Cała aktywność

Z rowerowym coś się porobiło, nawet mieli przez dłuższy czas info na stronie, że im telefon nie działa i proszą o kontakt mailowy? Jakoś podejrzanie to wygląda. Wydałem u nich kupę kasy i zawsze byłem zadowolony - do ostatniego zamówienia w zeszłym roku (jakaś pierdoła) którego nie byli w stanie wysłać przez 3 miesiące, choć towar niby mieli na stanie. Od tamtego czasu unikam, choć mam u nich stały rabat 12%:)

Bardzo dziwna sprawa. Założyłem tam konto w 2023 roku i zrobiłem kilka zakupów. Byłem zadowolony, szczególnie z dostępności (niektóre produkty nie były dostępne w żadnym innym sklepie w Polsce), ale również z cen (przy promocjach, dało się kupić naprawdę w dobrych cenach). Więc bez zawahania zrobiłem tam ostatnio (sierpień 2025) kolejny zakup. I tu zaczynają się jaja. Zamówienie #347363 z dnia 11 sie 2025. Opłacone od razu online. Tego samego dnia otrzymałem ze sklepu informację, że zamówiony towar jest niedostępny, z propozycją innego koloru. W związku z brakiem wybranego przeze mnie wariantu, odstąpiłem od umowy i poprosiłem o zwrot kasy. Do dzisiaj (półtorej miesiąca w dniu pisania tego wpisu) nie otrzymałem pieniędzy. Sklep nie odpisał też na żadną wiadomość, a wysłałem ich 5. Zacząłem szukać informacji i okazuje się, że jest dużo więcej takich jak ja. Niektórzy czekają od roku! Co tu się dzieje? Niestety sprawa została skierowana na policję. Czekam na dalszy bieg wydarzeń. M.in. zgłoszenie do operatora płatności, aby rozwiązali umowę z nierzetelnym podmiotem.

Otóż to, paradoksalnie, mamy kolejną zaletę, bo Radon - w przeciwieństwie do większości innych producentów - nie wymaga przeglądu (np. po miesiącu użytkowania) jako warunek gwarancji. Wręcz przeciwnie - wysyłają rower wyregulowany i w pełni przygotowany do jazdy (przynajmniej teoretycznie), a gwarancja obowiązuje. Gdy kupiłem swojego, w dokumentach była lista wykonanych czynności regulacyjnych (coś na zasadzie przeglądu właśnie), wraz z podpisem mechanika, który to zatwierdził. I faktycznie - rower był praktycznie w pełni gotowy do jazdy, choć ja i tak oddałem go na wstępny przegląd i serwis zerowy amortyzatora od razu po zakupie, aby spać spokojnie. Przegląd wykazał jedynie pojedyncze drobiazgi (niedokręcone były śruby mocujące przewód tylnego hamulca, nieco mocniej trzeba było dokręcić nakrętkę kasety i minimalnie poprawić ustawienie siodła - reszta bez zarzutu). Fox był złożony całkiem nieźle - gąbki nasączone olejem, nawet uszczelki nasmarowano (choć zbyt słabo), oleju od strony komory powietrznej było odrobinę za mało. Jedna z plastikowych podkładek pod śrubą (tzw. crush washer) była uszkodzona i konieczna była wymiana na nową. P.S. Czytałem o przypadkach, że w razie awarii i zgłoszenia reklamacji gwarancyjnej, producent bardzo szedł użytkownikom na rękę - po wysłaniu maila z opisem i zdjęciami usterki, proponował samodzielną naprawę w dowolnym serwisie, przesłanie dokumentu płatności, a następnie zwracali koszty naprawy, co jest niezwykle wygodne w porównaniu do naprawy gwarancyjnej w tradycyjny sposób (gdy oddajemy rower do sklepu lub producenta i przez miesiąc pozostajemy bez roweru - coś o tym wiem, po trzykrotnej reklamacji gwarancyjnej amortyzatora w Krossie Level R8)... Zatem z mojej strony - gorąco polecam Radona.

Mam już dwa fulle, ale do lasu na Mazowszu pierwszym wyborem jest sztywny rower (chyba, że las jest miejscówką do skakania). Jak pisał @Xzc - rowery górskie są do podjazdów i zjazdów (na stojąco) i to nie jest idealna geometria na płaskie. Trek wypuścił teraz gravela fulla - może coś takiego?

