Skocz do zawartości

[pierwszeństwo] Kto w tym wypadku ma pierwszństwo.


Rekomendowane odpowiedzi

Raczej unikam asfaltów i ścieżek rowerowych ale wczoraj musiałem kawałek przejechać i trafiłem na dziwną dla mnie bo niezrozumiałą sytuację.
Jadę ścieżką rowerową która nie jest ciągiem pieszo rowerowym obok asfaltu. Z naprzeciwka biegnie sobie biegacz pod prąd. Widzę go z daleka i gość nie zmienia swojego toru biegu. 15m przed nim zaczynam hamować, gościu mija mnie z mojej prawej po trawniku, mówię co mówię w takiej sytuacji do niego "którędy k...a" a on do mnie, że "przepisy są". Zatrzymałem się aby to wyjaśnić, ale chłop pobiegł dalej. Sytuacja bez spiny, ale nie bardzo rozumiem.

Pojechałem dalej i wpadło mi do głowy, ze jakbym szedł ulicą i też bym szedł pod prąd, dla własnego bezpieczeństwa i może gościu biegł sobie dobrą stroną - ale chyba oczywistym jest, że idąc drogą samochodową pod prąd pierwszeństwa nie mam.
Foto z google map dokładnie z tego miejsca.
Jest jakiś przepis którego nie znam i on mógł mieć pierwszeństwo ?

rrr.thumb.png.f9a2b203e142bbee50cd1b89872fd8c3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie biegacz miał prawo znaleźć się na tej drodze dla rowerów:
 
PoRD Art.  11.  [Obowiązki pieszego]
4. 
Korzystanie przez pieszego z drogi dla rowerów jest dozwolone tylko w razie braku drogi dla pieszych, drogi dla pieszych i rowerów lub pobocza albo niemożności korzystania z nich. Pieszy, z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej, korzystając z tej drogi, jest obowiązany ustąpić miejsca osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego.
 
ale z pewnością popełnił wykroczenie nieustępując  Ci miejsca. Chyba, że to w ogóle nie jest droga dla rowerów... Są znaki C-13 na jej na jej końcach? Gdzie to jest na Google Maps?
 
Edytowane przez HSM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli sprawa jasna... jak napisałem wcześniej.

To, że trafiłeś na durnia, nie dziwi mnie wcale, bo to nie jest wcale tak, że kierowcy są beznadziejni, rowerzyści dobrzy a piesi wspaniali. Jako społeczeństwo, całościowo mamy innych w d... i niemal jak religię traktujemy egoistyczne spojrzenie na otoczenie. Nie ma jakiegoś wielkiego zróżnicowania zachowań poszczególnych grup uczestników ruchu drogowego, bo takie oddzielne grupy wcale nie istnieją. Ciągle się mieszają. Gość akurat biegł i był pieszym, ale podejrzewam, że jeśli by wsiadł na rower, czy do samochodu, to by się zachowywał równie arogancko... 

A dodatkowo ludzie często coś tam kiedyś usłyszeli, albo przeczytali, tylko nie do końca zrozumieli, bądź nie chciało im się wgłębić w zagadnienie i tak sobie trwają w tych swoich koślawych przekonaniach i interpretacjach przez lata. A nawet jak ktoś wyskoczy Ci z cytatami z paragrafów, to też nie wiesz, czy tak dobrze zna przepisy, czy tylko znał je kiedyś, a teraz nawet nie wie, jak się zmieniają. Zresztą nikt z nas nie czyta co kwartał PoRD, a można się zdziwić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam po ścieżkach w mieście, jadę wolno bo dzieci bo laski ze smarfonami, bo babcie itp. Sam się na tym łapie, że jak idę do sklepu to z przyzwyczajenia po ścieżce rwerowej;p
No ale wyobraźmy sobie sytuację. Gościu biegnie prosto na mnie więc zmieniam "pas" i jadę po lewej żeby go ominąć i w tym momencie chłop robi to samo i zmienia swój tor biegu na prawidłowy czyli po prawej i mamy wypadek na jego pasie i moja wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć po chwili refleksji muszę napisać, że jednak sprawa nie jest jasna. To jest Polska i tu nic nie jest pewne...

