marvelo Napisano wczoraj o 12:29 Autor Napisano wczoraj o 12:29 Jakoś do tej pory się nie udzielałeś w tym temacie, więc wnioskuję że albo masz je nieaktywne, albo motoryzacją się w ogóle nie interesujesz. Natomiast jeśli masz doświadczenie w prowadzeniu pojazdów, przemyślenia na temat zmian w technice i przepisach, to możesz się tym tutaj podzielić. Ja chętnie poczytam. Lubię rozmawiać z ludźmi którzy mają coś do powiedzenia, a nie tylko rzucą jeden komentarz, by zamącić wodę. Pisałem tutaj, że prawo jazdy robiłem jeszcze na Fiacie 126P, więc z tym "być może" to możesz sobie ze sporą dokładnością ustalić. Cytuj
clavdivs Napisano wczoraj o 18:34 Napisano wczoraj o 18:34 Film który wrzuciłeś jest dość nudny i pełny ogólników. Nie wiem dlaczego wrzucasz filmy anglojęzyczne, kiedy są tak dobre kanały polskie jak Povagowani. Film straszy wizją autonomiczności aut, juz nawet za 15 lat, tylko moim zdaniem to są mrzonki. Tam gdzie autonomiczność była by mile widziana i środowisko o wiele przewidywalne np przy pojazdach w kopalni odkrywkowej, maszyny rolnicze, lotnictwo bojowe jakoś to marnie wdraża. Film gloryfikuje umiejetnosci kierowcy jako operatora, tyle że obecna technika wyprzedziła umiejętności kierowców. Weźmy prosty przykład Porsche carrera GT techniczny klasyczny analogowy majstersztyk, bez żadnych wspomagaczy, tyle że to auto zyskało miano ze potrafi zbijać swoich właścicieli, bo za techniką nie idą umiejętności . Po drugiej stronie technicznej Porsche 919 Hybrid auto do którego należy rekord okrążenia Nurburgring, konstruktorzy jasno dawali znać że największym ograniczeniem tego auta jest człowiek, zbyt wolny czas reakcji. Super auta będą wyposażane w wszelkie komputerowe wspomagacze, dla bezpieczeństwa. Weźmy przykład z lotnictwa wojskowego, tam integracja komputera w kierowanie mszyną jest ogromna, dlaczego? W okresie zimnejwojny szybkie potężne maszyny kierowane zdolnymi ludzmi sterowanie odbywało sie na zasadzie linki i drążka i ............. prawie 30% waliło w ziemie w katarstrofach, zwód pilota wojskowego był naprawdę niebezpieczny. Wprowadzono komputery sterowanie po kablu elektronicznym zwane popularnie Fly By Wire i ilość katastrof spadła, bo komputer nie pozwalał na wszystko. Przykład naszego f-16 który przyglebił, oczywiście jest podejrzenie że komputer nie pozwolił na manewr ktory by mogł uratować pilota i samolot. Podobne zdarzenie miało w USA, zaczęto analizować czy ingerencja systemu komputerowego doprowadza do tragedii i odkryto że w ciągu roku doszło do 16 zdarzeń które skończyły by się katastrofą, gdyby nie ingerencja komputera. bilans prosty 16:1 dla komputera. W filmie gloryfikuje się zmianę biegów drążkiem i hamulec ręczny na linkę. Serio? Linka jest super, czyli co wracamy do opuszczanych szyb korbką bo jest tanio i szybko? Wajchowanie dzwignią ma przynieść jakąś frajdę? itd itp. Obejrzałem żebyście wy nie musieli. :). Cytuj
