Skocz do zawartości

[Koronawirus] Zakaz wychodzenia z domu a jazda na rowerze


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Tak próbujemy rozładować nieco atmosferę, żeby nie zwariować, ale wieści są dość niepokojące :
https://www.o2.pl/artykul/odkryto-nowe-skutki-koronawirusa-sa-gorsze-niz-zniszczone-pluca-6495800733792385/

W radiu mówili, że optymistyczne prognozy analityków zakładają 40 tysięcy zachorowań do 10 maja, a pesymistyczne pół miliona...
Mam nadzieję, że nawet do tych 40 nie dojdzie...
Poruszyli też temat niezgodności rozporządzenia "zakazów" z Konstytucją - Rzecznik Praw Obywatelskich chyba ma jeszcze coś do gadania, czy się mylę ?

Tak mi się przypomniało :
JWO, czyli nasz człowiek w Chinach
, pisał o niezakazanej jeździe - i teraz pytanie, czy można było jeździć cały czas ( zgaduję, że tak ) ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, KrissDeValnor napisał:



W radiu mówili, że optymistyczne prognozy analityków zakładają 40 tysięcy zachorowań do 10 maja, a pesymistyczne pół miliona...
Mam nadzieję, że nawet do tych 40 nie dojdzie...
Poruszyli też temat niezgodności rozporządzenia "zakazów" z Konstytucją - Rzecznik Praw Obywatelskich chyba ma jeszcze coś do gadania, czy się mylę ?

 

Obawiam się, że nie ma nic do gadania. Tak jak trybunał konstytucyjny, a nawet Komisja Wenecka. 

Przecież u nas już jest jak w tej drugiej Korei. Niczym to się nie różni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, to, że RPO napisał co napisał u nas niestety nie ma nic na znaczeniu.

NIKiem kieruje bandyta, krajem rządzi kto rządzi i kulom w postaci EU się nie kłania ( mimo, że w papierach nie rządzi ), na czele głównej władzy sadowniczej siedzą Ci co siedzą i co tu biedny RPO może...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

Tak mi się przypomniało :
JWO, czyli nasz człowiek w Chinach
, pisał o niezakazanej jeździe - i teraz pytanie, czy można było jeździć cały czas ( zgaduję, że tak ) ?

To wyglądało trochę inaczej niż w RP. Jako ze rower/skuter  ( z przewaga skuterów) jest ciągle popularnym i czasami jedynym środkiem transportu. Jazda sportowa/rekreacyjna nie jest tak bardzo popularna. Samego zakazu jazdy na rowerze chyba nie było. Był zakaz poruszania się/wychodzenia z domu więc obowiązywał też rowery. To nie był jeden nakaz z KC. Takie ograniczenia mogły pochodzić od władz prowincji, władz miasta, władz dystryktu i ostatecznie administratora osiedla. Poza tym virus jeszcze nie był tak znany jak teraz, wiec wszyscy się go obawiali dużo bardzie niż teraz i siedzieli w domu. Wyłączając Hubei, gdzie była ścisła kwarantanna, zdarzało się ze po znalezieniu zarażonego w bloku, zamykali drzwi, i dostarczali jedzenie raz na dwa dni. Te filmy z zaspawanymi drzwiami to nie zawsze były fake. W RP to piaskownica w porównaniu z tym co się działo w PRC.
Teraz trochę poluzowali, wiec życie wraca do normy. Dzisiaj otworzyli Wuhan. Niestety spodziewam się drugiej fali, dlatego zakupiłem trenażera :). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, sznib napisał:

- tak w okresie od początku epidemii do lutego/marca jakie były oficjalne symptomy zakażenia wirusem?

Oficjalnym symptomem, łatwo mierzalnym, który kwalifikował Cie jako podejrzanego o zarażenie, była temperatura powyżej 37.5. Tak jest do dzisiaj.
Co do drugiego pytania nie mam pojęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się już całkiem poddałem po akcji jaką miałem dzisiaj rano. Autentycznie boję się tu dłużej mieszkać... Kto wie czy za 5-10 lat nie skończę przykuty łańcuchem do stanowiska pracy, zarabiając dniówkę w trzech ziemniakach i łyżce soli. Na razie w tym właśnie kierunku to wszystko idzie. Będzie król, będzie arystokracja i będzie plebs bez żadnych praw. 

