Blizzard

Nowa ramka jest jutro zakładam na nią bebechy. Tyle czekania przez głupiego DHL'a który coś się baardzo pomylił.... Zamiast Evolutiona dostałem Fusion 08'.... ponoć to samo na oko geometria minimalnie inna i stop aluminium inny...

ja dalej polecam Evo nic nie jest doskonałe, a wyjątek potwierdza regułę nie ma rzeczy niezniszczalnych Jak dobrze pójdzie to w pierwszej połowie przyszłego tygodnia będę jeździł na nowej ramie evolution

foty nie mam bo nie chce pamiętać tego natomiast rower w serwisie i zapewne już nie zobaczę tej ramy... mogę natomiast przedstawić pękniecie na przykładzie innej ramy (zaznaczone na czerwono miejsce na granicy spawu w którym pękła moja, prawie dokładnie polowa rury) :

Nastał okres żałoby... Rama evolution 06 pękła przy suporcie, liczę że producent ma ramy evolutiona do napraw bo nie wytrzymam do transportu z Tajwanu do x czasu....

A ja kupilem sobie zel obronny w sprayu na bazie gazu pieprzowego, nie bylo okazji testu

Obręcze: dt swiss xr4.1 Piasty: Shimano xt disc Szprychy: dt swiss Champion (nyple: dt alu) Po około 700km wnioskuję: - tylne kolo scentrowane z 2-5mm (miej więcej po 550km) - po operacji centrowania wszystko ok, stwierdzam, ze było to wynikiem lekkich podskoków oraz wymianą amorka i jego testami - miękkość (da się zauważyć śladowe ilości aluminium w klockach - problem rozwiązany, po jutrze odbieram w sklepie tarczowe hydrauliki) to tyle co zauważyłem niesatysfakcjonującego mnie Także jestem zadowolony

wyszlo mi niby 2043g obrecze + piasty + szprychy + nyple ciekawe czy waga dokladna jest

ja swoich jeszcze nie rozkrecalem ale jak bede tego potrzebowac to bylbym sklonny uzyc kawalka szmaty i francuza. Wykonanie: 1. obkrecic szmata nakretke 2. założyc nań francuza i dopasowac go do średnicy nakretki 3. odkrecic P>S.ciekawe czy to bedzie dobry patent ;)

Moj evo ma juz ponad 5250km i jestem z niego zadowolony. Do tego czasu wymieniłem w nim: - linki i pancerze na clarks - tylna przerzutke na XT (taki kaprys na xt - stara dziala prawidlowo) - klocki hamulcowe (duzo razy bo teren wode i błotko preferuje) - kasete i lancuch na LX 8rz. (bo w starej kasecie 1 zebatka pękła, a jak sie kasete wymienia to i lancuch) - korbe na DEORE ( bo mi na nowym lancuchu troszke srednia tarcza przeskakiwala a i czasami mi przelozenia brakowalo) - opona tylna IRC SERAC XC Kevlar 2.1 ( przednia nadal mam w rowerze!) W planach do wymiany: - koła (już zamówione - (powinny byc niedlugo: obrecze DT swiss xr 4.1, szprychy dt swiss champion, piasty XT disc 6-srub) - (powód wymiany: coraz czesciej musze centrowac) - amortyzator (mam pieniadze ale sie wstrzymuje by nie wydac pochopnie bo mam tez inne wydatki, jak bym kupował to Marzocchi MX PRO albo RS Tora) - hamulce tarczowe hydrauliczne DEORE (najpierw amor, w koncu na transcarpatie trzeba miec cos lepszego do hamowania) - manetki ALIVIO (konieczne - bo mam klamkomanetki altusa a do hamulców hudraulicznych jest olej a nie linka) Podsumowywując modernizacje skoncze w sierpniu w przyszlym roku. Na razie rowerek sie spisuje swietnie i szczeze mowiac polowa z tego co wymienilem nie byla konieczna, a był to tylko kaprys W calym tym okresie moze 2-3 razy zlapalem kapcia - przynajmniej tyle pamietam. Nie miałem na nim zadnego wypadku. Ogólnie mówiąc mnie nie zawiódł. Posiadam tylko drobne problemy z przednia przerzutka - ociera o nia troszenke lancuch - wydaje mi sę ze to suport przydlugawy do korby deore, myslicie ze wymiana przerzutki na XT cos da? pozatym dziala swietnie i slysze tylko szum opon - to co lubie :twisted:

od piatku pracuje w chlodni jako rozłaunkowy owoców, na wynagrodzenie nie narzekam bo (szczeże) przekroczyło moje oczekiwania Za wypłate zakupię: -koła -hamulce hydrauliczne i manetki (jak die uda cos wiecej zarobic ) -wakacje P>S> Kto wie moze na TransCarpatie '08 zostanie tylko jeden warunek, sezon musi trwac jeszcze conajmniej 3 tygodnie a ja je wytrzymac

jak trudno zrobic wyscig....od dawna przygotowuje trasy, łącze poszczegolne etapy w 1 zgrana całość ale na tym koniec.... Nie wiem jak sie za to dalej zabrać.... Pewnie to sporo kosztuje... Pewnie jakiś sponsor potrzebny, a w okolicy same skąpe firmy... Raz w roku są 2 rajdy - dup*! ja chce zawody MTB z prawdziwego zdarzenia a nie chce robic 120km w 1 strone zeby takie znaleźć (np. do Krakowa)!!!

Przed wczoraj, znaczy sie w sobote wjechałem sobie na jaworzyne Plan powstał w czwartek a w sobote juz jechalismy, pożałować tylko tego ze tego dnia zrobiłem zaledwie 16km (ale jakich!).

alivio mam. P.S. dodam ze ma spore luzy