Skocz do zawartości

[Pedały] Alternatywa dla zatrzasków


Mask

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Hej,

 

znacie coś, co może być alternatywą dla pedałów zatrzaskowych?

Jeżdżę (crossem) niewiele, głównie do pracy i raz lub dwa razy w tygodniu rekreacyjnie po ok. 30 km. Głównie szukam ścieżek rowerowych, chyba że nie ma, to zostaje ulica. Za chodnikami nie przepadam, bo tłok, wolno i brak pierwszeństwa :)

Specjalistą rowerowym więc nie jestem i sprzętu też się dopiero uczę. Rower kupiłem na wiosnę po kilkunastoletniej przerwie w posiadaniu dwóch kółek.

Teraz używam zwykłych platform i przez jakiś czas chciałem kupić właśnie zatrzaski. Po ostatnim OTB, po którym wciąż jeszcze bolą mnie żebra i nadgarstek uznałem, że to jednak kiepski pomysł. Tym bardziej, że jeżdżę prawie zawsze po mieście.

 

Czy jest więc coś, co nie przyczepi mnie do roweru na stałe (w razie wypadku), ale będzie i wydajniejsze i lepsze niż zwykłe platformy? Kiedyś do rowerów montowało się noski, teraz na allegro też widziałem że wciąż istnieją. To jedyne rozwiązanie jakie przychodzi mi na myśl.

Jak oceniacie, czy noski w ogóle zdają egzamin i jesli tak, to czym się kierować przy wybieraniu ich?

 

 

PS. swoją drogą to mój pierwszy (i raczej nie ostatni) post, chociaż forum śledzę od kilku miesięcy, więc... Witajcie :)

  • Mod Team
Napisano

Hmm, nie chcesz pedałów wpinanych a rozważasz noski, trochę to dziwne.

W przypadku ewentualnej gleby w zazwyczaj udaje się wypiąć, nie ma mowy o połamaniu stopy, nóg, czy innych kończyn przez to, że pedał się nie wypiął, nie ma się czego obawiać.

Noski za to (i strapy w zasadzie też), żeby spełniały swoją rolę muszą być dość mocno ściśnięte, w przypadku gleby szansa na wysunięcie stopy jest dużo mniejsza, jedyny plus to możliwość jazdy w dowolnym obuwiu, ale skoro obawiasz się kontuzji przy upadku to chyba zły pomysł.

Napisano

Ja jeżdżę w noskach i stwierdzam, że to raczej tylko jest tańsza alternatywa SPD.

Spełniają swoją rolę, ale muszą być porządnie zaciśnięte co nie tylko może blokować stopę, ale też długotrwały ucisk może doprowadzić do bólu.

Niemniej jednak biorąc pod uwagę dystanse jakie pokonujesz i to, że raczej mało wygodne byłoby wożenie butów na zmianę do pracy to noski są ok.

Paski nawet zaciśnięte tylko na tyle, że stabilizują but pozwalają w pewnym zakresie na aktywny ruch korby w górę i pomagają przy jeździe z wyższą kadencja (pedał nigdy nie ucieknie). Przeszedłem w noskach siłowej jazdy na kadencyjna i jeżdżę dalej i mniej się meczę.

 

PS. Przy zaciągniętym, ale nie zaciśniętym pasku jak ja jeżdżę stopę po prostu się wsuwa i wysuwa ruszając i zatrzymując się. Ta klamra tam nie pozwala na luzowanie się paska. Jak zamkniesz tak jest nie ważne jak go męczysz.

Napisano

Nigdy nie miałem ani nosków, ani zatrzasków, stąd mój post, który miał być raczej pytaniem o to, czy dobrze kombinuję rezygnując z wpinania buta.

