Skocz do zawartości

[dziecko na rowerze] Na czym powinien jeździć 8-latek - kupujemy nowy, składamy czy picujemy co jest?


Rekomendowane odpowiedzi

Siemano witam wszystkich to mój pierwszy post tutaj (choć od ponad roku zaglądam i czytam incognito)

ostrzegam będzie sporo czytania:P

Pisze tutaj bo w sumie nie wiadomo czy to zakup czy porada co dalej, a nie widziałem tu wcześniej zbyt wielu tematów o podobnej tematyce dzięciecej

Otóz mamy inwestora: na dzień dzisiejszy 8 lat, 140cm wzrostu i 62cm przekroku (wyrośnięty jak na swój wiek, normalna budowa ciała, ani lebioda ani grubasek)

inwestor aktualnie ujeżdza Unibike Raptor (24cale, 3x7, i sprężynowy amor o wadze kowadła). Czemu taki sprzęt: tanio się trafił w sobrym stanie jako używka; zaraz po zakupie ( wrzesień 2021) wszystko wyczyściłem, wyregulowałem, nasmarowałem, wjechały nowe linki i pancerze, siodło i opony - te klocki pseudo MTB zmieniłem na bardziej gravelowe conti doublefighter 24x1,75. Unibike bo tata ujeżdża sprzęt tej marki od dobrych kilkunastu lat i syn chciał taki sam - i jeszcze w zeszłym roku dokupiłem crossfire'a :P

Do czego ten rower jest używany - wycieczki z tatusiem, od połowy do całego dnia. Głównie asfalt i ubite ścieżki, czasem zjedziemy do lasu na piasek (ja to lubie, syn nienawidzi bo mu się ciężej depta). po zakupie roweru mając 6,5 roku zrobił na strzał 40km, w zeszłym roku regularnie robiliśmy rajdy 50km+; najwięcej jednego dnia przejechał ze mną 75km. Na moje jest moc i trzeba rozwijać. Żeby było trudniej w zeszłym roku kilka razy wystartował w zawodach Kaczmarek Electric MTB (Zielona Góra i Wolsztyn) i sprawiło mu to dużą frajde. Za każdym razem załapł się do finału i był tuż za podium. Trasa dla 7-8 latków ma ok. 0,5km i z przeszkód tam co najwyżej kraweżnik i ostre zakręty... Ale nie miał szans, zawodnik który tam wygrywał był ubrany drożej niż rower mojego syna :P

Chciałbym conieco usprawnić mu w tym roku. Rower nie jest zły ale boli ten amor i napęd. Na deore 1x10 i sztywnym widle latałby jak ptak...... Czy macie inne zdanie? Ten napęd z wolnobiegiem z tyłu też lipa; przy 3x7 i tourneyu z przodu nie wyreguluejsz tego żeby chodziło idealnie (albo ja nie umiem); poza tym mały zakres z tyłu 14-28 nie pozwala mu szybko i efektywnie zmieniać przełożeń np na tych zawodach KE.

I tu jest mój dylemat? Co mu kupić. Wiadomo że kasa na drzewie u mnie nie rośnie i wydatki powinny bć racjonalne. Gość rośnie szybko i rower który mu będzie dobry w tym roku za 2 lata będzie do wyrzucenia (kolejne dziecko to córka, też pewnie będzie jeździć ale widząc jej charaketerek to na nic co nie będzie różowe nie wsiądzie....). Od kiedy zobaczyłem go rok temu poluje na jakąś używke NS Bikes Rag jr 24"; ale nic się nie trafiło - tylko nowe >4k. Ostatnio wpadły mi w oko czeskie Amulety Youngster. Niemal ideał (sztywny wideł, jednorzedowy napęd Deore i hydrauliki Shimano) ale najbliższy dealer w Katowicach, nie wiadomo czy ma akurat 26 cali żeby przymierzyć. W ogóle jeżeli chodzi o rozmiary to jest problem:

I NS i Amulet podają że te ich rowerki dziecięce 26 są dla wzrostu 130-150cm. Mój ma 140 więc logika podpowiada że teraz ok a za rok już mogą być za małe. Tymczasem NS podaje przekrok na 66cm, gdzie mój syn ma 62cm, a krótkich nóżek nie ma. Jak ma na tym jeździć? Pewnie że 98proc czasu da sobie rade ale jak to się skończy w sytuacji awaryjnej? WIdziałem właśnie na zawodach KE jak się kończy gdy dzieci startują na zbyt dużych rowerach i tych dzieci było mi normalnie żal.....  ból, płacz i po co to komu. Mojemu dziecku jazda na rowerze ma się kojarzyć z przyjemnością a nie z bólem. Wątpie żeby cokolwiek na 26cali miało tak niską ramę, a kupować nowy kolejny rower 24" nie ma sensu....

