a mnie dzisiaj ugryzł w kostkę owczarek niemiecki, a było to tak, jechałem sobie chodnikiem i patrzę jedzie kolo na wózku inwalidzkim a obok idzie sobie piesek ( wabi się Osa ), no i chcą przejść przez ulice, ja wymijam ich z lewej, powoli, prawie idąc no i piesek stoi przed przejściem dla pieszych, facet mówi do psa, czekaj ( bo jechał samochód), fura przejechała no i facet mówi, dobra, idź. no a pies zamiast na drugą stronę to do mojej kostki chyba nie do końca zrozumiała komendę ale na szczęście Osa był trochę tresowana i zaraz ją koleś uspokoił bo ganiała za mną jak głupia.
wiele razy już za mną różne zwierzaki biegały, ale ugryzienie mi się trafiło pierwszy raz i mam nadzieje że ostatni