Jeśli się mylę, poprawcie mnie. W zatrzaskach but wypina się na boki, czyli np. jeśli znowu zdarzy mi się gleba przez kierownicę, to but się nie wypnie. Chyba, że zdążę świadomie zdjąć nogę, co np. przy jakimś nagłym zdarzeniu wydaje się dość trudne. Od tego mojego wypadku nasłuchałem się historii o tym, jak to komuś spdki albo cranki dodały obrażeń, bo leciał z rowerem zamiast 'zostawić' go na miejscu wypadku i polecieć sobie samemu jeszcze z metr.

 

Noski za to (i strapy w zasadzie też), żeby spełniały swoją rolę muszą być dość mocno ściśnięte, w przypadku gleby szansa na wysunięcie stopy jest dużo mniejsza, jedyny plus to możliwość jazdy w dowolnym obuwiu, ale skoro obawiasz się kontuzji przy upadku to chyba zły pomysł.

 

 

Ja jeżdżę w noskach i stwierdzam, że to raczej tylko jest tańsza alternatywa SPD.

Spełniają swoją rolę, ale muszą być porządnie zaciśnięte co nie tylko może blokować stopę, ale też długotrwały ucisk może doprowadzić do bólu.

 

Czyli zatrzaski są jednak bezpieczniejsze od nosków?

 

Niemniej jednak biorąc pod uwagę dystanse jakie pokonujesz i to, że raczej mało wygodne byłoby wożenie butów na zmianę do pracy to noski są ok.

 

a ile czasu da się (w miarę chociaż) komfortowo wytrzymać w tych specjalnych butach? Rozumiem, że to pewnie zależy od klasy i w ogóle konkretnego modelu, ale czy da się to jakoś uogólnić, że np. posiedzę w biurze 3 godziny, ale 8 to już na pewno nie?

Napisano

Komfort w butach spd nie zależy od ich ceny, klasy ani niczego innego - jedynie od dopasowania do stopy. Onie nie gniotą, nie deformują ani nie masakrują stóp :) Nie widzę problemu by korzystać z nich w pracy jednak jest to mało ekonomiczne i ergonomiczne - nie są to idealne buty do chodzenia w biurze, dreptania po schodach czy cichobieżnego poruszania się po posadzkach czy płytkach. Chodząc w butach spd wycierasz blok, podeszwę a wydaje mi się to niecelowe.

 

Przy nierowerowym korzystaniu z butów spd można przecież zluzować zapięcie rzepami czy popuścić sznurówki - buty i tak nie spadną.

 

Przy sensownym ustawieniu mechanizmu wpięcia nie ma raczej szansy na wypadek z rowerem wpiętym w buty - mechanizm trzyma dobrze nawet przy dosyć słąbym naciągu sprężyn a jednocześnie puszcza nogę gdy odczepiasz się od roweru.

Napisano

Na początek krótki FILMIK ukazujący spore wady SPD przy kraksach. Jeżeli nie chcesz być na stałe przypięty do roweru i obawiasz się trochę niektórych scen z filmu albo po prostu nie chcesz kupować specjalnych mało wygodnych butów to kupuj dobre platformy z wymiennymi pinami na łożyskach maszynowych, których noga trzyma się jak przyklejona a o noskach zapomnij bo są jeszcze bardziej "niebezpieczne" niż SPD ;)

 

Dobre platformy:

VP-55 (są jeszcze czarne bądź białe)

HT NANO1SS

XLC PD-M12

 

Osobiście śmigam na takich HT AN06SS i najbardziej je polecam. Używam ich do jazdy codziennej i na maratonach gdzie jeszcze mnie nie zawiodły nie było mowy o ześlizgowej stopie nawet w mokrych warunkach. A i łatwiej balansować ciałem gdy tracisz równowagę, zawsze możesz szybko zdjąć nogę z pedała i uniknąć co poniektórych sytuacji z filmu powyżej.

