Skocz do zawartości

[tuning] suntour xcm v2 - zakładanie gumowych osłon od motorynki:)


Rekomendowane odpowiedzi

Widzę zaczęła się walka kto ma rację. A temat jest skierowany do osób które użytkują amortyzatory z niskiej półki(XCM, XCR, GILA, RADION) gdzie uszczelki kurzowe nie trzymają tak dobrze jak amorkach za 1000zł-2000zł. Przecież nikt nie każe zakładać do REBy czy FOXa. Sam użytkuję XCRa L.O. i ci co użytkują takie amorki to się pewno ze mną zgodzą, że ten amorem łatwo napełnić błotem i wodą. I też zrobiłem taki patent z gumkami. Kupiłem za 6zł 2 sztuki które idealnie pasują. I się sprawdza.

 

 

SL279737.jpg

SL279735.jpg

SL279734.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powiedz co w sytuacji gdy z góry naleci wody, albo błota, które nie będzie miało gdzie "uciec" przy uszczelkach zrobi Ci się papier ścierny, albo basen i można będzie pomarzyć o dobrym stanie w środku.Ihmo używać brunoxa, czyścić okolice uszczelek i całe golenie, a żadne osłony nie będą potrzebne.

Nie naleci, bo śregnica otworów w osłonach jest o 2 mm mniejsza niż średnica goleni więc się samoczynnie zaciskają. Tak jak już ktoś wspomniał prędzej woda czy kurz dostanie się pod odkryte simmetingi

 

gello1 - od czego przypasowałeś te gumki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RaiderX, mam XCMa z 2010. Wszystko takie samo jak w twoim.

A co do rozkręcania raidona to zakładałbym te uszczelki na niego tylko na bardzo błotniste maratony. Czyli może się trafić że wcale nie założę, a może się trafić że będę z nimi jeździł 2/3 maratonów.

I jak ktoś ma dużo kasy, a co się z tym wiąże amorka za dużą kasę, w którym są super uszczelki to może mu się wydawać śmieszne, że ktoś zakłada na już z góry "bezużytecznego" XCMa jakies "wiejskie gumki od motorynki". Ale dla zwykłego szarego człowieka któremu kasa z kieszeni nie wypada to normalne. I do tego się sprawdza. Jeśli nie wierzycie to mogę swojego xcma rozebrać, wyczyścić, nasmarować i zrobić zdjęcie goleni. Pojeżdżę 3 dni i znowu zrobię zdjęcie. I się zdziwicie, jak mimo wycierania goleni górnych, przy każdym ugięciu amorka będzie wychodzić na golenie z środka czarna maź - smar połączony z kurzem, piaskiem i wodą.

W takiej rebie czy foxie uszczelki są warte tyle co cały xcm więc nie ma co porównywać. A jak ktoś nie wierzy to niech napisze - bardzo chętnie zrobię zdjęcia xcmowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie wierzycie to mogę swojego xcma rozebrać, wyczyścić, nasmarować i zrobić zdjęcie goleni. Pojeżdżę 3 dni i znowu zrobię zdjęcie. I się zdziwicie, jak mimo wycierania goleni górnych, przy każdym ugięciu amorka będzie wychodzić na golenie z środka czarna maź - smar połączony z kurzem, piaskiem i wodą. W takiej rebie czy foxie uszczelki są warte tyle co cały xcm więc nie ma co porównywać. A jak ktoś nie wierzy to niech napisze - bardzo chętnie zrobię zdjęcia xcmowi.
To samo chciałem napisać. Po prostu te negatywne posty są od tych co pewno używają amorki za "ładną kasę" i tam takie coś nie występuje a w XCMach, XCRach itp to tak jak napisał kubzys i ja to potwierdzam po Sobie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś chce to niech używa - jego rower. Każdy sam zdobywa doświadczenie i czerpie z tego przyjemność.

Co do tematu to mam Raidon'a Air i też myślałem kiedyś o takim patencie. Ostatnio zrobiłem serwis i faktycznie trochę syfu było ale bez tragedii (jeżdżę głownie po górach).

