KrissDeValnor

Tylko zastanawia mnie jedno - szosa pojedzie samochodem, a na MTB samochodu szkoda... No i te mityczne szutry, to u nas - przynajmniej lokalnie - nieco przereklamowane Kupić grawela, i jeździć nim w 90% tam gdzie Road+, no nie wiem... A przykładowo takie okolice Magdalenki są jednak bardziej pod MTB (był nawet Puchar Mazowsza), przynajmniej w lesie. Fat to już jakaś skrajność - oprócz śnieżnej zimy i głębokiego błota, albo "plażowego" piachu, to dla mnie bez sensu (chyba, że elektryk )...

Ostatnio wpadła mi w oko Toyota Proace Verso - 9 miejsc, to pewnie z 5 rowerów wejdzie

No fakt, zwłaszcza że dziupla jest 5 m wyżej

Tyle, że Ty masz miejsce na kilka (a może i kilkanaście - no, szosa, MTB, teraz tylko gravela brakuje ), a skom25, sorry , ChuChu będzie musiał kombinować już z dwoma...

Przy takich wątpliwościach, to zalecane są jazdy próbne przed zakupem.

9.5 kg ? Potrzymaj mi piwo, tylko wymienię amor na sztywny widelec, i wyjdzie podobnie, a mam MTB... Według mnie, to nie ma sensu kupno gravela, kiedy masz już Road+... Dlatego wracaj do korzeni (i to dosłownie), i kup możliwie lekki MTB, którym jak Cię najdzie, objedziesz więcej niż gravelem, i wydaje mi się z mniejszym stresem, że powypadają plomby Bo co ma niby dać więcej od obecnego tani gravel w przedziale 10 -12 kg ? Lekkim MTB na nieprzesadnie klocowatych i szerokich gumach, po mieście też się na luzie przeturlasz - może na dłuższą metę szkoda opon, ale jak dzieci jeść nie wołają, to chyba nie problem ?

Mnie to zwabi raczej zapach dziczyzny z pobliskiego lasu @TheJW To zapewne Pani "ILK" - ona ogólnie ma fajne trasy, MTB też A w ogóle, to co tam u niej ? Pamiętam jak objeżdżała połowę męskiej części 3 sektora, potem był zdaje się 1, a okazjonalnie/lokalnie chyba nawet Elita... Także @ChuChu jak jesteś gotowy na trasy 100 -200 km z przewyższeniami powiedzmy 3 -6 x większymi niż u siebie, to dobry kierunek

Na upartego, to i 2x12 se można zrobić, żeby w teren nie zabrakło A dlaczego kupując lody truskawkowe w Czechach, trzeba prosić o jahodove ? Maj to kveten, no i lepiej nic w miejscach publicznych nie "szukać" Nie ma się co czepiać - tak jak trzeba się pogodzić z istnieniem hybrydo -fitneso -graweli (z prostą kierownicą rzecz jasna)...

@sznib A tam, zaraz znanego jutubera - toż to swojak @Nial

U mnie Strava obcina +/- połowę... Te estymowane Waty zawsze mi wisiały - podobnie pomiar mocy, ale nie ma opcji, żebym nagle kręcił średnio <100 W Pomijając to, w jaki sposób aktualnie kręcę, to Strava obcina sama siebie np. po edycji, albo nawet bez (apka na smartfonie = początkowo więcej, a potem na stronie 2 x mniej), i z licznika GPS też obcina. Także obecnie nie ma sensu patrzenie na estymowaną moc ze Stravy. PS nie zmieniałem nic w ustawieniach

Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.

Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.

