Skocz do zawartości

[Motoryzacja] Ogólny temat o samochodach, technice prowadzenia i systemach bezpieczeństwa (fizyka mile widziana).


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cóż, może by się dało, może nie. Należy wziąć pod uwagę, że zawodowi kierowcy, którzy się ścigają, znają każdy centymetr toru czy trasy którą jadą. Doskonale wiedzą z jaką prędkością mogą wziąć dany zakręt, mają zapamiętaną najszybszą linie, po której będą się starali jechać. Mają dopasowane opony do warunków na trasie itd. Są też w 100 proc. skupienia na prowadzeniu.

Nijak to się ma do sytuacji na drodze, gdzie nigdy nie wiesz z jaką prędkością, w jakich warunkach będziesz musiał reagować. Czy będzie pobocze, na które w razie czego możesz zjechać, czy z naprzeciwka coś nie jedzie, czy za Tobą kogoś nie ma, kto z założenia później zacznie reagować itd.

Napisano

@NerfMe przecież większość pożal się ... tych pseudo testów co mają udowadniać to i tamto też odbywa się z wcześniejszą wiedzą. Choćby na płytach jak jest szarpak to chyba nawet ciele wie, że zaraz szarpnie. W tym właśnie rzecz, że na drodze jest inna rzeczywistość. Ktoś wyjedzie z boku, ktoś zabawi się w szeryfa i da po hamulcach inny nagle wpadnie w kałużę wody na drodze i tak dalej i tak dalej. Obiektywnie to powinno być tak, że ktoś wsiada, jedzie jakieś xx km i napotyka konkretne zainicjowane przeszkody nie wiedząc gdzie i kiedy. Gdyby ten kierowca cysterny co dałem wyżej wiedział, że za chwilę trafi na jedyne zmrożone 200 metrów w promieniu 30 km to pewnie by przejechał a tak wylądował w rowie. 

Co do kierowców zawodowych to jasne ale nie zmienia to faktu, że umiejętności większość ma kosmiczne. Są materiały jak w sumie "cywilnymi" furami Robert czyni cuda na ogólnodostępnym torze albo znany rajd gdzie leciał po ciemku szosą na kolcach a i tak wygrał z kosmiczną przewagą. Posądzam, że jedyna lipa jaką byli by wstanie odwalić to właśnie coś zupełnie niespodziewanego gdzie pewne systemy by im sporo pomogły a dokończyły dzieła umiejętności. 

  • +1 pomógł 1
Napisano
8 godzin temu, Tyfon79 napisał:

Wymaganie takich umiejętności od wszystkich to czysta abstrakcja. 

poza tym na drogach na być bezpiecznie. to nie miejsce na wyczyny, rajdy czy ścigania się na thresholdzie (moje nowe ulubione słowo, dzięki @marvelo). Systemy zwiększają bezpieczeństwo i kropka.

Napisano
8 godzin temu, Tyfon79 napisał:

Chyba w żadnej dyscyplinie moto systemy typu ABS i kontrole trakcji nie są dopuszczone choć mogę się mylić.

W Formule 1 ABS był kiedyś stosowany (kontrola trakcji chyba też), ale już od wielu lat są zabronione. W rajdach WRC i innych też są zabronione, ale w niektórych kategoriach wyścigów na torze, zwłaszcza amatorskich są dopuszczone. Jakieś amatorskie rajdy i KJS-e pewnie też dopuszczają. 

Do Race Cars Have ABS Brakes? | F1 Explained

Z jednej strony chodzi o to, by była rywalizacja pomiędzy umiejętnościami kierowców, a nie możliwościami systemów, a z drugiej o pełną kontrolę, którą jednak te systemy zwykle w jakiś sposób ograniczają, nawet te mocno zaawansowane.  

 

Napisano (edytowane)

Jak wpisałem na YT ABS vs threshold braking to wyskoczył mi taki film, gdzie gość pokazuje te same wykresy co @marvelo tylko wyciąga odwrotne wnioski :

 

Zgodne z moimi praktycznymi doświadczeniami. Wniosek tylko taki, że na YT zawsze znajdziemy poparcie swojej tezy ;)

Edytowane przez NerfMe
Napisano (edytowane)
W dniu 26.10.2022 o 00:23, marvelo napisał:

Który z panów ma rację: Jason czy Wyatt?

 

 

Po raz kolejny widzę, że raczej nikt nie śledził tego wątku uważnie od początku, bo parę stron temu sam wrzucałem ten film. 

Bardzo lubię kanał Engineering Explained i tłumaczenia Jasona, ale on też jest nieco zbyt zaślepiony samą ideą ABS-u jako takiego, pokazując taki wyidealizowany wzorzec. Natomiast w realnym życiu mamy do czynienia z konkretnym systemem (z konkretnym software), w konkretnym samochodzie (z ograniczeniami budżetu narzuconymi przez księgowych), na konkretnej nawierzchni i konkretnych oponach. A to już wypada różnie w konfrontacji z prawdziwymi warunkami. 

Pod każdym takim filmem zawsze pojawiają się komentarze z obu stron, wychwalających ten system pod niebiosa jak i wyklinających, twierdzących, że chciał ich zabić i wyciągających potem bezpieczniki (szczególnie dużo takich głosów jest z rejonów, gdzie są ostre zimy i dużo śniegu). Ja też bardziej nie lubię ABS-u w zimie niż w lecie i ich rozumiem. 

