Skocz do zawartości

[Konserwacja] Fukacze "oczyszczające" do widelca. Brunoxy i inne


Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem zapytać jakich "sprayów" używacie do konserwacji widelca? Kiedyś używałem Brunox ale nie sprawdzał się. Ostatnie 3 lata Juice Lubes Fork Juice i naprawdę działał super nie zostawiał tłustej powłoki i nie przyklejał się do niego brud a lagi były czyste. Chyba znowu go kupię ale chcę zapytać czy macie tańszą/ lepszą alternatywę bo to z wysyłką wychodzi 75zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izopropanol.

Po co smarować golenie, skoro w środku jest olej, który smaruje to co powinno być nasmarowane?

No chyba że masz jakiś pseudo amortyzator, to sobie możesz lać co popadnie. Nic to nie zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby producenci mieli na czym zarabiać.

Jak masz smar, to też smaruje. Co ma dać ten środek? Kiepskiemu widelcowi ze smarem nie pomoże, bo to nadal będzie "uginacz". Dobry amortyzator ma własne smarowanie, zapewnione przez olej w lagach, nasączone gąbki i smar na uszczelkach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem boli jak czytam te posty "teoretyka".

Oczywiście że można używać i nawet trzeba. Fox kiedyś wystosował pismo żeby nie używać takiego środka jak brunox. Środek powodował problem rozszczelnienia uszczelek. Poruszałem ten temat z pracownikiem serwisu zawieszenia Spider Suspension. Czyszczenie goleni i zwilżenie uszczelek kurzowych wpływa bardzo na kondycje widelca. Mówię o widelcach, nie uginaczach. Środek na bazie silikonu. Finish Line Max Suspension. Preparat bardzo dobrze czyści golenie. Zabezpieczenia uszczelki przed wysuszaniem! Brawo alkohol izopropylowy na uszczelki... Dodatkowo Max Suspension zabezpieczy uszczelki przed promieniowaniem, inną chemią. Najprościej mówiąc zostawi warstwę ochroną.

Jeśli masz amortyzator olejowy warto go od czasu do czasu obrócić na kilkanaście minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz mi powiedz jedną rzecz.

Używasz tego preparatu, wycierasz golenie. Podczas jazdy amortyzator pracuje, więc tyle ile golenie się ugną, na tyle zostaną nasmarowane smarem. Po powrocie do pozycji wyjściowej, ten film ze smaru zostaje na górnych goleniach.

Więc co ma odpychać brud, skoro na wierzchu jest warstwa smaru z dolnych goleni?

Jaki masz widelec? Jak używasz tego preparatu? Pryskasz na ścierkę i wycierasz, czy bezpośrednio na golenie?

@Imar nie wiem o kim piszesz jako o teoretyku, bo chyba o sobie. Izopropanol jest obojętny dla tworzyw sztucznych. 

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brunoxem można czyścić pod warunkiem, że nie będzie się nim pryskać bezpośrednio na golenie. Mały psik na szmatkę i można przetrzeć. Również widziałem gdzieś te informacje, o których mówi @Imar.
Osobiście w ogóle przestałem używać jakichkolwiek preparatów, przecieram golenie i uszczelki suchą lub wilgotną szmatką, w zależności od zabrudzeń, i tyle.

Edytowane przez TheJW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skom25 Myślisz że w amortyzatorze siedzi jakiś mały skrzat z szufelką który czasy czas zgarnia smar z uszczelki kurzowej na krawędź? Po serwisie amortyzatora zjawisko zostawiania filmu smarnego zanika po kilka jazdach.

Dzięki odpowiednim preparatom uszczelka z wierzchu zostaję miękka i elastyczna. Lepiej przylega do goleni, dzięki temu zamiast zasysać syf zgarnia go do góry.

Uszczelki które są zazwyczaj do wymiany to uszczelki które są suche i popękane.

Z chęcią poznam zdanie ACTIVIA na ten temat.

Edytowane przez Imar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, bo u mnie jakoś nie zanikał, a miałem fabrycznie nowy widelec. Po każdym ugięciu wyraźnie było widać że golenie robią się ciemniejsze, pokryte cieniutką warstwą oleju.

Więc po co dodatkowo smarować? 

Widać to dokładnie na moim zdjęciu. Dolna część jest nasmarowana, a tu gdzie amortyzator pracował najwięcej widać ślady. Powyżej goleń jest czysta. No i nie, nie jest to zdjęcie od razu po serwisie. 

IMG-20210815-160305777.jpg

Serwis robiłem zgodnie z zaleceniami producenta, co 50h jazdy. Olej w środku był idealnie czysty, gąbki nasączone, a smar na uszczelkach czysty i widoczny. Więc wystarczy przestrzegać zaleceń producenta, a nie używać nie wiadomo jakich środków.

