-
Liczba zawartości
629 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez Kolmark
-
[Druciarstwo] Największe rowerowe druciarstwo
Kolmark odpowiedział djwiocha → na temat → Druciarstwo rowerowe
Drogi kolego, wiem co piszę. Na pewno neodymowe, tego nie dało się zdjąć palcami, trzeba było podważać śrubokrętem, ale nie spadły tak po prostu podczas rekreacyjnego przejazdu leśną drogą Jeden spadł na zjeździe, kiedy nieostrożnie zabrałem lewą korbą krzaczor jagód czy innych borówek (zjeżdżając mam lewą nogę z przodu, więc magnes na osi pedału dostaje pierwszy strzał), a drugi kiedy przebijałem się przez gęste krzaki takież właśnie, omijając nieprzejezdną część ścieżki. Też się zdziwiłem, że to możliwe, zwłaszcza drugi przypadek, a jednak... Możliwe, że powodem były rozmiary magnesów, a zwłaszcza grubość, bo średnica to 1cm, za to grubość na pewno 5mm lub więcej, nie mierzyłem. Gdyby były płaskie, np. 1mm, to pewnie by się tak nie działo.- 2 065 odpowiedzi
-
- Druciarstwo
- rower
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie wiemy, bo nic nie widać. Dlaczego zdjęcia robiłeś pod słońce?
-
[Zapięcie] Ottolock - nie do przecięcia przecięte
Kolmark odpowiedział Shuvv → na temat → Akcesoria rowerowe
Czyli to jakaś lipa totalna...- 5 odpowiedzi
-
- ottolock
- zapiecie rowerowe
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
[Druciarstwo] Największe rowerowe druciarstwo
Kolmark odpowiedział djwiocha → na temat → Druciarstwo rowerowe
Akurat mam XT, więc już jakiś czas temu przykleiłem magnes na taśmę dwustronną, złapałem zipem i całość owinąłem izolacją. Trzyma- 2 065 odpowiedzi
-
- Druciarstwo
- rower
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Podobnie jak Fenthin: 1. Musisz, tłoczki do końca wciśnięte, żadnych rozwiązań siłowych, wciskamy czymś z tworzywa sztucznego, nie śrubokrętem. Ja to robię końcem ramienia małych, izolowanych tworzywem sztucznym kombinerek. 2. Z tym czymś żółtym Bez tego nie będziesz wiedział, np. czy oleju jest za dużo, a może za mało? Te kawałki plastiku ustawiają po prostu zacisk w pozycji serwisowej do odpowietrzania/napełniania. 3. Zmierz suwmiarką (albo wkładając odpowiedniej średnicy wiertło, czy imbus) szerokość otworu w zacisku, czyli praktycznie odległość pomiędzy całkowicie wciśniętymi tłoczkami. Tenże dystanser wypełnia przestrzeń zacisku z dość sporym luzem żeby swobodnie go swobodnie wyjąć/włożyć. 4. Dystansery zawsze są dodawane do hamulców, nawet jak kupujesz nowy rower, to też powinny być (mam dwa komplety, ale różne, bo do różnych zacisków, niemniej są tej samej szerokości). 5. Szkoda pieniędzy Obydwa zgubiłem dawno temu.
- 8 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- 775
- odpowietrzanie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
[Druciarstwo] Największe rowerowe druciarstwo
Kolmark odpowiedział djwiocha → na temat → Druciarstwo rowerowe
Też tak robiłem, niestety zdarza się, że odpadają, cholery... Wpadasz z większą prędkością w chaszcze w rodzaju borówek czy jagód i te krzaczki potrafią ściągnąć magnes neodymowy z osi pedału. Dwa tak straciłem. Poza tym im bardziej magnes przesunięty do tyłu, tym większe prawdopodobieństwo zaczepienia butem o czujnik podczas pedałowania, ale to dość mocno zależy od kształtu dolnych widełek, a co za tym idzie ustawienia czujnika. Najlepsze byłyby czujniki bez magnesu, ale są dość istotnie droższe. Cervandes, miejsca byłoby więcej, gdybyś czujnik zamontował wyżej i skośnie, ale niekoniecznie będzie się chciał wtedy trzymać rury. W jednym z moich rowerów dolne widełki mają przekrój prostokąta i skosem się nie da Czujnik musi być albo z boku, albo od góry. Znów Canyon ma dolne rurki tak spłaszczone, że od góry jest ciężko czujnik przymocować, bo się luzują zipy i całość zsuwa się na bok.- 2 065 odpowiedzi
-
- Druciarstwo
- rower
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
Kolmark odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Lepki może, ale jeśli kupiłeś wersję eko, to jest to w zasadzie "olej" pochodzenia roślinnego (mieszanina trójglicerydów), a więc zasychający. Tworzy się twarda skorupa, którą jak się zaniedba (zimą), to trzeba śrubokrętem zdrapywać. Przestałem używać. -
Na pewno nie odwracałeś roweru do góry kołami? Przy robieniu kapcia na przykład? O ile konstrukcja tej blokady jest taka jak w mojej starej Rebie z 2009 roku (podejrzewam, bo Recon to nic innego jak troszkę gorsza Reba), to tam w ogóle nie ma żadnej uszczelki. Plastikowa oś obrotu blokady przechodzi przez aluminiowy korek zamykający goleń i tyle, to się szybko wyciera podczas używania. Pod pokrętłem jest jeszcze teflonowa podkładka, ale ona nic nie uszczelnia, robi za ślizg i kasownik luzu, żeby pokrętło nie latało. Przy normalnej jeździe nie powinno być takiego wycieku, musiałoby być za dużo oleju i jeszcze ten olej musiałby się pienić. Istnieje jeszcze jedna możliwość - olej wycieka przez oring tego właśnie korka, co może oznaczać, że albo się właśnie poluzował dość mocno, albo oring został niedokładnie założony i przycięty przez gwint podczas montażu i teraz będzie lało.
-
Możliwe, ale to wróżenie z fusów po kawie. Być może bez serwisu tłumika się nie obejdzie. Moja Reba nie wydaje dźwięków przy tłumieniu ustawionym na minimum, ale przy większych wartościach wyraźnie zaczyna świszczeć, tyle że akurat ma ciut za mało oleju, który regularnie ucieka spod pokrętła blokady. Mnie to nie przeszkadza, bo blokady praktycznie nie używam. Jeśli ogarniasz temat serwisu amortyzatora, to ja bym posprawdzał wszystko jeszcze raz, ile Ci to zajmie: 4 godziny. Może to być także coś ze sprężyną powietrzną.
-
Dla mnie to brzmi jak świst oleju w tłumiku.
-
Bierzesz w palce i prostujesz, w czym problem? Samo się nie naprawi. Takie lekkie skrzywienie za chwilę sam zrobisz, szybko i nerwowo montując koło do ramy po naprawie kapcia.
-
Nigdy nie jedziemy do lasu dwa razy na tym samym rowerze, zawsze wymieniamy na nowy...
- 166 odpowiedzi
-
- 2
-
-
- Solo Air
- Recon Silver
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zastanawiające po co ten smar na uszczelkach przeciwkurzowych, przecież on niczego nie smaruje... Tylko warga uszczelki ma kontakt ze ślizgiem, cała reszta nie, smar tam sobie jest, nieraz po rozbiórce amortyzatora zauważam smar zupełnie nie zmieniony i w tych miejscach, gdzie był położony. Sens widzę jedynie w momencie składania amortyzatora, tzn. zakładania dolnych goleni na górne, ale w normalnej pracy ten smar nie jest używany.
-
Raczej Ty się naucz, żeby nie pouczać ludzi, którzy mają wielokrotnie większe doświadczenie niż Twoje, bo się ośmieszasz. Kwiatkowskiego czy Majkę też będziesz pouczał? Oni tylko na karbonowych ramach jeżdżą, więc lepiej niech się nie wypowiadają I tylko kilkadziesiąt tysięcy kilometrów rocznie, to nic wobec Twojego ogromnego doświadczenia i dwudziestu wpisów na forum...
-
[Druciarstwo] Największe rowerowe druciarstwo
Kolmark odpowiedział djwiocha → na temat → Druciarstwo rowerowe
Może to i zahacza o druciarstwo, ale robiłeś wszystko z rozmysłem, kreatywnie, nawet powiedziałbym elegancko, a przede wszystkim wiedząc co robisz i dlaczego. Masz moje wyrazy uznania.- 2 065 odpowiedzi
-
- Druciarstwo
- rower
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To co najmniej dziwne, bo w trzech posiadanych amortyzatorach Rock Shox (dwie reby i sid) jak do tej pory nigdy nie wymieniałem tych plastikowych uszczelek pod nakrętkami. Żaden nie leje póki co, a najstarszy ma praktycznie 10 lat (2008). Moment 6,8Nm jest całkiem spory wbrew pozorom, ja zwykle dokręcam słabiej i wystarcza. Zastanawiam się, czy można te gumowe krążki na dnie dolnych goleni założyć w jakiś sposób nieprawidłowo, bo one również uszczelniają.
-
Moim zdaniem korba przyjmie nowy łańcuch. Co najwyżej będzie trochę hałasował, ale że blat jest alu, to się uklepie pod łańcuch, niestety kosztem szybszego zużycia - na tym to polega. Zmiana biegów może być nieco utrudniona, bo jest spora różnica w zużyciu blatów.
