Skocz do zawartości

[amortyzator] Marvel Pro czy Reba RL?


Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 miesiące temu...

Odświeżam temat, aby podzielić się wrażeniami po lepszym poznaniu Marvela Pro. Wczoraj śmigałem w Beskidzie Śląskim i wiele to wyjaśniło. Nie pokuszę się o wielką recenzję czy obiektywną odpowiedź na tytułowe pytanie, bo nie mam dużej bazy do porównań, ale kilka spostrzeżeń mogę napisać.

1. Zależało mi na sztywności, bo nie jestem lekki a poprzedni XC HT był dość wiotki z przodu. Nie mogę dokładnie ocenić tej kwestii. Amor poszedł do nowego roweru, pierwszego na karbonowej ramie. Cały rower prowadzi się bardzo precyzyjnie. Wydaje mi się, że to zasługa przede wszystkim sztywnej ramy, w której nie da się wyginać główki ramy, jak w starym alu. Jeśli chodzi o samego Marvela Pro w tej kwestii mogę napisać - jest wystarczająco sztywno, żeby mój nowy rower precyzyjnie się prowadził.

2. Pluszowość. Ktoś pisał, że te amory są teraz bardziej ścigancko ustawione niż kiedyś bywały. Ja Marvela Pro oceniam jako bardzo komfortowy. Amor świetnie klei koło do podłoża, bardzo aktywnie pracuje, na nawet kolega zwrócił uwagę, przyglądając się z boku. Na pierwszych jazdach w sezonie w górach łatwo o ból dłoni nawet gdy wożę się fullem. Wczoraj nic takiego nie miało miejsca. Nie mam ochoty szukać jakichś ulepszeń komfortu, bo na mój gust jest pluszowo.

3. Tłumienie odbicia i kompresji. Jest. Działa jak należy. Kompresja regulowana bardzo ładnym i przyjemnie działającym pokrętłem. Cała regulacja w kilku kilkach. Idealne dla takich jak ja, co wolą jeździć niż gmerać. Wielki plus za kulturę działania. Tłumik cicho syczy w jedną lub w dwie strony (tłumieni kompresji).  Żadnych innych hałasów. Najkulturalniej pracujący tłumik na jakim jeździłem.

4. O gustach się nie... i tak dalej - podkowa z tyłu moim zdaniem wygląda świetnie i powoduje że rower się wyróżnia.

Reasumując. Z amora jestem bardzo zadowolony. Cieszę się, że nie wziąłem reby. Wprawdzie nigdy na rebie nie jeździłem, ale po poznaniu Marvela nie bardzo jestem w stanie sobie wyobrazić, gdzie jest pole do znaczących ulepszeń. No chyba żeby zrobić amor XC na goleniach 34mm - sztywności nigdy za wiele, ale to już fantazjowanie.

Dodam jeszcze, że zacząłem się zastanawiać czy nie pozbyć się Aurona z fulla i nie wziąć czegoś ze stajni Manitou. Wcześniej pewnie jednak spróbuję jeszcze zoptymalizować sprężynę negatywną w Auronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, firefoks napisał:

Natomiast podkowa z tyłu to wg mnie wada (problematyczne prowadzenie przewodu hamulcowego)

Puściłem wokół główki ramy i pod ramę. Bardzo ładnie leży. Raczej o nic nie będzie ocierał.

Jest natomiast inna wada, o której nie napisałem. Ośka jest nietypowa. Właściwe całkiem fajna, ale mam problem z montażem na bagażniku dachowym, bo przy normalnym montażu jest kolizja z belką bagażnika. Raz jakoś założyłem, ale wczoraj miałem problemy i w końcu dla przyspieszenia sprawy wrzuciłem rower do środka. Chyba jakoś to ogarnę, ale nie będzie tak wygodnie wrzucać rower na dach samochodu jak z Maxle czy ośką Suntoura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Puściłeś przewód jak kolega tu :


Czyli albo musisz poćwiczyć z ośką, albo wrócić do Suntour'a lub przeprosić się z Rock Shox'em :icon_wink:

Swoją drogą ciekawa byłaby opinia kogoś kto używał Marvela i Reby - głosy za i przeciw.
PS
Przyznam jednak, że wizualnie odwrócona podkowa do mnie nie przemawia, a nawet powiem więcej - nie podobają mi się np. przetłoczenia na podkowie Fox'a , więc to że ma podkowę po "właściwej" stronie niewiele zmienia ;)
RS1 wygląda fajnie, ale tu z kolei odwrócenie goleni chyba nie dawałoby mi spokoju, mimo że dzięki tej konstrukcji ma lepsze smarowanie, bo olej spływa w kierunku uszczelek.
Poza tym też jest problem z ośką, bo po zdjęciu koła dolne golenie się obracają, więc jest to jakieś utrudnienie - najbardziej odczuwalne w przypadku kiedy ktoś się ściga i traci czas przy zakładaniu koła...
No, ale ci z Lefciakami to mają chyba najgorzej ;), chociaż mogą zmienić dętkę ( to już chyba mniejszość ) bez zdejmowania koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, KrissDeValnor napisał:

Puściłeś przewód jak kolega tu :

Tak. Do tego przyzipowałem do innych kabli i trzyma odległość zarówno od ramy, jak i korony.

Teraz, KrissDeValnor napisał:

Czyli albo musisz poćwiczyć z ośką, albo wrócić do Suntour'a lub przeprosić się z Rock Shox'em :icon_wink:

Wybieram opcję poćwiczyć. Skoro raz się udało, to znaczy, że się da. Aurona mam równolegle w drugim rowerze. Od RSa raczej dłużej poodpoczywam.

Teraz, KrissDeValnor napisał:

No, ale ci z Lefciakami to mają chyba najgorzej ;)

Na pewno mają najsztywniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...