Cała aktywność

Jak kupowałem bidony Camelbacka jakieś 3 lata temu w DE to te zatyczki były w komplecie, nie musiałem ich dokupować osobno. Działają do dnia dzisiejszego, nic się nie urwało, nie sparciało, w sumie to robią swoją robotę bo kurzą się i brudzą zatyczki a ustnik pod nimi jest czysty

@Marinbiker i jak te wentylki się spisują?

Faktycznie, nowa Big.Nine 500 jest na Cuesie 2x11. Jest też nowa Big.Nine 300 na Cuesie 2x10 ale cena z oficjalnej strony Meridy jest tylko 400 zł niższa więc Big.Nine 500 wychodzi korzystniej

Mam dużego i uważam, że wybrałeś nieodpowiedni rower. Nie ma się czego wstydzić - każdemu może się zmienić i tylko facet z dużym pytongiem potrafi się przyznać do pomyłki.

Zdejmij oponę, i zobacz? EDIT: podejrzewam, że opona Ci nie wskoczyła na rant obręczy, to daje efekt taki jak na filmiku.

Na wszystkie Twoje wątpliwości została Ci udzielona odpowiedź, łącznie z szczegółowym wytłumaczeniem dlaczego. Cała reszta to superpozycja faktu, że forumowa loża szyderców nie ma co robić oraz faktu, że temat na forum zawsze odjeżdża od punktu w którym się zaczął. To, oraz fakt, że retoryka niekoniecznie musi Ci się podobać, ale jest słuszna.

Jeśli faktycznie jeździsz maksymalnie po ubitych gruntówkach to i 1,75'' Semislick będzie aż nadto wystarczający a zyskasz sporo na asfalcie. No i musisz wziąć pod uwagę, że napęd będzie wydawał ci się miękki (będzie brakowało ci przełożeń). Mądrości na temat 28'' i 29'' pominę minutą ciszy...

Bliitz - 16302 km (szosa, gravel, trenażer) Zigfir - 14806 km (mtb, szosa + trenażer) [9696 km outdoor] SpinOff - 7261 km (szosa, gravel, trenażer) provayder - 6856km (szosa, MTB) bashey_pl - 6803 km (cross 3.3kkm, gravel 2.3kkm trenażer 1.2kkm) michalr - 6058 (terenówka, mieszczuch) przeciętny - 6000 km (mtb,grv) Jacekddd - 5051 km (velomobil - rower poziomy) bubulin - 4225 (mtb 26 carbon semi slick / mtb 27.5 full ciężki) wojtbike - 4059 km (cross) smw44199 - 3999km (cross) ernorator (gravel, szosa, trenażer) - 3973 km dfq - 3558 km (MTB, gravel, trenażer) Miro1970 - 3238 km (stalowe turystyk i fitness) Zbyszek.k - 3105 km. (trenażer + gravel) Lextalionis - 2680 km (gravel) thorcik - 2659 (mtb) Joker86 - 2600km( gravel , schwalbe Kojak) Grochu86-2496km(gravel,szosa) CoolBreezeOne - 2419 km (MTB) revolta - 2340 km ( MTB ) spidelli - 2085 km (szosa: 790 gravel: 1263, MTB: 32, trenażer: 1498 - nie liczę do dystansu) Sansei6 - 2001 km (MTB) JWO - 1966 km (MTB) Cross90 - 1304 km (Szosa, MTB, Cross, Trenażer) szczupak56 - 1104km (cross 1027, mtb 77) DickSteele (1096 km szosa, 1411 km trenażer) Electronite - 696km (szosa) TheJW - 573 km (MTB, dojazdowy) NeefMe - 183 (MTB) Eathan - 64 km (gravel) l2cz3k - 46 km (MTB)

Jestem codziennie na retro mtb Polska na fejsbuku, tyle ile tam się przewija rowerów, YT by nie ogarnął, z resztą ATB to temat rzeka, tyle tego wyszło 🫠 Mui 26er przerobiony na 27,5 z tego co leżało na podłodze i kilku nowych części. Pozdrow'er😉😘

Kolejny typ komentarzem co trzeba było kupić, tyle że się nie zna. jak chcesz to kup dla siebie ale zwróć uwagę na dwa fakty: do tego brzydala nie ma jak podłączyć przyczepki ze względu na typ tylnej ośki. Sprawdzałem w sklepie a Ty już nie, zanim dałeś radę. chyba nigdy nie ciągnąłeś przyczepki jak uważasz, że rower z wąskimi oponami na asfalt ruszy z przyczepką w lesie i że w ogóle z taką przyczepką pojedzie. ja już dawno temat rozwiązałem z Perplexity, które nie dawało rad abym miał większą kadencję albo kupił inny rower.