Ten znak C-13 powinien być umieszczony po prawej stronie drogi dla rowerów (znaki umieszczone po lewej stronie są jedynie powtórzeniem znaku po prawej). Nie został prawidłowo umieszczony zapewne z uwagi na wygodę ekipy montującej i minimalną ilość miejsca w pasie zieleni rozdzielającym jezdnię i drogę dla rowerów. I teraz mamy dobre pytanie, czy w tej sytuacji ten znak obowiązuje, czy nie. A jak nie, to jeśli nie jest to droga dla rowerów, to co to jest... chodnik...? I wówczas wiele się zmienia... Witaj w Polsce!

Tylko to jest naprawdę dzielenie włosa na czworo. Istotne w razie jakiegoś zdarzenia ze szkodami... Jestem pewien, że ten biegacz nawet nie pomyślał o takiej interpretacji.

 

Zwróć też uwagę, że gdybyś jechał w kierunku odwrotnym, to od tego:

https://www.google.com/maps/@52.7967813,15.251992,3a,75y,90h,90t/data=!3m9!1e1!3m7!1sabkLxmFbyJaTJbb4wqm0uw!2e0!7i16384!8i8192!9m2!1b1!2i33?entry=ttu

miejsca byś miał koniec drogi dla rowerów. Hipotetycznie gdyby ten biegacz biegł od Kłodawy i natknął się na Ciebie na tym asfalcie, to mógłby myśleć, że jedziesz po chodniku i to on ma pierwszeństwo i ty musisz na niego uważać.

Nie mówiłem... witaj w Polsce...!

Edytowane przez HSM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

IMO, jak pieszy idzie/biegnie po ścieżce to obowiązują takie zasady jakby szedł do drodze dez pobocza.  A więc:

"

Pieszy jest obowiązany:

  • korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku – z pobocza,

  • jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi,

  • idąc po poboczu lub jezdni jest obowiązany iść lewą stroną drogi,

  • piesi idący jezdnią są obowiązani iść jeden za drugim, na drodze o małym ruchu, w warunkach dobrej widoczności, dwóch pieszych może iść obok siebie,

  • korzystanie przez pieszego z drogi dla rowerów jest dozwolone w razie braku chodnika lub pobocza albo niemożności korzystania z nich wówczas pieszy, z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej, jest obowiązany ustąpić miejsca rowerowi"

  • czyli prawidłowo po lewej stronie, aby widzieć nadjeżdżający rower, a rowerzysta wymija zjeżdżając na swoje lewo.

  • Niestety, z moich obserwacji wynika że większość pieszych łazi po prawej, a wyprzedzanie takiego pacjenta, "od tyłu" to trochę stres, bo on mnie nie widzi i nie wiem czy mi przypadkiem nie wejdzie pod koła jak go będę wyprzedzał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, HSM napisał:

 

 

Zwróć też uwagę, że gdybyś jechał w kierunku odwrotnym, to od tego:

https://www.google.com/maps/@52.7967813,15.251992,3a,75y,90h,90t/data=!3m9!1e1!3m7!1sabkLxmFbyJaTJbb4wqm0uw!2e0!7i16384!8i8192!9m2!1b1!2i33?entry=ttu

miejsca byś miał koniec drogi dla rowerów. Hipotetycznie gdyby ten biegacz biegł od Kłodawy i natknął się na Ciebie na tym asfalcie, to mógłby myśleć, że jedziesz po chodniku i to on ma pierwszeństwo i ty musisz na niego uważać.

Nie mówiłem... witaj w Polsce...!

Już pomijam fakt, że ta ścieżka to istny dramat bo na odcinku 3 czy 4 km są 3 przejazdy przez asfalt. jakiś....po to zaprojektował i oczywiście brak znaku.
Co do mijana tego pieszego idącego pod prąd to właśnie mam sprzeczne odczucia dlatego pytam czy jest to jakoś ustawowo opisane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za bardzo się skupiasz na tym ruchu prawostronnym... 🙂

To oczywiście ważne, ale w tym wypadku istotniejsza jest konieczność ustąpienia miejsca/ustąpienia pierwszeństwa...