Napisano

W butach rowerowych da się długowytrzymać, są bardzo wygodne, ale na rowerze. Podczas chodzenia musisz się do nich przyzwyczaić bo podeszfa jest całkowicie sztywna. Zyżywanie bloków można zniwelować zakłaając na nie zaślepki. Sam posiadam od jakiegoś czasu buty Shimano AM45 i niebo a ziemia w porównaniu do zwykłych butów. Jedyne co to jeszcze się na bloki nie zdecydowałem ale najprawdoodobniej wybiorę system firmy Time, chociaż zimowe przeceny pozwalają mi na zakup crankbrothers.

Napisano

znacie coś, co może być alternatywą dla pedałów zatrzaskowych?

<ciach>

Czy jest więc coś, co nie przyczepi mnie do roweru na stałe (w razie wypadku), ale będzie i wydajniejsze i lepsze niż zwykłe platformy?

<ciach>

Jak oceniacie, czy noski w ogóle zdają egzamin i jeśli tak, to czym się kierować przy wybieraniu ich?

 

Noski są ok, ale przyczepiają bardziej niż SPD. Natomiast te drugie wypinają się nie tylko przy otb ale przy łagodniejszych zdarzeniach również. Pomijając całą teorię na temat wypinania, odczepiają się same niemal zawsze gdy trzeba - kwestia naciągu sprężyny - przynajmniej u mnie.

 

Jeśli chodzi o sprawdzenie efektywności przypiętego buta, również noski, ze względu na niską cenę są dobrym pomysłem. Sam przejeździłem tak 2 sezony, po czym zmieniłem na SPD i to była przepaść na korzyść SPD - głównie ze względu na wypinanie się w krytycznych momentach.

 

Po kilku tygodniach jazdy w noskach, nie wyobrażałem sobie powrotu do zwykłych pedałów. Tylko, w przeciwieństwie do opinii tutaj, nie zaciskałem ich za mocno, żeby łatwo było wysunąć stopę. Jedyną glebę zaliczoną przez noski miałem wtedy, kiedy założyłem inne (szersze) buty a nie poluzowałem opasek i nie zdążyłem przez to wysunąć buta - aż wstyd, stojąc w miejscu i czekając na włączenie się do ruchu :)

 

W butach SPD można przebywać cały dzień, dobrze dobrane są wygodne. Nie nadają się jednak do biura, czy większości innych prac, bo są sztywne, źle się chodzi i stukają.

Napisano

W butach rowerowych da się długowytrzymać, są bardzo wygodne, ale na rowerze. Podczas chodzenia musisz się do nich przyzwyczaić bo podeszfa jest całkowicie sztywna. Zyżywanie bloków można zniwelować zakłaając na nie zaślepki. Sam posiadam od jakiegoś czasu buty Shimano AM45 i niebo a ziemia w porównaniu do zwykłych butów. Jedyne co to jeszcze się na bloki nie zdecydowałem ale najprawdoodobniej wybiorę system firmy Time, chociaż zimowe przeceny pozwalają mi na zakup crankbrothers.

Buty spd nie są całkowicie sztywne - całkowitą sztywność to mają buty z podeszwą karbonową.

Jeśli ktoś potrzebuje cichobiegów może kupić buty do jazdy rekreacyjnej - takie mają całkiem przyjemnie elastyczną podeszwę.

Napisano

mixchris - ten filmik raczej pokazuje że SPD są jak najbardziej bezpieczne, we wszystkich wypadkach system wypiął but zapobiegając kontuzji, gdyby jechali w noskach żaden nie wypiął by się w porównywalnym czasie, lub wcale.

 

Jeździłem w noskach kupe lat i mogę tylko potwierdzić wyższość SPD nad noskami, czy to uwzględniając efektywność, czy bezpieczeństwo (jeszcze nie zdarzyło mi się zaliczyć gleby z powodu SPD)

 

Pewną alternatywą w pracy mogą być byty SPD o zastosowaniu trrekingowym, moje piewsze SPD to MT 42, mają "schowany" blok całkowicie w protektorach podeszwy i chodzi się w nich bez charakterystycznego stukania blokami, tylko, że są oczywiście trochę sztywniejsze od zwykłych adidasów.

