Ranking

Uszanowanko, kłaniam się nisko.

Bo z pieszego wdrapywanie się na singla Pozdrow'er

Bo warunki pogodowe były bardzo dynamiczne

Bo napatrzeć się nie można

Bo,Wzgórze Tumskie-Płock....

Bo pewny chwyt

Ostatnie lśnienie lata.

Bo lato jest piękne...

Bo ktoś wykopał, żeby sprawdzać terenówki.

Woda słodzona o posmaku granatu i acai w cenie procentowej wody z Lecha. 🙃 Bo dobrego początki Pozdrow'er

Bo na Płaskowyżu Księżycowym, zdobytym dzięki deszczowi, po tygodniu obezwładniającego upału.

Zaczęło się od wciskania do szosy szerszych opon. Teraz jest etap poszerzania ram i kierownic pod te opony, a niedługo wymyślą XC na nowo, bo obecne XC zmierza w kierunku trail/enduro, gdzie enduro powoli zastępuje DH.

Pierwsza część jesieni też jest spoko. Nawet lepsza niż lato, bo tak nie grzeje. Bo w dolinę, hej

Bo wrota jesieni....

Ale za to bardziej wieje ☹️ Bo,każdorazowo gdy jadę powyżej 60-70 km odwiedzam Orlen.

Opuszczony dworzec kolejowy, który spotkaliśmy na naszej trasie rowerowej przez Trakiszki - Wojciuliszki - Szypliszki i Zaboryszki. Takie to były rowerowe igraszki

Salsa (to ci goście, co wprowadzili słowo "gravel" do obiegu) ma gdzieś Wasze spory oraz definicje i sprzedaje ten sam rower w wersji z barankiem i prostą kierownicą. Ten sam osprzęt, widelec, kąty, tylko rama ma odpowiednio dopasowane proporcje w zależności od kierownicy. https://salsacycles.com/bikes/journeyman/2019_journeyman_claris_700 https://salsacycles.com/bikes/journeyman/2019_journeyman_flat_bar_claris_700 Niestety "rower szosowo terenowy z prostą kierownicą" nie mieści się w ramce jako kategoria na stronie www, więc musicie wymyślić jakąś inną nazwę. Jak dla mnie może się to nawet nazywać penis smoka. 😄

Dobre. Gravela-tandemu jeszcze nie widziałem, ale pomysł super. Ten z przodu ma skrzydło aby nie wyciąć orła, a ten drugi baranka bo kręci mocniej... Jakiś wkład i robię biznes. 😁😁😁

Komisja forumowa zabrała się w końcu za gravele... Tylko co, jak ktoś wyżej postawiony zdecyduje o reasumpcji? 🤣

@Sobek82 to chyba o nas * Ja spieszę ze sprostowaniem , że (przynajmniej dla mnie) to jest co najwyżej monstercross , a jeśli nadal nie pasuje do żadnej super definicji to po prostu RowerNaKrórymMiSięFajnieJeździ Przy okazji, co powiecie na mtb 29x3.0 z barankiem? Bo nie wiem jak nazwać katalog na zdjęcia jak już zamontuję taką kierownicę 😆 *chodziło oczywiście o tą część wpisu o poklepywaniach po ramionach

Odnośnie tych graveli sprzed 100 lat ja bym powiedział, że to były zaczątki szosówek. Z upływem czasu stan dróg się polepszał a współzawodnictwo wymusiło zwężanie opon. W pozostałych dziedzinach rower był wtedy zwykłym środkiem komunikacji i prosta kierownica była bardziej odpowiednia dla typowego Kowalskiego. Drogi rowerów wyścigowych i użytkowych z czasem rozchodziły się coraz dalej i inne kategorie zaczęły wypełniać luki.

Tak, bez najmniejszego problemu.

No i składane rowery bywają niepowtarzalne... Drugiego takiego jak mój Gary możesz nie znaleźć 😄 Uwielbiam tego chwasta i za nic bym go nie sprzedał. Kwestia tego żeby wiedzieć co chce się osiągnąć i do tego dążyć. No i przy składaniu rower może okazać się niedopasowanym do danej osoby, a okazuje się to dopiero na samym końcu składania...co boli! Dlatego jak ktoś nie zna swoich preferencji co do geo to bezpieczniejszy jest zakup np używki i głęboka modernizacja roweru. Zawsze możesz pojeździć trochę i ocenić czy ci odpowiada zanim utopisz w nim większą kasę. Ewentualnie sprzedać bez straty i kupić coś innego. Ogólnie odnoszę wrażenie że oberwało ci się na forum głownie za niezbyt precyzyjne użycie słowa 'gravel'. I cała ta gówno burza... Wstyd drodzy forumowicze, wstyd... Kolega jest nowy na forum 😔.

Jako składacz dorzucę swoje trzy grosze Zalety: - Składamy rower taki jaki chcemy - Po zakończeniu znamy budowę roweru i mamy narzędzia, więc sami go serwisujemy - Jest to bardzo miła forma spędzania czasu (jak ktoś lubi majsterkować), może być milsza niż sama jazda Wady: - Zawsze przekroczymy zakładany budżet, niestety dowiadujemy się o tym wtedy gdy już utopiliśmy większość pieniędzy i nie ma drogi odwrotu - Trzeba doliczyć kasę na specjalistyczne narzędzia, bo wszystkiego się nie da "motkiem i przecinakiem" - Zostanie nam kilka nietrafionych/źle zamówionych części (czyli znowu kasa) - Im rower tańszy, tym mniej opłacalny w składaniu. Mój składak kosztował 2000 Euro (cena nie jest referencyjna, bo inny rynek), ale ja nie ograniczałem jakoś budżetu od góry. Składałem z tego co chciałem, ale z rozsadnym ograniczeniem. Z 500Euro poszło na narzędzia , smary, dodatki i nietrafione zakupy. Drugi rower dla żony też złożyłem sam, ale było łatwo. Ponieważ mój się sprawdził, to zrobiłem kopię. Mam go ponad półtora roku (i 10000km), od tego czasu wydałem z 500Euro na rózne upgrejdy (ale przy gotowcu poszło by więcej). Następny rower (o ile będzie) też sobie złożę, bo to kupa przyjemnej zabawy była. Wyszło coś takiego (karbon i grupa GRX800):

@Budas123023 Łańcuch będzie pasować do Twojego 7 biegowego napędu. Prawdopodobnie będzie trzeba go skrócić , ale widzę, że w komplecie jest spinka więc nie będzie problemu. Przymierz lub policz ile masz ogniw w starym łańcuchu i na tyle go skróć.

Kolejka na Lecha

No bardzo ładny ten Płaskowyż

Bo może się zaprzyjaźnimy z Marinem

Bo nadciągająca burza nieco zweryfikowała plany i szybki zjazd w dolinę.

uppss nie wykręcił na Górze Żar

Bo lubimy tą miejscówkę

Bo ciemna jest noc, tak pisał Dukaj.

Bo kładka gdzieś nad Dłubnią.

Bo lato tak szybko mija....

@TheJW +10W na płaskim