Skocz do zawartości

[bikepacking] Podróże na rowerze


Rekomendowane odpowiedzi

Jako, że wątek ten skupia się głównie na sprzęcie bikepackingowym to opiszę tutaj z jakim i na jakim sprzęcie przejechałem trasę z Sde Bokker do Eilatu (tutaj bardziej szczegółowo).

Sam opis podróży znajdzie się gdzieś na necie za kilka/kilkanaście dni. Wybaczcie, ale muszę to wszystko jakoś ogarnąć. Zaczynamy.

ROWER.

 

3.JPG

* Stalowa rama Genesis High Latitude 29er.
Bardzo fajna, w miarę lekka i niedroga. Całkiem miło pracuje - czuć jak lekko się ugina. W swoim przedziale cenowym jest zupełnie ok.
* Szywny widelec karbonowy On-One Monocoque Straight Steerer Carbon Fork.
Przez dosyć długi czas zastanawiałem się czy montować sztywniaka czy jednak zostawić amortyzatora. Jednak waga zadecydowała. Israeli Bike Trail jest, na pewnych odcinkach, dosyć kamienisty, taki rasowo górski - z kilkoma bardziej technicznymi zjazdami (i podjazdami). Bez bagaży i na fullu, fun byłby niesamowity. No ale ja robiłem turystykę a nie jazdę na czas. Spokojnie można robić tę trasę na sztywnym zawieszeniu. Po kilku kilometrach organizm przypomniał sobie jak na tym sprzęcie powinno się jeździć. Bez kozaczenia, spokojnie do przodu.
* Przerzutki i klamka slx, hamulce xt. Na niektórych fragmentach czuć było fajny zapaszek rozgrzenej stali rotorów.
* Napęd 1-10. Przednia zębatka od Superstar Components I/O Chainring 30 zębów. Kupiona przez pomyłkę - miała być 32t ale dopiero po zamontowaniu (tak, tak zdarza się) zorientowałem się , że coś jest niehalo. Nie chciało mi się już tego rozkręcać - w końcu wielkich prędkości nie miałem osiągać. Więc została i nie żałuję. Kaseta Sunrace MS3 10-Speed 11-42t. Trochę ciężkawa, no ale cóż. Działała znakomicie. Nigdy nie miałem problemu "machasz nogami a prawie się nie poruszasz" (jest chyba na to jakieś fachowe określenie? Sorry, ale ja amatorem jestem). Do tego łańcuch KMC. Cały ten mix działał bez zarzutu. Korby jakieś tam shimano. Pedały On-One Park Hill Flats Pedals Raw - szerokie, trzymające but, człowiek czuł się pewnie.
* Obręcze. Przód WTB (jakiś niedrogi Tubuless ready - czy jak to oni zwą) z piastą Exposure Lights Dynamo Hub - czyli Shutter Precision PD 8. Bardzo ładnie produkowała prąd. Tył obręcze i piasta Hope.
* Kierownica alu on-one OG. Rogi Cane Creek Ergo Control II - jak dla mnie superwygodnie. Gripy ESI Extra Chunky Grips, piankowe. Cholerstwo ciężko założyć, ale jak już są na kierownicy to jest ok.
* Opony. Bezdętkowo. Przód Hans Dampf. Tył Ardent. No tak. Ciężko i agresywnie. Jak już wcześciej pisałem, zależało mi na pancernych gumach - w cholerę było tych ostrych, połupanych kamieni. Po nich jechało sie ok, ale są na trasie dosyć długie odcinki nieubitego szutru plus gruby piach (jak to się nazywa?) z kamykami. Czasami traciłem kontrolę nad rowerem, zakopywał się, ślizgał na boki. Tu można by coś zmienić. Trochę pomagało zmiejszenie ciśnienia.
* Siodełko Brooks B17 - klasa sama w sobie. Pupa nie bolała. Sztyca jakaś tam tania alu. Będem było chyba założenie zacisku kłikrelejs na sztycę (był oryginalnie z ramą). Na odcinkach skalistych sztyca sie troszeczkę zapadała - o ok.5-7mm. Wolę jednak zaciski na śrubkę tudzież dwie. Inna sprawa, że nie należę do tych chudych i żylastych :-) Ale nie było jakiejś tragedii.

