Skocz do zawartości

zekker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    7 997
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    86

Zawartość dodana przez zekker

  1. Bo tym razem faktycznie plaża:
  2. Bo jak się nie planuje, to się jedzie objazdem: Most w Rybinie, na szczęście na piechotę zrobili przejście, więc nie trzeba było kombinować z objazdami.
  3. Standardowo, to wyjmuje się wspornik kierownicy, porem odkręca kontrę i na koniec nakrętkę łożyska (przeważnie bez narzędzi). Tutaj wygląd mi mniej typowo ale zasada powinna być ta sama. Poluzować śrubę wspornika kierownicy, nie wykręcać całkiem, żeby klin nie wypadł. Jak nie będzie chciał wyjść, to można spróbować przekręcić kierownicę trzymając koło, może delikatnie postukać w śrubę. Jak się solidniej zapiekło, to będzie problem. Potem kluczem odkręcić kontrę (tą dużą nakrętkę od góry). Jakby zaczęła się odkręcać też dolna, to przytrzymać ją. Zdjąć podkładki jak jakieś są i ręcznie zacząć odkręcać dolną nakrętkę (ta najszersza, wielokątna). Trzeba uważać, bo w tym momencie widelec będzie luźny, mogą zacząć wypadać kulki z dolnej bieżni. Zakładanie po prostu w odwrotnej kolejności. Luz kasuje się ręcznie dokręcając dolną nakrętkę. Przy kontrowaniu górną, trzeba dolną trzymać, żeby się nie dokręciła, pewnie będzie kilka podejść i prób, żeby było ok (na tyle ile da radę w starym sprzęcie).
  4. Pewnie podobne do tych z Pomorskiego: Łatwe w użyciu ale średnio stabilne. Problemy jak trzeba wyciągnąć te z głębi.
  5. Tak, chcę żeby prawo regulowało co jest danym pojazdem i gdzie jego miejsce. Nie chcę żeby ktoś motocyklem przypominającym rower latał po ścieżkach rowerowych.
  6. ED160, taka trochę porażka. Raz że uchwyty prostopadle do wagonu, zamiast skosem. Dwa, jest dosyć nisko, a wieszaki wysoko. Trzy, są ciasne i z prawdziwym enduro lub wysokim stożkiem może się nie udać. Mi się udało za drugim razem, z kombinacjami typu wsadzamy koło pod dużym kątem względem ściany, a potem przekręcamy rower do docelowej pozycji. Zdarta okleina z okna (w sumie po co dali?) dobitnie pokazuje jak ludzie stawiają. Miałem też okazję jechać SA137 bodajże numer seryjny 007. Tu z kolei wieszaki były zbyt nisko i rower nie miał szans stabilnie wisieć, kierownica się skręcała i rower miał ochotę zlecieć. Na szczęście było luźno i po zawieszeniu oparłem rower kierownicą o ścianę wc. Zdjęć niestety nie mam - za dużo ludzi, żeby bawić się w fotoreportera. Tym razem zwróciłem uwagę na to czy haki są czymś osłonięte. Były we wszystkich pociągach, z których ostatnio skorzystałem, od przezroczystych osłon jak w tym ED160 czy wagonie Combo, po przycięta węże ogrodowe w SA137 😂
  7. Bo majówkowe plażowanie:
  8. No to panowie, czyn społeczny. Znaki "uwaga ślisko", metalowe szczoty do glonów i jazda z tematem Jeżeli to popularny skrót, to może warto popchnąć władze miejskie? Chyba macie tam jakiegoś oficera rowerowego, jakieś organizacje rowerowe.
  9. To do sprawdzenia czy na 6 linka nie jest przypadkiem luźna. Tak samo do sprawdzenia czy zakres wychylenia nie ustawiony za bardzo na zewnątrz. Można próbować po pół obrotu baryłki i szukać tego złotego środka. W ostateczności nauczyć, żeby przy zmianie biegów naciskać ciut mocniej dźwignię, nie kończyć na kliknięciu. Mimo wszystko sprawdziłbym napięcie łańcucha. Jakbyś dał zdjęcie od boku na 1 i na 6, to może coś się uda wypatrzeć.
  10. A ja przewrotnie napiszę, że ma i to właśnie na eksploatację. 2 rozmiary kół, to 2 rozmiary opon, dętek (jak ktoś stosuje), to więcej zachodu przy ewentualnych awariach, wymianie zużytych.
  11. Sprawdź czy na tej największej zębatce (o ile o to chodzi z 1), czy przerzutka lub kółko nie zahacza o zębatkę. Jeżeli zahacza, to wrzucić na ten bieg się da ale zrzucenie bywa już trudne. Przypuszczam, że przerzutka nie ma regulacji odchylenia od kasety/wolnobiegu. W takim przypadku pozostaje jedynie manipulacja długością łańcucha. Zbyt długi będzie powodował zbytnie przybliżenie wózka do koronek. Zbyt krótki - zbytnie oddalenie, co też może powodować problemy.