To może coś porzeźbić zamiast kupować nowy? Chęci, narzędzia i umiejętności mam (od czego jest YT) - dla mnie grzebanie przy rowerze to sama przyjemność; rower czyszcze w sezonie częściej niż samochód. Tylko co? Do tego co jest tylko lekki sztywny wideł dokupić? dalej zostaje ten napęd 3x7 z wolnobiegiem...... Do tego wymiana tylniego koła i napędu to już 2/3 roweru; ekonomicznie lepiej chyba pogonić to co jest i kupić coś innego?

A może szukać za stówe lub dwie ramy ze sztwynym widłem która rokuje i doposażyć ją w nowy napęd i akcesoria. Chętnie bym to taki wariant wypróbował tylko czego szukać? Albo nie umiem znaleźć nic ciekawego albo nie umiem się zdecydować? Polecicie coś? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

140cm wzrostu to już są wymiary na 26" - zwłaszcza że syn raczej nie jest z gatunku tych bojaźliwych, skoro tak dobrze sobie radzi. Więc - podstawowa sprawa, sprzedać 24" bez żalu. 

Poszukałbym używanego Missiona - skoro Unibike Wam pasuje. Możesz do tego zmienić w takim rowerze widelec, na coś lekkiego 26" - to nie są drogie rzeczy (no chyba że się mylę, bo całkiem wyginęły a używek już nie ma). I spokojnie na dwa sezony powinien taki rower wystarczyć. Znam jednego ojca który składał synowi takiego lekkiego górala 26" - aczkolwiek ramy-bazy już nie pamiętam. 

Woom 6, Wahoo 26, czy podobne konstrukcje - chyba Superior też miał juniorskiego sztywniaka - to też dobry pomysł. Ale - to taki wiek że jak koledzy będą mieć amortyzatory, czy hamulce tarczowe - to na nic zda się drogi, lepszy (według nas) i lekki rower. To też jest aspekt który trzeba brać pod uwagę. Może się okazać że prosty Mission będzie lepszy "bo tata też ma Unibike". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, karolb napisał:

A może szukać za stówe lub dwie ramy ze sztwynym widłem która rokuje i doposażyć ją w nowy napęd i akcesoria. Chętnie bym to taki wariant wypróbował tylko czego szukać? Albo nie umiem znaleźć nic ciekawego albo nie umiem się zdecydować? Polecicie coś? 

Jeśli nie masz wlajacych się części, to może wyjść więcej niż za gotowca. Na pewno za używanego gotowca. Zrobisz jak będziesz chciał, ale czy na tak krótki czas używania warto?! Ty musisz zadecydować. 

Do wiosny/lata chłopa na bank jeszcze wyciągnie. Dlatego lepiej iść w małe 26". Modernizacja 24" będzie na bardzo krótki czas - być może nawet nie cały sezon 2023.

Co do córki i kolorów, to moja córa jeździ na syna zielonym rowerze. Chociaż róż i brokat króluje na codzień. Kwestia wytłumaczenia i perspektywy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem bardzo efektywne kosztowo podejście, że rower rośnie razem z dzieciakiem. Złożyłem takie coś jak poniżej, żeby w miarę lekiie było i nie mordowało kosztami. Potem zmieniałem tylko ramę co 2 sezony na większą (te wyjątkowo zacne ramy były dostępne w śmiesznej cenie w .uk). Do ramy 15" na pierwszy sezon miał założone koła 26x2.0 i korbę 30T o dl. ramion 160. Potem wskoczyły docelowe koła 27x2.2 i korba 32T 170mm. Po dwóch seozonach rama 15 została zastąpiona taką samą 17" - reszta bez zmian. Po kolejnych 2 sezonach przyszerł czas na 19", korba 175mm i amortyzator został stunowany pod masę 70kg. 2x była też zmieniana kierownica na szerszą i 1x siodło.

https://www.forumrowerowe.org/garage/ve/garage/vehicle/8675-lepiszcze-eksperymentalne-dla-juniora/

Edytowane przez Dokumosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odzew

 

21 godzin temu, Mihau_ napisał:

