Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
6 Sierpnia 2009 - 10 Listopada 2025
-
Rok
11 Listopada 2024 - 10 Listopada 2025
-
Miesiąc
11 Października 2025 - 10 Listopada 2025
-
Tydzień
4 Listopada 2025 - 10 Listopada 2025
-
Dzisiaj
11 Listopada 2025 - 10 Listopada 2025
-
Wprowadź datę
21.07.2020 - 21.07.2020
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 21.07.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
8 punktów
-
7 punktów
-
5 punktów
-
w drodze na Rycerzową okno sie otwarło na stronę Słowacką, Magura Orawska i górna Orawa..3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
Na 99% to jest przy lotnisku - ILS - czyli Instrument Landing System - takie cudo co robi dobrze pilotowi, żeby wiedział, gdzie jest pas startowy jak za oknem nic nie widać (albo niewiele widać)1 punkt
-
na pewno przód jest lepszy, nie wiem jak to jest z Mankiem (manitou)1 punkt
-
witam!! ja bym sie pokusił o decatlonowski wyrób, bo jednak cena/podzespoły to nie do porównania. Natomiast czytałem opinie na tym forum i cześć ludzi pisała , ze ergonomia jest kulawa. Drugą sprawą jest niedostępność rowerów w Decatlonie.1 punkt
-
1 punkt
-
Wiesz, gravel jest bez sensu, bo na co to komu, jak jest szosa i MTB. Full jest bez sensu, bo kiedyś tego nie było i na sztywniaku też się dało. Fat jest bez sensu, bo gdzie takie grube koła. MTB jest bez sensu, bo się człowiek zmęczy pod górę. Szosa jest bez sensu, bo to nudne tak po płaskim. W ogóle rower jest bez sensu, bo przecież tysiące lat ludzie na koniach jeździli i komu to przeszkadzało1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Niestety, aktualna wersja tego kasku ma wkładki założone "na zawsze"... Dodam jeszcze, że kask jest naprawdę głęboki. Mój łeb jest duży w obwodzie, ale stosunkowo niewysoki. Ten kask zjeżdżał mi na oczy, powodując nieakceptowalny dyskomfort.1 punkt
-
1 punkt
-
To ja też poproszę "tokarkę, spawarkę, i narzynkę" za 0zł ;D1 punkt
-
1 punkt
-
Bo w końcu MTB :) Więcej: http://beskidtrail.pl/na-obiad-na-krawcow-wierch/1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Eh, podobny może i tak ale na pewno nie taki sam. Ruuty ST są robione na Taiwanie a nie w Chinach i osobiście dogrywałem każdy szczegół tej ramy, włącznie z projektem formy gięcia tylnego widelca. Więc to nie jest żaden gotowiec wzięty z katalogu. A co do sztywnosci tak giętej rury, tak, teoretycznie jest mniej sztywna niz proste widełki, ale w praktyce? Nie ma powodów do narzekań. A do tej pory nie mieliśmy żadnej awarii tylnych widełek w Ruut ST, a jest tych ram na rynku już trochę. Marcin (Rondo PM)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Wszystko co piszesz jest normalne. Wiadomo, że łożyska sterów trzeba dociągać od czasu do czasu. Szczególnie nowe. Wymagają kasowania luzu. Zajmuje to minutę i chyba nie ma sensu jeździć z tym do serwisu. Założę się, że stukanie z tyłu, to nie był wadliwy bębenek, a coś innego. Niedokręcone koło albo luz nieskasowany. Nie mówili Ci, bo zawsze klient lepiej się poczuje, jak się dowie, że nie dał by rady sam. Bicie na kole też jest normalne. Nowe koła wymagają dociągnięcia szprych po 500km. Układają się szprychy. Masz to pewnie w instrukcji. Lekkie bicie na kole i tak zazwyczaj będzie występować. Bo nie zawsze da się idealnie wyciągnąć koło, czasem bije trochę opona. Na wąskich oponach wystarczy walnąć nie tak w dziurę albo zbyt agresywnie zjechać z krawężnika. Otarcie lakieru jest znaczne. Nie powstało od skręcania kierownicą. Powstało w wyniku błędu użytkownika. Linka w czasie jazdy stuka o ramę, user nie zauważył i zdążyła zaorać ramę. Mechaniczne uszkodzenia nie podlegają gwarancji. Często nie da się poprowadzić linek tak, żeby nie tłukły o ramę, więc okleja się ją specjalnymi naklejkami. I pewnie to było stukanie, które słyszałeś. Ogólnie mam wrażenie, że szukasz dziury w całym. Rower, czy kosztuje 350pln, czy 20 tys wymaga uwagi. Oba służą do jeżdżenia i to nadal tylko rowery. Zużywają się. Najczęściej z ceną roweru rośnie wykładniczo częstotliwość koniecznych serwisów oraz równie wykładniczo rośnie koszt obsługi. Precyzyjne elementy wymagają częstego serwisowania, jeśli mają służyć niezawodnie. Kupując drogi rower o ile nie robisz wszystkiego sam musisz się liczyć z tym, że będziesz częstym gościem w serwisie. A konkretnie minimum co 1000km, żeby zmienić łańcuch i na drobne regulacje. Inaczej dopiero wtedy będzie płacz, jak usłyszysz 1000pln za zmianę napędu albo więcej Sprawdź sobie cenę kasety i blatów do swojego roweru. Jak przekroczysz 2000km bez zmiany łańcucha, to wszystko będzie do wymiany. Wtedy, to dopiero walniesz elaborat. Co do otarć. Mógłbym Ci pokazać, jak wygląda gravel po 2 sezon prawidłowego użytkowania. Ale nie chce mi się iść do garażu. Od toreb i tłuczenia w terenie ogólnie jest cały lakier podniszczony. Albo jak wygląda rama wunglowa po jednym zjeździe w beskidzie po dużym agd. Rozwodzenie się nad otarciem lakieru w rowerze, który ma nawijać 10tys. rocznie po bezdrożach ma taki sens. Nawet nie chce mi się metafory wymyślać.1 punkt