 

2.JPG

TORBY.

* Na kierownicy Triglav Packman w wersji pancernej :-) z przednią torbą i dwiema tylnymi, w których woziłem dwa bidony 750ml. Co tu pisać. Packman to klasa sama w sobie, totalnie przemyślany system. Światowa górna półka. Nic dodać, nic ująć. Warto było czekać. Pakowałem w niego 20 litrowy drybag od Alpkit. Dodatkowo w środek włożyłem sklejony w tubę plastikowy "karton" coby usztywnić całość worka i aby nic nie zwisało po bokach. Waży to tyle co nic a robotę robi.
* W trójkącie ramy torba od Uraltour. Prosta, tania, niezawodna. Żadnych problemów. Woziłem w niej 4l wody. 2litrowy platypus i dwa tanie jednolitrowe worki z Mountain Warehouse. Żadnych przecieków, wszystko działało.
* Podsiodłówka z Bikepacka. Nie mogę narzekać, aczkolwiek to już jednak stara technologia. W związku z tym, że trochę tłukło rowerem, od czasu do czasu trzeba było dociągać paski. Chyba jednak zacznę rozglądać się za systemem do którego można włożyć drybaga. Bardziej stabilnie i praktycznie. Trzeba jednak przyznać, że nie odczuwałem "machania ogonem". Jedyny minus - jak dla mnie - to te cholerne gumeczki na spodzie. Na co to komu?
* Na plecach Wingnut Hyper 3.0. Ogólnie to jestem przeciwnikiem wożenia czegokolwiek na plecach. Tym razem zrobiłem jednak wyjątek. System jest niesamowicie praktyczny. Woziłem w nim tylko bardzo lekkie rzeczy, więc nie był praktycznie uciążliwy. Bardzo ładnie siedzi nad biodrami i nie ma żadnego problemu z wsiadaniem/zsiadaniem z roweru. Polecam jeżeli naprawdę musisz brać plecak.

 

1.JPG

SPRZĘT NOCLEGOWY.

* Śpiwór puchowy Cumulus X-Lite 200 Zip. Porządna jakość, super lekki i zajmujący niewiele miejsca. Do tego wkładka ze sztucznego jedwabiu. Tania, kupiona na ebayu za piątaka. Po zjechaniu z górek, gdy temperatura była już nieprzyzwoicie wysoka, robiła za śpiwór.
* "Namiot" moskitiera. Też z ebaya. Też tanio. Maszt z rurek alu, które dokupywałem osobno (tak, ebay-chiny-tanio), dwa odciągi przód i tył, 6 szpilek. Spokojnie dał radę. Komary jednak tam bywają i potrafią być upierdliwe. Jako, że podłoga była dosyć cienka, pod spód kladłem taką matę.
* Materac dmuchany Numo z Alpkit. Lekki, ale po nadmuchaniu bardzo wygodny. Człowiek po czterdziestce wymaga jednak odrobiny komfortu :-)

CIUCHY

Nie ma się co wiele rozpisywać. Postawiłem na merino i się nie zawiodłem. Jedyny wyjątek to syntetyczne majtki z wkładką od dhb. W sensie, że były sztuczne, a nie że się zawiodłem :-)
Spdnie Quechua Forclaz 100 - lekkie bojówki 2w1 (odpinane nogawki) z Decathlonu.
Na wieczory kurtka Climalite Full Zip od Cumulusa.
Buty Salomon XA Pro 3D Ultra 2 w wersji letniej (z siateczką zamiast goretexu). Bardzo przewiewne, lekkie ale jednocześnie bomb proof. Te buty + skarpetki merino = zero spoconych stóp. Tanie nie są, ale polecam. Zakup na lata.