Jeżeli to jest droga dla rowerów, to pieszy co do zasady nie może się nią poruszać, chyba, że mowa o sytuacji z art. 11 ust. 4, ale wówczas ma obowiązek ustąpić Ci miejsca. To, czy pieszy będzie szedł po prawej czy lewej stronie, nie jest już istotne, bo przepis nie precyzuje, jak ma się poruszać po tej drodze dla rowerów. Nie jest pojazdem więc nie obowiązuje go ogólna zasada poruszania się po prawej stronie (art. 16 ust. 1). Więc wszystko zależy od przepisów szczegółowych w określonych sytuacjach. I tak na jezdni lub poboczu lewą stroną drogi (art. 11 ust 2). Ale już na chodniku (drodze dla pieszych) czy drodze dla pieszych i rowerów albo na drodze dla rowerów nie ma szczegółowych przepisów, po której stronie ma się znajdować, więc może w sumie dowolnie. Co - powtórzę raz jeszcze - nie zmienia faktu, że akurat na drodze dla rowerów i tak ma Ci ustąpić miejsca, Natomiast zasada ruchu prawostronnego obowiązuje Ciebie jako rowerzystę i taki pieszy - jeśli już się znajdzie na drodze dla rowerów - może się Ciebie spodziewać właśnie po prawej stronie...

Jeżeli natomiast jest mowa o drodze dla pieszych i rowerów lub drodze dla pieszych (oczywiście wyłącznie w sytuacjach, kiedy masz prawo taką drogą dla pieszych jechać - art. 33 ust. 5) sytuacja się odwraca i to Ty jako rowerzysta masz ustępować pierwszeństwa pieszemu, a pieszy może chodzić dowolną stroną (prawą, lewą, środkiem) - bo nie ma żadnej regulacji nakazującej mu poruszanie się tylko po prawej - i to Twoim obowiązkiem jest uważać. Dodatkowo na drodze dla pieszych (ale już nie na drodze dla pieszych i rowerów) musisz - bez względu na to jak bardzo uważasz - jechać z prędkością pieszego. Moim zdaniem także tutaj dalej obowiązuje Cię ruch prawostronny.

3 minuty temu, wojtasin napisał:

A na tej drodze są dość wyraźne znaki poziome.

Znaki poziome bez znaków pionowych są nieistotne. O tym, czy mamy do czynienia z drogą dla rowerów mówi wyłącznie znak pionowy C-13. Jego brak w jednym z kierunków powoduje, że dla osoby jadącej z Kłodawy od pewnego miejsca droga dla rowerów przestaje istnieć.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, HSM napisał:

Gość akurat biegł i był pieszym, ale podejrzewam, że jeśli by wsiadł na rower, czy do samochodu, to by się zachowywał równie arogancko... 

Arogancko?

Rzeczywiście, pewnie miał ochotę na dyskuję z człowiekiem, który zaczyna od "którędy k...a".

Nawypisywaliście tutaj przepisów, narobiliście analiz i... co z tego? Biegacz usunął się na trawnik, autor sobie przejechał. No i co takiego wielkiego się wydarzyło?

Trochę zalatuje hipokryzją, bo pewnie każdy z nas, czasami sobie poleciał po ulicy zamiast DDR, bo akurat było wygodniej w danym miejscu.

Każdy chce jakoś żyć i korzystać z tego co ma w okolicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Molekpl napisał:

"którędy k...a"

Widzę w tej sytuacji pewne braki w Twoich umiejętnościach interpersonalnych. Gdybyś odezwał się do biegacza słowami "którędy k...a, ch...u", to z pewnością doszłoby do nawiązania kontaktu, może nawet więcej niż tylko werbalnego.

Ale bez obaw, to jest spokojnie do nadrobienia.

Szy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

9 minut temu, szy napisał:

Widzę w tej sytuacji pewne braki w Twoich umiejętnościach interpersonalnych. Gdybyś odezwał się do biegacza słowami "którędy k...a, ch...u", to z pewnością doszłoby do nawiązania kontaktu, może nawet więcej niż tylko werbalnego.

Ale bez obaw, to jest spokojnie do nadrobienia.

Szy.

Nie ma co przeginać, doświadczenie zdobędziesz, poznaj najpierw kraj i ludzi. Wyzywanie od ch...w jest raczej słabe.
 

