Skocz do zawartości

[pedały] SPD - turystyczne + szosa + opcja platformy


kamusial

Rekomendowane odpowiedzi

Jak nie jest slisko i jade do urzedu czy do szkoly na wywiadowke, to jade po woli żeby nie kapac po ludziach ;-))

Teraz, wkg napisał:

Raczej mi chodziło o to, czy potem na wiosnę nie zapominasz się wypinać : D

Nie no, w platformach robie max pare setek rocznie. W spd pare tyskow rocznie. ....na trenazerku tez jezdze w spd, raczej spd sie nie zapomina.... czasem dziwnie jest jak cisniesz w platformach...noga przesuwa sie o pare milimetrow, i wiesz że nie możesz jej przestawic cisnac np pod góre...bo zwolnisz ;-) i jedziesz "krzywo" ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, abdesign napisał:

a to bym chciał poznać osobę która po miesiącu czy trzech jazdy na kombinowanych pedałach spd+platforma używa jeszcze obu stron

Miło mi, poznałeś mnie :) czesto jezdze z synem albo gdzies podjezdzam moimi rowerami, wtedy używam platform. Jak jezcze sam to spd :) Ponad 3 lata tak jezdze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.06.2019 o 16:25, abdesign napisał:

Za to często widuję te kombinowane pedały, u młodszych dzieciaków na zawodach, widać że rodzice "uczą/uczyli" na zasadzie przejściowości i tak zostaje bo przecież pedały już kupili. Ale to i tak nie ma sensu, każdy z nas to wie, jak już masz buty spd to w nich jeździsz... i nie chcesz inaczej.

Boję się, że źle to interpretujesz.  Dziecko to specyficzne stworzenie. Sam mam dylemat, bo córka chce spd. Ale że na co dzień jeździ między innymi do szkoły to chciała by też móc w zwykłych butach pojechać. I tak się waham co by tu wybrać, żeby miało to sens. Do szkoły pojedzie w trampkach a gdzieś dalej w spd. pobujać się pod blok też pewnie będzie wolała w czymś bardziej cywilnym.... ale.... Z drugiej strony jest opcja ze jak polubi spd to nie będzie chciała nic innego i wtedy fajnie, żeby to nie było półpedałem. I jakoś czuję, że nie jestem jedynym rodzicem z takim dylematem.

Tak samo mam zagwozdkę co zrobić z elektrykiem. To co tam jest to namiastka pedału. Porządna platforma jednak wymaga sensownego buta.... Żona spd nie ubierze na nogę... Ja jak chce jechać to mnie szlak trafia na platformę bo muszę uważać co robię, żeby nie odfrunąć z pedałów 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla dziecka to jest mały problem bo nawet lekkie debiutujące Panie nie radzą sobie z wypinaniem spd Shimano, kiedy dostają nowe bloki i pedały z pudełka, i musiałem dawać  swoje stare rozruszane. Natomiast ten typ bloku 56 z wyrywaniem do góry jest zabójczy i też go warto omijać szerokim łukiem.  Miałem poza tym pedały 324 i takie które mają połowę jak uchwyt na mydło ( 530?)  i takie średnie wspomnienia, jak już to lepsze mydło... ale dziecko będzie często jeździć po stronie spd  bo ciężko ustawić pod nogę zwykłobutą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@itr problem z wypinaniem akurat u mojej córki nie powinien wystąpić. Bardziej bym się obawiał o integralność sytsemu niż o wypinanie :D A obracania wolałbym uniknąć choc dla mnie jest ono naturalne bo za smarka jeździłem z noskami a am zwsze musiałeś pedął obrucić i jeszcze zapiąć.  Swoją drogą ciekawe, że te wszystkie jednostronne pedały nie mają patentu na obracanie. W starych pedałach do nosków był taki dzyndzel do tego służący. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, KrisK napisał:

Boję się, że źle to interpretujesz.  Dziecko to specyficzne stworzenie. Sam mam dylemat, bo córka chce spd. Ale że na co dzień jeździ między innymi do szkoły to chciała by też móc w zwykłych butach pojechać. I tak się waham co by tu wybrać, żeby miało to sens. Do szkoły pojedzie w trampkach a gdzieś dalej w spd. pobujać się pod blok też pewnie będzie wolała w czymś bardziej cywilnym.... ale.... Z drugiej strony jest opcja ze jak polubi spd to nie będzie chciała nic innego i wtedy fajnie, żeby to nie było półpedałem. I jakoś czuję, że nie jestem jedynym rodzicem z takim dylematem.

Czy ja wiem czy coś źle interpretuję? Dziecko jest normalnym stworzeniem... rodzic - o tu leży owa specyfika... Zawsze to w nas leży ta nadmiernie ostrożna babcia "nie biegaj bo się spocisz" A dzieci?

Moje latorośle wsiadło na rower ze świeżutko założonymi spd'ami i zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć pojechało, serio niczego nawet nie zdążyłem wytłumaczyć bo wystawiałem swój rower jak odjechała. (chyba w domu wcześniej powiedziałem jedno zdanie: "wpinasz jak na nartach a wypinasz piętą na bok"). Wróciła wypięła się i zapytała "tata, czy te sprężyny co trzymają bloki można mocniej skręcić..." o i tyle dzieci na ten temat mają do powiedzenia. Więcej na zwykłe pedały nie spojrzała nawet.

To było dawno. A dzisiaj? mojemu dziecku zdarza się wyjść na rower inaczej niż na 2,5h trening żeby na Gassy pojechać z kolegami z klubu. Przyjaźni się z dziewczynami z osiedla czy klasy i chodzą na tzw. normalny rower. Czyli bierze kroskantrówkę idzie pod ten przysłowiowy blok i jedzie z koleżankami na te lody czy ciastko. W niczym Jej spd'y nie przeszkadzają ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, abdesign napisał:

tyle dzieci na ten temat mają do powiedzenia

Nie, tyle ma do powiedzenia Twoja córka. I pewnie jeszcze sporo innych dzieci. Ale na pewno równie sporo może powiedzieć coś zupełenie innego. Była tu już mowa o tym że można sie pięknie różnić ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, abdesign napisał:

. W niczym Jej spd'y nie przeszkadzają

Do szkoły tez lata w spd? Moja jeździ dość często rowerem a teraz bedzie szkołe miała bliżej to pewnie caly rok będzie rower.   I jakie ma buty?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Córka ma obecnie 14lat, do szkoły daleko nie ma 5km tyle co z Gocławia dojechać na Saską Kępę a buty w szkole i tak zmienia... zwyczajowo jeździ w mtb którymś z podstawowych modeli shimano me2 czy tam me3. Chociaż gdyby mogła to by jeździła tylko szosą w plastikowych "pantofelkach" - już się Jej zdarzało. Ale żeby być szczerym to akurat do szkoły na rowerze jeździ stosunkowo rzadko. Zrobiłem Jej nawet rower dedykowany na takie okazje, czyli pozycja ciut bardziej wyprostowana, też pomyślałem o zwykłych butach... , ale to była porażka - dwa razy użyty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...