Skocz do zawartości

[rower crossowy] dlaczego tak mało chodliwy ?


Rekomendowane odpowiedzi

Przy blacie 40 chyba by mi nogi urwało

Moim zdaniem to trochę dziwne...

Przy przełożeniu 40/11 przy kadencji 70 powinieneś jechać ok. 30 km/h - 70 obrotów to nie jest wysoka kadencja, a 30 km/h to w sumie też chyba całkiem przyzwoita prędkość...

Często Ci się zdarza jeździć po płaskim dużo szybciej niż te 30 km/h?

 

Ale wiadomo, co kto lubi, naprawdę nie chcę niczego nikomu narzucać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dla przełożenia 42/12 przy kadencji 90 prędkość powinna wynosić ok. 40 km/h.

.

To że kalkulator tak wyliczył nie znaczy że tak musi być w praktyce. Przy cięższym przełożeniu trzeba włożyć więcej wysiłku w to żeby utrzymać kadencje, a do tego większa prędkość=większy opór powietrza..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym bardziej korba 48T nie ma sensu... Niska kadencja ma negatywny wpływ na stawy, tym bardziej na tak ciężkich przełożeniach. Jeżeli spada kadencja, to znaczy, że z ludzkiego silnika wyciągnęło się wszystko i dalsze zwiększanie przełożenia nie ma sensu. Przy dużym kole korba 42T ma już wystarczający zapas przełożeń, by móc jeździć nie robiąc młynka. Jak komuś brakuje, to może założyć 44T. Nie wiem kto i kiedy wpadł na pomysł, aby crossy i trekingi posiadały korbę 48T, tym bardziej, że w rowerze trekingowym człowiek jest niczym żagiel i opór powietrza jest bardzo duży. Korba 48T jest ok dla lekkiej przełajówki.

 

 

 

Co do wagi

 

Pisząc "ciężka korba" miałem na myśli ciężkie przełożenie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"ninera" przerabia się na pełnowartościowego crossa zmianą ogumienia

Na ułomnego crossa. Problemem jest obniżony suport, przy oponach 1,75" i korbie 175 było łatwo zahaczyć o wystające korzenie czy kamienie. Przy standardowych oponach 32-35mm będzie bardzo kiepsko w terenie.

 

Tak samo z crossa można zrobić 29er-a wsadzając grubsze opony. Problem w tym, że nie każda rama pozwoli na to. U mine bez problemu weszły 1,75" grubszych bym nie ryzykował.

 

Nie wiem kto i kiedy wpadł na pomysł, aby crossy i trekingi posiadały korbę 48T

Zaszłości z czasów wolnobiegów, o czym już pisałem. Po prostu wtedy najmniejsza koronka miała 14 zębów i przełożenie wychodziło 3,43 czyli dosyć przeciętnie do szybszej jazdy po asfalcie. Po wejściu kaset z zębatkami 11 górale z blatem 42 miały większe przełożenie 3,81.

 

Jak jeszcze miałem 48 w korbie to tak naprawdę przydawała się bardzo rzadko. Przy okazji bicia rekordu z górki pozwoliła dokręcić do 73km/h, przy wietrze w plecy jechałem na 15 lub 13 z tyłu z prędkością 46km/h. Przez 90% lub więcej czasu nawet nie wrzucałem na blat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym bardziej korba 48T nie ma sensu... Niska kadencja ma negatywny wpływ na stawy, tym bardziej na tak ciężkich przełożeniach. Jeżeli spada kadencja, to znaczy, że z ludzkiego silnika wyciągnęło się wszystko i dalsze zwiększanie przełożenia nie ma sensu. Przy dużym kole korba 42T ma już wystarczający zapas przełożeń, by móc jeździć nie robiąc młynka. Jak komuś brakuje, to może założyć 44T. Nie wiem kto i kiedy wpadł na pomysł, aby crossy i trekingi posiadały korbę 48T, tym bardziej, że w rowerze trekingowym człowiek jest niczym żagiel i opór powietrza jest bardzo duży. Korba 48T jest ok dla lekkiej przełajówki.

 

 

 

 

Pisząc "ciężka korba" miałem na myśli ciężkie przełożenie.

Nie wyrokowałym jednoznacznie albo nie powtarzał prawd objawionych że niska kadencja negatywnie wpływa na stawy. Może tak być. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Po zmianie gum na węższe w MTB nadal pozostaje kwestia napędu takiego pojazdu a dokładnie stopniowania korby. Na 42 32 22 (czy też 40 30 22 co zdaje się jest teraz nowym standardem) ciężko o satysfakcjonującą jazdę po asfalcie.