P.S. Przy okazji, powiedzcie mi, dlaczego od jakiegoś czasu żaden wklejony z YT film mi się nie wyświetla na forum, tylko widzę taki ekran? Ach, te komputery i oprogramowanie, jak ja tego nie cierpię. Wciąż tylko się wiesza, błędy, lagi.  

G - Joe Monster

Edytowane przez marvelo
Napisano

Tu jeszcze dla zobrazowania co to jest "stopień poślizgu" i jak zachowuje się opona podczas napędzania i hamowania i że to nie jest tak jak np. w przypadku stalowego koła lokomotywy:

 

Napisano
15 godzin temu, marvelo napisał:

Po raz kolejny widzę, że raczej nikt nie śledził tego wątku uważnie od początku, bo parę stron temu sam wrzucałem ten film. 

Bardzo lubię kanał Engineering Explained i tłumaczenia Jasona, ale on też jest nieco zbyt zaślepiony samą ideą ABS-u jako takiego, pokazując taki wyidealizowany wzorzec. Natomiast w realnym życiu mamy do czynienia z konkretnym systemem (z konkretnym software), w konkretnym samochodzie (z ograniczeniami budżetu narzuconymi przez księgowych), na konkretnej nawierzchni i konkretnych oponach. A to już wypada różnie w konfrontacji z prawdziwymi warunkami.

Przyznaję się, nie czytałem 10 stron tematu i nie oglądałem żadnego wklejonego film. Z ciekawości obejrzałem teraz, też ten drugi filmik. Ja tam sprzeczności nie widzę: jeden mówi o zastosowaniu ABS w jeździe cywilnej, a drugi uczy, z tego co wywnioskowałem jazdy rajdowej, to raczej dwa inne światy.

Jakbym nie miał ostatnich doświadczeń ze szkolenia, to pewnie bym nie napisał nic w tym temacie Zobaczyłem, że ktoś pisze o tym że ABS jest zły, więc zapropowałem potestować. Jak się czegoś doswiadczy to można sobie zdanie wyrobić, a nie opierać się na filmiku.

Moim zdaniem to nie jest żaden wyidealizowany wzorzec, po prostu obecne samochody mają naprawdę dobre systemy ABS, trzeba się nauczyć z nimi współpracować.

Napisano (edytowane)
W dniu 1.12.2025 o 08:44, NerfMe napisał:

Mój post w tym temacie miał uświadomić by sprawdzić te piękne teorie w praktyce. Można pisać dziesięć stron wątku, albo jechać gdzieś i kilka razy spróbować który sposób hamowania jest lepszy.

Te rozważania teoretyczne i filmy są po to, by zrozumieć i wytłumaczyć to, co dzieje się w praktyce i co jako kierowca mogłem zaobserwować już tysiące razy, bo przez kilkadziesiąt lat jazdy wykonywałem już tysiące mocnych hamowań i szybko pokonywanych zakrętów, różnymi metodami, realizując różne strategie. Więc jakie kilka razy?

W dniu 30.11.2025 o 19:37, NerfMe napisał:

Osobiście jako kierowca może dwa razy w życiu hamowałem awaryjnie, po dniu takich jazd - kilkanaście albo i więcej. 

Mnie to nawet trochę drażni to określenie "hamowanie awaryjne", bo ja wyróżniam tylko hamowanie dobre i złe, ewentualnie lepsze i gorsze. Jeśli ktoś nigdy nie hamuje mocno i całe życie jeździ jak emeryt, to każde trochę mocniejsze hamowanie będzie dla niego awaryjne, podobnie jak potrzeba wykonania bardziej gwałtownego skrętu, jeśli zawsze jeździ daleko od granic przyczepności, może się okazać poślizgiem. 

Jeśli się często do poślizgu doprowadza świadomie, to po jakimś czasie zaczyna się już ogarniać jak jechać, aby do niego nie doprowadzić. 

W poślizg się nie wpada - do poślizgu się doprowadza swoimi działaniami, czyli komendami wydawanymi gazem, hamulcem i kierownicą. Poślizg niezamierzony trzeba niejako wyprzedzić, zgasić w zarodku. Po jakimś czasie kontra staje się drugą naturą. Choć poślizg może być też sprzymierzeńcem i nie zawsze trzeba z nim walczyć. 

Edytowane przez marvelo
Napisano
W dniu 29.11.2025 o 20:25, smw44199 napisał:

Zwiększać współczynnik CX stawiając auto bokiem, żeby szybciej wyhamować? Ty jesteś naprawdę odklejony od rzeczywistości🤣 

Nie, ja po prostu znam rzeczywistość. 

Poniżej przykład skutecznego wyhamowania po postawieniu auta bokiem. Oprócz zwiększonego oporu aero po zmianie pozycji (zaczęło się to odbywać przy prędkości około 40 km/h, przy której opory powietrza zwiększyły się odczuwalnie dla profilu bocznego) zadział tu też efekt klina, czyli wspomnianego zgarniania luźnego śniegu przez koła (tu ustawione bokiem, co stanowiło jedyną możliwość wykorzystania tego efektu w samochodzie z ABS-em). Zaciągając ręczny gość zachował się przytomnie(na szczęście miał sporo miejsca wkoło), a hamując prosto z ABS-em najpewniej sunąłby jeszcze długo i wcale nie jest powiedziane, że zdołałby ominąć pieszą. 

  

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...