-
[Odchudzanie] Jazda na rowerze a spadek masy ciała
Kolmark odpowiedział Gruby120 → na temat → Dieta i odżywianie
Jeśli białko w organizmie jest rozkładane najpierw na aminokwasy, a następnie organizm montuje z nich potrzebne białka, to JAKA RÓŻNICA SKĄD POCHODZĄ AMINOKWASY? Z sera białego, żółtego, jajek, wieprzowiny czy wołowiny? Gdyby kolagen w stanie niezmienionym z układu pokarmowego trafiał prosto do stawów, to i owszem, wtedy robiłby robotę. Dla mnie to placebo. Bardziej by mnie interesowało dlaczego organizm nie nadąża z ta syntezą - np. niepełnowartościowe białka w diecie, skutkujące niedoborami pewnych aminokwasów i ograniczonymi możliwościami syntezy tych konkretnych białek? Wtedy kolagen rozmontowany daje pełen zestaw składników, które pozwolą go zmontować na powrót i to mogłoby ewentualnie tłumaczyć korzystne działanie. Zresztą taki wniosek wyciągnąłem po przeczytaniu hasła "kolagen" w Wiki - kolagen ma nietypowy skład aminokwasów i przez to jest również białkiem niepełnowartościowym. -
[Druciarstwo] Największe rowerowe druciarstwo
Kolmark odpowiedział djwiocha → na temat → Druciarstwo rowerowe
Hmmmm.... A bezdętkowo się nie dało?- 2 065 odpowiedzi
-
- Druciarstwo
- rower
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
[Kompatybilność napędów] Temat do dyskusji, zadawania pytań, etc.
Kolmark odpowiedział Puklus → na temat → Napęd rowerowy
Żadnych problemów, w rowerze treningowym miałem (i mam nadal) blaty z korby poza grupowej (chyba FC-M551) od napędu 3x10, założone na korbie XT FC-M770, używane z kasetą XT 9-rzędów (11-34), z łańcuchem XT (czyli CN-HG93). Teraz po zmianie napędu używam nadal tej korby i blatów, ale kaseta to Deore 10s (11-36), łańcuch KMC X10.93. Nadal działa dobrze. -
Poza tym to nie jest tłumik, choć tak się nazywa, tylko blokada. Chyba, że potraktujemy to ustrojstwo jako tłumik kompresji (kiedyś były nawet takie manetki z regulacją tłumienia kompresji i blokadą). Tłumik (odbicia) jest na dole goleni i nie ma nic wspólnego z tym, co na górze, wręcz obydwa mogą działać (i działają) zupełnie niezależnie od siebie. Wspólny mają tylko olej.
-
[Odchudzanie] Jazda na rowerze a spadek masy ciała
Kolmark odpowiedział Gruby120 → na temat → Dieta i odżywianie
Najprawdopodobniej jesz więcej, niż Ci się wydaje, za to jeździsz mniej niż Ci się wydaje Poza tym opór organizmu jest duży, u mnie waga stała chyba z miesiąc, zanim coś tam zaczęło się ruszać w dół. Dopiero jak zacząłem eksperymentalnie liczyć kalorie i dodawać do bilansu WSZYSTKO, ALE TO ABSOLUTNIE WSZYSTKO co zjadłem (ważyłem nawet kromkę chleba bez masła i z nim, każdy cukiereczek, kawałek ciasta, marchewkę, pomidorka, mleko wlane do płatków owsianych i płatki też, nawet zupę na talerzu - wszystko!!!), przekonałem się jak błędne potrafią być nasze przekonania o tym co jest dużo, a co skromnie. Taka ilość żarcia, jaką kiedyś jadłem sam, teraz wystarcza DLA TRZECH OSÓB, i żadna nie narzeka, że jest głodna. I wcale nie byłem przekonany, że jem dużo, raczej tak sobie: śniadanie, obiad z dwóch dań, deser, coś przed kolacją i kolacja... Co do ilości jazdy: 25km dziennie może być, ale przez cały rok na okrągło codziennie (jeden dzień przerwy w tygodniu, żeby nie zwariować), co daje jakieś 7500 km rocznie, zima/lato. lepiej jednak dwa lub nawet 3 dni wolne, a te 25-50km dołożyć do jednego treningu w weekend tak, żeby było z 75km w jednym kawałku. I nie zwiększać ilości jedzenia "bo jeżdżę więcej", łatwo popaść w przesadę. Najlepsza jest metoda kolejnych przybliżeń. I teraz sobie odpowiedz, czy jesz dużo, czy mało i czy trenujesz dużo, czy mało. Ja po takim roku schudłem 12kg, z 88 na 76kg, po kolejnym (zwiększenie km do 10 000 rocznie) tylko z 76 na 72kg, bo przy wzroście 180cm to jest już całkiem mała waga, ale do utrzymania bez strasznych wyrzeczeń. Oczywiście cały czas starałem się zachować siłę i robić postęp w treningu, dlatego spadek masy był relatywnie wolny, za to jest trwały, waga waha się pomiędzy 72-74kg, jak się zapuszczę, to skacze na 76-78, ale to jest do zbicia w 3 miesiące zimowe i znów wracam do 72-73kg wagi startowej. -
