wkg Napisano 3 Sierpnia 2021 Napisano 3 Sierpnia 2021 40 za twardo na ciężkich podjazdach. 40 z kaseta 10-XX to jak 44 z kasetą 11-XX Więc napęd właściwie crossowy czy gravelowy - czyli na kiepskie asfalty albo świetnie przygotowane szutry. Przy kasecie 10-51 w 29-erze korba 34 jest calkiem OK a nawet 32 jeżeli jazda w ciężkich górach. Na Mazowsze wystarczy zapodac korbę 36. Jeżeli sie w ramie zmieści : ) W tych napędach fajne jest to, że łatwo się blaty zmienia .
marvelo Napisano 3 Sierpnia 2021 Napisano 3 Sierpnia 2021 No właśnie, czyli nawet z ogromną i ciężką (a jeśli lekką, to kosmicznie drogą) kasetą 10-51 (wymagającą w dodatku bębenka w nowym standardzie) dobór blatu w napędzie 1x wymaga kompromisu, bo albo trzeba rezygnować z tych najszybszych, albo najlżejszych biegów. Kaseta 10-51 to wciąż mniejsza rozpiętość przełożeń niż mam w crossowym 3x8 (44/32/22, 11-30), bo to 510% vs 545%, a przecież kaseta 11-30 to dopiero środkowa opcja w ósemkach. Dlatego napędy 3x mają tą ogromną zaletę, że przy pomocy tanich i lekkich kaset uzyskuje się dużą rozpiętość i płynne przejścia między tarczami korby. I dalej będę je wielbił i używał dopóki będą dostępne.
wkg Napisano 3 Sierpnia 2021 Napisano 3 Sierpnia 2021 Ależ ja uważam, że 3x to świetny napęd. No - 3x10 Czyta się tu, że 1x12 cichsze. Przez grzeczność nie zaprzeczam ale w 2x10 łańcucha nie słyszę. Słyszę tylko opony. w 1x12 Srama rój chrabąszczy słychać z oddala. Najbardziej rozbrajające sa posty o kłopotliwym trymowaniu w 3x. Choć początkujący podobno maja problem z przekosami. Natomiast pojemność 510% - 520% (SRAM) to już pojemność naprawdę solidna. Cena kaset i hałas mnie odrzuca ale nastepny będzie 1x w Shimano. I manetka droppera zamiast przedniej zmieniarki.
Tyfon79 Napisano 4 Sierpnia 2021 Napisano 4 Sierpnia 2021 No tak bo obsługa przedniej przerzutki to jakieś techniczne fanaberie i trzeba myśleć. Naczelne argumenty tylko nie wiem kogo? Analfabetów rowerowych? Jakoś nie widać skupienia myśli przy ciągłym opuszczaniu myk myka. Nie widać tego jak musi być manetka od blokady dampera i amora. Jak by jeszcze wymyślili manetki od regulacji ciśnienia w oponach, regulacji zawieszenia to zaraz polecili by to zamówić. Kokpit zawalony był by manetkami ale przeszkadza jedna od przerzutki bo trzeba jakoś usprawiedliwić nachalne wciśniecie wszystkim 1x
kipcior Napisano 4 Sierpnia 2021 Napisano 4 Sierpnia 2021 Ja tylko czekam aż ktoś w końcu zbuduje ruchomy, składany przedni blat, który pozwoli na zmianę średnicy/ilości zębów. Dostaniemy wtedy to samo co przednia przerzutka ale wszyscy będą piać z zachwytu jaka wspaniała innowacja.
wkg Napisano 4 Sierpnia 2021 Napisano 4 Sierpnia 2021 Napęd 1x ma też jedną olbrzymią zaletę - jest tańszy w produkcji. Nie tzreba ludzi do przykręcenia przerzutki, manetki, przeciągnięcia linki, ustawienia przerzutki ... raczej trudno to zautomatyzować. Tak jak PressFit - łup prasa i już a nie tam porządne gwinty robić, wkręcac ...
pinok Napisano 4 Sierpnia 2021 Napisano 4 Sierpnia 2021 7 godzin temu, kipcior napisał: Ja tylko czekam aż ktoś w końcu zbuduje ruchomy, składany przedni blat, który pozwoli na zmianę średnicy/ilości zębów. Dostaniemy wtedy to samo co przednia przerzutka ale wszyscy będą piać z zachwytu jaka wspaniała innowacja. Już zbudowali, https://classified-cycling.cc/en/powershift-hub
kipcior Napisano 4 Sierpnia 2021 Napisano 4 Sierpnia 2021 O tym słyszałem ale to w piaście jest i nadal za mały zakres. Ja mam na myśli przednią zębatkę działającą podobnie jak migawka w aparacie tylko odwrotnie
Chleje24na7 Napisano 11 Sierpnia 2021 Napisano 11 Sierpnia 2021 W dniu 4.08.2021 o 10:54, Tyfon79 napisał: No tak bo obsługa przedniej przerzutki to jakieś techniczne fanaberie i trzeba myśleć. Bo pod obciążeniem działa tragicznie, a bez dużego obciążenia też działa tragicznie.