Polemizowałbym. Mimo że zdecydowaną większość km robię na asfalcie na slickach 26x1,25, to zdecydowałem się na zmianę blatu z 44 na 42 (a właściwie powrót do 42). Nie czuję braku twardych przełożeń, w dodatku przy zmianie blatu przerobiłem kasetę z 11-12-13-14-16... na 11-13-14-15-16... i wcale nie czuję tego przeskoku 11-13 gdyż przełożenia 42/11 używam tylko na zjazdach lub za tirem. 42/13 tez zbyt często nie używam. Nie ścigam się co prawda, ale wolno też raczej nie jeżdżę. Przy takim zestawie przełożeń zaczyna brakować po przekroszeniu 40km/h na płaskim, z tym że wtedy problemem zaczyna być brak nogi, a nie ząbków na blacie. A jakbym chciał stale jeździć 40+ to pewnie celowałbym w szosę :P

 

 

Zaszłość wiadomo skąd, pytanie dlaczego wciąż bezsensownie świat trzyma się tego standardu mimo że na inne jest parcie - vide rozmiary kół.

Parcie na rozmiary kół jest czysto marketingowe (a że ludzie to łyknęli to inna sprawa), natomiast ciężko jest uzasadnić zmniejszenie blatu o 6-8 zębów. Kup nowy standard, będziesz jechał wolniej! (teoretycznie) :P

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Parcie na rozmiary kół jest czysto marketingowe (a że ludzie to łyknęli to inna sprawa),
 

Jak pokazuje - jednak - praktyka - nie jest to czysty marketing. Co byś nie powiedział mimo wszystko całkiem spora liczba ludzi odczuwa różnice między rowerami na różnych rozmiarach kół, szczególnie w starszej konfrontacji 26 vs 29. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że kalkulator tak wyliczył nie znaczy że tak musi być w praktyce. [...] większa prędkość=większy opór powietrza..

 

Przepraszam, ale myślałem że to ja jestem słaby z przedmiotów ścisłych... :/

 

Zarówno w praktyce jak i w teorii - oczywiste jest, że trudniej jechać rowerem jeżeli występuje silny opór powietrza.

Ale twoje wytłumaczenie tego zjawiska jest całkowicie błędne.

Sugerujesz, że opór powietrza ma cokolwiek wspólnego z kadencją, a tak nie jest.

 

Mówiąc najprościej - kalkulator się nie może mylić - tak wyliczył, i tak właśnie jest w praktyce.

A jazda pod wiatr kosztuje więcej wysiłku, ponieważ mamy do pokonania większy opór, ale jest to niezależne od kwestii kadencji.

Dana kadencja przy danym rozmiarze koła i danym przełożeniu zawsze da w wyniku taką samą prędkość.

 

Prędkość = kadencja x przełożenie x obwód koła.

 

Przyjmijmy dla koła 28" (wiemy, że tak naprawdę faktyczna średnica koła może się różnić w zależności od opony) obwód 223 cm (28" x 2,54 * pi = 71,12 cm * pi = 223,43 cm)

Weźmy na przykład koronki 38/15 czyli przełożenie = 2,53.

Czyli na każdy jeden obrót korby koło wykonuje 2,53 obrotu, czyli 1 obrót korby powoduje przesunięcie o 2,53x223cm czyli 5,64m

Załóżmy dla przejrzystości obliczeń kadencję 100 - czyli 100 obrotów korby na minutę.

Czyli w przeciągu minuty 100 obrotów korby oznacza przesunięcie o 564 metry = 0,564 km.

Jak wiemy godzina ma 60 minut, więc mnożymy przesunięcie na minutę przez 60 minut: 0,564m x 60 min = 33,84 km/h.

 

Póki co jasne?

 

No to teraz zwróć uwagę na to, że nigdzie w tych równaniach nie występuje kwestia oporu powietrza.

Innymi słowy - czy wiatr będzie wiał z prędkością 100 km/h czy 1 km/h - to tak czy inaczej 1 obrót korby spowoduje przesunięcie o 5,64m

Czyli bez względu na siłę wiatru 100 obrotów korby na minutę po godzinie spowoduje przesunięcie o 33,84 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś słaby w cytowaniu :) Mogłeś odnieść się do całości tego posta a nie do tego co masz. 

Jeśli wrzucisz cięższe przełożenie i utrzymasz taką samą kadencję jak na lżejszym to siłą rzeczy prędkość wzrośnie, więc i opór powietrza też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytowałem te fragmenty do których chciałem się odnieść...