 

16 minut temu, TheJW napisał:

O, przypomnieliście mi tą dyskusją, że miałem przejechać tą samą trasą co ostatnio i poszukać gazu pieprzowego, który mi gdzieś wypadł. 👍

Też ostatnio zgubiłem, teraz mam w zapinanej kieszeni ale zawsze mnie to wkurza mentalnie, że trzeba by kieszeń otworzyć - wożenie przyczepionego na rowerze to nie dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
59 minut temu, HSM napisał:

na drodze dla rowerów nie ma szczegółowych przepisów, po której stronie ma się znajdować, więc może w sumie dowolnie. Co - powtórzę raz jeszcze - nie zmienia faktu, że akurat na drodze dla rowerów i tak ma Ci ustąpić miejsca, 

Tylko że jak idzie po prawej to nie widzi nadjeżdżającego rowerzysty, więc jak ma jakkolwiek zareagować?

13 minut temu, TheJW napisał:

P.S. Zaraz posypią nam się ostrzeżenia i bany... :whistling:

O, to, to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ChuChu napisał:
5 godzin temu, HSM napisał:

Gość akurat biegł i był pieszym, ale podejrzewam, że jeśli by wsiadł na rower, czy do samochodu, to by się zachowywał równie arogancko... 

Arogancko?

Rzeczywiście, pewnie miał ochotę na dyskuję z człowiekiem, który zaczyna od "którędy k...a".

Pieszy zachował się arogancko, bo akurat w tym miejscu bez przeszkód był w stanie z daleka dostrzec jadącego rowerzystę, a mimo to poszedł na zwarcie, kto pierwszy wymięknie i będzie musiał ustąpić... powodowany w dodatku niejasnym przekonaniem o enigmatycznych przepisach, które czynią z niego pana i władcę tego kawałka asfaltu.

Dla jasności - arogancja (arogancki) znaczą: zuchwała pewność siebie połączona z lekceważeniem innych.

Dla drugiej jasności - czy wulgarny komentarz rowerzysty był arogancji? Nie! Był po prostu chamski...

Dla trzeciej jasności - czy w całej tej sytuacji doszukiwałbym się arogancji u rowerzysty? W sumie tak! Bo przecież też widział biegacza i też poszedł na zwarcie, a w sumie mógł uniknąć całej tej sytuacji...

Pytanie autora wątku nie dotyczyło mojej oceny emocjonalnej stanu uczestników, ale czy opisana sytuacja jest jakoś regulowana przepisami i czy czasem coś się nie zmieniło w tej materii. Akurat moja uwaga, którą raczył kolega zacytować dotyczyła ogólnych wrażeń, jakie mam uczestnicząc w ruchu drogowym i częstych praktyk szufladkowania różnych grup - na tych dobrych i tych złych, z czym się zupełnie nie zgadzam. Być może powinienem ograniczyć się do merytorycznej odpowiedzi i darować sobie uwagi ogólne, skoro to na nich kolega się treaz skupia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sznib napisał:

Tylko że jak idzie po prawej to nie widzi nadjeżdżającego rowerzysty, więc jak ma jakkolwiek zareagować?

Może iść gdzie chce, nie ma przymusu... choć, jeśli jest roztropny, to na drodze dla rowerów pójdzie lewą stroną, żeby widzieć nadjeżdżające z naprzeciwka osoby i móc ustąpić im miejsca, a zarazem nie przeszkadzać tym nadjeżdżającym zza jego pleców, których wprawdzie nie widzi, ale może założyć, że będą trzymali się prawej strony...

Tak zrobi ktoś roztropny... Ktoś arogancki nie ważne jak pójdzie, ważne, że będzie miał w głębokiej d... nadjeżdżające rowery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, HSM napisał:

Ten znak C-13 powinien być umieszczony po prawej stronie drogi dla rowerów (znaki umieszczone po lewej stronie są jedynie powtórzeniem znaku po prawej).