RS zaleca wycieranie goleni Izopropanolem. 

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, skom25 napisał:

Jak masz smar, to też smaruje. Co ma dać ten środek? Kiepskiemu widelcowi ze smarem nie pomoże, bo to nadal będzie "uginacz". Dobry amortyzator ma własne smarowanie, zapewnione przez olej w lagach, nasączone gąbki i smar na uszczelkach. 

Cały czas się odnosiłem do tej wypowiedzi. Np. Axon.

Tyfon79 zgadzam się. Miękka szmatka, ręcznik papierowy. Delikatnie nasączyć, przejechać po goleni. Nic więcej. Tutaj nie ma filozofii.

Guma lubi preparaty na bazie silikonu. Guma wtedy zostaje odpowiednio nawilżona i pozostaje elastyczna.

Największym błędem jest stosowanie takich środków w ogromnych ilościach, o czym w temacie nie było słowa.

Edytowane przez Imar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie żadnych środków zawierających rozpuszczalniki czy właściwości penetrujące. Oleje na bazie teflonu czy silikonu mogą być jednak nigdy bezpośrednio na golenie.

Suntoury mają wadę kostrukcyjną - brak smarowania ;) po kilku ugięciach smar przylepia sie do goleni dolnych poza ślizgami i na tym kończy się smarowanie.

Osobiście z zewnątrz nic nie stosuję. Żadnych problemów z jakimkolwiek amortyzatorem nie miałem. Niektóre miały zacne przebiegi i nie miały lekkiego życia. Podstawa to serwis okresowy, dobre amarowidła, wymiana kurzówek kiedy staja się twarde.

Edytowane przez Dokumosa
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, skom25 napisał:

Jak używasz tego preparatu? Pryskasz na ścierkę i wycierasz, czy bezpośrednio na golenie?

 

8 godzin temu, pedalarz339 napisał:

Na golenie pouginam i wycieram

 

8 godzin temu, Imar napisał:

Największym błędem jest stosowanie takich środków w ogromnych ilościach, o czym w temacie nie było słowa.

A ja sądzę że autor tak robi :) Pryska na goleń, to spływa dookoła uszczelki, naciska i wyciera nadmiar. Gdyby prysnął na szmatkę i wytarł, to takiego efektu by nie było.

Tylko wtedy by mi było szkoda pieniędzy, skoro taki sam efekt daje Izopropanol. Rzeczywiście, może coś na bazie silikonu wpłynie w jakiś sposób na uszczelki, tylko ponownie, serwis. RS zaleca pełny serwis co 200h, czyli tak mniej więcej raz na dwa sezony. Uszczelki są tanie, całe zestawy serwisowe też. Czy w dwa sezony stanie się coś strasznego z uszczelkami? Wątpię.

Podsumowując. MOJA opinia jest taka, że golenie należy wycierać, najlepiej po każdym wyjeździe. Jak są przybrudzone, użyć Izopropanolu. Miałem, używałem, działało. Najważniejszy jest serwis, tak jak napisał @Dokumosa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, dwie krople na ręcznik papierowy i przetarcie goleni w żaden sposób nie pogorszy pracy i niczego nie zepsuje. Czasem zdarzają się zanieczyszczenia takie, które przywierają mocno i brunoxol deo bardzo ułatwia czyszczenie. Dodatkowo powierzchnia po czyszczeniu jest śliska. Wyjaławianie jej alkoholem to moim zdaniem jedna z gorszych rzeczy jakie można zrobić, bo pierwsze uderzenia jakie zalicza amortyzator po czyszczeniu ipą będą na sucho, łatwiej wtedy drapnąć anodę.

Psikanie sprayem na amortyzator - złe. Ale traktowanie go zupełnie odwrotnie, czyli ipą jest w mojej ocenie równie złe. Albo nic, tylko przecieramy - albo dodajemy odrobinę Brunoxola. Taka puszka to na 2-3 lata wystarcza przecież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to na sucho?

Jak miałem zabrudzenie, to wycierałem IPA. Następnie uginałem widelec i miękką ścierką rozcierałem film olejowy po całej goleni. To nie jest teoria, tylko praktyka.

Na całe szczęście rower sprzedałem, został mi ten ze sztywnym widelcem, gdzie serwisu robić nie trzeba :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMHO za bardzo się tym wszystkim przejmujecie ;)

@skom25 Odnośnie sztywnego widelca to mam właśnie w jednym rowerze... Ilekroć wjadę nim w las to przeklinam i jestem gotowy wyciągnąć spod łóżka skitraną nową rebę czy sid'a i na szybko montować. Po powrocie do domu jednak przypominam sobie po co założyłem tu sztywny widelec (właśnie kompletna bezobsługowość i masa) i odechciewa się zmiany.

