Skocz do zawartości

[5000-6000, 29] Hardtail do wszystkiego. Myśl o fullu.


Rekomendowane odpowiedzi

Podzielam spostrzeżenie, które dokonał @erzurum. Rama pęka to się ramę wymienia. Albo na gwarancji albo nie. Sorki ale jak stać mnie na sprzęt za prawie 2 cyfrową kwotę to czym jest sama rama. Choćby alu na podmiankę jak walnął karbon i już się zraziłem. 

 

Musiał byś mieć wybitnego pecha by walnęła Ci rama od kamienia. Po pierwsze musiał by być spory a po drugie spore musiało by być uderzenie. To z kolei wynika z prędkości, które nie są aż tak duże jak w przypadku fulli. Z doświadczenia u mnie to kamienie zazwyczaj lecą bokiem i najwięcej obrywają ramiona korby. O karbon w górach można się bać jak nie ma doświadczenia i techniki a wybierasz się w trudny teren. Konkretna gleba w takich warunkach może się żle skończyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boję się, że jak będę zjeżdżał po kamieniach to spod koła poleci jakiś kamień i będzie po ramie.

 

Taki karbon to ile wytrzyma? Jeżdżę koło 3 tysięcy, ale z tendencją wzrostową.

 

Nie jestem przewrażliwiony?

Nie jesteś. 

Wg mnie jak masz się stresować i patrzeć pod koła na każdy kamień to lepiej kup aluminiaka. 

Cokolwiek tu inni nie napiszą (sam też używam karbonowych bajków) to metal jest bardziej bezstresowy od karbonu. Dla tych co chcą jeździć a nie myśleć aluminiowa wersja chcianego przez nich roweru będzie lepsza. Kupisz też taniej a różnicę w cenie możesz wydać na apgrejdy albo wyjazdy albo ciuchy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak kosztem osłabienia struktury. Do HT wyłącznie carbon lub stal, aluminium nie tłumi drgan.do fulla wyłącznie aluminium lub stal/tytan,amortyzatory zniosa sztywność aluminium. Carbon jest podatny na punktowe uderzenia a na full nie jeździ się po bułki.pzdr

Z włókna węglowego robi się nawet ramy do DH... Co przejazd nowa rama?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pany tym płaczącym nad uderzaniem i uszkodzeniem ramy węglowej od kamieni polecam pogadać z Daidem który 5-6rok lata na Ibisie Mojo z pierwszych serii, a który spód suportu ma tak pociachany od kamieni jak nie jeden durszlak. Tyle, że on tyra rower zgodnie z jego przeznaczeniem a żadne naruszenia struktury, ślady po kamieniach nie zmieniły jego podejścia.

 

Chyba dwa lata temu słyszałem, że jak pęknie to zmieni i ni ch...a nie chce pęknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja szukałem HT w podobnym przedziale cenowym co Ty, wybrałem KTM Aera Pro 29 na karbonie i nie żałuję ani troszkę.. :)

 

Rower chodzi jak żyleta i już mogę Ci go polecić, choć dopiero się "poznajemy"  :thumbsup:

 

w jakiej cenie ten rowerk ?

bo patrze na szybko i cena to prawie 9 tysiecy pln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w jakiej cenie ten rowerk ?

bo patrze na szybko i cena to prawie 9 tysiecy pln.

 

W chwili, gdy go kupowałem nówka stała za 8700, teraz za 7400 można dostać, ale mi się udało taniej dostać sztukę powystawową sprowadzoną z Włoch, sprzedawany był jako używany, ale śladów użytkowania praktycznie nie było.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany tym płaczącym nad uderzaniem i uszkodzeniem ramy węglowej od kamieni polecam pogadać z Daidem który 5-6rok lata na Ibisie Mojo z pierwszych serii, a który spód suportu ma tak pociachany od kamieni jak nie jeden durszlak. Tyle, że on tyra rower zgodnie z jego przeznaczeniem a żadne naruszenia struktury, ślady po kamieniach nie zmieniły jego podejścia.

 

Chyba dwa lata temu słyszałem, że jak pęknie to zmieni i ni ch...a nie chce pęknąć.

Rama ibisa bez dampera to w wielu przypadkach waga dwóch ram kartonowych ht, wiec nie ta ilośc materiału. I nie ta wytrzymałość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...