Galvatron

Pogadaj z Wichu Workshop.

Ja bym spróbował to zareklamować zanim rama pęknie w tym miejscu.

Weź Rockridera Race 740, który jest wyposażony lepiej niż Merida i Cube: https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-xc-rockrider-race-740-karbonowa-rama-recon/_/R-p-323483

Promień koła wzrośnie o jakieś 2 cm, przez co może być problem z prześwitem na oponę. W efekcie korzyści z przejścia na większe koła mogą zostać częściowo lub całkowicie zniwelowane przez konieczność używania węższych opon.

W branży rowerowej powszechną praktyką jest gwarancja nieprzechodnia, więc nawet jeśli rower wciąż jest na gwarancji, to przed zakupem trzeba dokładnie sprawdzić politykę gwarancyjną danego producenta.

Zakup używki nie ma sensu w momencie, gdy za ok. 7000 zł można już dostać nowy, sensowny sprzęt z wyprzedaży. W wypadku używki pozbawiasz się gwarancji, a do tego do ceny musisz doliczyć ok. 1000-2000 zł za generalny serwis i wymianę wszystkich zużytych elementów. Do tego konieczne jest dokładne sprawdzenie stanu roweru. Przede wszystkim trzeba zobaczyć, czy rama nie ma pęknięć albo nie była spawana.

Porysować, a nawet przetrzeć.

Unibike ma sprężynowego XCR-a, który jest amortyzatorem z pogranicza atrapy. Superior nawet się nie chwali modelem widelca (widać tylko, że to jakiś Suntour), więc można założyć, że to podobny paździerz. Z kolei Recon Silver w Kellysie ma dość delikatną powłokę górnych goleni, którą łatwo jest uszkodzić, aczkolwiek i tak jest lepszym wyborem niż te budżetowe Suntoury.

Standard 27,5" jest od dawna martwy w segmencie XC, więc ewentualna wymiana amortyzatora będzie dużym problemem.

W Rudzie Śląskiej jest Spider Suspensions.

Jedyne sensowne nowe amortyzatory pod koło 26" i o skoku 80 mm to Suntour Raidon oraz Epixon: https://activia.sgl.pl/czesci/amortyzatory-przednie/raidon/26-cali/41 https://activia.sgl.pl/czesci/amortyzatory-suntour/epixon-xc/26-cali/87

XCR to sprzet z pogranicza atrapy. Kupowanie go nie ma żadnego sensu. Najtańszy sensowny Suntour to Raidon/Epixon. Recon Gold RL to taka cięższa Reba, czyli zdecydowanie lepszy amortyzator. 130 mm to trochę za dużo, ale możesz spróbować 120 mm.

Pogadaj z Wichu Workshop.

Za Radonem przemawia lepsze wyposażenie (trzeba by jedynie zmienić dźwignię zmiany biegów na XT), a za Trance'em geometria, dzięki której powinien być stabilniejszy na zjazdach. Niestety, tutaj trzeba wybierać między wyposażeniem a geometrią.

Monarcha sobie odpuść, bo to stara konstrukcja, od dawna nie produkowana, więc w perspektywie kilku lat może być problem z dostępnością uszczelek i części zamiennych. Pamiętaj również, że tylny amortyzator powinien mieć ustawione zaworowanie (ang. "tune") tłumienia kompresji i odbicia pod konkretną ramę. Zaworowanie można zmienić w serwisie.

Judy to nie amortyzator do dirtu - możesz szybko ją rozwalić.

Kup fitnessa - dzięki wadze niższej o kilka kg będzie znacznie efektywniejszy od MTB.

Cannondale's sobie odpuść, bo zawieszenie i napęd mają znacznie większy wpływ na doznania z jazdy niż kompozytowa rama. W Swoopie 10.0 HD3 trzeba by jedynie wymienić manetkę przerzutki na X01. Z rowerów dostępnych stacjonarnie najlepszy stosunek cena/wyposażenie ma Rocbird Enduro Pro w wersji z napędem XT Di2, ale jeśli ważysz więcej, to Fox 36 może się okazać zbyt wiotki do agresywnej jazdy.

Smarowanie nie ma żadnego wpływu na rozciąganie się łańcucha, a wymiana korby jest konieczna tylko w wypadku, gdy rozciągnięty łańcuch zniszczył zęby, a zębatki są przynitowane. Wypróbuj KMC X8/X9.

W tej cenie raczej nie dostaniesz nic lepszego niż ten Radon. Największym minusem Ghosta jest anoda na górnych goleniach widelca - w serii Rhythm jest jest ona bardziej delikatna i łatwiejsza do uszkodzenia niż w wypadku Performace/Performace Elite.

To jest tzw. makrokesz, czyli tania atrapa roweru górskiego, wykonana najniższym możliwym kosztem, przez co zastosowane materiały i części są najgorszej możliwej jakości. Szkoda dosłownie każdej złotówki włożonej w jego naprawianie. Polecam zacząć zbierać na nowy rower.

Nie, bo Monarch ma wymiary imperialne (cale), a Super Deluxe metryczne (inne długości montażowe i długości skoku tłoka). Niestety, nowe tylne amortyzatory o wymiarach imperialnych nie są już produkowane, więc musiałbyś szukać starego Vivida, Foxa DHX2 lub Cane Creek Double Barrela. Dugi problem to kompatybilność tej ramy z metalową sprężyną. Takie sprężyny są zazwyczaj liniowe (wraz z ugięciem nie rośnie siła potrzebna do dalszego ugięcia), więc albo rama musi być odpowiednio progresywna (spadek przełożenia wraz z ugięciem), żebyś zbyt łatwo nie dobijał tyłu, albo sam amortyzator musi zapewnić właściwą progresję: - sprężyna progresywna (np. cane Creek VALT); - hydrauliczna kontrola dobicia (HBO/HBC); - mini-sprężyna powietrzna zapobiegająca dobijaniu;

Nie. 1) To nie jest rama do skakania - w którymś momencie może się pod Tobą złamać, co skończy się poważnym wypadkiem. 2) Jest niekompatybilna ze współczesnymi standardami, co mocno utrudni dobór części. 3) Do ceny trzeba doliczyć kilkaset złotych na serwis amortyzatora i wymianę łożysk.

Jaki masz budżet? Najpierw sprawdź, czy Twoja rama jest dostatecznie progresywna (spadek przełożenia wraz z ugięciem), żeby wsadzić do niej amortyzator sprężynowy. Jeśli nie, to masz kilka opcji: - sprężyna progresywna, np. Cane Creek VALT; - amortyzator z hydrauliczną kontrolą dobicia (HBO), np. RockShox Vivid Ultimate, EXT Storia/Arma; - Cane Creek Tigon - sprężynowy z mini-sprężyną powietrzną, która zapobiega dobijaniu;

Daj sobie spokój. Ten rower ma mocno przestarzałą geometrię, a z serwisem amortyzatorów może być ogromny problem z powodu braku uszczelek i części zamiennych. Zamiast tego zabytku kup coś w rodzaju Dartmoor Bluebird/Blackbird.