[Ile energii daje e-rower i ile zabiera] 80 km w górach/ lasach
Kolmark odpowiedział TomekZpoludnia → na temat → Elektryczne - e-bike
Pidzej, to wróć do rowerowego sztywniaka całkowicie stalowego kompletnie bez amortyzacji, zbudowanego ze zwykłych rur niecieniowanych, ważącego nie mniej niż 16kg, na 26 calowych kołach, do opon drutówek ważących 1,2kg sztuka, napędu 3x7 z blatem 48 zębów i wolnobiegiem 14/28, hamulców cantilever, wyrzuć pedały spd, indeksowane manetki. Po co Ci np. karbonowy w pełni zawieszony rower na SRAM Eagle z hydraulicznymi tarczówkami, myk-mykiem, oponami tubeless itd. itp.? Widocznie nie wiesz, na czym polega piękno tego sportu, rower nie jest Twoją pasją. Będzie dopiero, gdy zaczniesz jeździć po Beskidach na Jubilacie? Ehhh.... Postępu nie da się zatrzymać, odkryć nie da się po prostu zakryć i udawać, że ich nie ma. Nastał taki czas i tak będzie, że my "analogowi" będziemy w mniejszości. To kwestia kilku-kilkunastu lat. Trudno. Ja też się wzbraniałem przed kołami 29 cali, a teraz nie zamieniłbym się na 26. Jedyne co mnie powstrzymuje przed zakupem elektryka to jego cena i fakt, że są też inne, ważniejsze rzeczy i wydatki, niż kolejny rower. Ale żonie kupiłbym, tyle, że akurat nie chce Pewnie dlatego, ze nie spróbowała, a ja owszem. -
[amortyzator]Słaba kultura pracy oraz zapewnienia dystrybutora wobec uszczelek
Kolmark odpowiedział AdaskoKross → na temat → Marzocchi
E tam, moje spostrzeżenia eksploatacyjne są podobne, jak kolegi @Brombosza, używam często-gęsto Brunoxa, nic się nie rozcieńcza, a smar jest na uszczelce jak był, kiedy go tam wcisnąłem przy poprzednim serwisie. Syf przechodzący przez pierwszą wargę uszczelki częściowo zostaje pod nią, częściowo przechodzi przez drugą wewnętrzna wargę, na gąbki. Czy dalej - trudno powiedzieć, nie analizowałem nigdy spuszczonego oleju aż tak dokładnie. Po prostu po tak przerąbanym błotnistym i syfiatym wyścigu jaki był ostatnio w Psarach nie wnikam, tylko profilaktycznie ściągam dół amora, wyjmuję gąbki, czyszczę uszczelki i gąbki, pakuję ponownie dając nowy smar, a do goleni leję 20ml oleju, zamiast zalecanych przez Rock Shox-a 5-ciu. Użycie Brunoxa poprawia warunki pracy uszczelki (zmniejsza tarcie), przez co uszczelka mniej się wyciera i mniej przepuszcza do środka. -
ROSE PSYCHO PATH - karbonowy hardtail do ścigania
Kolmark odpowiedział paulsen → na temat → Rosebikes.pl
Krótki tył bezpośrednio nie nadaje rowerowi zwrotności, za to skraca bazę kół, a dopiero to daje zwrotność, w połączeniu ze stromym kątem główki ramy oczywiście (co akurat powoduje pogarszanie możliwości zjazdowych, niestety). Nadmierne skracanie tyłu upośledza zdolność roweru do podjeżdżania, nie dając NIC w zamian. Dodatkowo, żeby skompensować wymuszony w ten sposób duży kąt rury podsiodłowej (siedzimy zbytnio z przodu nad suportem), trzeba stosować sztycę z offsetem, tym większym, im bardziej stroma rura podsiodłowa, co upośledza zdolności podjeżdżania jeszcze bardziej i rowerzysta wali się na plecy, albo gryzie kierownicę, żeby utrzymać przednie koło na ziemi. Mój stary rower z tyłem 425mm nawet się nie umywa do nowego 29era z tyłem 434mm w podjeżdżaniu, a to tylko 9mm różnicy in plus. Zwrotność bardziej będzie upośledzać długa/szeroka kierownica, łagodny kąt główki ramy niż długi tył. Oczywiście połączenie długiego tyłu z długim przodem daje dramat w zwrotności, za to pod górę i na dół jest niebywale stabilnie. Nie przeceniałbym ram z krótkim tyłem.