Skocz do zawartości

[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

18 godzin temu, whiteindian napisał:

@JWO jaki dokładnie to jest spray

Nie jest to dedykowany smar do łańcuchów rowerowych, ale smaruje dobrze i brud się nie czepia. 

Teflonowy olej do natryskiwania ręcznego odporny na zużycie i ściskanie

olej.JPG

Edytowane przez JWO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odporny na ściskanie? Czy raczej ścieranie? :)

A przy okazji http://uszlachetniacze.blogspot.com/2016/02/smar-ceramiczny-i-litowy-ptfe-skutki.html

"Przesmarowałem sobie nim suport maszynowy w moim rowerze - działa idealnie! Ludzie często szukają odpowiedniego smaru do suportu maszynowego szczelnego a rozwiązaniem jest smar litowy z PTFE."

Edytowane przez Thomlodz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ja od lat smaruję łańcuch Mixolem S, olej jest tani ok ~ 20 zł za litr, starczy na wieki. Dlaczego tak smaruję, Mixol S jest mieszalny z benzyną bardziej niż zwykły olej, ponieważ zawiera dodatek który  ułatwia mieszanie, co to dla nas znaczy jest mniej gesty niż zwykły olej, a co za tym idzie nie lepi się tak i nie łapie brudu, a łańcuch smaruje perfekcyjnie. Łańcuch smaruję 2 ~ 3 razy w roku i jak na tak niekonwencjonalne traktowanie cały czas jeżdżę i nic mi nie przeskakuje etc. Łańcuch ma dystans ok 20kkm i ciągle działa😋

Olej wlewam na czysta szmatkę a potem wcieram nią olej w łańcuch kręcąc korbą kilka razy, nadmiar oleju wycieram, suchą szmatką.

Na zdj łańcuch przed smarowaniem, w trakcie i po.

 

DSCI1169.JPG

DSCI1170.JPG

DSCI1171.JPG

DSCI1172.JPG

Edytowane przez Galad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, jak smarujesz 3x do roku to i masłem możesz posmarować.

Ze zdjęcia "po" powiem Ci, że równie dobrze mogłeś nie smarować, bo to co tam zostało naturalnie chroni i smaruje :P Łańcuch się przynajmniej ogólnie czyści przed smarowaniem.

 

i nic mi nie przeskakuje

Wiesz, łańcuch nie przeskakuje z powodu tego, że niesmarowany.

Edytowane przez Q_u
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Galad napisał:

Łańcuch smaruję 2 ~ 3 razy w roku i jak na tak niekonwencjonalne traktowanie cały czas jeżdżę i nic mi nie przeskakuje etc. Łańcuch ma dystans ok 20kkm i ciągle działa😋

I o to chodzi :) przecież to tylko rower. 

Ale to chyba łańcuch ośmiobiegowy? Żeby takie przebiegi robić... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W łańcuchach siódemkowych smarowanie ma dwie funkcje: estetyczną i akustyczną :)

Ta pierwsza była by łatwiejsza do osiągnięcia gdybyś jakimś aplikatorem po smarze do łańcucha kapał ogniwko po ogniwku. Troszkę dłużej a znacznie czyściej. 

Ale zazadroszczę, ja smaruję raz, czasem dwa razy na tydzień 😕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Galad napisał:

Ja od lat smaruję łańcuch Mixolem S, olej jest tani ok ~ 20 zł za litr, starczy na wieki. Dlaczego tak smaruję, Mixol S jest mieszalny z benzyną bardziej niż zwykły olej, ponieważ zawiera dodatek który  ułatwia mieszanie, co to dla nas znaczy jest mniej gesty niż zwykły olej, a co za tym idzie nie lepi się tak i nie łapie brudu, a łańcuch smaruje perfekcyjnie. Łańcuch smaruję 2 ~ 3 razy w roku i jak na tak niekonwencjonalne traktowanie cały czas jeżdżę i nic mi nie przeskakuje etc. Łańcuch ma dystans ok 20kkm i ciągle działa😋

Olej wlewam na czysta szmatkę a potem wcieram nią olej w łańcuch kręcąc korbą kilka razy, nadmiar oleju wycieram, suchą szmatką.