Jak słusznie zauważyłeś, tutaj wszystko formalnie zależy od strony z której się jedzie, idzie lub biegnie. Przypominam sobie gdzieś jakąś dyskusję o pewnej sprawie sądowej, gdy dla sądu ważniejsze było to, że rowerzysta był miejscowy, a jako miejscowy istniało domniemanie graniczące z pewnością, że musiał wiedzieć, że jest tam droga dla rowerów i że w związku z tą wiedzą musiał po niej jechać rowerem niezależnie od tego, że jechał jezdnią od strony źle oznakowanej drogi dla rowerów, zatem został uznany winnym wykroczenia. Zdaje się, że rowerzysta którego to dotyczyło odpuścił sobie dalszą walkę i po tym wyroku mandat wolał zapłacić.

A czy wiedza biegacza, że to jest droga dla rowerów miałaby znaczenie, to wróżenie z fusów, bo każdy sąd osądziłby inaczej... Ciekawe czy w krajach tzw. "starej Unii" takie oznakowanie jest równie nagminne jak w Polsce, łącznie z podejściem tamtejszej policji i sądów - może ktoś wie, a może nawet stamtąd pisuje na forum?

Edytowane przez Boss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam złudzeń, że gdzie indziej jest idealnie, a tylko u nas ciągle byle jak... bo znam chociażby jedno niemieckie forum rowerowe z wątkiem o absurdalnych znakach i rozwiązaniach infrastruktury rowerowej, ale trudno mi oceniać (przez barierę językową, a przede wszystkim nieznajomość szczegółowych regulacji prawnych), czy w porównaniu z nami są to problemy problemy równe naszym, czy takie utyskiwanie sytego pierwszego świata. Zapewne najlepiej jest w krajach o wysokiej kulturze rowerowej i powszechności wykorzystania rowerów w ogóle (Niderlandy, Dania). Podskórnie czuję, że nie najgorzej jest w krajach o wysokiej kulturze prawnej - jak w Niemczech, gdzie może i ktoś beznamiętnie będzie trzymał się litery prawa, ale przynajmniej masz dużą dozę pewności, że nikt nie będzie tego prawa naginał, mataczył, a jak znajdziesz na drodze absurd czy bubel, to nikt twojego zgłoszenia nie zignoruje i w końcu doprowadzi dane miejsce do porządku... Poza tym różnice w szczegółach prawnych sprawiają, że nie wszystkie fuszerki są aż tak irytujące - bo jeśli nie masz obowiązku jazdy drogą dla rowerów, to jej stan czy oznakowanie nie jest dla ciebie tak istotne.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
5 godzin temu, szy napisał:

Rozumiem, że Kolega, który bluzgami rzuca w przypadkowych biegaczy, nie złapie sarkazmu w poście.

Ale żeby moderator? :027:

Sarkazm załapany, ale zasady forum są takie, że przekleństw używać nie można, nawet w formie wykropkowanej. A moderator porządku pilnować musi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z formalnej perspektywy już chyba wszystko napisane, więc się nie będę powtarzał.

Jeżeli droga była pusta, to jaki problem zjechać do lewej i się spokojnie minąć? Tylko odpowiednio wcześniej, tak żeby manewr był jasny dla pieszego, wtedy nie zmieni nagle strony, chba że faktycznie chce iść na konfrontację.
Byłoby bez stresu i bluzgów.

16 godzin temu, sznib napisał:

Tylko że jak idzie po prawej to nie widzi nadjeżdżającego rowerzysty, więc jak ma jakkolwiek zareagować?

Przypuszczam, że masz sprawny rower wyposażony w dzwonek lub podobne urządzenie lub potrafisz wypowiedzieć "dzień dobry" ;)
Skuteczne w 99,9%.
Gorzej jak ktoś biega w słuchawkach i się odcina od otoczenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłączę się, bo wczoraj miałem ciekawy przypadek w lesie... 🙂

Kobitka jedzie dość spokojnie na jakimś "falkonie czy innym skuterku" po oznaczonym szlaku prosto, a ja z "przerywanej" w prawo. Ja ją widziałem już dobre 10 sekund przed skrzyżowaniem, a ona w ostatniej chwili i "z piskiem" hamuje. No to jak już wyhamowała prawie do zera to ja wskoczyłem przed nią, chociaż w ogóle nie miałem takiego zamiaru. Jakie zasady obowiązują w takich sytuacjach? Prawa ręka z kodeksu drogowego w lesie...? 😀

 

aa.png

Edytowane przez chudzinki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...