  12. O to miejsce chodzi? https://www.google.pl/maps/@50.033879,19.888245,3a,75y,187.39h,78.7t/data=!3m7!1e1!3m5!1s_KXcY4KxdzUIC-WTO8e2qA!2e0!6shttps:%2F%2Fstreetviewpixels-pa.googleapis.com%2Fv1%2Fthumbnail%3Fcb_client%3Dmaps_sv.tactile%26w%3D900%26h%3D600%26pitch%3D11.300367561127786%26panoid%3D_KXcY4KxdzUIC-WTO8e2qA%26yaw%3D187.3935152548067!7i16384!8i8192?entry=ttu&g_ep=EgoyMDI1MDQyMy4wIKXMDSoJLDEwMjExNDU1SAFQAw%3D%3D Czemu po wodzie, zamiast bokiem gruntową?
  13. Bo niżej się już nie da:
  14. Z tego co widzę na reklamówkach producenta, to ten bagażnik nie wymaga zdejmowania kół https://www.thule.com/pl-pl/bike-rack/roof-bike-racks/thule-upride-_-599001
  15. Ta podkładka wygląda na jakieś dodatkowe uszczelnienie, osłonę. Ja bym zostawił.
  16. To nie prościej załatwić sobie bagażnik na rowery, który nie wymaga zdejmowania kół? Będzie jeszcze szybciej i wygodniej.
  17. Na czym to polega? Ogniwa ulegają samorozładowaniu, więc i tak po kilku latach może być problem, choć to raczej skrajne przypadki. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to faktyczne odłączenie od elektroniki, żeby nic nie żarło prądu (patrz chyba wszystkie laptopy od ładnych kilku lat, które po kilku tygodniach mają rozładowane baterie, stare potrafiły i po kilku miesiącach, czy nawet pół roku normalnie wstać).
  18. Czyli wypisz wymaluj rękojmia z żądaniem rozwiązania umowy, a nie odstąpienie od umowy zawartej na odległość. To są dwa różne prawa konsumenckie. Reklamacje z tytułu rękojmi mają ustawowe czasy rozpatrzenia, a nie widzimisię sprzedawcy. W tym przypadku ma 14 dni na odpowiedź. W takim przypadku wydaje się to najkorzystniejsze, bo tak jak wyżej pisałem, 14 dniowy zwrot nie ma zastosowania, chyba że z dobrej woli sprzedawcy lub ma własny program tego typu zwrotów (niektóre sklepy dają 30 dni). No i podstawowa sprawa, skoro wiesz że to leżak, to możesz się spodziewać, że bateria może niedomagać, a mimo to pchasz się w taką transakcję. Jak to mówią widziały gały co brały. A poważniej, to rada już była udzielona, czyli zapoznać się dokładniej z warunkami gwarancji, w szczególności na baterię, bo zwykle jest krótsza. Trzeba też mieć świadomość, że bateria ulega zużyciu i w przyszłości będzie trzeba ja wymienić, a nie są to małe koszty. Warto też zorientować się jak wygląda dostępność baterii do tego modelu. Problemu by nie było jakbyś nie udzielał porad niezgodnych z prawem.
  19. A ty informujesz sprzedającego, że zwracasz używany sprzęt?
  20. Ja bym przede wszystkim popracował nad doborem ciśnienia w oponach i wyrobieniem nawyku wstawania z siodła jak się najeżdża na większe przeszkody. Full nie sprawi, że po dziurawej drodze gruntowej będzie można jechać jak po asfalcie. Nadal jak się wjedzie w większe, to siedząc bezwładnie kręgosłup będzie nadal cierpiał.
  21. Bo takie jest prawo? Bo tak nakazuje uczciwość? https://www.biznes.gov.pl/pl/portal/00309#6 Normalna eksploatacja, to nie jest sprawdzenie, a jazda rowerem to jest używanie, więc prawo do odstąpienia od umowy nie może zostać zastosowane. Ale jak kiedyś trafisz na taki "sprawdzany" to już nie będziesz miał i będziesz bił pianę jaki to sprzedawca nieuczciwy, że ci używany sprzęt sprzedał Jeżeli towar jest niesprawny, to właściwą drogą jest reklamacja, np. z tytułu rękojmi. Jeżeli sprzedawca godzi się na wykorzystanie 14 dniowego zwrotu, to jest to tylko i wyłącznie jego dobra wola.
  22. Bo było głębiej niż się wydawało, ale buty nie zamoczone:
  23. Czyli np. przymiarkę żeby sprawdzić rozmiar. Analogicznie, możesz przymierzyć buty, ale wycieczka w góry, żeby sprawdzić czy wygodne nie będzie się już mieścić w ramach wypróbowania. Tak samo, jakbyś ten rower kupował stacjonarnie, to nie masz możliwości sprawdzenia stanu baterii, więc czemu miałbyś mieć jakieś dodatkowe prawo normalnego użytkowania przed zwrotem przy zakupie przez internet? Tutaj poprawnym działaniem byłoby pójście drogą reklamacji, czy to z tytułu gwarancji, czy rękojmi.
  24. Wkręć, nałóż korbę i zobacz jak to wygląda. Grunt, żeby zębatki nie tarły o ramę, potem do sprawdzenia czy przednia przerzutka ogarnie potrzebny zakres wychyłu.
  25. Drugi sprzedawca też nie lepszy - nawet nie chciało mu się poprawnie założyć do zdjęć. Z trojga złego, chyba ostatni. Najmniej przekombinowany ale posiada możliwość dopasowania do różnych rowerów. Tak czy inaczej, znowu zasugeruję najpierw wybranie torby/sakwy, a potem bagażnika.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...