 

4.JPG

JEDZENIE.

Postawiłem na żywność liofilizowaną. Głownie z LYOfood, ale na spróbowanie wziąłem też coś z Extreme Foods. Nie miałem ochoty wożenia ciężkich puszek i ogólnie gotowania. Człowiek po ciężkim dniu ma ochotę tylko coś zjeść, przemyć się w miejscach strategicznych i walnąć na materac. Wystarczy zagotować ok.400ml wody, zalać worek z jedzeniem, poczekać 10-12 minut i gotowe. Jedzenie z LYOfood jest dobre, sycące i... lekkie (odwodnione). Jedyny minus to, że paczki są trochę duże (w porównaniu np. do Extreme Foods), trochę miejsca zajmują. Nie dałoby się tych dań troszeczkę rozdrobnić? Pewnie nie wyglądałyby tak "ładnie" w środku, ale kto o to dba? Spróbuję zmiksować jedno w blenderze i zobaczymy co z tego wyjdzie.
W ciągu dnia jadłem pitę z humusem, suszoną wołowinę (super sprawa, o wiele lepsza od różnego rodzaju energetycznych żeli czy tym podobnym śmieciom), czasami trafił się schnizell (panierowane kotleciki z kurczaka w bagietce).
Dużo wody + elektrolity (czyli sól) w tabletkach. Takich do połykania nie rozpuszczania.
 

6.JPG

 

CAŁA RESZTA

O narzędziach, zapasówkach nie będę się rozpisywał, każdy wie co brać. Wszystkie były zapakowane w schludną i solidną narzędziówkę Triglav T-Roll (duża).
Dwie dętki. Jedna wożona w trójkącie ramy, druga pod Brooksem.
Dwie zapasowe szprychy włożone w rurę sztycy.
Pompka (z Lidla, ale kilkukrotnie sprawdzana).
Garmin eTrex 30 + kilka baterii. Jako backup smartfon z wgranymi mapami + wydrukowane mapki. Prosta nokia do komunikacji ze światem (zwłaszacza z szanowną małżonką - "gdzie jesteś, co robisz, jadłeś coś" itp. pytania). Zasięg na pustyni raczej jest. No chyba, że go nie ma.
250ml kartusz z gazem + planik Kraku z Alpkit. Mały, zgrabny, solidny.
400ml kubek MytiMug 400 z Alpkit + spork Lhfoon też z Alpkit.
Kosmetyki (w tym mydło w listkach), krem przeciwsłoneczny UV50. Dobrym produktem jest Dry Shower od Muc-Off. Spryskujesz się, wycierasz i nie czujesz tego miliarda bakterii i grzybów na ciele.
Ręcznik z tych większych, ale cieńkich (też z lidla chyba).
Aparat FujiFilm X30. Całkiem przyzwoity sprzęt. Wiem, że do lstrzanki mu daleko, ale kto by brał lustro na taki wyjazd? Faktem jest, że zdjęcia byłyby znacznie lepsze, ale nie był to mój priorytet. Problem jest tego typu, że co 100 metrów człowiek chciałby wyciagnąć sprzęt i trzaskać foty (tak, krajobrazy są niesamowite) no ale czas na to nie pozwalał. Poza tym chciałem mieć radochę z samej jazdy a nie robienia zdjęć.
Parę innych mniej istotnych szpei i to chyba wszystko. O czymś pewnie zapomniałem, ale cóż...
Jakaś szersza relecja zostanie umieszczona. Będzie wiecej praktycznych informacji i zdjęć. Potrzebuję tylko trochę czasu aby to wszystko ogarnąć. Napszę tylko jedno:
TO BYŁA NAJLEPSZA WYPRAWA W MOIM DOTYCHCZASOWYM BIKEPAKERSKIM ŻYCIU. WARTO BYŁO. CHOLERNIE WARTO BYŁO! :-)

