Skocz do zawartości

[do 13k] wyprawowy gravel


zjadarka

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, 

Poszukuję wyprawowego gravela do pokonywania dziennie 200+ km na dłuższe, kilkutygodniowe wyjazdy. 

Jeżeli ma to jakiekolwiek znaczenie to całe życie jeżdżę na mtb a na szosie nawet nie siedziałem. ¯\_(ツ)_/¯ Jestem więc zieloniutki jak wiosenna trawa.
Szczerze powiedziawszy nigdy nawet nie rozpatrywałem jazdy na czymś innym niż mtb ale tegoroczna wyprawa z kolegą na gravelu dała mi sporo do myślenia. Ja na swoich oponach o szerokości 2,25" po 100 km miałem dość, a on chciał więcej. Co prawda w trudniejszym terenie musiałem na niego czekać i na zjazdach raczej nie bawił się tak dobrze jak ja, gdzie doceniałem o niebo lepszą przyczepność generowaną przez szerokie opony. Jednak nasze trasy w 90% to asfalt/lekki szuter i w przeważającej większości to jednak on musiał czekać na mnie. 

Tak więc w ten sposób zrodził się pomysł by zaopatrzyć się w rower stricte wyprawowy i zamiast 100+ robić dziennie 200+ km.

Moje wymagania:
- napęd jednorzędowy z przodu
- sztywne osie
- otwory montażowe pod bagażnik, bym mógł podróżować z sakwami z tyłu
- hamulce raczej hydraulika
- wytrzymałość :), tak abym nie musiał wymieniać szprych co drugi dzień przy jeździe z sakwami
- waga, wiadomo, czym lżej tym lepiej
- raczej wyluzowana pozycja, to ma być rower do rekreacji a nie ucinania sekund na każdym kilometrze 

I w sumie tyle. 
Budżet to 13k, czekam na Wasze propozycje co zjeździć i przetestować do tej kwoty. Oczywiście rozważę również tańsze propozycje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcesz mieć lekko to w takim budżecie warto szukać karbonu ale tam raczej otworów pod bagażnik nie znajdziesz

z drugiej strony teraz kupisz bagażniki montowane na milion sposobów, nie musisz mieć dedykowanych otworów

koła to najsłabszy punkt praktycznie każdego nowego roweru więc możesz od razu brać pod uwagę zakup kolejnych, jakieś pancerne poskładane na gratach dt wyjdą w okolicach 1600-1700

jeśli masz zamiar obładowywać rower sakwami to napęd 1x nie jest optymalnym wyborem, za duże skoki pomiędzy przełożeniami, ciężko będzie dobrać odpowiednią kadencję, która na asfalcie ma o wiele istotniejsze znaczenie niż w mtb (gdzie zresztą utrzymanie stałej kadencji jest niemożliwe i niepotrzebne), sporo sakwiarzy jeździ ciągle na 3x

jeśli chcesz wyprostowanej pozycji to zacząłbym od meridy silex, w budżecie zmieści ci się https://www.merida-bikes.com/pl-pl/bike/2058/silex-4000 i na koła + trochę gratów zostanie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ma być wyprawowo i na długie szwędanie to warto pomyśleć nad stalą. Będzie może z 1 kg cięższy na całości, ale nie będziesz się martwił o uszkodzenia torbowo/transportowe. Carbonowe gravele są fajne jako rowery na lekko z jedną torbą. 

Ronin_SL_2021_szary

https://velo.pl/rowery/gravelowe/author/ronin-sl

2021 Marin Nicasio 2 profile.

Marin Nicasio

 

2021_BREEZER_INVERSION_TEAM_SAGE_BURNTORANGE.png

Breezer inversion/Radar

 

Rove LTD

Kona Rove

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że w gravelu 2x będą mniejsze skoki między przełożeniami to nie do końca prawda. Fabrycznie przy dwurzędowych napędach montowane są prawie zawsze kasety 11-34. Te kasety mają stopniowanie co dwa ząbki (11-13-15-17....), tak samo jak w napędach 1x. Owszem, w pewnym zakresie prędkości będzie więcej biegów, ale niekoniecznie w tym, w którym najczęściej jeździsz. https://ritzelrechner.de/?GR=DERS&KB=42&RZ=11,13,15,17,19,21,24,28,32,37,42&UF=2220&TF=90&SL=3.5&UN=KMH&DV=teeth&GR2=DERS&KB2=31,48&RZ2=11,13,15,17,19,21,23,25,27,30,34&UF2=2220