Edytowane przez Dokumosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, skom25 napisał:

Widać to dokładnie na moim zdjęciu. Dolna część jest nasmarowana, a tu gdzie amortyzator pracował najwięcej widać ślady. Powyżej goleń jest czysta.

Że niby ten mokry ślad w połowie goleni to jest olej który został na powierzchni roboczej po ugięciu amortyzatora ? Nie przylepia się do tego syf wszelaki ?

Środek o który pytał autor ma za zadanie niwelowanie elektrostatycznego osadzania się drobinek pyłu, który to w teorii ma przedłużyć życie uszczelek. Co prawda potrzebne toto jest jak świni siodło, ale na pewno nie zaszkodzi. Równie dobrze można napluć na chusteczkę i przetrzeć powierzchnie do czysta 😎 A przede wszystkim, raz w roku na serwis...

Edytowane przez KNKS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic się nie kleiło. Po prostu to było miejsce maksymalnego ugięcia, stąd takie natężenie w tym miejscu. Ja się ma 130mm skoku a jeździ po Mazowszu, to tak to wygląda.

Po prostu na tym widelcu tak to wygląda. To są stalowego golenie, powłoka jest czarna, a w zasadzie grafitowa. Każde natłuszczenie powoduje, że wygląda jakby tam było mokro. To nie czarna anoda, gdzie sam kolor jest na tyle głęboki, że właściwie nie widać tłustych śladów.

13 minut temu, Dokumosa napisał:

IMHO za bardzo się tym wszystkim przejmujecie ;)

Zgadzam się. Ja nawet znalazłem cudowną radę, żeby golenie czyścić olejem z dolnych lag. A więc brałem na szmatkę, wycierałem, uginałem widelec i wycierałem nadmiar. Co się może stać? Przecież to ten sam olej. Bardzo szybko robiłem kolejny serwis, bo najwyraźniej razem z olejem pod uszczelkę wpadł jakiś syf i miałem mini wyciek oleju.

15 minut temu, Dokumosa napisał:

Odnośnie sztywnego widelca to mam właśnie w jednym rowerze... Ilekroć wjadę nim w las to przeklinam i jestem gotowy wyciągnąć spod łóżka skitraną nową rebę czy sid'a i na szybko montować. Po powrocie do domu jednak przypominam sobie po co założyłem tu sztywny widelec (właśnie kompletna bezobsługowość i masa) i odechciewa się zmiany.

Trzy lata jeździłem na XC ze sztywnym widelcem. Wyszło to przypadkowo, po tym jak musiałem odesłać na reklamację amortyzator. Kupiłem Accenta za śmieszne pieniądze, bo wtedy kosztował chyba 200 zł. Miał być na chwilę, a okazało się że było rewelacyjnie. Za amortyzator dostałem zwrot pieniędzy, a sztywny widelec został. Potem kupiłem wspomnianego Traila, bo uznałem że może jednak fajnie mieć widelec. No i minęły dwa lata, a ja sprzedałem ten rower bo miałem dość serwisu, dmuchania i chuchania.

15 minut temu, KNKS napisał:

Środek o który pytał autor ma za zadanie niwelowanie elektrostatycznego osadzania się drobinek pyłu, który to w teorii ma przedłużyć życie uszczelek.

No i to jest ciekawe spostrzeżenie. Bo z mojego doświadczenia wynika, że takie środki wręcz przyciągają pył. Grubszy brud się nie utrzyma, ale pył ciągnie jak szalony.

Używałem Spray Silikonowego, a od jakiegoś czasu mam Muc Off Silicon Shine, który można stosować także na golenie. Mało co tak dobrze zbiera kurz z okolicy.

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry argument. Prawie ma coś wspólnego z rzeczywistością.

Oczywiście, jest to w pewnym sensie prawda. Dokładnie taka sama jak stwierdzenie, że odpowietrzanie też im szkodzi. W obydwu przypadkach można zabrudzić klocki/ tarcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Worek foliowy na tarczy niweluje ten problem. Myślę, że tu bardziej chodzi o efekt, niż o wykonaną czynność. ;)

Też używam Fork Juice i mogę polecić. Tylko nie jako mazidło do "samoistnego czyszczenia", a właśnie warstwę ochronną... No i jak amortyzator woła o serwis, a robić go się za nic nie chce, to wtedy też warto użyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...