1. Nie kupuj niczego w stylu "goetze".
2. Nie kupuj niczego z "koszyczkiem z przodu" tylko z bagażnikiem i koszykiem z tyłu.
3. Za "tuska" byś dostał dobrego budżetowca za tysiaka. Dzisiaj jest to zadanie niewykonywalne.
A linka dobrze założona? Kiedyś miałem taki przypadek, że przez pośpiech/nieuwagę zaczepiłem linkę z "drugiej" strony śrubki i miałem dokładnie takie same objawy.
Ale tego włosa to chyba nie będziesz samego zakładał? Swoją drogą też by mi się przydało coś lekkiego by przepiąć bajka jak do wiejskiego sklepu po wodę skaczę...
Ogólnie suport demontujesz by było ci łatwiej i teoretycznie dropper założysz bez zdejmowania BB - pytanie tylko ile wtedy człowiek nerwów i czasu zmarnuje.
@Rafał87
No to jak wchodzimy w szczegóły to sam bym w życiu nie kupił używanych części typowo eksploatacyjnych (w stylu opona, łańcuch, kaseta czy blat) - świeżynka na kole to gwarancja zadowolenia.
Ale powiedz dokładnie gdzie te wyszczerbienia widzisz bo może mylisz je z rampami hyperglajda. Bo masz lekkie "uszczerbki" - ale to nic jeszcze strasznego i spokojnie przejedziesz te tysiące.
https://www.decathlon.pl/p/rower-crossowy-riverside-500-z-hamulcami-tarczowymi/_/R-p-300777
Żadnego MTB - tylko cross bez żadnych zbędnych nawieszanych dupereli. Potrzebujesz rower maksymalnie lekki. 1x9 dla amatorki spokojnie wystarczy na 36/36 wjedziesz pod większość pagórków.
Tu oprócz stali dochodzą jeszcze małe kółka (a były składaki z większymi) - na mieszczucha ok.
Teraz dopiero zauważyłem, że opony ma odwrotnie założone...