uzurpator Napisano 11 Sierpnia 2021 Napisano 11 Sierpnia 2021 Uwaga. Będzie czerwona pigułka. Jeżdżę od jakiego czasu na tryplu 40/30/22 ( Deore 6000 + PP SLX ) w rowerze zbudowanym z nostalgii do czasów kiedy byłem piękny, młody i pełny nadzei ( a nie tak jak teraz, stary, brzydki i zgorzkniały ). Z okazji nostalgii przednią przerzutkę zamocowałem na zwykłej ciernej manetce. Jezuuu - jakie to fajne. Przy odrobinie praktyki wszystkie biegi wchodzą jak złoto, dowolny przekos można wybrać mikro-indeksem zaś wszystkie "ułatwiacze" przerzucania indeksowego na zębatkach i w przerzutce powodują, że to działa jak złoto. Indeks z przodu to pomyłka.
itr Napisano 11 Sierpnia 2021 Napisano 11 Sierpnia 2021 Też bardzo cenię tańszy stary wypust sram - gripszift z mikroindeksem - chyba z grupy centery. Przednia przerzutka jednak do ciężkiej jazdy musiała być sztywna i z mocną sprężyną. Tak jak z tyłu nawet słabe modele jakoś ogarniały pracę tak przód bywał średni. Nie miał siły i sztywności by redukować pod obciążeniem. Drugi mankament to ssanie łańcucha na 22 z... 22 z aluminium dość często się zużywały i to chyba nasilało. Czy z NW się zdarza? Nie wiem bo mi zapał do jeżdżenia w błocie w górach opadł w ostatnich latach.
Tyfon79 Napisano 12 Sierpnia 2021 Napisano 12 Sierpnia 2021 W dniu 11.08.2021 o 09:21, Chleje24na7 napisał: Bo pod obciążeniem działa tragicznie, a bez dużego obciążenia też działa tragicznie. Nie znam takiego pojęcia "pod obciążeniem". Owszem tylna przerzutka ma takie skłonności ale przednia nie. Ja przynajmniej z takową się nie spotkałem a mam i tak te starszego typu. Te nowsze chodzą w zasadzie perfekcyjnie.
Gość Napisano 12 Sierpnia 2021 Napisano 12 Sierpnia 2021 W dniu 11.08.2021 o 09:30, uzurpator napisał: Indeks z przodu to pomyłka. i tak i nie. Też mam sentyment do staroci, widać, tak już z wiekiem mamy hehe, ale ja to raczej do samochodów lat '80 niż starych rowerów. Di2 świetnie sobie z tym radzi, bo przy zmianie biegów lekko przeciąga i wraca na właściwa pozycję. Także sama trymuje. Czyli na indeksie się da, tylko pod warunkiem, że jest to wykonane w najwyższej technologii. Jeszcze nie dane było mi osobiście tego wypróbować, ale będzie. Bez indeksacji, chyba z taką kosmiczną prędkością by to nie zadziałało...
itr Napisano 12 Sierpnia 2021 Napisano 12 Sierpnia 2021 Przerzutki w moich szosach z korbą np 53/39 czy cierne czy z indeksem w klamokomanetkach zawsze po ustawieniu działały wzorowo. Problemy z regulacją pojawiały się raczej przy korbach turystycznych, od48/38/28 . Również w mtb. Stx czy niższe grupy często coś nie lubiły się z indeksem i trzeba było trochę magii w ustawianiu. czasem doginania . Stare przerzutki były mało sztywne. Zębatki bez super kształtów. Ale do dziś używam niebieskiego LX, 3s ( do dużych tarcz) , z epoki kamienia łupanego z korbą 50/34 i działa jak złoto z kl/man. Sora w miejskotłuku. Przerzutki o słabej sprężynie lub wiotkiej budowie przypominającej stare szosowe nie mogły pokonać napiętego łańcucha na stromym podjeździe. Nie można było zredukować bez wahnięcia tempem, trzeba było pocisnąć szarpnięcie poluzować na obrocie i wtedy redukowało. Szeroka klatka pantografu i mocna sprężyna - na wagę złota, moja ulubiona to górny wózek XT z ok 2008. Bardzo dobra.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.