Wniosek z tego taki (przynajmniej dla mnie), że skoro i tak trzeba przynajmniej raz w roku amorek rozkręcić to zakładanie takich osłon nie ma sensu (jeszcze raz podkreślę - DLA MNIE).

PS.

Ta pseudo osłona na lagach (w moim przypadku czarna) i tak już dawno się starła :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak ten Raidon się będzie spisywał, jest to wyższy model niż xcm, xcr, więc może ma lepsze uszczelki, ale tak jak napisałem XCM chodzi dobrze 1 dzień od wyczyszczenia i nasmarowania. Po tym jednym dniu jest już tyle syfu w środku że chodzi o wiele gorzej. Więc osobiście wolę założyć te osłonki i przynajmniej mieć lepszą pracę. XCMa czyściłem nie raz na rok tylko co miesciąc dlatego, że po prostu źle chodził albo i ledwo chodził. Do tego jeszcze całe brudne golenie górne. Po jednym dniu jazdy całe golenie są wysmarowane takim czarnym nie wiadomo czym a przy uszczelkach na dole zbiera się półcentymetrowa warstwa smaru z piachem.

Więc według mnie lepiej te osłonki mieć. Mają same plusy - lepsza praca, rzadszy serwis i czysty amortyzator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja te gumki założyłem po to bo jak pojeździłem w jeden dzień jak padało amor nabrał wody przez górne uszczelki i zaczęły się problemu. W domu jak stoi w ciepłym to jest git. Ale jak wyjechałem a na zewnątrz temp 0 stopni lub poniżej amor twardniał na skałę(zamarzała woda) i to był problem. Dlatego rozebrałem wylałem wodę założyłem gumki i problemy się skończyły. A Od wiosny to może ściągnę a może nie ściągnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, ale amory tej klasy tak z zasady przestają pracować jak jest zimno;]

 

A tak czytam i sobie myślę, ze mam niesamowitego farta z moim XCMem '08. Nie syfi się, uszczelki ładnie zbierają co mają zbierać(acz pod tymi, fabrycznymi, gumkami- osłonkami nieraz trzeba sprzątnąć), luzów nie łapie. Pracuje cacy, jak na swoje XCMowe standardy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem, że sztywnieje a nie osłabia się jego skok. Główną przyczyną osłabienia działania na mrozie jest wilgoć na lagach nawet niewielka(ale nie każdy się domyśla, że to przez to). A po założeniu gumek chodzi normalnie testowane w -10 stopniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztywnieje tzn zamarza na skałę nie można nawet 1 mm go ugiąć. Proste woda zamarza i się rozpiera między lagami a ślizgami tak miałem.

A gęstnienie smaru to trochę taka bujda jest. Swoją drogą gęstnieje ale nie aż tak, że blokuje całkowity skok widelca. A elastomer to taka "gumowa pałka" to ogranicza aby przy maksymalnym ugięciu sprężyny lagi górne nie waliły w dolne to, że w zimie powoduję gorszą pracę widelca to też taka bajka wyrosła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raider- cześć :) nie wiem jak z obecnością innych, ale ja akurat tu bywam okazyjnie- na przeszpiegach od konkurencji;)

Gello- i właśnie to rozumiałam przez stwierdzenie 'przestają pracować'.

 

Zaś co do legendy elastomerów- w spory doktrynalne wchodzić mi się nie chce ale:

-obecność mrozu niekoniecznie oznacza dużą wilgotność, nierzadko wręcz przeciwnie,

-smaru akurat w XCMach jest jak na lekarstwo, nie ma opcji żeby zablokowało pracę,

-skrócenie/wywalenie elastomeru znacząco zmniejsza problem,

-elastomer ma nie tylko zapobiegać dobiciu ale przede wszystkim regulować odbicie,

-a najwięcej dobrego;) robi zalanie olejem.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-obecność mrozu niekoniecznie oznacza dużą wilgotność, nierzadko wręcz przeciwnie,

ale ta wilgoć nie pochodzi z powietrza w czasie mrozu tylko to efekt jesiennej, letniej jazdy w mokrych warunkach, w czasie deszczu ew podczas mycia roweru.

