Skocz do zawartości

[Koronawirus] Zakaz wychodzenia z domu a jazda na rowerze


Rekomendowane odpowiedzi

To nie jest do końca tak z tym tekstem,  że jak firma ma upaść to niech upada i że dotyczy to malych firm . W automotive gdzie pracuję sytuacja jest bardzo ciężka a są to firmy zatrudniające po kilka tysięcy osób.  Od kupy lat nie robią już stoków i zapasów bo tak zdecydowala góra.  Robi się krótko seryjnie, dynamiczne pod klienta. Moja firma już zwolniła 320 osób, zrobiła redukcję godzin pracy do 120 w miesiącu, okres rozliczeniowy do 6 miesięcy.  Jak dziś podali, jej przychody spadły z planowanych do 3%. Wszyscy podwykonawcy stoja, odbiorcy czyli PSA, Nissan, GM, Daimler stoją i posyłają tylko następne przedłużenia postoju. Trzeba pamiętać, że często w takich firmach pracują rodziny, mąż i żona,rodzic i dziecko, bo to duże zakłady sporo oferujące a często leżą w terenach mało konkurencyjnych gospodarczo. Najlepsze jest to, że firmy to molochy o kapitale zagranicznym, majace potworne ulgi podatkowe, bez skrupułów wykorzystujące obecną sytuację. Oni nie mają skrupułów aby ogłosić upadłość i wysłać ludzi na bruk,  chociaż w swoich krajach zachowują się inaczej. To jest potężny system naczyń połączonych i uzależnień,  zamknięcie jednego takiego zakładu nie dość, że odbija się poważnymi reperkusjami w rejonie to generuje kolejne upadłości małych specjalistycznych firm z nim współpracujących. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@shotgun ale to jest pokaz tego jak niezdrową mamy gospodarkę. Takie ułożenie biznesu powoduje ze każdy kryzys powoduje zachwianie całym systemem gospodarczym.  Od lat tego typu firmy żerują na ulgach dopłatach i na optymalizacjach podatkowych.  Ilu realnie masz producentów samochodów na świecie?  Uciekając do przodu kupują kolejnych bankrótów.
To co piszesz pokazuje że oni nie chcą ponosić ryzyka biznesowego. Cała gospodarka jest zbudowana tak, że nie ma miejsca na ryzyko biznesowe. Bankructwo stało się narzędziem finansowym i jest wykorzystywane do oporu.  Robisz biznes kosisz kasę a jak się zaczyna pod górkę doisz ją bierzesz kredyty pomoc państwa i ogłaszasz bankructwo. Kasa jest juz w następnych spółkach.   Na dzisiaj mówimy o 3tyg przestoju... To nie powinien być problem dla żadnej z firm. 
Tak naprawdę teraz walka się toczy o obronę systemu, który zbankrutował wiele lat temu.  W realiach hiperinflacji oni sobie nie poradzą. Już recesja, która nadchodziła wywoływała dyskusje na temat tego że bedzie trzeba ratować system finansowy i wiele firm. A tu przyszedł koronawirus. Jak dodrukujemy im papier to potem nadejdzie recesja i znowu będzie trzeba ratować te same firmy. 
Oni będą musieli upaść, bo jechali na marżach ujemnych albo na promilowych. Od lat maskowali to ucieczką do przodu i tłumacząc straty inwestycjami. prawda była i jest inna.
Ratowanie branży turystycznej też jest fajnym hasłem. Ale jak ją chcecie uratować? Przecież ten kryzys spowoduje spadek zasobności co za tym idzie branża zmaleje w najlepszym razie o 30% Siłą żeczy 30% firm i tak upadnie. Po co je ratować olbrzymim kosztem skoro już dzisiaj wiemy, że ich rynku nie będzie? 

