BPatryS Napisano wczoraj o 20:52 Napisano wczoraj o 20:52 Hej od dłuższego czasu zastanawiałem się co mi strzela przy mocniejszym depnięciu, przyjechałem do domu, rozkręcam, czyszczę i nagle załamałem się, dodam że sztyca opuszczona poniżej 5 cm od zalecanego wsuwania a mimo to taki babol, co teraz ? Od siebie to rama od Fatbike Silverback scoop - Czekam na odpowiedź od producenta ale póki co cisza, rower w sierpniu tego roku będzie mieć 1 rok....Przejechane głównie w terenie 2,100 km Cytuj
Artwro Napisano 22 godziny temu Napisano 22 godziny temu Jeździć,obserwować🙂.Mam to samo,co prawda z jednej strony w karbonowej ramie,i odkąd zauwazyłem nic się nie zmienia(a będzie ze sześć lat). 1 Cytuj
RabbitHood Napisano 17 godzin temu Napisano 17 godzin temu Gdybym coś takiego miał u siebie to dla spokoju kupiłbym dłuższą sztycę. 1 Cytuj
BPatryS Napisano 16 godzin temu Autor Napisano 16 godzin temu czyli pozostaje szukać sztycy, zawsze to lepsza propozycja niż szukanie ramy, dzięki koledzy Cytuj
BPatryS Napisano 15 godzin temu Autor Napisano 15 godzin temu przecież w 1 poście napisałem że producent się nie odzywa Cytuj
Rafał87 Napisano 14 godzin temu Napisano 14 godzin temu A sprzedawca? kupowałeś bezpośrednio od producenta czy z jakiegoś sklepu? Cytuj
Turysta05 Napisano 14 godzin temu Napisano 14 godzin temu @BPatryS jeśli zdecydowałeś się sam zaradzić sytuacji, to wywierć otwory ~4mm na granicy pęknięć, tak aby nie posuwały się dalej. Długa sztyca, jeździć i obserwować😉. 1 Cytuj
uzurpator Napisano 14 godzin temu Napisano 14 godzin temu (edytowane) Godzinę temu, BPatryS napisał: przecież w 1 poście napisałem że producent się nie odzywa _Sprzedawca_ ma obowiązek rękojmii na okres roku/dwóch zależnie czy kupiłeś nowy czy używany, wraz z kilkoma innymi zastrzeżeniami. Producent może mieć wywalone na marudzenie końcowego klienta. EDIT: ale fakt, powinienem pisać o rękojmii. Edytowane 14 godzin temu przez uzurpator Cytuj
Greg1 Napisano 12 godzin temu Napisano 12 godzin temu Tylko, że rękojmia dotyczy niezgodności produktu z umową, obejmuje wady fabryczne i prawne niewidoczne/ukryte w czasie zakupu. To pęknięcie nie było wadą fabryczną, ukrytą, niewidoczną w momencie zakupu. Powstało po zakupie podczas użytkowania, obie strony będą oczywiście twierdzić, że użytkowania zgodnie z normami (Kupujący) oraz, że niezgodnie z nimi (Sprzedawca). Kupujący będzie mówił, że sztyca była dłuższa, głębiej osadzona niż kreska na ramie pokazuje, a Sprzedawca, że nie bo: "to widać gołym okiem, że pękło bo sztyca była za krótka". Ciężka sprawa, wolna wola Sprzedawcy, żeby uznać a niestety studium przypadków własnych pokazuje, że w naszym pięknym kraju nad Wisłą stosuje się to na niekorzyść Klienta/Kupującego. Mam porównanie z taką np. Holandią, jak tam mieszkałem i zepsuł mi się tablet to Sprzedawca bez słowa sprzeciwu, nawet za bardzo nie słuchając moich wyjaśnień po prostu oddał mi pieniądze bo już nie miał tego tabletu w sprzedaży, w Polsce jak reklamowałem buty do biegania w terenie, w których przetarły się zapiętki po dwóch miesiącach niezbyt intensywnego użytkowania (biegałem 2 razy w tygodniu po 10 km w lekko pofałdowanym lesie, żadnego trudnego terenu, gór, kamieni, itp.) to Sprzedawca odrzucił roszczenia argumentując to, że uszkodzenie powstało na wskutek niezgodnego ze sztuką użytkowania bo, i tu uwaga, bo biegałem w za luźno zasznurowanych butach z piaskiem w środku i dlatego powstały przetarcia - dacie wiarę? Oczywiście mogłem iść do Federacji Konsumentów, sądów i innych ale wolałem kupić inne buty, innej firmy, które zresztą mam do dziś i niewiele widać na nich zużycia Cytuj
