Skocz do zawartości

[rower]Czy macie sny?


Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj miałem kolejny odcinek z cyklu absurdalnych przygód rowerowych z głową na poduszcze :D

 

Jest tak zabawny, że nie mogę się powstrzymać od opisania go:

 

Otóż jechałem sobie bikiem jakimś asfaltem od Katowic.... Po kilkunastu km dojeżdżam do jakiejś miejscowości "Klein" :034: Sobie myślę, że chyba jestem w Niemczech :lol: Ale to niemożliwe, żebym aż tak się zagapił i wyjechał aż z kraju! Więc zawracam, by się przyjrzeć tabliczce. Wzrok mnie nie mylił. Więc pojechałem dalej. W tej miejscowości były inne tablice też z nazwami miejscowości Niemieckich. Zaczęło się ściemniać, więc zawróciłem, modląc się, żebym znalazł drogę powrotną do kraju.

Jadąc asfaltem w środku lasu trafiłem na kontrol policyjną, która oczywiście musiała mnie zatrzymać (za dużo się naczytałem tego forum :D). Gostek niepoważny, bo najpierw chciał sprawdzić "czy masz linki hamulcowe?" :huh: No dobra! Podszedłem do roweru i poporuszałem hamulcami, żeby mu pokazać, że "mam!" Dalej się zapytał, czy mam lampki - tego nie miałem :) Gostek zaczął kiwać głową i spisywać mandat i w tym czasie jeszcze zdąrzył zatrzymać innych rowerzystów... ja w tym czasie zauważyłem, że mam lampkę tylną i zaraz mu to oznajmiłem! On wyrzucił mandat i powiedział, żebym jechał dalej :034:

A ja się go pytam: "którędy do Polski?" :P On mi wskazuje jakiś trakt leśny i tłumaczy zagmatwane prawo/lewo itp. :) po tym się obudziłem...

 

Nie ma to jak sen - mam już poprawiony humor na cały dzień :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe lol :P

 

ja kiedys spie i sni mi sie ze mam uszkodzone siodelko. Obudzilem sie (okolo 2:30 w nocy) i biegne do garazu - zapalam swiatlo: jest OK ufff. Wracam do lozka i sie klade i w tymmomencie uswiadomilem sobie ze to sen rotfl ale sie strachu najadlem:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe! dobre

Też ostatnio miałem sen "rowerowy" i również związany z policjantami - jechałem z kumplem, już prawie ciemno a tu nagle dwóch niebieskich nas zatrzymuje, my przestraszeni a oni mówią, że trzeba rowery sprawdzić (oświetlenie, kaski, dzwonki itp.) bo to początek sezonu i takie tam; pokazują na radiowóz (stał jakoś daleko od nas) - mówią że "zapraszamy" .... wszystko byłoby niby normalne tylko, że w tym momencie policjanty wyciągają zza drzewa 2 wypasione Gianty i mówią ... "a teraz! kto pierwszy przy radiowozie..." :034: :P :eek: i wtedy sie obudziłem z przerażeniem w oczach :lol:

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mi kiedyś jak się uczyłem manuala - wkurzalem sie bo z poczatku w ogóle mi nie wychodziło, to śniło mi się że napieram kilometrowe manuale:D (pare dni poznie zaczał mi wychodzić:D) po calym miescie i wszedzie, a tak to czesto mi sie snia jakies hopki itp itd :confused: Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie 91%... Zryta psychika i tyle...

 

Mojemu kumplowi śniło się że bardzo długo jechał rowerem, a później miał wypadek jakąś beemką...

 

najlepsze jest to że jak się obudził strasznie bolały go mięśnie nóg, kark(od roweru) i głowa od "walnięcia" w kierownicę BMW !!!

Tak go bolały nogi że ledwo doczołgał się rano na pociąg do szkoły!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam do dziś jeden...

już dokładnie nie pamietam co i jak... ale wiem że zostawiłem rower przed domem bo chciałem coś zabrać z mieszkania. Roweru pilnował mój brat. No i jak wychodziłem z klatki to właśnie jakiś dresiarz wsiadał na mojego Evo. Biegłem za nim ale był szybszy.

Później mój brat zadeklarował sie że odnajdzie mi rower... No i odnalazł ale nie mój :036: Był to też Evo tylko czarny... w momencie na niego wsiadłem obudziłem się :)

ale okropne to było... patrzysz że ci rower kradną i nic nie możesz zrobić... ehhh

na szczęście to tylko sen...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widac, ze cykloza postepuje! :036: Ja tez czasami miewam sny iscie rowerowe. Ostatnio snilo mi sie, ze dosc masywna kolezanka ukradla mi moj kochany rowerek. Szukalam ja po calym miescie, a kiedy juz ja znalazlam okazalo sie, ze polowa czesci byla rozwalona. Bylam tak wsciekla, ze ja pobilam. Przyjechala policja, zostalam aresztowana i na szczescie obudzilam sie... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widac, ze cykloza postepuje! :D Ja tez czasami miewam sny iscie rowerowe. Ostatnio snilo mi sie, ze dosc masywna kolezanka ukradla mi moj kochany rowerek. Szukalam ja po calym miescie, a kiedy juz ja znalazlam okazalo sie, ze polowa czesci byla rozwalona. Bylam tak wsciekla, ze ja pobilam. Przyjechala policja, zostalam aresztowana i na szczescie obudzilam sie... :)

nieźle :D tez mam 'masywną' koleżanke, ale ona nawet nie wdrapałaby się na siodełko mojego roweru - jest tak wysoko, że ja czasem mam problem ze wsiadaniem :DB):P

