminiowej, ale widziałem złamanie kierownicy i dużo krwi było. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, HSM napisał:

Drogo i niestety nie ma tego, czego szukam: 26 cali, v-brake, długość od dolnej miski do osi około 440 (substytut amortyzatora), 1 1/8 cala. Pozostają mi widelce aluminiowe, a i tak bardzo rzadko już spotykane. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to są widelce dla marvelo...

Szukasz stalowego widelca mtb pod koło 26" z pivotami...? To przecież jest wymierający gatunek, to nie ma się co dziwić, że trudno znaleźć. Jak to ma być nowe, ze sklepu, to w sumie pozostają Ci poszukiwania w odmętach Ali i tym podobnych zakamarków, bez pewności, co tak naprawdę kupisz, bo producenci, którym byś zaufał, dawno już machnęli ręką na stalówki, a nawet jak się umościli w niszy i takie rowery robią, to raczej są to stalowe wyprawówki, rowery do codziennego tyrania, a z mtb 29" i 27'5". Nikt się nie bawi w górskie 26", to i widelców nie ma...  Spójrz na takiego Surly. Nie robią innych niż stalowe rowerów, więc mają do nich widelce.  Ale nawet jak mają rowery i widelce 26", to są to po prostu małe rozmiary, ale rowerów zupełnie spoza świata mtb. W dodatku większość jest już pod tarcze. I z całej oferty wielu modeli zostaje Ci np. tylko coś takiego: https://www.bike24.com/p2318212.html 

Zawsze możesz zamówić zespawanie takiego widelca, ale nie narzekaj, że drogo... Jak chcesz coś, czym inni nie są już zainteresowani, to tanio nie będzie.

Edytowane przez HSM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, HSM napisał:

Bo to są widelce dla marvelo...

Szukasz stalowego widelca mtb pod koło 26" z pivotami...? To przecież jest wymierający gatunek, to nie ma się co dziwić, że trudno znaleźć. Jak to ma być nowe, ze sklepu, to w sumie pozostają Ci poszukiwania w odmętach Ali tym podobnych zakamarków, bez pewności, co tak naprawdę kupisz, bo producenci, którym byś zaufał, dawno już machnęli ręką na stalówki, a nawet jak się umościli w niszy i takie rowery robią, to raczej są to stalowe wyprawówki, rowery do codziennego tyrania, a z mtb 29" i 27'5". Nikt się nie bawi w górskie 26", to i widelców nie ma...  Spójrz na takiego Surly. Nie robią innych niż stalowe rowerów, więc mają do nich widelce.  Ale nawet jak mają rowery i widelce 26", to są to po prostu małe rozmiary, ale rowerów zupełnie spoza świata mtb. W dodatku większość jest już pod tarcze. I z całej oferty wielu modeli zostaje Ci np. tylko coś takiego: https://www.bike24.com/p2318212.html 

Zawsze możesz zamówić zespawanie takiego widelca, ale nie narzekaj, że drogo... Jak chcesz coś, czym inni nie są już zainteresowani, to tanio nie będzie.

Zdaję sobie sprawę z realiów rynkowych. Od 25 lat wyszukuję, testuję i kupuję części do mojego roweru MTB. Mam uzbierane takie, które uznałem za najtrwalsze i najbardziej bezawaryjne. Mam po kilka sztuk kół, ram, sztyc, kierownic, napędów, dosłownie wszystkiego. Wszystko w standardzie 26 cali, v-brake. Gdy coś mi się zużyje, wyciągam nowy komponent z szuflady i zakładam. Widelce to najsłabszy punkt mojego programu. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, a co Cię właściwie trzyma przy tym sprzęcie? Może by tak, wiem że to rewolucyjna myśl, po co to komu itd. ale po prostu kupić nowy rower we współczesnych standardach? 

Nie mam nic do kół 26", mógłbym na nich dalej jeździć no tylko zwyczajnie wymarły, a hamulce tarczowe to jeden z najlepszych wynalazków rowerowych.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż tona szpeja pod 26er a o widelcach się zapomniało... Jeszcze parę lat temu mogłem nabyć takowy cr-mo z mocowaniem pod tarcze więc i wszystko było za wczasu. Nadal jest tylko trzeba pozwiedzać stare serwisy rowerowe gdzie robią ludzie zaczynający w latach 90-ych. Nie jest tego dużo ale jest. Samo się nie znajdzie tym bardziej, że małe koło to już prehistoria jest dla fanatyków albo któryś z rowerów w szopie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, kipcior napisał:

No dobra, a co Cię właściwie trzyma przy tym sprzęcie? Może by tak, wiem że to rewolucyjna myśl, po co to komu itd. ale po prostu kupić nowy rower we współczesnych standardach? 

Nie mam nic do kół 26", mógłbym na nich dalej jeździć no tylko zwyczajnie wymarły, a hamulce tarczowe to jeden z najlepszych wynalazków rowerowych.  

Trzyma mnie to, że mam dobry, wypróbowany sprzęt i komplet części na następne 60 kkm. Brakuje mi właściwie tylko 1 porządnego widelca (mam tylko 1 w zapasie). Gdybym kupił nowy rower, to niedość, że wydałbym kasę, to pojawiłaby się masa nowych problemów z wyborem dobrych komponentów. Tarcz nie potrzebuję. Wystarczają mi v-ki. Kiedyś myślałem o tarczy na przód, bo łapa czasem boli od ściskania klamki na ostrych zjazdach, ale mam świetne piasty bez mocowania do tarczy, więc zostawiłem, jak jest. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...