Turysta05 Napisano 12 godzin temu Napisano 12 godzin temu Niestety, można mieć sytuację jak z tego starego powiedzonka o szatni: Nie mamy pańskiego płaszcza i co Pan zrobisz? Ja moje doświadczenie już opisałem, tutaj powtórzę. Ja też miałem nieprzyjemność obsługi gwarancyjnej ze "wschodzącą gwiazdą" polskiego producenta, który przedstawia się w ten sposób: TRYBECO to Polska Marka, łódzki producent rowerów elektrycznych dysponujący profesjonalnym zespołem produkcyjnym, serwisowym i handlowym, działający na rynku od 2015 roku. Nowy rower, przedstawiam email problem - zero reakcji, telefonuję i pytam czy realizują gwarancję? Odp. TAK, jest 2 letnia gwarancja. Ale gdy konkretnie mówię, że złamała się stopka (zrobiona z aluminiowego gównolitu😡), słyszę gwałtowne zaprzeczenie: "na stopkę gwarancji NIE MA !!!" Cytuj
uzurpator Napisano 12 godzin temu Napisano 12 godzin temu 18 minut temu, Greg1 napisał: Tylko, że rękojmia dotyczy niezgodności produktu z umową, obejmuje wady fabryczne i prawne niewidoczne/ukryte w czasie zakupu. To pęknięcie nie było wadą fabryczną, ukrytą, niewidoczną w momencie zakupu. Rękojmia oznacza, że sprzedający ponosi odpowiedzialność, iż zakupiony towar przez okres rękojmii będzie spełniać warunki zawartej umowy. To ma się nijak do obecności lub braku wad w momencie zakupu. Cytuj
Rafał87 Napisano 12 godzin temu Napisano 12 godzin temu @Greg1 właśnie Twoje myślenie jest błędne przez to że odpuściłeś z tymi butami. Buty i przetarte zapiętki to najczęstsze reklamacje, sklepy z butami mają gotowe sformułowania aby spławić klienta, jest też przewidziany procent na takie reklamacje, jak jest trudny klient to uznaje się reklamacje, jak da się spławić to korzyść dla sklepu. Jak sklep odrzuca to rzecznik praw konsumenta i zazwyczaj sklep się poddaje a jak nie to sprawa w sądzie wtedy przegrywają w znacznej większości. W jednej z sieciówek to kierownik sklepu odpowiada za takie rzeczy i ma marne pojecie o tym a to sprzedawca musi Ci udowodnić że było użytkowane inaczej np że nie sznurowałeś. "studium przypadków własnych pokazuje, że w naszym pięknym kraju nad Wisłą stosuje się to na niekorzyść Klienta/Kupującego" tylko ze strony sprzedawcy, jak uderzysz wyżej to już wszystko jest na Twoją korzyść. Cytuj
Greg1 Napisano 11 godzin temu Napisano 11 godzin temu 50 minut temu, uzurpator napisał: Rękojmia oznacza, że sprzedający ponosi odpowiedzialność, iż zakupiony towar przez okres rękojmii będzie spełniać warunki zawartej umowy. To ma się nijak do obecności lub braku wad w momencie zakupu. Przykład z czapy: kupuję parasolkę w niemieckiej sieciówce na R, wychodzę na zewnątrz otwieram parasolkę i łamię rączkę, wracam do sklepu i mówię: "złamało się a jest rękojmia i powinno działać przez dwa