Napisano

mixchris - ten filmik raczej pokazuje że SPD są jak najbardziej bezpieczne, we wszystkich wypadkach system wypiął but zapobiegając kontuzji, gdyby jechali w noskach żaden nie wypiął by się w porównywalnym czasie, lub wcale.

 

Zwłaszcza trzy pierwsze gleby gdzie jedna noga do końca całego upadku jest wpięta w pedał, gdyby jechał na platformach nie ciągnął by za sobą roweru który w końcu go przygniata... pewno nawet by się nie wywalił. Ten film świetnie pokazuję wady SPD i na pewno nie wygląda to na bezpieczny system jak to co poniektórzy mówią że w "klipsach" czują się bezpieczniej niż na pedałach nie wpinanych.

Napisano

Pozostają jeszcze noski bez pasków, coś takiego oferuje np. Zefal MT45 Toe Clip:

1257941674898-1tnmzoqhwu8r-399-75.jpg

LTF+Zefal+Ride+shoes.jpg

 

...niby nic, ale zawsze troszkę pomaga w ciągnięciu gejów, oczywiście o wiele łatwiej jest wyciągąć z tego buty, dostępne to-to jest w dwóch rozmiarach i nie kosztuje zbyt wiele!

 

 

POZDRo-:ver

Napisano

Jeździłem w noskach wiele lat, i od wielu lat używam zatrzasków. Najgoźniejszą sytuację miałem jadąc w SPD. Staranował mnie od tyłu wolkswagenista-golfista. Poleciałem na maskę, odbiłem od szyby i wylądowałem przed autem, które na szczęście zdążyło już wyhamować. Nogi wypięły się bez jakichkolwiek problemów, nawet nie poczułem szarpnięcia (z tego, co mówił "sprawca", w momencie, gdy kładłem się na masce, rower oddzielił się i poszybował obok auta na pobocze. I później pomyślałem sobie, że gdybym jechał w noskach (a na ogół zaciskałem je na maksa) to mogło być nieciekawie dla nóg (a praktycznie nic złego się nie stało - ot, trochę otarć na kolanach)

Napisano

Odnośnie filmu: Widocznie siła była niewystarczająca aby but odczepił się od pedała ,więc z tej racji nie powinno się stać nic groźnego. Narty też wpina się na zatrzask i jakoś nikt się nie przejmuje konsekwencjami gleby bo gdy jest poważny wypadek ,system wie ,że ma wypiąć nartę bądź obie ,natomiast jeżeli nie jest to konieczne to tego nie uczyni. (ustawia się siłę wypięcia względem masy itd.)

Napisano
gdyby jechał na platformach nie ciągnął by za sobą roweru który w końcu go przygniata...

Gdyby jechał na platformach jego "klejnoty" mogły by tego nie wytrzymać. Wszystkie wypadki na tym filmie zaczynają się od zarycia przednim kołem, mając zapięcie na nogach siła bezwładności powoduje obrót roweru z kolarzem wokół osi przednigo unieruchomionego koła, mając "luźne" stopy ciało pewnie przesunęło by się równolegle do podłoża/roweru powodujac uderzenie podbrzuszem w mostek. Z tego wzgledu wolę przelecieć przez kierownicę jak na filmie, wydaje mi się jednak mniej urazowy to sposób.

Oczywiście ten film pokazuje tylko jeden z wielu możliwych upadków i nie należy generalizować.

Napisano

Ja jeżdżę w noskach i stwierdzam, że to raczej tylko jest tańsza alternatywa SPD.

Spełniają swoją rolę, ale muszą być porządnie zaciśnięte co nie tylko może blokować stopę, ale też długotrwały ucisk może doprowadzić do bólu.

Niemniej jednak biorąc pod uwagę dystanse jakie pokonujesz i to, że raczej mało wygodne byłoby wożenie butów na zmianę do pracy to noski są ok.