Normalnie na takiej Góraszce (singiel w MPK) graweli zatrzęsienie - nie widziałem żadnego. Przejechać, przejedzie, ale co to będzie za jazda... Może jak ktoś miał doświadczenie przełajowe, albo jest masochistą, i dodatkowo chciałby przetestować grawelowe opony tam, gdzie na szerszych w MTB jest czasem problem, kiedy jest sucho. Za Zagórzem jest nawet lepiej - więcej korzeni, no i dla większości jednak napęd z MTB wskazany Na topowe czasy lepiej nie patrzeć - przeciętny DDR'owiec pewnie oscylowałby w okolicach 10 km/h, a i to niekoniecznie... @bolololo Jak może być wysyłkowo, to obejrzyj Radona Jealous (minus za opony max 2.25") - może nie jest to stary Cube Acid pod względem geometrii, ale i nie super ścigant.

Już miałem zapytać : co Ty taki wybredny ? Widzę jednak, że jesteś tego świadomy, więc nie pytam Ja niby nie akceptuję niektórych kolorów (biały kolor ramy absolutnie nie wchodzi w grę, czerwonego nie lubię), a jeżdżę jakimś takim rubinowo -buraczanym, który w dobrym świetle przypomina mi dziadowskie okleiny perkusji Polmuz Powiedzmy, że przymykam oko i w półmroku nie widać - dobrze, że nie różowy Może trochę za dużo jaśniejszych przebić - takim, to już chyba tylko po nocy Wczoraj terenowo - miejskie 55 km, czyli od POW na Żerań (wzdłuż Wisły z absolutnie minimalną ilością DDR), a potem powrót drugim -lewym brzegiem, bez zbytniego kombinowania, żeby za dużo km nie nabić, bo z planowanych +/-40 km jeszcze by się 70 zrobiło PS z całym szacunkiem do marki Polmuz, która się reaktywowała, i mam nadzieję ma się dobrze

@nossy Sorry, ale ostatnie zdanie jest dla mnie bez sensu - to już lepiej kupić MTB z normalnym amorem, i prawie bez ograniczeń w doborze opon

Temat usunięty. Powód: - pkt. 2b zasad pisania - brak klamrowego nazewnictwa tematu. Zobacz tutaj, jak założyć poprawnie temat: http://www.forumrowerowe.org/topic/9018-zasady-pisania/ .

Mam 930 -tkę poprzedniej generacji (ta nowsza ma zmienioną zgodnie z trendami geometrię), i jeździ się fajnie, ale celuj raczej w coś lżejszego. Co prawda Ghost może ważyć podobnie, lub być niewiele lżejszy. Z nowych rowerów ze sklepu i danych na papierze, to BMC TwoStroke był podobno 2 kg lżejszy za podobne pieniądze - nie wiem jak w tej chwili. Chyba, że niska masa nie jest priorytetem, a wszystko można przecież z czasem odchudzić - inna rzecz, że taka zabawa wyjdzie na bank drożej (jak się już nie posiada części, albo dobrego źródła do ich nabycia). Kupując Scale chciałem mieć karbon we w miarę rozsądnej cenie, i nie cięższy od posiadanego alu na średnim kole. Kolejny rower musiał być zauważalnie lżejszy, a kosztował nawet mniej Jak wizualnie Ghost podchodzi, a wyciągnięta pozycja pasuje, to według mnie jest lepszy od Scale. Jeżeli jednak nie musi być zbyt wyścigowo, to zerknij np. na niemieckiego Radona (marka wysyłkowa), który ma bardziej przyjazną dla tzw. Kowalskiego geometrię (jednak wadą dla niektórych będzie rama pod opony 2.25"). Ogólnie, to jak się bardzo nie spieszysz, to bym się zastanowił na spokojnie, poszukał, porównał, i dopiero kupował.

Po tych sterczących kijach wnioskuję albo jakiegoś skrzywionego "nordica", albo gość się urwał z Orbitreka Zastanawia mnie też zdublowany chwyt prostej kiery - jak on tam ręce pakuje, żeby sobie nadgarstków nie wyłamać ? A może są przekręcane, żeby były bliżej ? 🤔 Idealna byłaby prezentacja zmiany chwytów podczas jazdy - najlepiej zakończona spektakularną glebą

Pomyślałem o ułatwionym serwisie, ale o pęknięciu osłony już nie Z tego co słyszałem, to hak UDH jest "must have" przy elektronice. PS tak sobie przypomniałem, może coś podpowie : Ciekawy patent ze sztycą, która chowa się cała.

Ghost jest dłuższy i niższy, czyli lepszy pod wyciągniętą/wyścigową pozycję, a z racji większej bazy kół powinien być stabilniejszy na zjazdach. Do tego ma myk-myka i Fox'a 34, którego serwis jest droższy, ale lepiej pracuje.

Przed kupnem pierwszego MTB (Merida Matts Viper '99 na Alivio, potem w hierarchii był zdaje się STX RC) przechodziłem akurat obok salonu Peugeot, i na wystawie zobaczyłem rower tej marki na dachu samochodu - nawet wszedłem i zapytałem o możliwość kupna, i dałoby radę (chyba za 1050 zł - za Vipera dałem 1799), ale poszedłem dalej

Zanim zaczniesz myśleć o kupnie gravela, to go najpierw przetestuj, bo nie każdemu będzie pasował baranek, zwłaszcza w mieście. Jeżeli obejdziesz się bez amortyzacji, to fitness nie jest głupim pomysłem - np. Cube Nulane.

Gravel, czyli moda z Hameryki, gdzie równe jak stół szutry są po horyzont - pewnie jakbym to zobaczył, to zastanawiałbym się czy to nie autostrada dla pociągów drogowych w Australii... A poważniej : jest możliwość kupna drugiego roweru, to bierz lekkiego MTB HT (najlepiej, żeby nie ważył więcej od Eskera), najwyżej do niego baranka założysz Jeżeli nie będzie bardziej wymagających podjazdów i ogólnie zajawki typowo MTB, to możesz poszukać takiego, który przyjmie większy blat z przodu - na 32 zębach też można jechać szybko, ale 34, 36, czy 38 dadzą jeszcze większe możliwości na szybkich przelotach i łatwych zjazdach. Co prawda mam i 32, i 36, a różnica sprowadza się do tego, że jeżdżę na o oczko lżejszym przełożeniu na kasecie przy blacie 36, tyle że ja nie szukam prędkości samej w sobie. Na bardziej wymagających podjazdach terenowych czuję różnicę na korzyść blatu 32 oczywiście.

Miałem opony 2.1" na 17 mm obręczach (koło 26"), i nie było problemów. Oczywiście teraz jest tendencja zakładania szerszych obręczy, ale przy 1.75" raczej nie ma się co martwić @marvelo Stare Schwalbe Racing Ralph 2.1" to były albo szmaty, albo wymagały wyższych ciśnień i szerszych obręczy - u mnie poniżej 2 Bar na 19 mm obręczy (koło 27.5"). Przód w podstawowej wersji Performance co prawda wytrzymał chyba z 10 k - po sprawdzeniu 13, a tył niewiele ponad 3, a w wersji Evo Snake Skin 9 k, więc nie padły od razu, ale poddały się ścianki. Vredestein Black Panther 2.2" (Xtreme + Xtrac) to już całkowite nieporozumienie - nie dość, że trakcja słaba, to mimo niby wzmocnionych ścianek, padły chyba 2 -3 x szybciej od RaRa, i to one zasłużyły na miano szmat... Wymienionych opon używałem w latach 2016 -2020 Może nie powinienem za bardzo narzekać, bo jeździłem dość dynamicznie/agresywnie (średnie 24 -27 na 40 -90 km nizinnych przelotach) - z zacięciem na lasy i pola

Ja właśnie liczyłem na jakieś lepsze pochłanianie drgań, kiedy upatrzyłem sobie Lapierre Prorace 7.9 (górne rurki tylnego trójkąta omijają podsiodłówkę, biegnąc bezpośrednio do górnej rury) - z zakupu nic nie wyszło, więc nie wiem czy to faktycznie działało...