Ja akurat jestem Team 1x, ale nie widzę powodu, żeby przekonywać innych do swojej racji. Chce 2x więc niech ma. Poza tym to też ma jakieś swoje plusy. Ale Big.Nine 500 bez dopisku (czyli nowsza generacja) też ma 2 rzęty - https://www.merida-bikes.com/pl-pl/bike/4085/bignine-500 Ba, te starsze - 500 Lite, który jest na ramie TFS III ma mniej komfotową geometrię niż nowsze poprostu 500 na ramie TFS IV. To trzymam kciuki za zrzucanie. Też prowadzę tą nierówną walkę Więc powinienem dodać, że amortyzator w Big.Nine 500 to Manitou Markhor. Najlepszy amor DO półki cenowej, w której on się znajduje, ale w przypadku lżejszych osób. Jak ktoś nie jest lekki to ten amor nie jest już tak wybitny jak na swoją cenę. Choć może wciąż ciężko o lepszy w tej półce. Na to już nie umiem odpowiedzieć.

jeśli chodzi o dętki tpu (te azjatyckie), to chyba jeszcze unikać plastikowych wentylków, bo się łamią A gdzieś też czytałem dywagacje, że szerokie opony mogą mieć de facto niższe opory toczenia niż węższe, lecz przy gorszej aerodynamice. Ale to chyba rozważania bardziej akademickie. Z praktycznego punktu widzenia - zmieniłem ostatnio Schwalbe Rocket Ron 2.10 zwijane bieżnikowane na nieco cięższe Continental Contact Urban 1.75 drutowe semi slick i na asfalcie mam wrażenie jakbym dostał trzecią nogę, już powyżej 30kmh

za dużo nie widać, lepiej jakby była widoczna obręcz 😉 (a najlepiej jakby opona była zdjęta) Tak czy inaczej jeśli do tej pory z kołem było wszystko dobrze, to prawdopodobnie jakieś dobicie obręczy, krawężnik itp. Plusem jest to, że przednie koło jest łatwiej wycentrować. Potrzebny klucz do nypli, i do obejrzenia kilka wideo jak ktoś centruje np. na rowerze i trochę cierpliwości.

@bubulin Powyżej 40 km/h będzie bo do gry wchodzą opory aerodynamiczne. Opory toczenia nie zależą od szerokości ale m.in. od mieszanki gumy o czym zresztą pisałeś wcześniej i o czym można się przekonać na linkowanej przez Ciebie stronie Bicycle Rolling Resistance. Nie wiem o jakich rozbieżnych opiniach piszesz. Opony z dętkami tpu i lateksowymi są "szybsze" niż z butylowymi bo są mniejsze tarcia między dętką a oponą (lateksowa jest jeszcze szybsza niż tpu, a może odwrotnie, nie pamiętam, ale kosztuje kilka razy więcej). Jedyną wadą dętek tpu jest to, że trzeba je częściej dopompowywać bo powietrze jakby ucieka ściankami Opony drutowe są robione z taniej gumy, która często nie trzyma tak dobrze w różnych warunkach, zachowuje się jak plastikowa i nie bez przyczyny nazywana jest "kartoflakiem" Koła nie musisz zmieniać a 130 zł za oponę to nie jest dużo, tyle kosztują w miarę dobre opony w odróżnieniu od tych drutowych "kartoflaków" poniżej 100 zł. Ja bym chyba jednak wybrał te Hardpacki bo rozmiar 2,0" wg mnie bardziej pasuje do roweru mtb

Czy to są te? https://www.centrumrowerowe.pl/opona-schwalbe-g-one-allround-performance-pd20310/?v_Id=216356 rozmiar 700 x 45C jeżeli nie muszę zmieniać koła a te opony są naprawdę warte to myślę, że 130 zł za oponę jest ok. Continental Terra Hardpack są jakieś 20 zł tańsze na sztuce, jeżeli droższa = lepsza to wolę dołożyć

Do takich zastosowań i z tymi zastrzeżeniami to z KTM trzeba było kupić Macina Style FS Prime, ma napęd crossowy i bardziej drogowe opony. Ale cenę też ma. Coś w tym stylu ( trekking z pełnym zawieszeniem) ma w ofercie też Lapierre i chyba Giant.

Tak jak wyżej pisałem, tyle mam pojęcia, co ostatnio wyczytałem podczas szukania opon. Pomyślałem, że się może komuś przyda, A skoro coś źle zrozumiałem, to zacnie że sprostowałeś. Aczkolwiek też trochę się czepiasz. Węższa opona nie będzie z reguły szybsza od szerokiej na asfalcie? Atutem drutowych opon nie jest przeważnie trwałość i odporność za cenę wagi? Dętki tpu nie mają rozbieżnych opinii, szczególnie te z Azji? To chyba jakieś inne forum przeglądałem.

Tak się składa, że jestem zwolennikiem napędów 2xx i mam 2x10 Deore w mtb, 2x10 GRX w grawelu i oczywiście w szosie też: w jednej 2x10 Tiagra a w drugiej 2x9 Sora, więc Cię rozumiem. Jednak współcześnie ciężko znaleźć fajne mtb z napędem 2xx - fajne czyli ze współczesnymi standardami jak sztywne osie i powietrzny amor. Można jeszcze gdzieniegdzie znaleźć Meridę Big.Nine 300/500 Lite, czy coś jeszcze? Chyba nie... Crossy znowu w większości są na napędach 3xx, chociaż teraz to się zmienia bo wstawiane są tam Cuesy 2xx

Królu srebrny waga ok. 85, ale ostatnio poszła do góry, więc mam nadzieję, że się trochę zatrzyma 1x odrzuciłem bo jak już na początku rozmawialiśmy każdy ma swoją opinię na ten temat i wyrobiłem sobie taką, że 2x będzie: -bardziej uniwersalna -ładniej będzie wyglądała bo nie będę miał na tylnym kole masy zębatek w rozmiarach koła -wagi jakoś bardzo dużo nie przybędzie -z technicznego punktu widzenia łańcuch będzie w mniejszej rozpiętości pracował (może głupoty gadam, ale przynajmniej będę mógł mieć swoją opinię bo jakby sprawdzić w laboratorium to pewnie mam rację) A tak serio skoro jest moda na 1x to trzeba sobie życie utrudniać, 2x jest ciężej znaleźć będę miał na co narzekać

A ile możesz przeznaczyć na te opony? Ja bym kupił albo Continental Race King 29"x2,0" lub Continental Terra Hardpack 29"x2,0". Ewentualnie grawelowe w rozmiarze 700x50c, np. Maxxis Rambler albo Schwalbe G-One ale te w wersji Allround to chyba nie występują w szerokości 50c tylko 45c albo 2,2"

@Greg1 Polecisz jakieś konkretne modele opon? Jazda typowo rekreacyjna na twardej (asfalt/zwir) i suchej nawierzchni. to co znalazłem w sklepach z dobrymi opiniami - TUFO Gravel Thundero HD 700x48c lub 700x44c CONTINENTAL Contact 28x1,75” CONTINENTAL Terra Hardpack 29 x 2,00”

Bo w specyfikacji ramy jest wyraźnie napisane że max to 36T w przypadku 1x przy linii łańcucha 48 mm. Więc może nie wejść fizycznie.