Paski nawet zaciśnięte tylko na tyle, że stabilizują but pozwalają w pewnym zakresie na aktywny ruch korby w górę i pomagają przy jeździe z wyższą kadencja (pedał nigdy nie ucieknie). Przeszedłem w noskach siłowej jazdy na kadencyjna i jeżdżę dalej i mniej się meczę.

 

PS. Przy zaciągniętym, ale nie zaciśniętym pasku jak ja jeżdżę stopę po prostu się wsuwa i wysuwa ruszając i zatrzymując się. Ta klamra tam nie pozwala na luzowanie się paska. Jak zamkniesz tak jest nie ważne jak go męczysz.

Zgadza się, albo pasek zaciśnie się mocno i można mocno kręcić, ale się nie wyjmie nogi. Albo dosyć słabo, co dobrze stabilizuje nogę, ale nie pociągnie zbyt mocno pedału.

Jest pewna alternatywa dostępna w Decathlonie, czyli noski bez pasków. Powinny stabilizować stopę i pozwalać na trochę pełniejszy obrót, a zarazem nie powinno być kłopotu z wyjęciem nogi. Koszt z tego co pamiętam 10zł, więc niewiele i można zaryzykować wydanie takiej kasy. Jakby nie przypadły do gustu nie będzie żal. Oczywiście jak nie trzeba inwestować w pedały umożliwiające przykręcenie nosków.

 

Na początek krótki FILMIK ukazujący spore wady SPD przy kraksach. Jeżeli nie chcesz być na stałe przypięty do roweru i obawiasz się trochę niektórych scen z filmu albo po prostu nie chcesz kupować specjalnych mało wygodnych butów to kupuj dobre platformy z wymiennymi pinami na łożyskach maszynowych, których noga trzyma się jak przyklejona a o noskach zapomnij bo są jeszcze bardziej "niebezpieczne" niż SPD ;)

Ten film, akurat pokazuje zalety systemu zatrzaskowego, prędzej czy później noga się wypina. Przykład o tyle może być zły, że to zawody i pewnie mają mocniej skręcone pedały. Do spokojnej jazdy można wyregulować na minimum siły.

Do turystycznych i miejskich zastosowań warto brać bloki wielokierunkowe. Mniej trzeba przejmować się kierunkiem wyjmowania nogi, nie tylko równo w bok, ale i skosem, czy przy odpowiednio mocnym szarpnięciu w górę.

Przy nowych pedałach warto smarować sprężynę, bo potrafi chodzić ciężko i wypinanie jest utrudnione.

 

Porównując oba systemy:

-obu trzeba nauczyć się, bo przywiązanie do roweru nie jest stanem naturalnym (na początku ;) )

-luźno zapięte noski pozwalają wyskoczyć z roweru w sytuacji awaryjnej (przy spd boję się tego spróbować)

-noski mają chyba mniej intuicyjny sposób wyjmowania nogi, naturalny odruch jest w bok, a tu trzeba do tyłu

-spd mają bloki wielokierunkowe, przy których w zasadzie wystarczy mocne szarpnięcie w (prawie) dowolnym kierunku, minus taki, że łatwiej przypadkowo się wypiąć

 

Do butów trzeba się przyzwyczaić. Podeszwy są sztywniejsze i przede wszystkim twarde. Jak jest się przyzwyczajonym do miękkich butów, początki mogą być trudne.

Najbardziej krępujące w chodzeniu po mieście, to nawet nie stukanie bloku, bo to rzadko występuje, ale chrzęst piasku. Nawet na równej powierzchni jak jest trochę ziarenek, to odgłos jest głośny. Trzeba uważać na schodach, bo jak się krzywo stanie blokiem na krawędzi, to można pojechać.

Do biura, szkoły, pracy proponuję jednak buty na zmianę. Tak po prostu jest wygodniej. Na początku będzie trudno wysiedzieć 8 godzin + czas na dojazdach.

Napisano

Jeżdzę w SPD + buty M087 . Na codzień w nich chodzę po szkole gdy dojeżdzam rowerem i jest całkiem przyjemnie . Nie zdarzyło mi się jeszcze abym nie zdążył się w syt nagłej wypiąć ba przy przejeździe przez tory kolejowe niestety postanowiłem przejechać nie pod kątem 90 * jak zawsze lecz trochę pod kątem co poskutkowało tym że przód podjechał a tył się ześlizgnął , oczywiście zdążyłem wypiąć obie nogi i zeskoczyć z roweru lądując na obydwóch nogach , spd mnie bardzo często ratowało w innych sytuacjach .

Napisano

Gdyby jechał na platformach jego "klejnoty" mogły by tego nie wytrzymać. Wszystkie wypadki na tym filmie zaczynają się od zarycia przednim kołem, mając zapięcie na nogach siła bezwładności powoduje obrót roweru z kolarzem wokół osi przednigo unieruchomionego koła, mając "luźne" stopy ciało pewnie przesunęło by się równolegle do podłoża/roweru powodujac uderzenie podbrzuszem w mostek.

 

a to ciekawa teoria zwłaszcza z tym obrotem... w sytuacji kiedy nie jesteś przypięty po prostu siła odśrodkowa wyrzuca cię z pedałów i robisz klasyczne OTB albo zeskakujesz z roweru bo nogi masz wole, więc ty w jedną a rower w drugą stronę a nie jak na filmie gdzie ciągniesz rower za sobą co akurat jest bardziej urazowe bo nie to, że o glebę się potłuczesz to jeszcze we własne szprychy się zaplączesz... W ogóle to nie ma się nad czym spierać na filmie widać wszystko czarno na białym a poza tym autor szuka alternatywy do SPD więc po co na siłę namawiać?

Napisano

podsumowując

platformy - bezpiecznie - ale najmniej wydajne

spd - tu już trzeba zachować uwagę, ale wydajne

noski - najmniej bezpieczne , szczególnie na miasto, średnio wydajne

Pomijając pewne niuanse dobre podsumowanie.

Napisano

Każdy system ma swoje wady i zalety. Ja przerobiłem wszystkie. Nie jest prawdą, że noski są bardziej niebezpieczne od SPD. Nigdy nie miałem problemu z wypięciem nogi w przypadkach awaryjnych czego nie mogę powiedzieć o SPD. Nawyk cofania nogi staje się po jakimś czasie tak samo naturalny jak ten w bok w przypadku SPD. Szybko się go dobywa na stromych technicznych podjazdach. Nadal bym z nich korzystał ale w moim przypadku mały podstawową wadę, którą był nasilający się z każdą godziną jazdy ból stóp. Po przejściu na SPD problem zniknął. Najsensowniej wypowiedział się w tej kwestii kolega mixchris.

 

A już argument w stylu „nie zaliczyłem nigdy gleby w SPD” jest delikatnie mówiąc niepoważny. Co mają do tego pedały to nie wiem bo raczej styl jazdy jaki się preferuje. Ja prawie witałem się z Kostuchą jadąc w noskach nie z ich powodu lecz z mojej głupoty a raczej chwili zapomnienia gdzie jestem i co robię. Tak czy siak zatrzaski do dobre rozwiązanie i nie wydaje mi się abym z niego zrezygnował.

 

Co do mocnego zapinania paska na butach to nie wiem w jakim celu bo sens ma to tylko w kolarstwie torowym ale to inna bajka.

Napisano

Pedały firmy Shimano (spd) mają możliwość regulacji naprężeń wpięcia/wypięcia i podczas nauki można ustawić na bardzo małą siłę aby ułatwić wypięcie awaryjne ;) ale podczas bardziej agresywnej jazdy nie polecam ponieważ od dużej siły pedałowania można przypadkowo się wypiąć i doprowadzić do wypadku! Podczas moich przewrotek nie zdarzyło mi się aby buty się nie wypięły z pedałów ale możliwe że poprostu nauczyłem się wypinać. Ja osobiście wybrał bym spd.