A tu taka wrzutka... żebyście się pochylili nad "etyką" i "sposobem myślenia" tych firm które muimy ratować
https://www.tvp.info/45418626/koncern-psa-chce-byc-potega-kosztem-polskiego-opla-z-gliwic

Ale nie że im trzeba pomagać ciągle?  https://moto.wp.pl/na-ratunek-koncernowi-peugeot-citroen-6068773358879873a

My ciągle musimy tym wszystkim firmom pomagać

Nikt nie przemyślał nigdy co by było gdyby...  I teraz podejmuje sie działania tak naprawdę nerwowe i nie ma c czarować populistyczne. Czy dobre? Od lat ratujemy seryjnie firmy  (nieraz te same) i liczymy ze coś się zmieni.  Dajemy im miliadry w dopłatach ulgach podatkowych  czy  z "środków UE"  A potem ratujemy...  żeby utrzymać te miejsca pracy... 

Cytat

"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”

 

Branża motoryzacyjna a dokładniej sieci sprzedaży czołgały się od dawna...(niestety takie sa fakty i pozostaje współczuć tym którym nie popłacili faktur)  Ratujmy biznesy, które i tak przygotowywały upadłość...?  
Trochę daliście sie oszukać. ŻADNE państwo nie ma kasy, żeby utrzymać firmy pracujące na ich terenie przez choćby miesiąc. 
Zresztą jak się zaczyna wgłębiać w pomoc w innych państwach to wprost widać, że wcale to nie takie różowe.  Nasze media nie do końca podają prawdę często sugerując bezwarunkowość i bezzwrotność pomocy.  I nie zwalam już nawet tego na propagandę a na niewiedzę. Oni nieraz nie umieją podać co jest w ustawie naszej.   
Zwolnienie z ZUSu to też dodruk. Ktoś powie, że przecież to nasze emerytury najwyżej spadną o te trzy składki. NIE. To emerytury naszych rodziców. Wiec te pieniądze na bieżąco są wypłacane a jest ich i tak za mało. Więc jak nie zbiorą to albo nie wypłacą emerytom albo dodrukują.  Wciąż wiele osób nie rozumie jak działa ten poroniony system. Na nas zarobią nasze dzieci my zarabiamy na rodziców.   
Ja nie mówię ze nie trzeba pomagać.  Ale zastanówcie sie co sie dzieje dzisiaj.  Już kilka dni po zamknięciu niektóre firmy zaczęły biadolić. Ale jakoś trochę z nich sie w wakacje na mc zamykało....  Więc w czym jest problem?  Troszkę to jest sianie strachu i gra polityczna. To ze jakaś pomoc będzie to jasne. To że firmy, które balansowały na krawędzi padną też niestety jest jasne. To, że wiele osób widzi w tym szanse na przetrwanie też. 
 

Ja wiem, że to, co piszę jest trudne. Ale ja jesteście pracownikami i nie stracicie pracy to przygotowujcie się juz dziś na ciężkie czasy.  Im większa będzie pomoc państwa tym większą czkawką się to odbije za jakiś czas.  Ten kryzys musiał nadejść i musi zmienić reguły gry. Jak się uda nam uratować chory stan obecny to będzie musiałnadejść kolejny kryzys. I będą nadchodzić coraz częściej do momentu jak nie zweryfikujemy systemu oparyego o wirtualną wartość. 

 

@kosmonauta80 prawie 40 i  nie jestem księgowym.  Co do zasady siedzę w czymś określanym  IT.  Ale zdecydowanie bawię się w więcej żeczy.  Przeżycie z jednego rodzaju działalności jest w tym momencie dość ryzykowne.

 

6 godzin temu, Sabarolus napisał:

Rozumiem, że powstanie z dnia na dzień? 

Nie, ale z miesiąca na miesiąc już tak.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie zgadzam się z tym co piszesz, ale to nie określa moim zdaniem stanu naszej gospodarki, a określa stan całej globalnej gospodarki. Wszystkie koncerny nastawione są na klepanie maksymalnych zysków przy minimalnych inwestycjach i nakładach. To bardzo szeroki temat do rozwinięcia.

Pieniądz drukowany jest wszędzie a mistrzami są chyba Stany z ich zadłużeniem i wartością dolara. Wiesz chyba, że kiedyś dolar był odpowiednikiem dolara w złocie, tu tez możesz poszukać coś o drukowaniu, malwersacjach, papierowych papierach, głównych rodzinach banksterskich...