 

Tu masz rację - "Jeśli wrzucisz cięższe przełożenie i utrzymasz taką samą kadencję jak na lżejszym to siłą rzeczy prędkość wzrośnie, więc i opór powietrza też."

 

Tyle tylko, że utrzymanie tej samej kadencji przy cięższym przełożeniu - czyli jazda z większą prędkością - będzie wymagało wykonania większej pracy w danej jednostce czasu, czyli mówiąc po ludzku - większego wysiłku.

 

Co nie zmienia faktu, że dla danej kadencji, wielkości koła i przełożenia prędkość będzie taka sama bez względu na opór powietrza.

 

Jak opór powietrza może wpłynąć na zmniejszenie prędkości?

Pokonanie większego oporu wymaga większego wysiłku, więc jeżeli mówiąc po prostu "nie mamy siły jechać pod wiatr" - to oznacza ni mniej ni więcej, że po prostu zmniejszamy kadencję.

Czyli prędkość w tym przypadku spadnie z powodu zmniejszenia kadencji, a nie z powodu zwiększenia oporu powietrza.

 

Sorry, póki co muszę znowu spadać do pracy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaszłość wiadomo skąd, pytanie dlaczego wciąż bezsensownie świat trzyma się tego standardu mimo że na inne jest parcie - vide rozmiary kół.

Ciężko powiedzieć, być może klienci są na tyle nieświadomi, że upierają się przy większych zębatkach. Przecież na forum nie raz przewijał się temat zwiększania prędkości poprzez wymianę zębatek na większe.

Przy okazji zmiany wziąłem to co znałem, czyli takie same przełożenia jak miałem. Jakbym miał wtedy tą samą wiedzę co dzisiaj, to bym brał typową terenową 22-32-42.

 

Nie wyrokowałym jednoznacznie albo nie powtarzał prawd objawionych że niska kadencja negatywnie wpływa na stawy. Może tak być.

Niska kadencja, to przeważnie siłowa jazda na twardych przełożeniach, to zdrowe przy nieodpowiednim treningu na pewno nie jest.

Znajomi opowiadali, że wcześniej w grupie byli ludzie, którzy właśnie tak jeździli, z blatu, łańcuchy na podjazdach szły. Kiedyś spotkaliśmy jednego z nich i jeździł już tylko rekreacyjnie, bo inaczej kolana wysiadały.

Ostatnio spotkałem kolegę z podstawówki, który też lubił tak siłowo jeździć. Teraz nie może, bo kolana bolą.

 

To nie jest wydumany problem, tylko jak najbardziej realny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sugerujesz, że opór powietrza ma cokolwiek wspólnego z kadencją, a tak nie jest.

 

Gdybyś przeczytał uważnie to napisałem że prędkość z jaką się porusza, a nie kadencja, ma coś wspolnego z oporem powietrza.

 

 

Jak opór powietrza może wpłynąć na zmniejszenie prędkości?

 

Opór powietrza w żaden sposób nie zmniejsza prędkości bo to niemożliwe. Chodzi o to że jest przeszkodą w rozwinięciu większej prędkości. Jeśli jesteś taki dobry z przedmitów ścisłych to powinieneś wiedzieć że powietrze też ma swoją gęstość ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam lubię crossy

sam mam w sumie 3

z różnych epok.

jeden bardziej podobny do przełaja

a drugi do 29-er

a chodzi ot , jak już przedmówcy wspomnieli.

jest to wszechstronny rower użytkowy - wyprawowy

ale nie do ścigania


 

 

Niska kadencja, to przeważnie siłowa jazda na twardych przełożeniach,

 ja na starość też kadencję zwiększyłem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że podciągacie pod crossa filozofię, że nie można jeździć na nim z dużą kadencją, najlepiej tylko w niedzielę do parku a szybka jazda tylko na szosowym. Uważam, że duży blat to zaleta a kręcenie na mniejszym blacie 120 razy na minutę zamiast 90 wydaje się absurdem.

 

Wysłane z mojego C5303 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakty:

48Tx11 kadencja 80 = ~45km/h

48Tx11 kadencja 100 = ~56km/h

Kalkulowane dla opony 700x35c

Nie twierdzę, że nie znajdzie się osoba, która jest w stanie przez dłuższy czas utrzymać takie prędkości... Statystycznie - tylko z górki lub z bardzo dużym wiatrem w plecy - zatem po co... nawet dla 48Tx14 i kadencji 80 jest już 35km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie widzę sensu, aby przygotowywać rower na wszelkie ewentualności tenerowo-pogodowe. Od strony lekkich przełożeń jest to jak jeszcze zrozumiałe, ale od strony ciężkich? Dużo cenniejsze w codziennym użytkowaniu jest zawężenie zakresu przełożeń od góry i płynniejsze zestopniowanie. Trudno to osiągnąć skoro największy blat wyeliminowany jest z gry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko powiedzieć, być może klienci są na tyle nieświadomi, że upierają się przy większych zębatkach. Przecież na forum nie raz przewijał się temat zwiększania prędkości poprzez wymianę zębatek na większe.Przy okazji zmiany wziąłem to co znałem, czyli takie same przełożenia jak miałem. Jakbym miał wtedy tą samą wiedzę co dzisiaj, to bym brał typową terenową 22-32-42.Niska kadencja, to przeważnie siłowa jazda na twardych przełożeniach, to zdrowe przy nieodpowiednim treningu na pewno nie jest.Znajomi opowiadali, że wcześniej w grupie byli ludzie, którzy właśnie tak jeździli, z blatu, łańcuchy na podjazdach szły. Kiedyś spotkaliśmy jednego z nich i jeździł już tylko rekreacyjnie, bo inaczej kolana wysiadały.Ostatnio spotkałem kolegę z podstawówki, który też lubił tak siłowo jeździć. Teraz nie może, bo kolana bolą.To nie jest wydumany problem, tylko jak najbardziej realny.

Nie twierdze ze nie jest. Uwazam jednak ze nie mozna uogolniac ze jazda na twardo i z niska kadencja musi prowadzic do problemow zdrowotnych.

Gdy ostatnio glebiej poczytuje o kadencji na forum to probuje jezdzic prozdrowotnie i nijak nie jestem w stanie tego zrobic :) Jesli przez 18 lat mi nie zaszkodzilo to najprawdopodobniej nadal nie zaszkodzi i przynajmniej mi bardziej pasuje zostac przy starych nawykach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam lubię crossy

Bo crossa się kocha lub nie rozumie ;)

 

Zasadniczo sam sobie odpowiedziałeś: z górki i z wiatrem. I po to jest ta koronka.

Tylko jaki sens wożenia ze sobą takiego blatu jak przydaje się raz na rok? Nie lepiej 42, która też umożliwi dokręcenie do tych 50km/h, a na płaskim znacznie częściej się przyda. Do tego pozostałe koronki mogą być mniejsze i będzie łatwiej pod ostre górki.

 

Gdy ostatnio glebiej poczytuje o kadencji na forum to probuje jezdzic prozdrowotnie i nijak nie jestem w stanie tego zrobic :) Jesli przez 18 lat mi nie zaszkodzilo to najprawdopodobniej nadal nie zaszkodzi i przynajmniej mi bardziej pasuje zostac przy starych nawykach.

Nie mam licznika z kadencją, więc nie powiem dokładnie jak szybko kręcę. Po mieście wyliczyłem, że w przedziale 70-80 jest moje optimum, więc do zalecanych 90 trochę brakuje.

To należy się cieszyć, choć też nie robiłbym z tego reguły ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U siebie mam 44. Wcześniej w starym ATB nie wiem ile miałem, bo napisane nie jest, a na razie liczyć mi się nie chce. W każdym razie na płaskiej dobrej drodze kręciłem na dużym blacie, a z tyłu na najniższej koronce, która jak mnieman miała 13 zębów, bo był to 6rz wolnobieg. Jak pisałem mam 44 i z tyłu 32. Środkowy blat i przedostatnia koronka starcza na utrzymanie 30kmph nie katując kolan i mięśni. Po wrzuceniu blatu są leniwe obroty i może tak kolan nie czuć, ale to z czasem. Myślę, że 42t starczyłoby, nawet z górek, a przy tak komfortowej pozycji szłoby szybko kręcić przez te kilka set kilometrów.

 

Jak coś to zamienię Alivio M431 Octalink 175 na tą samą, ale z 42t :-)

 

Wymazane na Tetce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo crossa się kocha lub nie rozumie

I za to masz plusa ;)

 

Nie lepiej 42, która też umożliwi dokręcenie do tych 50km/h, a na płaskim znacznie częściej się przyda

Ja na przykład przy wysokiej kadencji czuję się niepewnie na rowerze. Nie używam SPD, więc łatwo o oderwanie nogi od platformy. Wolę jazdę z kadencją ok 70, a wtedy (na płaskim asfalcie) 48T przydaje się dość regularnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jeździ się w terenie gdzie są długie zjazdy napęd 48/11 jest wygodny i przyjemny,fajnie się jedzie ze sporą prędkością bez zbędnego mielenia przy ledwo wyczuwalnym oporze.Nie zamienię takiego przełożenia na mniejsze a kolan sobie tym nie popsułem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...