Na zdj łańcuch przed smarowaniem, w trakcie i po.

 

DSCI1169.JPG

DSCI1170.JPG

DSCI1171.JPG

DSCI1172.JPG

Ty więcej tego oleju wylewasz i tracisz pieniędzy, niż jakbyś kupił dedykowany i lał po kropli na ogniwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje spostrzeżonko. Shimano PTFE zawsze szejkowałem ze 20 czy 30 razy buteleczkę i przystępowałem do smarowania.

Parę dni temu słoneczko przyprażyło, buteleczka poleżała na słoneczku, się zagrzała. Wstrząsnąłem nią jak zwykle i tym razem normalnie takie białe coś mi z dyszy poleciało, że przypomniałem sobie, jak ten olej powinien wyglądać normalnie. Chyba mi to ptfe osiadło na dnie czy coś i dopiero temperatura zrobiła swoje. Nie wiem jeszcze jaki to ma wpływ na trwałość, ale normalnie smarowałem co 200-250 bo słyszałem, że łańcuch 'chce' - a obecnie dobijam do 200km i cisza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50km to trochę chyba przesada ale wczoraj posmarowałem dosyć obficie i po 100 km w tym trochę piachu i już się prosił o smarowanie :/

Na takie jazdy mam Bloody Mary ale łapie brud jak diabli. Już wolę PTFE - minuta, dwie i po robocie a troszke dłużej napęd jest czysty. Choć to właściwie wszystko jedno - temat trochę jak o suportach :D

Myślę, że Pilarol czy olej przekładniowy nie byłby gorszy - to tylko prostacki łańcuch.

Edytowane przez wkg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, używa się MOMUM... 200 km a napęd nadal czysty i cichy. Nadmienię, że mowa o MTB i jeździe w terenie (często błoto i deszcz). Nie byłem przekonany, widziałem kilka filmików na YouTube i recenzji. Jedni mówili tak, inni siak. Sprawdziłem sam stosując się do kilku kluczowych kwestii:

  • bardzo dokładne mycie napędu - im dokładniej tym lepiej,
  • suszenie napędu, 
  • 3 krotne obfite smarowanie za pierwszym razem (w odstępach i dodatkowo smarowanie od góry), 
  • zero wycierania posmarowanego łańcucha, 
  • po posmarowaniu zmiana przełożeń przez cały zakres - i tak kilka razy, smar ma pokryć kasetę i blat oraz rozprowadzić się po łańcuchu,
  • odczekanie przed wyjazdem w teren (u mnie smarowane na wieczór, jazda rano), podobno 2-3h wystarczą. 

Każde kolejne smarowanie jest już prostsze. U mnie sprowadza się do wytarcia samego łańcucha suchą szmatą albo szczotką. Zajmuje to chwilkę i potem leci smarowanie. Napęd jest czysty i nic się do niego nie lepi. Przecieranie/omiatanie ma za zadanie usunąć luźne zanieczyszczenia. 

Pomiędzy smarowaniem brak działań przy napędzie. Ogólnie jak cały rower jest uwalony to płuczę go wodą (napęd też) i tyle. Napęd zachowuje swoje właściwości i jest czysty.

Jedyny minus to to, że muszę rower zapiąć na stojak, żeby przećwiczyć zmiany przełożeń przez cały zakres. Nie da się tego ogarnąć kręcąc do tyłu ;) 

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, TheJW napisał:

Mówisz o Shimano PTFE? Rozumiem, że na szosie w czystych i suchych warunkach? Bo na MTB to on jest na maks. 50 km... Smaruję przed każdym treningiem.

Tak, Shimano PTFE. Tak, w suchych warunkach, nie w błocie. I tak, mi wystarcza na 200km, co cztery jazdy smaruję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...