Pioe Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Dzisiaj miałem kolejny odcinek z cyklu absurdalnych przygód rowerowych z głową na poduszcze Jest tak zabawny, że nie mogę się powstrzymać od opisania go: Otóż jechałem sobie bikiem jakimś asfaltem od Katowic.... Po kilkunastu km dojeżdżam do jakiejś miejscowości "Klein" :034: Sobie myślę, że chyba jestem w Niemczech :lol: Ale to niemożliwe, żebym aż tak się zagapił i wyjechał aż z kraju! Więc zawracam, by się przyjrzeć tabliczce. Wzrok mnie nie mylił. Więc pojechałem dalej. W tej miejscowości były inne tablice też z nazwami miejscowości Niemieckich. Zaczęło się ściemniać, więc zawróciłem, modląc się, żebym znalazł drogę powrotną do kraju. Jadąc asfaltem w środku lasu trafiłem na kontrol policyjną, która oczywiście musiała mnie zatrzymać (za dużo się naczytałem tego forum ). Gostek niepoważny, bo najpierw chciał sprawdzić "czy masz linki hamulcowe?" No dobra! Podszedłem do roweru i poporuszałem hamulcami, żeby mu pokazać, że "mam!" Dalej się zapytał, czy mam lampki - tego nie miałem Gostek zaczął kiwać głową i spisywać mandat i w tym czasie jeszcze zdąrzył zatrzymać innych rowerzystów... ja w tym czasie zauważyłem, że mam lampkę tylną i zaraz mu to oznajmiłem! On wyrzucił mandat i powiedział, żebym jechał dalej :034: A ja się go pytam: "którędy do Polski?" On mi wskazuje jakiś trakt leśny i tłumaczy zagmatwane prawo/lewo itp. po tym się obudziłem... Nie ma to jak sen - mam już poprawiony humor na cały dzień
Fistach Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Hehehe lol ja kiedys spie i sni mi sie ze mam uszkodzone siodelko. Obudzilem sie (okolo 2:30 w nocy) i biegne do garazu - zapalam swiatlo: jest OK ufff. Wracam do lozka i sie klade i w tymmomencie uswiadomilem sobie ze to sen rotfl ale sie strachu najadlem:D
Bizon Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Coś jest w tych Niemczech.Kumpeli też się śniło jakiś tydzień temu że jechałem ze mna do GUNESTAD i ogólnie jechaliśmy do Niemiec .Był duże górki Po prostu zakręcona wycieczka
lukekot Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 hehe! dobre Też ostatnio miałem sen "rowerowy" i również związany z policjantami - jechałem z kumplem, już prawie ciemno a tu nagle dwóch niebieskich nas zatrzymuje, my przestraszeni a oni mówią, że trzeba rowery sprawdzić (oświetlenie, kaski, dzwonki itp.) bo to początek sezonu i takie tam; pokazują na radiowóz (stał jakoś daleko od nas) - mówią że "zapraszamy" .... wszystko byłoby niby normalne tylko, że w tym momencie policjanty wyciągają zza drzewa 2 wypasione Gianty i mówią ... "a teraz! kto pierwszy przy radiowozie..." :034: :eek: i wtedy sie obudziłem z przerażeniem w oczach :lol: Pozdrowienia
Twiggy Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Ostatnio kiedy śnił mi się rower to jechałem na jakimś maratonie i zająłem 12 miejsce, a w następnym śnie 3
majstermod Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Mi przedwczoraj śniło się, że jeździłem rowerem po domu. Co dziwne nie był to mój rower, a kolegi. Kołowałem po kuchni i przedpokoju, a w tych pomieszczeniach rower nawet nie zmieściłby się wpoprzek.
neo6 Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 mi sie sniło, ze mi sie rambo wbił na chate i rower zabrał na misje, dla dobra ojczyzny i uciekl
Spider Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 haha ludzie z zewnątrz czytając takie tematy myślą pewnie ,ze jesteśmy jakąś sektą albo że na forum roweroholików trafili :lol: ,ja miałem ostatnio sen że bajka mi z pod sklepu zwinęli ...na szczęcie to tylko sen.