Greg1 Napisano wczoraj o 18:58 Napisano wczoraj o 18:58 @clavdivs niestety aitor tego wątka, który wrzuca te swoje beznadziejne filmiki, wrzuca też beznadziejne i nieśmieszne filmy z youtuba w wątku humorystycznym i w innym swoim wątku o jakimś pastorze i wolności słowa. Ma się za znawcę i miłośnika motoryzacji a jeździ jakimś beznadziejnym małym autkiem bez żadnych zdobyczy współczesnej cywilizacji (przewijało się to białe coś na jego zdjęciach), jakby się przejechał jakimś współczesnym, mocnym samochodem to by się dowiedział, że te wszystkie elektroniczne wspomagacze są potrzebne i nie zabijają motoryzacji ale pozwalają normalnym ludziom jeździć np. 300 czy 400 konnymi, tylnonapędowymi samochodami. Kiedyś w jakimś wątku wypowiadał się na temat jazdy trzymając kierownicę tylko jedną ręką - z jego wywodu wynikało, że osiągnięciem dla niego jest przejechanie z tego jego Krasnegostawu do byłego miasta wojewódzkiego Chełma i, że całą drogę kurczowo trzyma kierownicę obydwoma rękoma a kilkaset kilometrów na raz przejechał co najwyżej pociągiem. Nie żebym się chwalił ale nie będąc zawodowym kierowcą rocznie robię około 40 tys. km, trasy po 800-900 km na raz, mam dwa zaawansowane technicznie, bardzo mocne, tylnonapędowe samochody z automatycznymi skrzyniami i wiem ile razy technologia mi pomogła. Zresztą nawet wyczuwa zmęczenie i zaczyna mnie ostrzegać i zaleca się zatrzymać na przerwę. Ale żeby to wiedzieć trzeba jeździć dobrymi, zaawansowanymi technicznie samochodami a nie czymś co nie mogło być obiektem westchnień nawet we wczesnych latach 90-tych. I żeby nie było - też robiłem prawko na "maluchu" Cytuj
marvelo Napisano 22 godziny temu Autor Napisano 22 godziny temu (edytowane) Powyższym postem pokazujesz, że jednak masz wyjątkowo podły charakter. Znów szukasz tylko zaczepki. Jak napisałem, lubię rozmawiać z ludźmi, także tymi, którzy mają odmienne zdanie. Może mnie ktoś nawet nie szanować, ale jednak od Ciebie bije wręcz diabelska agresja (tak, wyczuwam to duchowo). Tu dyskusja na argumenty nie ma sensu. Próbujesz mnie ośmieszyć, zdyskredytować, ale wystawiasz tylko sobie świadectwo. Właściwie to Twój powyższy post nadaje się do zgłoszenia, bo jego celem było wyłącznie obrażenie innego członka forum. Wprowadzasz niemiłą atmosferę na forum, nie służącą dyskusji. Ale daję Ci jeszcze szansę. W dodatku kłamiesz, manipulując moimi wypowiedziami. Albo ich dokładnie nie czytasz. Edytowane 22 godziny temu przez marvelo Cytuj
Greg1 Napisano 12 godzin temu Napisano 12 godzin temu Sam napisałeś: 19 godzin temu, marvelo napisał: jeśli masz doświadczenie w prowadzeniu pojazdów, przemyślenia na temat zmian w technice i przepisach, to możesz się tym tutaj podzielić. Ja chętnie poczytam A jak kolega Clavdis i ja napisaliśmy (wbrew Twojej teorii) swoje pozytywne opinie na temat technologii w motoryzacji (ja dodałem także swoje opinie na temat innych Twoich "wkładów" na forum) to się wielce oburzasz i twierdzisz, że szukam zaczepki. Nie, prawda jest taka, że niestety nie miałeś okazji korzystać z dobrodziejstw wysoko zaawansowanych technologii w motoryzacji i zapewne dlatego jestej jej przeciwnikiem. To jest jak z dziećmi, króre nie lubią warzyw chociaż nigdy jeszcze ich nie próbowały. Już w tamtym wątku z rękoma na kierownicy nie tylko ja wytykałem Ci, że jakbyś musiał przejechać kilkaset kilometrów na raz, spędzić kilka czy kilkanaście godzin za kółkiem to byś nie dał rady trzymać cały czas kierownicy dwoma rękoma. W wątku pt. "humor" też inni komentowali, żebyś przestał wrzucać te beznadziejne, nieśmieszne filmy z yt, ja ani razu. Taka to jest Twoja gotowość do dyskusji... Chcesz to zgłaszaj, mam to gdzieś ale znowu skomentuję Twoje: Cytat od Ciebie bije wręcz diabelska agresja (tak, wyczuwam to duchowo) jako śmieszne i zaściankowe. Ciemnogród w pełnej krasie. Tak jak już kiedyś Ci napisałem, urodziłem się i wychowałem w tamtych okolicach, w byłym chełmskim, wyjechałem jak miałem 15 lat. Mieszkam/mieszkałem na zachodzie i północy Polski, mieszkałem też kilka lat w Holandii i kilka lat w Niemczech., pracuję w dużej międzynarodowej firmie z ludźmi niemalże z całego świata, ale z tego zachodniego, wykształconego i technologicznie zaawansowanego i jak raz na jakiś czas pojadę w Twoje regiony, żeby odwiedzić rodzinę to widzę te różnice w postrzeganiu świata, różnice światopoglądowe, wpływ KK na tenże światopogląd, itp., itd. Inny świat, jak skansen trochę. Większość moich kuzynów i kolegów ze szkoły podstawowej też wyjechali bo niestety nie ma tam perspektyw mimo, że rządzący (szczególnie Ci, którzy mają tam zagorzałych wyborców) ładują tam mnóstwo publicznych pieniędzy 1 Cytuj
marvelo Napisano 9 godzin temu Autor Napisano 9 godzin temu (edytowane) 16 godzin temu, clavdivs napisał: Film gloryfikuje umiejetnosci kierowcy jako operatora, tyle że obecna technika wyprzedziła umiejętności kierowców. Weźmy prosty przykład Porsche carrera GT techniczny klasyczny analogowy majstersztyk, bez żadnych wspomagaczy, tyle że to auto zyskało miano ze potrafi zbijać swoich właścicieli, bo za techniką nie idą umiejętności . Dopóki samochody nie są w pełni autonomiczne (wciąż mam nadzieję, że jednak nigdy nie będą), to kierowca jest operatorem i to on powinien decydować, gdzie chce jechać i w jaki sposób. Samochód nie powinien w tym przeszkadzać. W dawnych czasach było tak, że kierowca przy pomocy kierownicy, pedałów i drążka zmiany biegów (w manualu) wydawał polecenia, a mechanizmy posłusznie je wykonywały. Musiał poznać samochód i nabrać umiejętności, ale było to stosunkowo proste i przewidywalne, bo miał do czynienia tylko z materią podlegającą prawom fizyki. Rodzaj napędu, rozkład mas, typ zawieszenia, przyczepność opon, to wszystko były parametry na wejściu, do tego dochodziły jego reakcje i otrzymywaliśmy zachowanie samochodu na wyjściu. Jeśli kierowca zabił się w jakimś "trudnym" samochodzie, było to jego wyłączna wina. Teraz dochodzi pośrednik, czyli oprogramowanie, pisane przez gorzej lub lepiej ogarniętych informatyków i inżynierów. I różnie to wychodzi. Często tzw. systemy bezpieczeństwa w trudnych sytuacjach działają wbrew kierowcy, kierując pojazd zupełnie nie tam, gdzie chciał jechać. Ograniczają moc silnika wtedy, gdy jest najbardziej potrzebna. Zwalniają hamulec w momencie gdy akurat przed kołem wytworzył się klin z luźnego śniegu lub piachu i zamiast ten efekt wykorzystać, niweczą go. Ile osób zabili programiści tych systemów? Oczywiście nikt tego nie będzie badał, bo tak jak eliksir na słusznie minionego wirusa, systemy bezpieczeństwa "są skuteczne i bezpieczne". 16 godzin temu, clavdivs napisał: W filmie gloryfikuje się zmianę biegów drążkiem i hamulec ręczny na linkę. Serio? Linka jest super, czyli co wracamy do opuszczanych szyb korbką bo jest tanio i szybko? Wajchowanie dzwignią ma przynieść jakąś frajdę? itd itp. Tak, wajchowanie dźwignią biegów przynosi mi frajdę, ręczny na linkę doskonale spełnia swoją rolę i jest intuicyjny, a szyby na korbkę są tanie i niezawodne, zadziałają nawet gdy pojazd wpadnie do wody. Komplikowanie prostych rzeczy rodzi więcej problemów niż ich rozwiązuje. Choćby elektroniczne klamki w Tesli, które w razie wypadku i awarii zasilania pomocniczego (12V) nie pozwalają na wydostanie się ze środka, a mechaniczne klamki pomocnicze się trudne do znalezienia w sytuacji awaryjnej. Edytowane 9 godzin temu przez marvelo Cytuj
