Galvatron

XCR to sprzęt z pogranicza atrapy. Szkoda pieniędzy. Jeśli Suntour, to minimum Raidon, który w przeciwieństwie do Judy Silver i i XCR-a ma aluminiowe, anodyzowane górne golenie.\ A tak naprawdę, to najlepiej by było dozbierać do Judy Gold.

Co to za widelec?

Czyść górne golenie i uszczelki przeciwkurzowe nasączoną nim szmatką. Nie pryskaj go bezpośrednio na golenie ani nie wciskaj pod uszczelki.

Szmatka nasączona Brunoxem faktycznie jest bezpieczna dla widelca, aczkolwiek lepiej jest wycierać golenie samą szmatką, bo Brunox nie daje nic, w przeciwieństwie do porządnego nasmarowania dolnych goleni.

Nie ma. Brunox zawiera rozpuszczalnik, który, gdy dostanie się pod uszczelki, rozpuści smar, przyspieszając degradację amortyzatora. Jedyne, co ma sens, to odkręcić dolne golenie, wyczyścić wszystko izopropanolem lub benzyną ekstrakcyjną, a następnie posmarować uszczelki przeciwkurzowe i tuleje ślizgowe takim smarem (widelec powinien po nim działać lepiej niż po czymś w rodzaju tawotu): https://activia.sgl.pl/cena/oleje-i-smary/smary/do-amortyzatorlw_specjalistyczny-smar-do-amortyzatorlw/1858

Standardowo nie produkuje się typowych rowerów, które nie wymagają pedałowania. Może jakieś firmy budują takie na zamówienie. Tym, czego potrzebujesz, jest motocykl elektryczny. Niestety nie wiem, czy dostaniesz sensowny sprzęt tego typu za 14 000 zł. Są też motocykle elektryczne z pedałami, które wykorzystują części rowerowe (np. amortyzatory) i udają rowery, ale unikałbym takich konstrukcji, bo mogą poddawać części rowerowe obciążeniom, do których nie były projektowane, co z kolei może być potencjalnie niebezpieczne dla użytkownika.

Niektóre nowe amortyzatory wyjeżdżają z fabryki suche lub zbyt słabo nasmarowane, więc lepiej zrobić zerówkę. Zdarzają się też odwrotne przypadki - komora negatywna Foxa zawalona smarem, który działa jak token i zmniejsza czułość widelca.

Jeśli kupiłeś od firmy, to po prostu skorzystaj z prawa do zwrotu w ciągu 14 dni. W innym wypadku skontaktuj się z Wichu Workshop, bo naprawa w autoryzowanym serwisie Foxa może okazać się droga.

Revel jest o tyle bezpiecznym zakupem, że gdyby standardowy tłumik okazał się jednak niewystarczający, to można go zmienić bez wymiany całego widelca. Istnieje też możliwość wymiany sprężyny powietrznej, o ile fabrycznie nie jest już zamontowana najnowsza (C1). W wypadku Reby i Psylo nie ma obecnie takiej możliwości. Niestety w sieci brakuje informacji, czy do Z2 da się włożyć wnętrzności z Foxa 34. Może @Dokumosa to wie.

Wersja Limited 2024 jest ogólnie najlepiej wyposażona, choć niestety nie wiem, jakiej dokładnie jakości są te hamulce Tekro. 300 Lite ma widelec z pogranicza atrapy (XCR Air).

Chyba @Tyfon79 ma rację. Żeby wykorzystać cały skok widelca, musiałbyś jeździć po trasach z elementami grawitacyjnymi.

Spuść powietrze i zobacz, czy cały skok jest dostępny. Jeśli nie, to czeka Cię serwis sprężyny i tłumika.

Spróbuj wymienić te uszczelki.

Jeśli ważysz więcej, to Rebie może brakować sztywności. Ja bym celował w Revelationa, do którego można wsadzić lepszy tłumik (Charger).

Dartmoor to zdecydowanie nie rower na ciężkie trasy, gdzie trzeba 200 mm skoku zawieszenia, bo ma kompletnie inną geometrię niż sprzęt dedykowany do takich zastosowań. W ciężkim terenie używa się rowerów o płaskim kącie główki ramy i dużym rozstawie kół, co zapewnia odpowiednią stabilność.

Tym bardziej nie, bo możesz jeszcze łatwiej urwać główkę ramy, nie wspominając już o tym, że podniesienie przodu o 10 cm kompletnie wypaczy geometrię i prowadzenie roweru.

Lepiej nie. Jeśli rama nie jest przystosowana do dwupółki, to ryzykujesz pęknięcie w okolicach główki, a w najgorszym wypadku nawet jej urwanie.

To też. Przy maksymalnym ugięciu musi być dość miejsca, żeby opona 2,5 lub 2,6 nie o nic nie zahaczała. Tutaj warto pamiętać, że różne opony o teoretycznie tej samej szerokości mogą w praktyce się różnić (np. jedna opona 2,5 może być grubsza od drugiej) i to też trzeba wziąć pod uwagę.

170/70 = 2,43 75 x 2,43 = 182 Skok zawieszenie zwiększy się o 12 mm, więc musisz się upewnić, czy przy maksymalnym ugięciu nie dojdzie do kolizji elementów wahacza z głównym trójkątem. Najlepiej by było zredukować skok tłoka X2 o 5 mm. Zapytaj Gregorio (polski dystrybutor Foxa), czy w tym konkretnym modelu da się zredukować skok tłoka: https://gregorio.pl/kontakt/

Najlepiej by było wymienić go na sztywny widelec - przynajmniej rower zrobiłby się lżejszy.

Jest cieńsza niż w wyższych seriach, przez co może być łatwiej ją uszkodzić.

Upieraj się, że to to absolutnie nie jest normalne. W razie czego skorzystaj z pomocy rzecznika konsumentów.

For Rhythm ma problem z nienajlepszej jakości anodą na górnych goleniach, która może być łatwiej uszkodzić. Dobrej jakości anodę Fox stosuje dopiero w serii Performance.

Niestety, napęd elektryczny jest drogi, więc producenci oszczędzają na wyposażeniu, żeby utrzyać ceny na akceptowalnym poziomie. Dokładnie ten sam problem jest w rowerach górskich: elektryk jest średnio o 10 000 zł droższy od tak samo wyposażonego analoga.

Masz tanią atrapę amortyzatora, która z fabryki mogła wyjechać sucha lub prawie sucha. Kompetentny serwis powinien przed wydaniem Ci sprzętu nasmarować amortyzator. Oni tego nie zrobili, więc po roku jazdy bez odpowiedniego smarowania golenie się przetarły. Masz 3 wyjścia: 1) Reklamacja. Ja bym im nie odpuścił. 2) Serwis widelca. Cudów nie będzie, ale poprawisz jego pracę. 3) Wymiana na prawdziwy, dobry amortyzator, np. Rock Shox Paragon Gold (koszt ok. 1000-1200 zł).