Gromosmok Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Pare razy coś mi się śniło ale dokładnie niepamiętam.
magnus Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 a mi kiedyś jak się uczyłem manuala - wkurzalem sie bo z poczatku w ogóle mi nie wychodziło, to śniło mi się że napieram kilometrowe manuale:D (pare dni poznie zaczał mi wychodzić) po calym miescie i wszedzie, a tak to czesto mi sie snia jakies hopki itp itd Pozdrawiam
ralf Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 ja mam co chwile sny ze sie gdzies na rowerze zabijam i wogole 90% moich snów kończy sie tragicznie
QWEY564 Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 U mnie 91%... Zryta psychika i tyle... Mojemu kumplowi śniło się że bardzo długo jechał rowerem, a później miał wypadek jakąś beemką... najlepsze jest to że jak się obudził strasznie bolały go mięśnie nóg, kark(od roweru) i głowa od "walnięcia" w kierownicę BMW !!! Tak go bolały nogi że ledwo doczołgał się rano na pociąg do szkoły!!!
Marker Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Ja pamiętam do dziś jeden... już dokładnie nie pamietam co i jak... ale wiem że zostawiłem rower przed domem bo chciałem coś zabrać z mieszkania. Roweru pilnował mój brat. No i jak wychodziłem z klatki to właśnie jakiś dresiarz wsiadał na mojego Evo. Biegłem za nim ale był szybszy. Później mój brat zadeklarował sie że odnajdzie mi rower... No i odnalazł ale nie mój Był to też Evo tylko czarny... w momencie na niego wsiadłem obudziłem się ale okropne to było... patrzysz że ci rower kradną i nic nie możesz zrobić... ehhh na szczęście to tylko sen...
Kaska Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Widac, ze cykloza postepuje! Ja tez czasami miewam sny iscie rowerowe. Ostatnio snilo mi sie, ze dosc masywna kolezanka ukradla mi moj kochany rowerek. Szukalam ja po calym miescie, a kiedy juz ja znalazlam okazalo sie, ze polowa czesci byla rozwalona. Bylam tak wsciekla, ze ja pobilam. Przyjechala policja, zostalam aresztowana i na szczescie obudzilam sie...
majster Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Widac, ze cykloza postepuje! Ja tez czasami miewam sny iscie rowerowe. Ostatnio snilo mi sie, ze dosc masywna kolezanka ukradla mi moj kochany rowerek. Szukalam ja po calym miescie, a kiedy juz ja znalazlam okazalo sie, ze polowa czesci byla rozwalona. Bylam tak wsciekla, ze ja pobilam. Przyjechala policja, zostalam aresztowana i na szczescie obudzilam sie... nieźle tez mam 'masywną' koleżanke, ale ona nawet nie wdrapałaby się na siodełko mojego roweru - jest tak wysoko, że ja czasem mam problem ze wsiadaniem mało pamiętam moich snów rowerowych, ale na pewno kilka ich było. i prawie za każdym razem w jakiś sposób spadam z roweru :lol: . jakoś nie mogę utrzymać równowagi we śnie :D
cookiesrulez Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Mi się śniło że jakieś dresy ukradły mi rowerek. :angry: Siedzieli w jakiejś kawiarni w przejściu podziemnym pod rondem, rower stoi obok nich, no to ja do nich biegnę, zabieram rower i jadę, jeden mnie złapał to go walnąłem... potem jakiś pościg był chyba, nigdy nie pamiętam dokładnie swoich snów. Albo śni mi się że jadę po jakimś North Shorze, i że zaraz mam zlecieć na bok, to tak gwałtownie "kontruję" że raz się obudziłem. A raz złapał mnie skurcz na podjeździe - też się obudziłem, tyle że skurcz był prawdziwy, a mózg jakoś sobie wymyślił że akurat podjeżdżałem.
Gregor Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Mnie sie dzisiaj snilo ze lece z 20 m (!!!!) dropa! Obudzilem sie jak kola dotknely ziemi, ale nie poczulem gleby...... roweru nie kojarze ale to na pewno nie byl moj...
