Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Łyżka dziegciu dla potomnych. Piasty fade nie lubią być moczone, myte. Zrobiłem eksperyment i dwa pierwsze mycia po zimowym serwisie zrobiłem na sucho, tj myjąc rower zdjąłem koła z niego, obręcze, opony normalnie umyłem wodą ale kasetę szczotkowałem na sucho. Zajrzałem do bębenka i tam było wszystko cacy, smar miał prawie normalny kolor. Kolejne dwa mycia to już bez zdejmowania kółek - akra na kasetę, łańcuch, pędzelkowanie + woda do spłukania. W bębenku bagno, bębenek głośny, bębenkowi zdarzyło się pod obciążeniem trzeszczeć.

Czyszczenie to robota prosta łatwa i przyjemna, ściąga się endcap po odkręceniu kasety i można wszystko ładnie wyczyścić. No ale poziom szczelności do jakiego przyzwyczaiły mnie piasty DT Swiss to to zdecydowanie nie jest. Kręcą się koła obłędnie, nie mam z nimi żadnego problemu nadal, ale do cięższej rąbanki i gorszego traktowania to się zwyczajnie nie nadają. A jak ktoś używa karchera do mycia to już całkiem poroniona pomysła.

  • +1 pomógł 3

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...