Czasem zastanawiam się, co musiało dupnąć, bo był zbyt długi okres spokoju bez wojen, może tu jest ten przycisk start do czegoś gorszego. Oby nie..

Odbije się to na wszystkich, to niewątpliwe.  ZUS- to coś powinni dawno temu dobić bo jest to żyjący trup...

Francuzi,a pod nimi jestem, to największe jełopy, nastawieni tylko na zysk. Cóż, mentalność kraju posiadającego kolonie została.

Inna firma, też od nich  jak się dowiedziałem, rozważała upadłość, bo byłoby to bardziej opłacalne niż płacenie przestojów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, KrisK napisał:

Ja wiem, że to, co piszę jest trudne. Ale ja jesteście pracownikami i nie stracicie pracy to przygotowujcie się juz dziś na ciężkie czasy.

A sam jesteś pracownikiem, czy masz swoją działalność? Co masz na myśli pisząc ciężkie czasy? Wyciągać gotówkę z bankomatu? Kupować złoto? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@abdesign - bardzo współczuję, to jest zawsze szok i ciężko się z niego otrząsnąć.

A wszystkim burzycielom zastanego porządku chciałem powiedzieć, że zanim się zburzy, to warto mieć jakiś plan co dalej. Pamiętam jak wszyscy byliśmy za likwidacją PGR-ów. Opinia była jednoznaczna. Nierentowne, marnotrawią środki, demoralizują ludzi, pijaństwo itd.... Jak pomyśleli tak zrobili i co, jakie były koszty społeczne? Czytaliście o pokoleniach wykluczonych, o dzieciach, które do dzisiaj noszą żal za krzywdy? Wiecie co się stało z ziemią, kto ją dzisiaj uprawia, kto dostaje dotacje unijne? Bardzo więc proszę, zastanówmy się zanim wymyślimy nową rewolucję - jak skończyły się poprzednie. Niewidzialna ręka rynku, biznes nie zna granic, teatry i sztuka wszelka utrzyma się sama...

To sobie ulżyłem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę, że jak były wieści z Chin o epidemii , Państwo przespało, ( czas na zakupy medyczne zapasy itp)

Politycy politykują teraz, ale jest jeszcze trochę mam, nadzieję specjalistów w ministerstwach i instytutach.

Warto pomyśleć co będzie dalej... Napisać różne scenariusze...Opanować plan przetrwania podstawowy.

W zasadzie najważniejszy jest porządek społeczny czyli sprawy wewnętrzne w tym Policja i inne Ormo. Nie mamy mniejszości etnicznych, ale nigdy nie wiadomo. Brak pracy i brak żywności oznacza eskalację bandyto-kibiców i rabunek. Popatrzcie wystarczał pociąg kibiców, a policja kompletnie nie ogarniała przemocy... to kto uchroni Kowalskiego jak parakarki będą rabować sklepy? Co się stanie jeśli zielone ludziki nagle zaczną mieszać w Polsce, jeśli np co setny pracownik zza Buga  jest wyszkolonym, młodym facetem, współpracownikiem Wiecznego Prezydenta? Przecież dopuszczamy, zresztą z chyba w większości ( mam nadzieję) do rynku pracy te osoby z nieograniczonym dostępem prawie do wszystkiego, do biur, urzędów, szpitali, mieszkań prywatnych osób na stanowiskach. A jeszcze jak byliśmy w wieku rębnym pamiętam jak kolega spotykał się ze śliczną calineczką a jego ojciec jakiś wojskowy dostał "rozkaz" że koniec znajomości ... SYNA... dziś kto o tym myśli?

Druga noga to granice i wojsko... Czyli ogólnie odbudowa czegoś co przez komunizm utożsamiamy z reżimem czy represją.... 

Równolegle żywność i samowystarczalność..... Wspomniane PGR, brak rąk do pracy, zarosłe nieużytki, próba odbudowy niezależności "pokarmowej"...

Planując wcześniej można sporo zyskać, dopóki jeszcze istnieją rynki - można zaopatrzyć się w to co po maseczkach będzie deficytowe.

Planowanie na kilka kroków w przód...