Woom 6

Patrzyłem, ale wg mnie Amulet Youngster 26 bije go na głowe w podobnej kasie (aczkolwiek z wyglądu Amulet jest tragiczny). Ja na te rowerki trafiłem przypadkiem całkiem niedawno, na papierze wygląda świetnie, ciekawe jak to wygląda z bliska na żywo. Wymienić tylko te chińskie opony na coś ciekawszego i można śmigać, a pewnie by jeszcze z pół kilo wagi zeszło na dobrych zwijanych gumach

19 godzin temu, vincek napisał:

Do wiosny/lata chłopa na bank jeszcze wyciągnie. Dlatego lepiej iść w małe 26". Modernizacja 24" będzie na bardzo krótki czas

I tak chyba zrobie. 26" jest już przyszłościowe, można zainwestować w dobry osprzęt i przekładać go do kolejnych ram. Będe polował cały czas na rynku może się trafi jakaś wymarzona używka, a jak nie to dowolna mała rama z kołami 26 pod tarcze i kasete i można już sporo z tego wyrzeźbić. Sposób @Dokumosa jest idealny - daje dobry sprzęt, rower rosnący z dzieckiem, a w dodatku mase frajdy przy składaniu/przenoszeniu tych gratów na kolejne ramy - mój syn chętnie weźmie w tym udział, i spędzimy miło razem czas i będzie się uczył :P

Tylko my bardziej w rowerki wyprawowe a nie DH czy Trail. Mam nadzieje że za kilka lat będe już mógł go zabrać w trasy po 150km - na razie musze jeździć sam ale w dobrym towarzystwie będzie przyjemniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Dokumosa napisał:

No nam się wyprawy wybiły z głowy na zawsze - mieliśmy za dużo skrajnie niebezpiecznych sytuacji z udziałem zmotoryzowanych. Asfalt to zło konieczne na ew. dojazdy na miejscówki rowerowe.

Spoko, u nas pełno ścieżek rowerych albo leśnych szutrów. 45km w jedną strone do Nowej Soli np. robimy bez choćby 1km drogi z samochodami. Zwykłe drogi tylko boczne z małym ruchem i jako dojazd do innej ścieżki

co do Wooma - utrata wartości to nie problem, dobry rower zostanie w rodzinie, nie w mojej to dalszej. Wg specyfikacji amulet petarda... Pewnie gdzieś na póxną wiosne zajedziemy w Karkonosze to sie kawałek podskoczy do jakiegoś dystrybutora i przymierzy syna do sprzętu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja córka przy 150 cm wyrosła z koła 24 cale. Oglądałem sporo różnych rowerów. Wyszło na to, że przy 150 cm bez problemu pasuje jej rower na kole 27,5 cala. Oczywiście mała rama (teraz nie pamiętam czy S czy XS). Akurat ja szukałem czegoś prostego wygodnego, bo młoda nie ma zacięcia do ścigania. Poza tym lubi czuć się pewnie na rowerze. Do tego jej zasięg to ~30 km. Liczę, że teraz na nowym rowerze uda się to podgonić.

Gdyby jeździła bardziej ambitnie to kusi => Superior Team 27 albo do grawitacji np. Rift Zone z kołem 27,5 i małą ramą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla dziecka kluczowe jest dopasowanie wielkości roweru i możliwie najniższa masa.  Wielkość kół jest trzeciorzędna. Małe rozmiary typowych "dorosłych" rowerów są klocowate. Do tego sporo producentów rowery alu traktuje jak mięso armatnie a przyzwoite konfiguracje dopiero w węglu. Z gotowych rowerów właściwie tylko marki specjalizujące się w rowerach dla dzieci mają coś do zaoferowania (woom, erly rider). Swego czasu mój syn dostal krossa replica pro (24", tarczówki hydrauliczne, osprzęt deore, amortyzator powietrzny itd.) - rower ważył 13kg 😬. Stosunek masy roweru do masy dziecka 1/3. Tak jak by mi ktoś kazał jeżdzić na 33kg rowerze bez wspomagania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też rozglądam się za jakimś rowerem dla córki. Wstępne przymiarki były w Decathlonie, mają tam b'twin riverside 900 na kole 26. Osprzęt szału nie robi, ale geo w miarę przemyślane dla dziecka od 130 cm wzrostu.

Myślałem nad złożeniem roweru, z tym że ciężko znaleźć sensowną ramę pod koło 26. W zasadzie samych ram nie widziałem.

Podoba się nam Superior F.L.Y., ale na 27,5 to jeszcze trochę czasu, może za rok-dwa. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...