Miałem potrzebę rano zrobić niewielkie zakupy. Jakieś musli, kilka bułek, banany, kawałek mięska, ser, chusteczki i (moje "must have") ketchup bo się skończył. Początkowo chciałem pocisnąć rowerem, ale 3 km w jedną stronę to trochę za mało, żeby opony zdzierać. Postanowiłem, że pobiegnę mimo, że nie lubię tego robić. Ubrałem plecak i dresik, zabrałem w kieszeń płyn do dezynfekcji i ruszyłem. Na mieście prawie nikogo. Nawet się z nikim nie mijałem. Cały czas chodnikiem, wolnym tempem, szczęśliwy, że w końcu jakiś ruch... aż gdzieś po 2,5 km podjechał radiowóz i policjant za kółkiem kazał się zatrzymać przy zatoczce. Wysiadła ładna pani policjant i zakładając maseczkę, zamiast odpowiedzieć mi na moje dzień dobry, od razu z grubej rury pyta dlaczego biegam. Powiedziałem prawdę. "Bo jest ładna pogoda, dawno się nie ruszałem i potrzebuję sklep odwiedzić". Kopara mi opadła jak usłyszałem, że mi nie wolno. Tłumaczyłem się, że przeczytałem wszystko co tylko mogłem i nie znalazłem żadnej informacji o tym, że mamy chodzić zamiast biegać. Droga w końcu taka sama i potrzeba też. Usłyszałem tylko, że "na stronie rządowej jasno wszystko jest opisane i że mam się stosować". "Co najwyżej krótki spacer, w innym przypadku będzie mandat. Teraz dostanie pan pouczenie, ale za drugim razem nie będzie taryfy ulgowej". Zatkało mnie. Poczekałem aż się zapakują i resztę dokończyłem piechotą. Ze sklepu jak wyszedłem, dalej zły jak osa, to już plecak miałem ciężki i mi się biec nie chciało... I całe szczęście, bo łajzy jeszcze na mnie czekały żeby sprawdzić czy faktycznie byłem w sklepie. "Plecak pan uchyli i pokaże... No faktycznie sklep... Miłego dnia".

Mało brakowało a odpowiedziałbym ...brzydko :icon_wink: Następnym razem razem wezmę rower i życzę powodzenia w zatrzymywaniu... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to nie "Brejking News" … ale jutro mają podać rozkład jazdy na następne dwa tygodnie … obstawiam, że nic się nie zmieni poza nowymi restrykcjami...

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25853991,dworczyk-w-czwartek-ogloszenie-nowych-regulacji-na-czas-swiat.html#s=BoxMMtImg1

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Thomass13 napisał:

Wszyscy co sa uziemieni w domach. Pozdrawiam was z trasy biegowej która mam zrobiona w lesie i właśnie zażywam promieni słońca i śpiewu ptaków. To dla was wszystkich żebyście się nie dali wirusowi. 

Niniejszym otrzymal Pan tytul CWANIAKA tygodnia. Nic tylko pogratulowac...... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brombosz 

U mnie w mieście nie lepiej. Już tak wczoraj zgłupiałem czy mogę wyskoczyć na chwilę na rower, że zadzwoniłem na infolinię ze strony gov.pl w związku z zapisem:

Cytat

Czy złamaniem obostrzeń jest samodzielne uprawianie sportu na zewnątrz, w tym rekreacyjna jazda na rowerze?

Przepisy pozwalają wychodzić z domu m.in. w celu realizacji niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć np. jednorazowe wyjście w celach sportowych. Należy jednak pamiętać o zachowaniu odpowiedniej odległości od innych oraz o tym, że powinniśmy uprawiać sport w grupie maksymalnie dwuosobowej (nie dotyczy to jednak rodzin).

Powiedziano mi, że mogę pojechać na chwilę, ale żeby nie była to daleka trasa, w razie kontroli podać za powód realizację niezbędnych codziennych potrzeb. Pojechałem w obie strony 9 km, kawałek za miasto, i oczywiście 2 km od miasta kontrola żandarmerii wojskowej z policjantem. Policjant stwierdził, że jazda sportowa/rekreacyjna jest niedozwolona, nic o żadnych mandatach nie było mowy, po czym po chwili powiedział mi, że jak chcę to mam sobie jechać za miasto, i w żadnym wypadku nie jeździć po mieście. Jak widać sami sobie zaprzeczają, nie wolno jeździć, ale jak chcę to za miasto mam sobie jechać. 

Siedzę w domu i nigdzie się nie ruszam, bo nie idzie ujechać spokojnie kilometra w chwili obecnej, tym bardziej, że przy odmowie przyjęcia mandatu nie mam ochoty ciągać się po sądach, wrażeń mi nie brakuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas w Warszawie widuję "rekreacyjnych" rowerzystów. Mijam ich codziennie, mijam też patrole. Jeżdżę do i z pracy w godzinach "nienormalnych" bo przyjeżdżam sobie na 10.30 i wracam o 15.30. To jest co prawda "jazda uzasadniona koniecznością" ale nie wyglądam jakbym jechał na zakupy do apteki - krótkie spodenki koszulka w "oczo...ych" kolorach Molteni... patrole mają mnie gdzieś. Rano jakoś o 9.30 nawet Ich przy furtce przepuszczałem bo pewnie szli popatrzeć jak ktoś macha z okienka - jakbym nie istniał...

Chyba nie ma jednakowych wytycznych dla całej Polski. Co komendant wymyśli to Policjanci robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, SoloTM napisał:

Sportowych.  Dzisiaj nawet na krótko ubrany wyjechałem.

Wczoraj też na sportowo, na szosce, przejechalem kolo patrolu, policjantka i dwóch wojakow, patrzyli na mnie z daleka, przejechalem obok nich (DDR przy chodniku).... nikt nic nie mowil....nie machal nie zatrzymywal.

Ot przejechalem sobie po DDRze nawer nie za szybko ... bo tam wykopki .. a ja na nowych kolach :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, steve69 napisał:

jazda na rowerze 2019

aplikacja = Endomondo

jazda na rowerze 2020

aplikacja = Endomondo + Yanosik 

 

Myślałem, że dziś nic mnie nie rozbawi :D 

Ale spowodowałeś, że Szef zza ściany zwrócił mi uwagę … tak wydarłem michę ze śmiechu :D 

Pięęęękneeee ;D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...