thrackan Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Heh... gdy leżąc na łóżku już zaczynam zaspiać napada mnie często krótka wizja szybkiej jazdy i nagle pojawiającej się przeszkody. Wtedy z całych sił zaciskam palce na klamkach... i budzę się ze zmiętą poduszką w dłoniach Jak tak dalej pójdzie, to dostanę nerwicy
MarcinN Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Ja pamiętam do dziś jeden... już dokładnie nie pamietam co i jak... Wiem o co Ci chodziło, ale zabawnie brzmi Mi się raczej nic nie śni, ale przed snem często po obejżeniu the collective czy jakiejś polskiej produkcji, że takie super triki mógłbym nasuwać i wszystko wydaje się takie super banalne, whipy, 20m dropy, potrójne barspiny, a potem jak jadę poćwiczyć to mnie rzeczywistość przygniata :angry: . Pozdrawiam i miłych snów
kordzio Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 a mózg jakoś sobie wymyślił że akurat podjeżdżałem Też pare razy tak miałem, a nigdy w filmach nie przekonywało mnie to, że koleś śni, rzuca się do wody (na jawie) i nagle się budzie ochlapany wodą (przez kogoś w realu). Sam miałem pare razy przykład z wodą, telefonem, a kiedyś to tak nadzwyczajny, że spadałem z łóżka w realu a we śnie z przepaści, ale jak n*** to mi się skoków odechciało. (łóżko mam 1m nad ziemią- we wnęce) Ostatnio mi się śniło, że smigałem z kumplem rowerami w realiach GTA San Andreas i była jakaś mafia w pewnej dzielnicy. Same drechy. Zaczęliśmy uciekać alo ich było coraz więcej i wszędzie. Kumpla złapali ja uciekłem stylem rambo, jakimś dropem itp. Potem mnie też złapali. Taki wpływ na mnie miał chyba temat o samobronie na rowerku i złodziejstwie...
Blizzard Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Ja odkąd kupiłem rower miałem jeden sen rowerowy, zresztą to nie sen tylko koszmar . Śniłem: Wstaję rano z łóżka normalnie ide do szkoły, jest poniedziałek więc wracam o 15:47. Chce sobie na rowerze pojeździć a tu mama mi mówi że się cos z nim stało. Biegnę do pokoju a tu około 6cm od główki ramy była dziura tak na 4 palce wyglądająca na wypalona spawarką albo przeżarta jakimś kwasem. To było ponad moje siły. Obudziłem się o 3 w nocy, włączyłem światło, rama była cała - jak by to była prawda to by zapewne karetka po mnie jechała. Diagnoza: Ciężkie załamanie nerwowe :eek:
KAZUMI Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Ale naśmiałem się czytając Wasze sny Fajnie by było gdyby było tak jak w Panu Kleksie. Lusterko koło łóżka i rano można sobie obejrzeć to co komu się śniło Ostatnio jakoś mi się nic nieśni ale bywają różne przedziwne sny gdzie latam na rowerze, zaliczam gleby i takie ram Czasem mam coś takiego w pierwszej fazie snu że śni mi się że gdzieś jadę i nagle zaczynam spadać i w tym momencie się budzę cały podskakując na łóżku czasem się tak zdarza kilka razy pod rząd
Cybula Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 Ja mialem niedawno tak, ze 5 dni pod rzad snilo mi sie prawie to samo: Jade z kumplem na jakas wyprawe rowerowa i co 10 metrow musialem sie zatrzymywac bo mi sie sakwy rowerowe rozwalay (jakies nonamy to byly). musialem je ciagle naprawiac. I tak wlasnie, dzieki temu postawnowilem kupic sakwy Crosso (jakis znak od Boga )
Cybuch Napisano 28 Kwietnia 2006 Napisano 28 Kwietnia 2006 ja też ostatnio miałem "rowerowy sen", otóz jeźdzłem i jeździłem, bunny hopy o dziwo wychodziły mi niesamowicie łatwo i wysoko, hehe no a na tylnym kółku to mogłem smigać kilometrami i to bez pedałowania, hoho beke z takich snów mam ale jak mi sie coś takiego przyśni to zaraz tego samego dnia ide pojeździć i sprawdzam czy to naprawdę był tylko sen :-D
Pioe Napisano 28 Kwietnia 2006 Autor Napisano 28 Kwietnia 2006 Ale macie sny, aż nie mogę się powstrzymać od śmiechu (szczególnie ze snu Kasi - która ciężko pobiła koleżankę z powodu uszkodzenia bika :lol: :lol: ). Z moich snów miałem jeszcze jeden taki, że jechałem po mieście i chciałem jechać szybko. Ale jak to we śnie - szybko się poruszać jakoś ciężko i jak na złość nie mogłem utrzymać tempa. W pewnym momencie wyprzedził mnie dziadek na składaku , a ja tak się "zmęczyłem" żem się aż obudził spocony
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.