Napisano

Dzięki za odpowiedzi. Zasialiście we mnie trochę niepewności co do super pomysłu kupna nosków, a nie SPD.

Zastanawiam się teraz nad tym rozwiązaniem z decathlonu, które podał Zekker. Chyba o to chodzi:

Decathlon - rowery części zamienne nosek pedału B'TWIN - NOSKI SPORT B'TWIN - do przytrzymania stopy na pedale, z paskami lub bez. 56g.

Tanie to i nie ma pasków, które z Waszych opisów, albo są mocno zaciśnięte i niebezpieczne, albo luźne i bez większej efektywności.

Jak sprawdzić czy będę mógł zamontować to do moich, najzwyklejszych pedałów. Wyglądających jak te:

http://allegro.pl/pedaly-platformowe-mtb-vp-988a-pcv-aluminium-i2768813707.html

Co świadczy o tym, że pedały są przystosowane do nosków?

 

Nadal bym z nich korzystał ale w moim przypadku mały podstawową wadę, którą był nasilający się z każdą godziną jazdy ból stóp. Po przejściu na SPD problem zniknął.

Dlaczego? Chodzi o ustawienie w noskach stopy równolegle względem osi roweru? W SPD można buta ustawić pod trochę innym kątem?

 

Rozmawiałem też ze znajomym, który jeździ na rowerach od x lat i on podał jeszcze jeden minus nosków. Chodzi o to, że ich ciężar przechyla wolne pedały i wsuwając nogę w noski trzeba najpierw wypoziomować pedał i dopiero wsunąć nogę, coraz na jakiś czas przy pośpiechu nie wychodzi. Niby bzdura, ale patrzę teraz na wszystko.

 

Generalnie jednak już sam nie wiem. Niby szukałem alternatywy dla zatrzasków, bo bałem się że w razie wypadku polecę z rowerem i część z Was potwierdza taką możliwość. Druga część jednak zapewnia, że SPD wcale nie jest tak ryzykowne. Sam już nie wiem. Patrząc jednak nawet i na ilość tematów na forum o SPD-masa i o noskach-zero, rozumiem że znakomita większość używa SPD (strapów nikt?). Dlaczego? Wszyscy jeździcie wyczynowo, po górach i w maratonach itp.? Nikt nie jeździ jak ja, głównie do pracy oraz raz na jakiś czas ot tak by sobie pojeździć, zmęczyć się i nie myśleć?

 

Przy ewentualnym kupnie SPD przeraża trochę mnie jeszcze mnogość opcji do wyboru (rożne systemy rożnych firm, rózne własciwości konkretnych pedalów, buty na rzepy albo bardziej trekkingowe itp.), a przy noskach jest dość prosto. Wchodzę do sklepu i kupuję.

 

Na pewno ogromnym plusem nosków jest cena oraz możliwość stosowania różnych butów. SPD jednak jest bardziej efektywne, tylko czy to warte pewnie z 500zł (za komplet pedały+buty)? Chyba w wolnej chwili pojeżdżę sobie różnych warszawskich sklepach i porozmawiam z różnymi sprzedawcami. Może oświeci mnie na któreś rozwiązanie.

W każdym razie przekonaliście mnie trochę, że SPD wcale nie muszą być jednoznacznie takie ryzykowne.

Napisano

Komplet butów i pedałów oraz bloków kupisz za 300zł ( ja tyle dałem w CentrumRowerowe).

Spd stworzono po to aby zwiększyć bezpieczeństwo podczas poruszania się na rowerze oraz zwiększyć efektywność przenoszenia siły na napędzanie roweru . Jeżdzę w spd do szkoły , do sklepu , do rodziny , po lesie , dłuższe wycieczki po 200km też się zdarzają i sczerze nie zamienił bym spd na platformy . W spd podjeżdzam pod górki bez lub z lekkim zmęczeniem co na platformach z pinami szło ciężko.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...