Ranking

Bo raz słońce, raz deszcz.

Bo trawing w odpoczynku na roweringu

Bo przyjemnie zakończony dzień.

Czas wrócić do jazdy, choć jeszcze występują ataki zimy.

Bo kolorowy

Bo płuca charczały Girona MTB Challange - 1-wszy etap

Bo za znakiem już zbierałem tylko szczękę.

Po prostu Hawk Hill, jeszcze pachnący nowością :) Cholera, jak to fajnie zjeżdża...

Bo z bliska

Mbike Shottas HT 04.

Bo odpoczynek w lesie.

Bo testuję rogi.

Bo taka sobie panoramka.

Bo jeszcze jedno z Pogórza.

Wykarczowanych i ogrodzonych przez nadleśnictwo, lubię się zatrzymać w miejscu gdzie nie ma na tę chwilę wyrębu Pozdrower

W dobie swobodnie dostępnych inwerterów liczy się zapał i chęci a nie wiedza i doświadczenie ... Co to tam takie pękniecie ... zejdzie się do piwnicy, pospawa, wzmocni i będzie gitarra za kilkanaście zeta ... Kto by się tam przejmował obróbka termiczną okolic spawu czy mechaniczną otworu pod sztycę. Jest to najbardziej obciążony węzeł ramy, spawanie i obróbka tego miejsca zgodne ze sztuką za 150 - 200 ziko ? ... NIE MA SZANS . Pozdrawiam

Nie, tylko w Gyio, Essen dopiero do mnie przyszły. Są identyczne. Przepraszam, te pierwsze mają brand GUB!

Mam 9 cm. Poprzednio miałem XL i były okapinkę za duże. Te są L i po winny być w sam raz, jak się rozciągną. Ale, ten typ rękawiczki sprzedają pod kilkoma brandami. Ja mam dwa Gyio GUB i Essen.

bo żyć się chce. W oddali hale m.in DHLa i UPSa - jak coś kupujecie z BikeDiscount to często klamoty jadą właśnie temtędy.

Bo nie ma lekko Ja tutaj zaliczyłem zanurzenie buta w błocku ale spoko, na koniec buty umyłem w strumieniu (czyt. prawie udało się przejść na sucho).

Zostaw. To niczemu nie przeszkadza, a tak jak już ktoś wyżej wspomniał - wypolerujesz, a po sezonie będzie to samo, bo surowej stali w tym miejscu nijak nie zabezpieczysz.

Bo bunkier był.

Niner na sell

akurat mam pod ręką takie CST Pika 38c, więc zmierzyłem i potwierdzam, mają 34-35 mm szerokości max. Jak już o tych oponach mowa, to może mi możecie doradzić -- zakładam nowe koła do mojego turystyko-gravela i mam akurat na stanie dwa komplety opon: te CST Pika 38C, oraz Schwalbe Smart Sam 35C (oba komplety nowe). Zaletą tych CST jest to że maja jakąś wkładkę antyprzebiciową, 'jaskółki' niestety mam w gołej wersji perfomance... Macie jakieś doświadczenia z tymi oponami? które lepiej założyć do jazdy powiedzmy 50-50 szosa/bezdroża?

Nikt z forum u kuuka w głowie nie siedzi. Wyrażaj się precyzyjnie, to nie będzie takich wątków, które potrzebują dwa dni, żeby ustalić o co autorowi chodzi. Nic tam nie musisz zmieniać.

Mam wrażenie jakbysmy podpierali to drzewo

w końcu poskręcany

Bo pierwszy wyjazd tego sezonu

Bo selfik

Chrzest bojowy zaliczony, także mogę się pochwalić Bazą był Soil 2.0, została tylko rama i kokpit, koła na bazie novatec XD642/D771 i Alexrims Volar 2.5, nieumiejętnie zaplecione przezemnie o dziwo dobrze się trzymają, opony CST Rock Hawk przeżyły spotkania między skałą a obręczą bez problemu, a i przyczepności nie mam co zarzucić Manitou Mattoc nie ma co przedstawiać, znacznie lepszy od czegokolwiek innego, szczególnie przy mniejszym skoku (140mm) tłumienie dobicia się przydaje, nawet duże dropy nie dają o sobie znać. Damper miał być McLeod, ale przypadkiem odkryłem sr Duair, działa milion razy lepiej niż Monarch z puszką Debonair, i do tego wreszcie przy 25% sag'u jestem w stanie użyć pełny skok (monarch ostatnie 4mm tłoka miał tylko dla ozdoby). Zarówno kompresja jak i powrót są w pełni sterowane podkładkami, więc długie zjazdy, tj gorący olej, nie są mu straszne. Dodatkowo przy długości 200x57 skróconej do 195x53 rama ma trochę większy skok i nie dobija boostera tylnego trójkąta do rury podsiodłowej. Sztyca z zewnętrznym prowadzeniem pójdzie out na rzecz OneUp'owej ze skokiem 150mm jak budżet pozwoli. Weekend spędzony w Rudawach Janowickich, pierwszy dzień trochę niewypał z powodu deszczu i pół metrowej czapy śniegowej skrywającej najciekawszy szlak, Skalnik, mimo wszystko trochę się udało pojeździć i przy okazji łożyska suportu i stery Token dostały mały sprawdzian szczelności. Drugiego dnia na Sokoliku rower i jeździec zaznał prawdziwych brutalnych zjazdów a'la kamień na kamieniu przy nachyleniu 40%, tam dopiero udało się znaleźć limit możliwości roweru, tj miejscami 140mm z przodu było trochę mało, mi to akurat pasuje bo wymaga więcej uwagi od kierującego Ogólnie jestem zadowolony. Propsy dla tego kto odgadnie szczyt widoczny w tle Nie zjedzcie mnie za zbyt dużo zdań pls.

Bo jezioro Rożnowskie.

Bo się zagapił na wysokie góry.

Bo pojezierze izerskie.

Bo wiosna coraz bliżej, a co za tym idzie, wypad na Jurę można powoli obmyślać

...bo ciepełko w ukejowie

Niedzielna przejażdżka

Bo już bliżej niż dalej.

bo zima zła [/img]

Bo dwa w jednym.Tyniec i w oddali Bielany.

Bo to drzewo przyciąga jak magnes.

Bo chwila przerwy...

Bo grzyb na pniu drzewa.

Bo weekend dzień wcześniej rozpoczęty: Więcej: http://beskidtrail.pl/wielka-racza-x2/

Bo pocztówka z wakacji.

Bo ładnie i pod górkę.

Bo zaraz będzie ciemo

Bo przydrożny krzyż.

Rzeczywiście w niedzielę było ładnie. Z perspektywy Beskidu Małego tak to wyglądało.

Czołem, witam brać rowerową. Od dawna obserwuję ten wątek i wszelkie rowery nietypowe kusiły mnie niezmiernie. W końcu mogę pochwalić się własnym, stalowym i nietypowym, gravelowo- wyprawowym Marinem Four Corners. Na zdjęciu rower w swoim naturalnym środowisku: