Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 03.08.2023 w Odpowiedzi
-
18 punktów
-
14 punktów
-
12 punktów
-
9 punktów
-
8 punktów
-
8 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
5 punktów
-
Bo pamiętajcie, gravelem nie jeździmy po górach, gdyż albowiem ponieważ, bo nie5 punktów
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Ten „staruszek” to rower, a dziod to ja 🙂 Ani z kolacją, ani z pozycją problemów nie było. Na tym rowerze codziennie jeżdżę do pracy, okazuje się, że na wycieczki też jeszcze dajemy radę.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
I kolejna zbieranina fotek. Wycieczki z dzieciakami. Rowerek biegowy na dzień dzisiejszy został zastąpiony już na stałe "rowerem pedałowym" jak to moje dzieci mawiają. Torebki dla młodych na kierownicę z okazji dnia dziecka. Gwint z zacisku wyjechał. Prowizorka. Żeby można było jeżdzić. Na dzień dzisiejszy wersja ostateczna. Jak znajdę jakiś ciekawy zacisk to wymienię tego zooma. Chyba ostatnie zdjęcia marino w singlu. Nowy stary napęd. Czyli tył rzutka wjechała do Marino Kilka fot z jazdy po okolicznych terenach.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Jestem. Wiem, że rzadko się udzielam ale staram się być na bieżąco. Wyjazd na walacje Atrakcje turystyczne Udało się trochę nawet pojeździć Zachód słońca na plaży. Niedaleko jeziora Gardno. Trochę po lesie Dalsza podróż Podsumowując. Przebite obie opony i rozwalone siodełko. Najgorszy w tym wszystkim był brak smarowidła do łańcucha . Później wrzucę jeszcze kilka zdjęć rozwalonego Brooksa2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć. Kilkanaście dni temu byliśmy, wczoraj opisaliśmy - wrażenia z Dolnośląskiej Krainy Rowerowej. W skrócie można by napisać tak: jeden z 4-5 najbardziej zaawansowanych szlaków-regionów w rozwijaniu rowerowej oferty. W Polsce, oczywiście. Niepozorna Dolina Baryczy i dwie osoby w biurze małego stowarzyszenia robią lepszą robotę dla naszej turystyki rowerowej niż "ekipy" z urzędów marszałkowskich we Wrocławiu, Poznaniu, Warszawie. To co od lat jest nieosiągalne dla urzędników rowerowych z tych miast, od lat rozwija się w maleńkim Żmigrodzie i nieco większym Miliczu. W terenie to robota tej samej klasy co szlaki sieci Velo Małopolska czy Szlak wokół Tatr - z turystycznymi ddrami, z własnymi mapami, stroną internetową, własną siecią Miejsc Przyjaznych Rowerzystom. Tylko w innej, lokalnej skali. Dolnośląska Kraina Rowerowa na blogu, zapraszam: Dolnośląska Kraina Rowerowa w Dolinie Baryczy. Dolny Śląsk rowerem Oraz forumowo-rowerowo, również zapraszam Na początek najważniejsze - to, co mamy pod kołami. Jest tego pełen wachlarz, naprawdę. I ponieważ dla turysty rowerowego może brzmieć to w pierwszym momencie mrożąco, dodam, że na szczęście jest tak, że gradacja nawierzchni rowerowych jest mocno powiązana z popularnością i lokalną rangą szlaków. I tak, na pierwszym miejscu występuje zwykle "ścieżka rowerowa Ryszarda Szurkowskiego" - do 2021 roku o długości 23 kilometrów, a ostatnie dwa lata już 43-kilometrowa doskonała turystyczna droga rowerowa z Grabownicy na wschodzie przez Milicz do Żmigrodu i Prusic na zachodzie. Wszystko wybudowane w bardzo dobrym standardzie w śladach pruskich kolejek wąskotorowych, całosć odseparowana od ruchu samochodowego. Połowa (starsza) jest asfaltowo-szutrowa, ale ten szuterek (czy cokolwiek innego, ale w tym stylu) jest na tyle drobny, zwarty i równy, że jeżdżą po tym nawet szosowcy, a niektórzy z nich jeszcze ciągną szosami przyczepki. Całość pokolejowa, więc nie ma przewyszeń, a większość przebiegu to obrzeża miast i wiosek. Druga połowa to początek betonowy, stosunkowo nowy, bo z 2021, a końcówka asfaltowa, tradycyjna. Takie betonowe nawierzchnie kładzie się zwykle gdzieś na terenach podmokłych, nad rzekami, ale tutaj po betonie jedzie się po lesie. Mówi się, że to trudna nawierzchnia do kładzenia, bo w praktyce składa się z wielu mniejszych betonowych wylewek, które trzeba idealnie połączyć. Tutaj tak jest - jest świetnie, twardo, zielono dookoła, a z dawnego toru lokalnej wąskotorówki dzisiaj korzystają i turyści, i lokalsi. Nieco gorzej z nawierzchniami - dla turysty rowerowego - jest na pozostałych