@bubulin chłopie jak nie masz o czymś pojęcia to nie doradzaj: Wiesz jaka jest różnica w średnicy/rozmiarze obręczy obu tych opon? Już wcześniej było to wyjaśnione: Następny kwiatek: Mogą być zwijane odporne na przebicie bo będą miały dobrą wkładkę antyprzebiciową i mogą być drutowe z kiepską ochroną antyprzebiciową. WTF? Kontrowersyjnych? Możesz rozwinąć? Obecne trendy w maratonach mtb, czyli szybkich wyścigach to opony o szerokości 2,35-2,4". Konkretny bieżnik jest przydatny tylko i wyłącznie w enduro czy konkretnym błocie. Najszybszą obecnie oponą mtb jest Schwalbe Thunder Burt, która wcale nie ma konkretnego bieżnika. Ja mam Maxxis Recon Race 29x2,35", które też są dość szybkie, nie mają konkretnego bieżnika a są stabilne i zapewniają dobrą przyczepność w suchych warunkach. Węższa opona też nie znaczy szybsza, wielokrotnie już tutaj o tym pisano. Jakaś szybka opona 29" albo opona grawelowa 28", np. w rozmiarze 700x50c będzie dobrym wyborem

Zmieniając oponę na inną nawet w tym samym rozmiarze możesz poczuć różnicę. Gdy jeszcze żona nie miała fitnessa, założyłem jej do MTB Vittoria Terreno Zero XC 2.1 - po typowych górskich oponach była to wielka różnica. Potem sam miałem te opony w swoim fitnessie i z kolei zmiana na wspomniane wyżej Continental Terra Hardpack 50 dało duży przyrost prędkości. A Tufo Speedero 40 to już leciał rower, ale trząsł i tonął w piachu i wróciłem do Terra Hardpack. Zwróć uwagę na szerokość obręczy (wewnętrzną) - skrajnie wąskich nie wkładaj, szczególnie jak masz obręcze 30mm. Takie 2.1, 2.0 szybkie, gładkie będą OK.

Jak się dobrze pokombinuje, to obniżanie wagi nie musi być (oczywiście do pewnej granicy) bardzo drogie. Dużo wniosły lekkie koła, dętki TPU i lekkie opony. Ale nawet na drobiazgach można sumarycznie sporo urwać. Oczywiście to już właściwie nie jest ten sam rower (no i trzeba cenę wyjściową pomnożyć razy dwa i pół), bo z oryginału została tylko rama, stery, zacisk sztycy i siodełko. Tyle. Ale biorąc pod uwagę, że sercem roweru jest rama, jest to wciąż zmodyfikowany Madani Cabrero. Na pewno drugiego takiego samego nie ma. Dla jednych połączenie tych wszystkich części może być mezaliansem, dla innych ciekawostką, fanaberią, dziwactwem, a dla mnie jest prostu doświadczeniem, drogą, poszukiwaniem, gonieniem króliczka. Właściwie to spokojnie mógłbym żyć bez tego roweru, bo i tak mam już kilka, a w teren czy nawet na wyścig mogę się wybrać stalowym sztywnym Bianchi, ale zawsze to coś nowego, jakaś motywacja do działania i do jazdy. Dziś na przykład na tym nowym secie przejechałem próbnie po asfalcie 34,5 km (wspominane już kiedyś Bobrowe), specjalnie na odblokowanym amortyzatorze i ciśnieniu obniżonym do 60 PSI (wtedy sag wynosi około 15 mm, a przy 100 PSI był 10 mm). Pomimo wrażenia jazdy na pontonie i sporego bujania przy mocniejszym deptaniu (tłumienie ustawione na dwa kliknięcia od zera) licznik pokazał średnią z trasy 27,9 km/h, a spore fragmenty (z wiatrem) jechałem z prędkością 40-50 km/h. Dziurawy asfalt połykał bez zająknięcia, na płytach betonowych też sporo łagodził. Coś tam ten amortyzator już wybiera, choć buja wyraźnie bardziej niż oryginalny. Jednak te straty anergii nie są aż tak duże jak się wydaje, trzeba trochę inaczej pedałować, ale nie mogę powiedzieć, że ten rower jest mułowaty przez to bujanie, bo całkiem dobrze idzie jak się przyciśnie. Mniejsza o ponad kilogram waga od sprężynowego uginacza Leto też pewnie ma w tym swój udział. W sumie, za te 400 zł (amortyzator plus pompka) to całkiem sensowny upgrade, sporo zmienia, choć trzeba się trochę przestawić, bo jednak powietrzny zachowuje się inaczej niż sprężynowy.