 

7.JPG
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Podpisuje się pod słowami ishi'ego (szczególnie, że gdzieś w marzeniach ciągle High Atlas wisi)

..a ja jak czytałem o kołach od razu pomyślałem o 27+.
A z przymiarek do takiego Gienka (Prezesowej) wiem, że np wtb 2,8 wchodzą pięknie ;)

A tak po za tym więcej zdjęć, więcej zdjęć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ishi:

 

1. Torbę w ramie do której pakowałem maksymalną ilość wody a nie inne pierdoły + te dwa bidony na kierownicy. Woda na pustyni idzie jak.... woda :yes:  Ostatniego dnia miałem do przejechania jedynie ok.35km. Na plażę w Eilacie dojechałem z "zapasem" niecałych 200ml. Targać wodę trzeba! Był moment gdy się zacząłem zastanawiać czy nie odpuścić i zjechać do drogi.

 

2. Statyw i bivibag. W sytuacji gdzy jedziesz sam, żar leje się z nieba - ostatnią rzeczą jest myślenie aby rozkładać statyw i robić zdjęcia. Bivibag, no cóż, myślałem, że nocami może być chłodniej i wilgotniej. Poza tym ludziska z grupy Bikepacking Israel na fejsie jeżdżą z bivi bagami więc myślałem, że mi też może się przydać. Ale spoko, wiele to on nie waży.

 

3. Nie było takiej rzeczy. No może paprykarz szczeciński, na którego pewnego wieczoru miałem okrutną chcicę :icon_lol:


Podpisuje się pod słowami ishi'ego (szczególnie, że gdzieś w marzeniach ciągle High Atlas wisi)

A tak po za tym więcej zdjęć, więcej zdjęć!

 

Woda to podstawa w klimacie pustynnym. Daleko bez niej nie zajedziesz. Szkoda tylko, że tyle waży i tyle miejsca zajmuje :icon_lol:  + filterek uzdatniania wody.

Zdjęcia będą, spokojnie :-) aczkolwiek nie nastawiajcie się na jakieś dramatyczne ujęcia. Tam zamiast jechać należałobyporuszać się pieszo i trzaskać fotę co każde pięć metrów. Żadne zdjęcie - takiego amatora jak ja - nie odda tego klimatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakres temperatur to gdzieś od ok.28-40 stopni. W terenie górzystym było całkiem ok , nawet czuć było miły powiew chłodniejszego powietrza (jeżeli jechałeś oczywiście). Na niższym, płaskim terenie - patelni było niecekawie. Ruch powietrza też był ale ten z rodzju "nadmuch ciepłego powietrza w aucie". Miło nie było he he.
Temperatura wieczorem: ciepło, przyjemnie. Chłodniejsze były wczesne poranki jednak bez gęsiej skórki. Do spania ten śpiworek był wystarczający. Ciężko mi podać dokładne temperatury - nie miałem termometru. Żona raczej czytała internet i mi smsowała. Garmin etrex 30 niby ma funkcję odzytu  temp, ale coś nie działało (albo ja coś źle poustawiałem).

Nigdy nie spałem w leginsach. Tylko cieńkie skarpetki (merino), ale ja z tych którym marzną stopki. do tego bokserki i koszulka z długim rękawem, cieńka 150g też merino. W wyższym Atlasie może to wygladać zupełnie inaczej. Wiadomo, im wyżej tym chłodniej.
Woda. Atlas to jednak dziksza dzicz. Cały IBT podzielony jest na bodajże 8 etapów. Na końcu większości jest jakaś woda. Jeżeli nie to trzeba nadłożyć kilka kilometrów aby dojechać do jakiegoś kibucu. Wody i ogólnie pomocy nigdy nie odmawiają. Zużywałem ok 7 litrów. Zawsze jdało się - nadkładając drogi - dojechać do jakiegoś miejsca z wodą i zrobić dolewkę. Kwestia dobrego rozplanowania trasy i ogólnego rozpoznania terenu (na mapach) przed wyjazdem. Miałem rozpisane dokładnie, bardzo dokładnie, miejsca gdzie można znaleźć wodę z odległościami do określonych punktów na szlaku. Najgorszy był ten ostatni dzień gdzie po drodze nie było nic. Dlatego te 5.5 litra to było na styk. Ale piwo, które kupiłem na plaży (jakieś 30pln za butelkę 330ml) było najlepszym piwem w moim życiu :laugh: ... i chyba najdroższym jednocześnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co niektórym prywatnie i pokątnie niosłem wieść o wejściu Ortlieba w bikepacking...

Przyjaciele Królika się nie pomylili szeptając mi to i owo...

 

ortlieb-handlebar-pack-review-25-740x494

 

Zgrzewanych szwów należało się spodziewać bo to ich specjalność ale już piankowe wycięte kwadraty jako dystanse? Boszzz tak to można było 5-7 lat temu projketować wzorując się na revelacie...

No przyznam, nie zaskoczyli zbytnio (ufff)

Za to za kieszeń rolowaną z jedną taśmą na środku mają plus, tak się właśnie robi to jak ma się robić dobrze ;)

 

ps: cena rolki (znów rolka a nie uprząż...) $135

    cena kieszonki $75   

 

Nieco więcej o tym asortymencie

http://urbancycling.it/21421-ortlieb-bikepacking-le-nuove-borse-impermeabili/

Edytowane przez robertrobert1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ishi, nie, nie wydaje mi się, że było by to jakieś rozwiązanie. To był za trudny teren na ciągnięcie przyczepki za sobą. Bałbym się, że to wszystko się rozleci. Może na tych cholernych płaskawych, nagrzanych odcinkach. Ale na górkach to niebardzo.
W tym plecaku naprawdę woziłem lekkie rzeczy (żadnej wody), tak że nie było to jakieś niekomfortowe doznanie. Wingnuty są bez dwu zdań przemyślanym systemem - bo tak to trzeba by nazwać.
A tak w ogóle to istnieje coś takiego jak "terenowa przyczepka"???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuszę, że ishi chodziło o Extrawheela. Z odpowiednia oponą dałby radę.

 

A ja mam pytanie o ciuchy z merynosa - gramatura 100, 150, grubsze? Tylko nocki, czy cały czas? Icebrakeer, coś inszego?


Dlaczego korekta mi uparcie zmienia I-c-e-b-r-e-a-k-e-r na Icebrakeer?

Edytowane przez morfish
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@morfish,100 koszulka z krótkim rękawkiem (baselayer), 150 z długim rękawem do spania. I jeszcze same rękawy (jak to się nazywa fachowo?) nie pamiętam gramatury, ale dosyć cieńkie. świetna oslona przed słońcem. Wszystko z on-one. Aaa, no i jeszcze koszulka polo (stawiałem kołnierzyk i kark chroniło) też 150 tylko taka "rowerowa" z dłuższym tyłem i kieszenią. Ale co to za firma? Muszę sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@raffik

1. prosta sprawa. Leciałem easyjetem z Londyn Gatwick. Rower w karton, dopłacasz 70 funtów ekstra i nie ma problemu. Rzucasz na taśmę większego bagażu i leci. W Telavivie też problemu nie ma. Różnica taka, że każą Ci pudło otworzyć i sprawdzają dokładnie co tam w środku. Czyli nie warto zbyt dokładnie go sklejać przed odprawą. Oczywiście po sprawdzeniu dadzą Ci taśmę i nożyczki cobyś pudło porządnie skleił. Nawet pomoc zaoferowali. Miły naród.
Pierwszą noc spędziłem u rodzinki , którą znalazłem na Warm Showers. Fantastyczni ludzie. Odebrali mnie z lotniska(!), dali jeść, przenocowali. Sami zaproponowali abym zostawił pudło u nich i w drodze powrotnej odebrał i ponownie  zapakował rower. Bardzo miły naród.