A proszę Was bardzo - jest Mapbox i wczytał najgorszą trasę jaka mi się trafili: Problem z lasami nie polega na oznaczeniu dróg tylko na ich sezonowości. Niektóre zarastają i przestają być przejezdne. Garmina też to dotyczy i wszystkich, którzy biorą mapy z tego samego żrodla.

A jest sens usuwać ? Nie lepiej dolac klejne ml. ? Mysle że grubsza warstwa uszczelniacza będzie chroniła przed przebiciem. W tym roku robiłem tublesa i sie zastanawiam czy nie dolać kolejnej porcji do opon.

Ok, lepsze 😁 ile?

Occam, Habit 1 i Chiesel są całkiem sensownie wyposażone. Hugene'a i Neurona sobie odpuść, bo amortyzatory Fox Rhythm mają słabszej jakości anodę, którą łatwiej jest zarysować. Dopiero w serii Performace jest ona normalnej jakości. Skoro i tak rozważasz marki wysyłkowe, to zajrzyj na Bike Discount.de: https://www.bike-discount.de/de/bike/fahrrad/bike-sale/mountainbikes?p=1&o=4&n=48 Rzuć też okiem na Ripleya AF: https://bikedepot.pl/produkt/ibis-ripley-af-ngx Zwieszenie w Ibisach dość dobrze sprawdza się przy pedałowaniu. W wypadku tego konkretnego Ripley warto by było tylko wymienić manetkę zmiany biegów na przynajmniej GX.

Na Podlasiu jest ok, a Suwalszczyzna jest the best. @dfq Nawigacji używam przede wszystkim poza asfaltem. Planując trasę kilkudniową będę wiedział z wyprzedzeniem czy Bolt udźwignie czy nie Zawsze w rezerwie jest eTrex, serio. Poza tym ponoć żyjemy w czasach przedwojennych, chcę się oswoić z mapą i kompasem Bywało i tak, że moja kreska prowadziła w las, a tam trawa po pas. I wtedy na OSMandzie szuka się objazdu...

Cześć, Proszę o pomoc w wyborze roweru. Przesiadam się z 20-letniego marketowego górala który się już chyba wyeksploatował do takiego stopnia że nie ma sensu go ratować. Mam 177cm wzrostu, waga 80kg i ze względu na przeznaczenie - rodzinne przejażdżki bez jakiejkolwiek presji na wyniki 60% asfalt/kostka betonowa 40% las (ale też raczej utwardzone ścieżki sporadycznie jakieś korzenie czy luźniejszy piasek) celuję w rowery crossowe. Wstępnie wyselekcjonowałem następujące rowery: marin fairfax 2 https://sprint-rowery.pl/rower-fitness-marin-fairfax-2-2024?sku=733957003 marin predisio 1 https://sportano.pl/p/567906/rower-miejski-marin-presidio-1-700c-gloss-metallic-black-charcoal-blue marin kentfield 2 https://trekking24.pl/pl/crossowe/17920-rower-crossowy-28-marin-kentfield-2-srebrny-niebieski-2025.html kands pure https://trekking24.pl/pl/gravel/16880-49878-rower-gravel-kands-28-pure-10-acera-pomaranczowy-mat-2025-5905481129309.html#/429-rozmiar-52_cm attabo sano 4.0 https://sportano.pl/p/687465/rower-crossowy-meski-attabo-sano-4-0-28-czarny Z suchych danych wychodzi mi że na moje potrzeby najlepszy byłby predisio 1 bo jest lekki, hydrauliczne hamulce i stalowy widelec który powinien lepiej tłumić drgania od aluminiowego ale najmniejszy z nich wszystkich zakres przełożeń. Chciałbym jednak żebyście podpowiedzieli który z nich będzie miał najbardziej wyprostowaną pozycję za sterami i który będzie po prostu wygodniejszy? Wydaje mi się że kentfield ma najwyżej kierownicę więc powinno się siedzieć bardziej prosto. No i czy warto się pchać w rower ze sztywnym widelcem jeśli amortyzowany attabo sano 4.0 waży tyle samo co kentfield 2?