 

mało pamiętam moich snów rowerowych, ale na pewno kilka ich było. i prawie za każdym razem w jakiś sposób spadam z roweru :lol: . jakoś nie mogę utrzymać równowagi we śnie :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się śniło że jakieś dresy ukradły mi rowerek. :angry: Siedzieli w jakiejś kawiarni w przejściu podziemnym pod rondem, rower stoi obok nich, no to ja do nich biegnę, zabieram rower i jadę, jeden mnie złapał to go walnąłem... potem jakiś pościg był chyba, nigdy nie pamiętam dokładnie swoich snów. :D

 

Albo śni mi się że jadę po jakimś North Shorze, i że zaraz mam zlecieć na bok, to tak gwałtownie "kontruję" że raz się obudziłem. :D

 

A raz złapał mnie skurcz na podjeździe - też się obudziłem, tyle że skurcz był prawdziwy, a mózg jakoś sobie wymyślił że akurat podjeżdżałem. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh... gdy leżąc na łóżku już zaczynam zaspiać napada mnie często krótka wizja szybkiej jazdy i nagle pojawiającej się przeszkody. Wtedy z całych sił zaciskam palce na klamkach... i budzę się ze zmiętą poduszką w dłoniach :D Jak tak dalej pójdzie, to dostanę nerwicy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam do dziś jeden...

już dokładnie nie pamietam co i jak...

 

Wiem o co Ci chodziło, ale zabawnie brzmi :D

 

Mi się raczej nic nie śni, ale przed snem często po obejżeniu the collective czy jakiejś polskiej produkcji, że takie super triki mógłbym nasuwać i wszystko wydaje się takie super banalne, whipy, 20m dropy, potrójne barspiny, a potem jak jadę poćwiczyć to mnie rzeczywistość przygniata :angry: .

Pozdrawiam i miłych snów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mózg jakoś sobie wymyślił że akurat podjeżdżałem

 

Też pare razy tak miałem, a nigdy w filmach nie przekonywało mnie to, że koleś śni, rzuca się do wody (na jawie) i nagle się budzie ochlapany wodą (przez kogoś w realu).

 

Sam miałem pare razy przykład z wodą, telefonem, a kiedyś to tak nadzwyczajny, że spadałem z łóżka w realu a we śnie z przepaści, ale jak n*** to mi się skoków odechciało. (łóżko mam 1m nad ziemią- we wnęce)

 

Ostatnio mi się śniło, że smigałem z kumplem rowerami w realiach GTA San Andreas i była jakaś mafia w pewnej dzielnicy. Same drechy. Zaczęliśmy uciekać alo ich było coraz więcej i wszędzie. Kumpla złapali ja uciekłem stylem rambo, jakimś dropem itp. Potem mnie też złapali. Taki wpływ na mnie miał chyba temat o samobronie na rowerku i złodziejstwie... :033:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odkąd kupiłem rower miałem jeden sen rowerowy, zresztą to nie sen tylko koszmar :033: .

Śniłem:

Wstaję rano z łóżka normalnie ide do szkoły, jest poniedziałek więc wracam o 15:47. Chce sobie na rowerze pojeździć a tu mama mi mówi że się cos z nim stało. Biegnę do pokoju a tu około 6cm od główki ramy była dziura tak na 4 palce wyglądająca na wypalona spawarką albo przeżarta jakimś kwasem.

 

To było ponad moje siły. Obudziłem się o 3 w nocy, włączyłem światło, rama była cała - jak by to była prawda to by zapewne karetka po mnie jechała. Diagnoza: Ciężkie załamanie nerwowe :eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale naśmiałem się czytając Wasze sny :) Fajnie by było gdyby było tak jak w Panu Kleksie. Lusterko koło łóżka i rano można sobie obejrzeć to co komu się śniło :033:

Ostatnio jakoś mi się nic nieśni ale bywają różne przedziwne sny gdzie latam na rowerze, zaliczam gleby i takie ram :033: Czasem mam coś takiego w pierwszej fazie snu że śni mi się że gdzieś jadę i nagle zaczynam spadać i w tym momencie się budzę cały podskakując na łóżku czasem się tak zdarza kilka razy pod rząd :033:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem niedawno tak, ze 5 dni pod rzad snilo mi sie prawie to samo:

Jade z kumplem na jakas wyprawe rowerowa i co 10 metrow musialem sie zatrzymywac bo mi sie sakwy rowerowe rozwalay (jakies nonamy to byly). musialem je ciagle naprawiac. I tak wlasnie, dzieki temu postawnowilem kupic sakwy Crosso :033: (jakis znak od Boga :033: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też ostatnio miałem "rowerowy sen", otóz jeźdzłem i jeździłem, bunny hopy o dziwo wychodziły mi niesamowicie łatwo i wysoko, hehe no a na tylnym kółku to mogłem smigać kilometrami i to bez pedałowania, hoho

beke z takich snów mam ale jak mi sie coś takiego przyśni to zaraz tego samego dnia ide pojeździć i sprawdzam czy to naprawdę był tylko sen :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale macie sny, aż nie mogę się powstrzymać od śmiechu (szczególnie ze snu Kasi - która ciężko pobiła koleżankę z powodu uszkodzenia bika :lol: :lol: ).

 

Z moich snów miałem jeszcze jeden taki, że jechałem po mieście i chciałem jechać szybko. Ale jak to we śnie - szybko się poruszać jakoś ciężko i jak na złość nie mogłem utrzymać tempa. W pewnym momencie wyprzedził mnie dziadek na składaku :) , a ja tak się "zmęczyłem" żem się aż obudził spocony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...