2. woda butelkowana tylko w sklepach i na stacjach benzynowych. W terenie znajdziesz wodę pitną w kranach (w kibucach, czy innych tego typu małych osiedlach ludzkich). Czasami wystaje z ziemi rura z kranem. Ważne info. Woda pitna tylko z kranów oznaczonych na niebiesko. Oznaczenie czerwone - nie pić. To woda do podlewania upraw. Jak nie ma żadnego oznaczenia to lepiej też nie tykać. Miałem butelkę Water-To-Go i na wszelki wypadek z niej piłem, nawet tą "niebieską" (ma w środku filter). Ale tubylcy po prostu piją niebieską bez żadnych obaw. Jeżeli już spotkasz kogoś po drodze to zawsze usłyszysz pytanie czy masz wystarczającą ilość wody. Jeżeli nie to zawsze się podzielą.

Edytowane przez pitu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pitu: mega dzięki za relację i zdjęcia.  :thumbsup:  Szacun za wyryp!

 

 

A z przymiarek do takiego Gienka mego starego HaeLa wiem, że np FaB Nimble wchodzą pięknie na styk i ciutciut  ;)

 

 

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

anarchy, dnia 25 Kwie 2016 - 7:37 PM, napisał: A z przymiarek do takiego Gienka mego starego HaeLa wiem, że np Fat B Nimble wchodzą pięknie na styk i ciutciut        POZDRo-:ver


Lordzie, bo po raz kolejny wychodzi jaka zacna rama z tej gienkowej. Ech gdyby jeszcze pancerze puszczali inaczej i więcej modeli ze zwykłymi hakami było na ebyau ;) 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuszę, że ishi chodziło o Extrawheela. Z odpowiednia oponą dałby radę.

 

A ja mam pytanie o ciuchy z merynosa - gramatura 100, 150, grubsze? Tylko nocki, czy cały czas? Icebrakeer, coś inszego?

Dlaczego korekta mi uparcie zmienia I-c-e-b-r-e-a-k-e-r na

 

Gramatura wełny, o której wspomniał Pitu, jest optymalna na b. ciepły klimat.

Warto pamiętać, że im mniejsza gramatura, tym szybsze zużycie. 100tka to będzie szmatka, która długo nie posłuży.

Przerabiam temat merynosów od dawna i wyszło mi, że w PL i na północy optimum, poza upałami 25+, to "150-200".

Przecierki na "kołnierzu" i dziury robią się w nich po 3-4 latach.

Icebrakeer i Smartwool to dla mnie numero uno i duo. Bieliznę dla rowerzystów robi też Race Face (dużo droższe od wspomnianych)

i Endura.

[Za Icebrakeerem przemawia to, że ichnim owcom nie wyżyna się skóry wokół ogona (mulesing), żeby nie lęgły się tam paskudy.

Tyle że owce żyją wtedy z otwartymi ranami.]

 

Edytowane przez artoor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mamy podobne doświadczenia jeżeli chodzi o gramaturę i klimat.

Z tym, że w Izraelu to było bliżej 40 stopni i się zastanawiałem, czy nawet w 100 albo poniżej dawało radę jechać w ciągu dnia.

 

Nawet cienka wełna długo posłuży, o ile nie pierze się z dodatkiem kapsułek żelowych, które rozpuszczają lepiej niż kola.

Ice brake jest super, z tym, że cenowo zaczynają niebezpiecznie opuszczać strefę zdrowego rozsądku.

W Stanach średnio 30-50% taniej po sezonie można kupić ich ciuchy z podstawowej serii.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pitu: mega dzięki za relację i zdjęcia.  :thumbsup:  Szacun za wyryp!

Relacji to jeszcze nie napisałem :) ale pracuję nad tym. W każdym razie dzięki.

