Adamo987 Napisano 15 Sierpnia 2018 Napisano 15 Sierpnia 2018 Tak jak w tytule. Tak się zastanawiam, bo na razie nie chcę inwestować w sztycę regulowaną i moim rozwiązaniem na dłuższe podjazdy i zjazdy jest po prostu podwyższanie i opuszczanie siodełka. Tylko pytanie czy coś takiego na dłuższą metę mogłoby zniszczyć fragment ramy między zaciskiem a sztycą?
Gość Napisano 15 Sierpnia 2018 Napisano 15 Sierpnia 2018 Jeżeli chodzi o samo wycieranie materiału to nie sądzę, bardziej bym się martwił o ciągłe gniecenie materiału. Jak robisz to tak często to kup sztyce regulowaną. To co robisz aktualnie nie jest zbyt wygodne, sztyca się rysuje a do środka rury wpada brud.
Biesz766 Napisano 15 Sierpnia 2018 Napisano 15 Sierpnia 2018 Że niby mocowaniem na tyle gnieciesz materiał, że wiązania atomowe naruszasz w metalu i go osłabiasz ? Skom, serio o tym gnieceniu piszesz ? Zgłupiałem...
Gość Napisano 15 Sierpnia 2018 Napisano 15 Sierpnia 2018 Zacisk sztycy zaciska komin na sztycy, oznacza to że materiał pracuje. Nie wiem ile wytrzyma, 500, 5000 czy 50000 cyklów. Gniecenie to rzeczywiście może nie najlepsze określenie, bardziej ściskanie.
Dokumosa Napisano 15 Sierpnia 2018 Napisano 15 Sierpnia 2018 Nawet przy założeniu, że to odkształcenia w pełni sprężyste to z czasem wystąpi zmęczenie materiału.
phoe Napisano 15 Sierpnia 2018 Napisano 15 Sierpnia 2018 W ramie stalowej to nie powinno na dłuższą mete robić problemu, ale w Alu może. I rozwiązaniem jest mykmyk.
Biesz766 Napisano 15 Sierpnia 2018 Napisano 15 Sierpnia 2018 Teraz, Dokumosa napisał: Nawet przy założeniu, że to odkształcenia w pełni sprężyste to z czasem wystąpi zmęczenie materiału. Ale to tysiące razy musiałby ktoś zamykać i otwierać, a tyle to chyba w życiu na wszystkich swoich rowerach nie otwierałeś i zamykałeś docisku.
Gość Napisano 15 Sierpnia 2018 Napisano 15 Sierpnia 2018 Powiedzmy że autor robi to 4 razy podczas każdej jazdy, niech jeździ 200 dni w roku. Wychodzi 800, a to już sporo.
Bojkow Napisano 15 Sierpnia 2018 Napisano 15 Sierpnia 2018 5 minut temu, skom25 napisał: Wychodzi 800, a to już sporo. więc wszystkie znaki na Ziemi mówią aby kupił w końcu sztyce regulowaną. Samo zapytanie nie jest złe ale powód już tak. Niech nasmaruje siodełko (sztyce) oliwą, smarem i będzie mu się w aluminium ślizgać, wtedy nie będzie musiał zaciskać tak często XD
Biesz766 Napisano 15 Sierpnia 2018 Napisano 15 Sierpnia 2018 Godzinę temu, skom25 napisał: Powiedzmy że autor robi to 4 razy podczas każdej jazdy, niech jeździ 200 dni w roku. Wychodzi 800, a to już sporo. No nie wiem, nie chcę się tu wymądrzać, ale na łodzi mam kilka rozwiązań identycznych jak mocowanie siodełka w ramie i też z alu 6xxx. Łódź ma 26 lat, w sezonie w tysiące idzie używanie tego i nic. Ale skoro tak piszecie, to muszę mniej korzystać z regulacji siodełka.
phoe Napisano 16 Sierpnia 2018 Napisano 16 Sierpnia 2018 Nie wiem co na łodzi i czym ściskasz, ale w rowerze średnica jest dość mała, wysokość zacisku to 1-2cm, a siła zaciśnięcia musi być na tyle duża żeby utrzymać twój tyłek. Też nie popadajmy w paranoje że od razu rama strzeli, ale robiąc to bardzo często na 100% osłabiamy ramę w tym miejscu, a ile wytrzyma tego nikt nie powie i będzie zależeć od kilku czynników: materiału z jakiego rama jest wykonana, konstrukcji ramy, zacisku, wagi użytkownika itp. Zobaczcie na: Syntace ma podobny filmik z kierą itp.
Biesz766 Napisano 16 Sierpnia 2018 Napisano 16 Sierpnia 2018 Co ma zacisk sztycy siodełka do mocowania kiery na sterach ? Do tego mi piszesz, że na łodzi co innego niż tu a sam jeszcze zupełnie co innego wrzucasz i podpinasz, że niby to wytłumaczenie. WTF ? Na łodzi jest dokładnie to samo - stoliki, łóżka rozkładane są montowane w ten sam sposób jak rurka z siodełkiem w rowerze. I o ile łóżka nie, to stolik używany jest kilka razy dziennie i można to porównać do siodełka ( 26 lat po 180 dni i kilka razy dziennie = ok. 19 000 razy używane mocowania i trzymają się bez oznak użycia ). Co do Twojego filmiku: siodełko to mimośród na ciętej rurze robi pracę, a przy kierownicy jak na filmiku jest solidne wsparcie na kawałku płytki, do tego mocowane na 4 śrubach o sporej wytrzymałości na ukręcanie. Już nie wspomnę o formie testu, o ile kierę z taką intensywnością będziesz testował bo tak pracuje, to w tym temacie mowa o mocowaniu siodełka i jego otwieraniu i zamykaniu, a z taką częstotliwością jak wyżej w naturalnych warunkach nikt nie otwiera i nie zamyka zacisku sztycy. Sorry, ale czasami nie mogę pojąc logiki i poczynań userów forum. Rozmowa o A, a pojawia się wątek B zupełnie od parady.
Kacperek12 Napisano 6 Lipca 2019 Napisano 6 Lipca 2019 I rozleciało się komuś to mocowanie w ramie od machania zaciskiem czy nie?
Kolmark Napisano 9 Lipca 2019 Napisano 9 Lipca 2019 Nie, i do zmęczenia materiału tym sposobem braknie życia ludzkiego. Co to jest nawet 800 razy w roku? Wcześniej dźwignia zacisku odłamie się przez częste zginanie, albo sztyca od nadmiernego zgniatania, to całkiem możliwe. Mnie się udało tak wykończyć sztycę, w której aż odcisnął się kształt wycięcia w ramie, a sama rama ma się dobrze do dziś od roku 2005. Wsuwanie i wysuwanie sztycy z czasem spowoduje wytarcie wnętrza rury podsiodłowej i coraz większe luzy prowokujące do coraz mocniejszego zaciskania itd.
pawel_herman54 Napisano 9 Lipca 2019 Napisano 9 Lipca 2019 Rama także w środku się wytrze, ale żeby brakło już w niej ścianek, to chyba jakiś robot by musiał to siodełko opuszczać i podnosić kilkaset razy dziennie...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.