lata, chcem* nową!" i co dostaję nową, czy Pani mówi: "ale to przecież było złamane wskutek niewłaściwego użytkowania a nie na wskutek wady ukrytej, nie podlega rękojmi!" i spławia mnie? Jeśli coś zostało uszkodzone na wskutek nieprawidłowego użytkowania a nie z powodu wadliwego zaprojektowania, wykonania czy wady ukrytej to nie podlega rękojmi. Dlatego właśnie sprzedawcy mają gotową odpowiedź o niewłaściwym użytkowaniu bo ciężko udowodnić swoją rację. Zresztą, "rządowe" (te z .gov na końcu) poradniki mówią wyraźnie: Źródło: https://konsument.gov.pl/reklamacja-rekojmia-a-gwarancja/ a ten rower na pewno spełniał warunki zarówno fizyczne jak i prawne bo przez ten rok jeździł "zgodnie z właściwościami". Ja generalnie jestem bojowy w takich przypadkach i się "wykłócam" o swoje ale ten przypadek jest bardzo ciężki do udowodnienia. Trzeba by było brać jakiegoś biegłego, który by udowodnił, że nacięcie spowodowało osłabienie struktury metalu w tym miejscu itp., itd. ale wtedy druga strona może się powołać na testy wdrożeniowe, badania i inne (pewnie nieistniejące) bzdury więc trzeba się przygotować na walkę z wiatrakami. Co nie świadczy, że jestem przeciwko zgłaszaniu i zwalczaniu, mówię tylko jak to wygląda z perspektywy osoby bezstronnej, niemającej żadnego interesu w tym przypadku. * celowo tak napisane @Rafał87 tak, odpuściłem bo nie chciało mi się kopać z koniem bo buty były średnio wygodne i wolałem sobie kupić inny model . Szkoda mi było czasu na tą walkę bo już sama ta "ekspertyza" zajęła kilka tygodni, musiałem zapłacić za wysyłkę, chodzić gdzieś wysyłać, itp., itd. a w tym czasie nie miałem butów i musiałem biegać w starych albo kupić nowe. Ale pokazuje to różnice w podejściu u nas, gdzie musisz się od początku przygotować na batalię, żeby dojść swoich praw i poza granicami, gdzie takie rzeczy załatwiane są od ręki. Cytuj
uzurpator Napisano 10 godzin temu Napisano 10 godzin temu @Greg1 W tym ujęciu rękojmia kończy się na zasadzie "do bramy i się nie znamy". Okres rękojmii istnieje właśnie jako domniemanie, że przedmiot kupiony będzie spełniać umowę przez okres tejże. 30 minut temu, Greg1 napisał: Jeśli coś zostało uszkodzone na wskutek nieprawidłowego użytkowania a nie z powodu wadliwego zaprojektowania, wykonania czy wady ukrytej to nie podlega rękojmi. To jest zupełnie osobny problem - tzn udowodnienie, dlaczego wada wystąpiła. Ale przyjmuje się w praktyce, że klient nie zwinił. Cytuj
smw44199 Napisano 10 godzin temu Napisano 10 godzin temu (edytowane) Oddajesz tam gdzie kupiłeś korzystając z rękojmi. Reszta Cię nie interesuje, ale zrób dokumentację, w jakiej pozycji była sztyca, tek żeby nie zarzucili Ci, że była za wysoko. Czytając posty powyżej widzę, że forumowicze klasycznie dzielą włos na czworo😉 Edytowane 10 godzin temu przez smw44199 Cytuj
BPatryS Napisano 2 godziny temu Autor Napisano 2 godziny temu No to tak, rower kupowałem przez neta prosto od producenta, spokojnie nie kłócimy się, na razie sposób na dłuższa sztyca jest super i czekam na info od producenta Cytuj
Artwro Napisano 28 minut temu Napisano 28 minut temu Wiercić mozna ,ale nie cztery mm tylko1,5. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.