Spróbuj tego - jest wersja do szosy i do grawela: Naprawdę działa, tzn. chroni, w przeciwieństwie do tych montowanych pod siodełkiem

@chudzinki - trzeba pamiętać, że to zapadki i to zaledwie trzy. Moim zdaniem jak na zapadkowe koła to jest zdecydowanie głośniej niż w produktach typu Shimano, ale nie ma karabinu jak przy Hope czy innych Chris Kingach. No cyka, wyraźnie, ale nie głośno. No i im więcej smaru tym ciszej, problemów z zazębaniem po napakowaniu DT Special Grease nie odnotowałem. Kółka zrobiły ze mną 5,5kkm, nadal bezproblemowo się toczą, są proste i pomimo coraz ostrzejszego traktowania - nie mam do nich uwag - poza już wspominaną szczelnością bębenka. Jak się jesień skończy to zajrzę.

ok, wielkie dzięki na ukierunkowanie moich poszukiwań

Nazywa to się Zefal Z Adventure C4, wybrałem ją głównie ze względu na kształt i wymiary ponieważ idealnie wchodzi mi w ramę. Jej wadą jest, że ma tylko jedną dużą komorę bez żadnych sitkowych kieszeni wewnętrznych ani nie ma, jak wiele innych, wąskiej kieszeni z drugiej strony np. na telefon czy batony tylko wszystko jest razem wrzucone do jednej przestrzeni i może być gorzej to coś wyciągnąć jak będzie potrzebne. Materiał zewnętrzny jest jakby pociągnięty gumą, w opiniach czytałem, że zdarzało się, że zamki się psuły po jakimś czasie, że lepiej by było jakby było jeszcze jedno mocowanie po środku

Nieśmiało się wtrącę. Miałem fulla ze skokiem 130 m w carbonie. Wagowo zbiłem do ~13 kg. Zupełnie się to nie sprawdziło w lasach na Śląsku. Max co zrobiłem za jednym razem to 150 km i byłem wykończony. Z fulla cieszyłem się przez pierwszych kilka jazd, potem jak mnie zawiało na glacensissy i najbardziej jak go sprzedałem

@spidelli tu nie chodzi o to że sam przygotowujesz sobie ślad. W przypadku Wahoo jesteś zdany tylko i wyłącznie na ich mapy i aktualizacje. Jak używałem Bolta 1 z tymi aktualizacjami map było słabo. Jeśli wyznaczysz sobie ślad na innej mapie a nie będzie tych ścieżek na mapach Wahoo to bedzie lipa. Pół biedy jak jeździsz po asfaltach ale w terenie moźe być nieciekawie.

"Jedź na wschód aż ludzie zaczną mówić w innym języku....znaczy, że jesteś na Podlasiu i trzeba zawrócić"

To tak nie do końca działa, trailówki mają przystosowaną pozycję do podjazdów, stromy kąt rury, sam używam trance X i jest ok, ale to nie rower do jazdy po płaskim cały dzień, pozycja jest skierowana w taki sposób, żeby była jak najbardziej efektywna na podjazdach rowery xc czy już bardziej DC mają jednak trochę ten kąt bardziej płaski co daje większy komfort na płaskim. Pochylona sylwetka wcale z automatu nie oznacza, że jest mniej wygodnie. Jeźdżąc fullem ciezko wytrzymać mi godzine w siodle bez zejśca z niego, szosą moge cały dzień mimo, że jest nieporównywalnie bardziej agresywna, to już są indywidualne preferencje, ale do jazdy po płaskich terenach duża trailówka niekoniecznie jest najlepszym wyborem.

Chcesz jeszcze tańsze koło kupić? A zdajesz sobie sprawę że im tańsze kupisz tym jakość jego wykonania, rozcetrowywania się, jakości materiału z czego są wykonane będzie to typowy gównolit? Nie będę takiego toku myslenia krytykował bo to każdego sprawa indywidualna. Tylko opisuję jak to wygląda w praktyce. Pomyśl jednak o czymś lepszym jak gorszym 🙂

Rok temu na Mazurach był jeden dzień totalnej improwizacji... eTrex nie znał wioski Harsz, zasięgu w lesie nie było...

Na Oiz będę miał pochyloną sylwetkę to raczej źle wpłynie na komfort po dłuższym czasie ?

Nie sądzę aby był potrzebny szkoda klocka targać 😉

Bywa i tak 😃 W razie W jest eTrex

No ale ślad po trawie ? Pewnie jak dopiero pojeździsz to wyjdzie czy są braki w mapach.

Z reguły i tak przygotowuję sobie ślad sam, nie ufam routingowi. Awaryjnie "znajdź sklep" ok ale setki nie powierzę przypadkowi, szczególnie jeśli to etap kilkudniowej wyprawy. A wokół komina nawigacja mi niepotrzebna, odpaliłem wczoraj dla testu.