szlakach regionu. Tym głównym, biegnącym wzdłuż Baryczy ze wschodu na zachód jest Szlak Doliny Baryczy. Tu mamy standard "peteteka", ale na szczęście po dość rozsądnie dobranych drogach publicznych, leśnych, polnych. Piasek - małe kilka razy i na krótkich odcinkach, poza tym twardo i przejezdnie. Bardzo naturalnie, cicho i spokojnie, bo poza ścisłym centrum Doliny Baryczy biegnie zupełnymi regionalnymi opłotkami. Środkowy fragment przejeżdża się po powyższej, pierwszej części Szurkowskiego, co wraz z atrakcjami na trasie i przyzwoitymi nawierzchniami na reszcie trasy w naszch oczach robi z niego naprawdę fajną sprawę na weekendowe sakwowanie. Na trasie jest sporo miejsc odpoczynku, które mają jeden, spójny styl, nawiązujący do pruskich, kolejowych klimatów. Komuś tu naprawdę zależało, żeby to wszystko "wyglądało", żeby robiło przyjemny nastrój, żeby było estetycznie i atrakcyjnie. Jest - takich rowerowych przystanków nie widzieliśmy chyba nigdzie w Europie. I jeszcze otoczka - czyli sieć Miejsc Przyjaznych Rowerzystom. Jest tego kilkadziesiąt obiektów, które oferują te kluczowe usługi: nocleg na jedną noc, bezpieczne - zamykane miejsce do przechowania rowerów, narzędzia do naprawy, itp. W sklepie rowerowym (też MPR) dostaliśmy nawet bezpłatne mapy - nieskładane, wyrywane z ryzy, na słabszym papierze, więc takie "jednorazowe". Cała lista miejsc na stronie Dolnośląskiej Krainy Rowerowej, a tu kilka takich MPR-owych klimatów: Tyle o rowerach. Dolina Baryczy to również, a właściwie przede wszystkim :), słynne Stawy Milickie. Naprawdę piękne okolice i doskonała inspiracja do wycieczki czy krótkiej wyprawy rowerowej. Natura, zieleń, woda, ptaki, krajobrazy... Z rowerami to naprawdę doskonale się łączy i fantastycznie, że ktoś tam w Żmigrodzie i Miliczu potrafił tak doskonale "połączyć kropki" w region dla rowerzystów. Symboliczne kilka zdjęć takich klimatów: Naprawdę, doskonały wzór i sprawdzony know-how dla innych regionów w Polsce. Zapraszam po więcej 👇 https://www.znajkraj.pl/dolnoslaska-kraina-rowerowa-w-dolinie-baryczy-dolny-slask-rowerem Szy.1 punkt
-
Pełna zgoda - sam słuch to teraz za mało, trzeba się rozglądać. Te słuchawki (jako jedyne) w wystarczającym stopniu dla mnie tlumią szum wiatru. Spokojnie da się słuchać muzy. To najnowszy model sony. Oczywiście jest też ambient sound włączany - wyłączany jednym kliknięciem w trakcie jazdy, podobnie jak ANC i parę innych bajerów. Ja potrzebuje słuchać rytmicznej muzyki na monotonnym treningu (podobnie jak na trenażerze), kilka razy w tygodniu. Na wycieczkach czy innych eksploracjach nie używam słuchawek, słucham dźwięków natury 😀 A dziś chromowana niespodzianka w skrzynce 😀1 punkt
-
W obronie kierowców: jak się skręca, to czasem bardzo trudno dostrzec szybkiego rowerzystę, tym bardziej jeśli ktoś mknie na elektryku czy na szosówce. To nie usprawiedliwia, wiadomo. Ale kolarze też powinni zachowywać ostrożność na ścieżkach w miastach. Lepiej przyhamować niż stłuczka. I wzajemny szacunek.1 punkt
-
Samsungowe Budsy też mają coś takiego jak "dźwięk otoczenia", działa to zaskakująco nieźle bez problemu mogę usłyszeć jadącą za mną hulajnogę czy rower o samochodach nie wspominając. Ze zwrotem od Samsunga można je czasami dostać grubo poniżej 200 zł. https://www.pepper.pl/promocje/samsung-galaxy-buds-2-6794141 punkt
-
No z takimi trudnymi pytaniami jak o wagę to też musisz poczekać do ukończenia przeprowadzki, nie wiem gdzie mam dokumenty od ramy Wkażdym razie, pamiętam że jest podana waga przed i po lakierowaniu. A dwa - w moim przypadku rama jest z rurek Reynolds 631 i Columbus Zona 29, na wadze mi nie zależało, wcześniej był Reynolds 525. Powiem tak - waga=cena. Można iść w lżejsze rurki, za odpowiednio wyższą kwotę, jeśli zależy Ci na lekkiej ramie. Opcji jest sporo.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Miało być trochę słońca i mały deszcz. Był maly deszcz na przemian z dużym deszczem, ale jak sobie wylałem wodę z butów na hali Barankowej i akurat wyszło słońce na 3 minuty, to było nawet przyjemnie:)1 punkt
-
1 punkt
-
Bo jak się zjedzie z Łapszanki do sąsiadów to jest kolejne 8km pod górę1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