 

@anarchy: Tak sobie przemyślałem cały ten "wodny" problem i nie wiem czy te wszyskie moje informacje na cokolwiek Ci się przydadzą. Różnica między ubogim Marokiem a tak rozwiniętym krajem jakim jest Izrael (tak przy okazji trzeba im przyznać, że odwalili kawał niesamowitej roboty doprowadzając - od 1948 roku - swój kraj do takiego rozwoju) jest ogromna. Nawet południowa część tego kraju jest świetnie zorganizowana i nawet będąc w dziczy zawsze jest jakaś szansa na to, aby w miarę przyzwoitym czasie dotrzeć do jakichkolwiek osiedli ludzkich. Czy chociażby drogi.  A jak dotrzesz do drogi to z pragnienia nie umrzesz, zawsze coś tam jeździ. Najczęściej zasięg też jest, więc poproszenie o pomoc też nie powinna stanowić problemu. W Maroku może być z tym już różnie. Ale mniemam, że jest to dla Ciebie oczywiste. I jeszcze link do bloga mojej znajomej, która gdzieś tam jeździła. Pewnie wiele się już na ten temat naczytałes, ale im więcej tym lepiej :yes:

 

@morfish: Jeździłem w 100 (to faktycznie, jak pisał artoor, "szmatka") służyła jako baselayer  i  150 sama koszulka polo. Jeżeli chodzi o te rękawy ochronne (arm warmers) też są raczej cieńkie. I mimo tego, że wszystko było w kolorze czarnym nie czułem abym się zbytnio nagrzewał. Czyli merynos działa tak jak powinien: w upale chroni przed gorącem, w zimnie chroni przed chłodem. Jeszcze jedno trzeba brać pod uwagę. To jest klimat suchy. Nie jest tak przytłaczający jak upał w klimacie wilgotnym. Aczkolwiek był dosyć męczący.,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Lordzie, bo po raz kolejny wychodzi jaka zacna rama z tej gienkowej. Ech gdyby jeszcze pancerze puszczali inaczej i więcej modeli ze zwykłymi hakami było na ebyau  
no tu sie muszę zgodzić........... co do kabli dolne ciągi są i będą klasyką.... no i są najmniej problemowe przynajmniej na uSramionym rowerze. Drugi sezon jak Lord mi prezent sprawił pośrednicząc w tranzakcyji i nadziwić się nie mogę jak tak wiele kosztuje tak niewiele i jak wiele daje radochy za każdym razem jak go dosiadam.  Ech jest zacnie , lekko i szybko ;-))) 

 

No relacja z wyprawy fajna z dużą ilością informacji...dawaj więcej i piękniej (fotki) ;-))) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Troche ciula widać, no ale nie spodziewałem się niczego lepsiejszego  :icon_mrgreen:

 

Ekhem, to ja pytanie (sam się dziwię, że je zadaję  :rolleyes: )...

 

Pomijając kwestie finansowe oraz kontrowersje dotyczące skopiowania czyjegoś pomysłu (zainteresowanych odsyłam do sekcji komentarzowej tegoż artukułu-prezentacji ---> http://bikepackersmagazine.com/restrap-carry-everything-bags/ ) co Koleżeństwo sądzi?

 

http://restrap.co.uk/saddle-bag

 

 

Opinie w interenetach jak na lekarstow, jeśli nie liczyć podobnych do tej z Bikepackers Magazine prezentacji...

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Opinie w interenetach jak na lekarstow, jeśli nie liczyć podobnych do tej z Bikepackers Magazine prezentacji...

 

Wrzucałem już w poście #609. Znajdziesz tam fajny filmik prezentacyjny. Jak dla mnie wygląda bardzo solidnie i stabinie. Ta uprząż podsiodłowa bardzo mnie korci, jednak jak zostało pomienione opinii niewiele (to ciągle świeżynka), a cena faktycznie trochę z kapelindra.

 

To co Ivan, zostaniesz pionierem-testerem na ochotnika? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...