 

elastomer ma nie tylko zapobiegać dobiciu ale przede wszystkim regulować odbicie

 

od odbicia to jest sprężyna i tarcie na styku lag górnych i ślizgów w dolnych lagach i nic innego. W tych widelcach nie ma coś takiego jak regulacja tłumienia powrotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elastomer bardzo wpływa na pracę w zimie. Ja najpierw jeździłem z elastomerem tak jak powinien być i przy 5 stopniach na plusie amortyzator wykorzystywał połowę skoku. Przy -5 to już skała. W tym roku wyjąłem elastomer i przy -5 chodzi prawie normalnie. Nie wykorzystuje aż tyle skoku co przy +20 ale chodzi całkiem całkiem. Do tego zalałem go olejem tak jak napisał kolega wyżej, więc pewnie i to trochę pomogło. Co prawda oleju nalałem bardzo mało ale zawsze coś się przesmaruje.

 

Ale na sztywnienie wpływają także te czynniki, które zostały wcześniej wymienione - kurczące się tuleje, gęstnienie smaru, zamarznięte błoto w środku lub też wilgoć.

 

 

A tak w ogóle to trochę odbiegliśmy od tematu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gello- ujmijmy to tak- trzymam rower w cieple, przed mrozem miał okazję stać x czasu w domu, mieć przeserwisowany amor i w ogóle.

Jesiennej wilgoci w nim nie dało rady uświadczyć.

A i tak, przed skróceniem elastomeru, twardy jak hmmm skała.

Po- jest lepiej ale cudu nie ma.

Nie może być w tej klasie i trzeba się z tym pogodzić :)

Od razu, żeby nie było- nie mówię ze wilgoć w ogóle nie wpływa(nie wiem- nie sprawdzałam teorii to nie będę się wypowiadać) ale nie jestem się w stanie z Tobą zgodzić, że 'winę' elastomeru można sobie w bajki wsadzić.

 

Ale regulacja tłumienia powrotu to jedno a, że to inaczej ujmę zabezpieczenie przed powrotem w tempie dzikiej świni- drugie.

Elastomer jest medium uniwersalnym- również tłumiącym. I dlatego też niekoniecznie zawsze należy się go pozbywać, nieraz lepiej skrócić.

A sprężyna jest głównie od ugięcia.

 

A przy oleju jak się nieraz trafi to można uzyskać delikatny efekt tłumienia olejowego obok smarowania;]

Natomiast żeby nawiązać do tematu- przy zalanym większą ilością amorze nie chciałabym mieć na stałe takich zabezpieczeń na goleniach... amor nieraz pluje olejem i trzeba to jakoś czyścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Joanna :)

Najwieksze tarcie występuje w mijscu styku goleni z tulejami więc ich kurczenie musi powodować sztywnienie amortyzatora. Można by rozkręcić amotryzator i w temp pokojowej zmierzyć średnicę górnych goleni i średnicę w tulejach a następnie włożyć te elementy do lodówki albo przy takiej temp jak dzisiaj wystawic za okno i jeszcze raz dokonaćpomiarów w celu określenia w jakim stosunku do goleni slurczyły się tujeje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nigdzie nie neguję tego, że kurczenie się ślizgów też ma wpływ, że w jakimś(choć, wydaje mi się, stosunkowo niewielkim stopniu) również gęstość smaru. To się rozumie samo przez się :)

Jedynie, jak napisałam, nie mogę się zgodzić z marginalizowaniem 'winy' elastomeru na rzecz teorii wilgoci.

Tak jak stwierdzeniem, ze elastomer nie jest, również, medium tłumiącym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli tylko przeprowadzenie doświadzenia w celu wykazania czy pod wpływem niskiej temperatury tuleje się zaciskają na goleniach.

W najbliższym czasie nie będzie mnie tutaj za często z powodu otrzymania moderacji moich postów za głupi żart w stosunku do Ciebie Joanno. Jeśli wiesz o czym mowa, to Cię przepraszam, a jeśli nie, to też Cię przepraszam :(

Dobranoc wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...