No a na razie poza m.zdrowia który ma na głowie cały ten bałagan i kolegów z klubu to debile gryzą się po łydkach... Czy raz sejm i senat może działać razem? Chyba nie w Polsce... Taka sytuacja zdarza się raz na pokolenie, i widać małość ludzi...Niby tarcza, a pół nocy po północy grają sobie wyborami...

 

Pomarudził pomarudził idę zrobić sobie herbatę... pffff ja się nie znam, ja tylko sobie tak myślę, naiwnie...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KrisK napisał:

Przeżycie z jednego rodzaju działalności jest w tym momencie dość ryzykowne.

Nie mniej niż zabawa w przebranżowienie na biegu.

Dużo zależy jaki staż firmy, kontrahenci i co konkretnie robisz. Jakoś nie widzę np. księgowego o którym ogólnie mowa, nagle idącego w sklep on-line. Pracownik fizyczny nie zostanie nagle specjalistą od marketingu on-line gdy straci pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jutro, najdalej pojutrze będzie koniec rowerowania :(

A szkoda, bo nawet w Lesie Kabackim ludzie spacerowali w niedzielę w małych grupkach daleko od siebie, wiaty puste, zero imprezowiczów ... 

PS:

  • - Ostatni weekend pokazał, że zachowania (ludzi -red.) nie zawsze były właściwe. Postarajmy się zachować dużo większą dyscyplinę - zaapelował minister zdrowia
  • - Ostatni weekend nie napawa nadzieją, że te restrykcje, które wprowadziliśmy, były wystarczające - dodał
  • - Trzeba rozważyć wprowadzenie dodatkowych regulacji w walce z koronawirusem. Premier Mateusz Morawiecki ogłosi je we wtorek - zapowiedział z kolei szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie ludzie w naszej warszawce, gromadnie na spacerach ... może obyło by się bez zakazów... Kompletnie nie rozumiem debili, którzy autem jadą w miejsca spacerowego kultu i dołączają do wspólnego koronaspaceru.  Sam jak już pisałem zobaczyłem zagęszczenie na północy wzdłuż Wisły, w sobotę, i prysnąłem do domu czym prędzej, WIĘCEJ LUDZI niż w normalny słoneczny dzień ciepłą wiosną...  i naprawdę sporo ryzyka, zupełna beztroska.... jeden za drugim....  Prawie nikt nosi maseczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, wkg napisał:

Myślę, że jutro, najdalej pojutrze będzie koniec rowerowania :(

A szkoda, bo nawet w Lesie Kabackim ludzie spacerowali w niedzielę w małych grupkach daleko od siebie, wiaty puste, zero imprezowiczów ... 

PS:

  • - Ostatni weekend pokazał, że zachowania (ludzi -red.) nie zawsze były właściwe. Postarajmy się zachować dużo większą dyscyplinę - zaapelował minister zdrowia
  • - Ostatni weekend nie napawa nadzieją, że te restrykcje, które wprowadziliśmy, były wystarczające - dodał
  • - Trzeba rozważyć wprowadzenie dodatkowych regulacji w walce z koronawirusem. Premier Mateusz Morawiecki ogłosi je we wtorek - zapowiedział z kolei szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk

 

Pozostają spacery/jeżdżenie rowerem po podwórku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nawet nie próbowałem przez Warszawę, choć miałem pomysł, żeby w sobotę do GK pojechać. Za to poleciałem sobie na północ - przez Nieporęt, Załubice, Kuligów i powrót przez Guzowatkę, Radzymin. Praktycznie pusto, najwięcej motocyklistów, już rozpoczęli sezon.

A po wczorajszych narzekaniach w publikatorach że na bulwarach tłumy - byłem przekonany że już od dziś zabronią wychodzić. Szkoda że jak na złość śnieg pada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielki korek przed Mostem Północnym w sobotę.

Motocyklista rozpoczął sezon, stan ciężki... jak go uratują to ma szansę złapać wirusa w szpitalu... Także super sprawa taki początek sezonu.

Może wcale nie winny bo dwa auta też potłuczone, może dostał rykoszetem i nie jechał 120...i co z tego...

Także kto siada na motocykl dla zabawy, a nie jest w pracy to też ma w sobie coś z Ikara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...