marvelo Napisano 7 godzin temu Autor Napisano 7 godzin temu (edytowane) 17 godzin temu, Greg1 napisał: Ma się za znawcę i miłośnika motoryzacji a jeździ jakimś beznadziejnym małym autkiem bez żadnych zdobyczy współczesnej cywilizacji (przewijało się to białe coś na jego zdjęciach), jakby się przejechał jakimś współczesnym, mocnym samochodem to by się dowiedział, że te wszystkie elektroniczne wspomagacze są potrzebne i nie zabijają motoryzacji ale pozwalają normalnym ludziom jeździć np. 300 czy 400 konnymi, tylnonapędowymi samochodami. Widzę, że nawet nie znasz marek samochodów, więc podpowiem. Aktualnie mam dwa "białe coś": Dzieli je konstrukcyjnie 20 lat różnicy (Peugeot 306 debiutował w 1993 roku - na zdjęciu jest faza 1, a Sandero 2 w 2012 - ja mam fazę 2). Peugeot jest zdecydowanie przyjemniejszy i intuicyjny w prowadzeniu, a nie ma żadnych wspomagaczy, nawet ABS-u (Sandero z koniczności już je ma, bo w 2020 wymagały tego przepisy), gaz ma na linkę, szyby na korbkę, a drzwi na kluczyk. Bez problemu mógłbym nim jeździć do końca życia, gdyby jakimś cudem dało się takie kupić obecnie w salonie. A jeśli chodzi o mocne, współczesne samochody to jechałem niejednym, a najmocniejszy miał prawie 800 km (Tesla model S Raven). Model 3 też prowadziłem, Jaguara I-Pace'a, kilka bardziej zwyczajnych elektryków i hybryd, a ze starszych spalinowych Subaru Imprezę WRX, Toyotę Camry V6 i parę innych. Edytowane 7 godzin temu przez marvelo Cytuj
Greg1 Napisano 7 godzin temu Napisano 7 godzin temu Znowu piszesz z perspektywy swojego braku doświadczenia w obcowaniu z zaawansowaną technologią motoryzacyjną. Cytat wajchowanie dźwignią biegów przynosi mi frajdę Tak piszą tylko osoby, które nigdy nie jeździły automatem. I nie chodzi o jakąś pojedynczą przejażdżkę na parkingu pod sklepem ale jazdą na codzień. Jak prawie 20 lat temu kupiłem swoje pierwsze auto z automatyczną skrzynią biegów powiedziałem sobie nigdy więcej manuala. Chociaż raz wróciłem do manuala, jeździłem służbowymi czy wypożyczanymi autami z manualem i nie mam z tym problemu ale uważam, że po co sobie utrudniać życie. Kiedyś też doradziłem koledze, żeby kupił automat pobtym jak rozbił samochód i po jakichś dwóch tygodniach jak się spotkaliśmy, stwierdził, że był głupi, że do tej pory jeździł manualem. Cytat szyby na korbkę są tanie i niezawodne, zadziałają nawet gdy pojazd wpadnie do wody Miałem 3 lata temu zderzenie z sarną przy około 100-110 km/h. Samochód mimo, że 10-letni ale zaawansowany technologicznie egzemplarz klasy wyższej. W momencie zderzenia właczyło się awaryjne hamowanie, światła awaryjne, otworzyły się sxyby i odblokowały drzwi. Przód się dość mocno poskładał przyjmując i pochłaniając siłę uderzenia, zadziałały pirotechniczne napinacze pasów. W sumie to nawet nie poczułem tego zdarzenia i nie miałem żadnych obrażeń. Teraz wyobraź sobie siebie w tym swoim samochodziku na linki w takim zdarzeniu... P.s. przejechać się gdzieś kiedyś raz czy dwa a mieć na codzień i użytkować jakiś typ pojazdu to są dwie różne rzeczy. Co z tego, że przejechałem się kiedyś np. G klasą AMG czy GLE Coupe albo BMW serii 8? Cytuj
Maciorra Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu Cytat Nie jechałem 😁 Aaaa... Pamiętam! Nie jechaliśmy razem! 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.