Oczywiście można wstawić kasetę szosową z mniejszymi odstępami, ale będzie to kosztem rozpiętości całego napędu. 3x sprawdza się w turystyce nie dlatego, że można lepiej panować nad kadencją, tylko po prostu zapewnia bardzo dużą rozpiętość przełożeń. Zwłaszcza lekkie biegi do jazdy pod górę z bagażem, których nie będzie w żadnym szosowym/gravelowym napędzie. https://roweroweporady.pl/lekkie-przelozenia-w-rowerach-gravelowych/

Karbonowe rowery z montażem dla tylnego bagażnika są rzadkie, choć coś tam można wygrzebać. On One w UK takie sprzedaje, albo https://pl.author.eu/gravel/gravel/author-guru-2021-ua42941902. Choć też jestem zdania, że skoro planujesz jeździć z bagażem, to ten dodatkowy kilogram w ramie przestaje mieć znaczenie. Spokojnie można szukać czegoś stalowego albo aluminiowego, a resztę pieniędzy przeznaczyć na inne rzeczy i akcesoria. Merida Silex, Canyon Grizl AL, Kross Esker, albo któraś z powyższych stalowych opcji. 

Napęd to rzecz drugorzędna, jak się uprzesz na 1x to napęd dwurzędowy przerobisz w jednorzędowy poniżej 1000 PLN, a większość kwoty odzyskasz sprzedając części 2x zdemontowane z roweru. Więc nie traktowałbym tego jako główne kryterium przy zakupie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie odpowiedzi i sugestie. 

Nie upieram się na rower 100% karbonowy. Czym lżej tym lepiej, ale głównym kryterium jest wytrzymałość.

Co do napędu to po prostu nigdy nie lubiłem się z przerzutką z przodu. Na moim mtb 1x11 podjeżdżam pod wszystkie możliwe górki w każdym terenie i jestem zadowolony.
Myślę, że taki napęd też sprawdziłby się w wyprawowym gravelu, chyba, że nie montują napędów podobnych do tych z mtb w gravelach, to wtedy rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zjadarka napisał:

Moje wymagania:
- napęd jednorzędowy z przodu
- sztywne osie
- otwory montażowe pod bagażnik, bym mógł podróżować z sakwami z tyłu
- hamulce raczej hydraulika
- wytrzymałość :), tak abym nie musiał wymieniać szprych co drugi dzień przy jeździe z sakwami
- waga, wiadomo, czym lżej tym lepiej
- raczej wyluzowana pozycja, to ma być rower do rekreacji a nie ucinania sekund na każdym kilometrze 

Przyczepa by się jeszcze przydała :D B) Ile to ja razy na takich rowerach miałem okazję poganiać, to znaczy próbowałem, na tym się nie da jeździć :blink: ...  to znaczy da się, ale to absolutnie nie moje klimaty. Tak od siebie dodam, bo dużo droższymi rowerami tymi włóczykijami próbowałem, trzeba zamontować z przodu piastę która podaje prąd do światełek.

Co tu jeszcze ? ... no i chyba tyle. Aha zobacz sobie ... Specialized Awol Comp ... Były jeszcze inne rowery, też karbonowe, ale nie pamiętam modelów, także żebym czegoś nie pomieszał.

Takie moje bazgroły ... ;) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz Canyon Grizl, SL 7 waży poniżej 10kg. Ma miejsce na oponę do 50mm, sporo punktów montażowych,  jak będziesz chciał zwiększyć budżet o 1k to i możesz wersję z Rudym kupić, ale wtedy nie tylko cena ale i waga wzrasta. Ogólnie świetny rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, zjadarka napisał:

Poszukuję wyprawowego gravela do pokonywania dziennie 200+ km na dłuższe, kilkutygodniowe wyjazdy. 

Co prawda nie mam takich doświadczeń.........

Ale jeżdziłem kilkunastodniowe trasy 100+ , zdarzyło się też kilka razy 200 km z bagażem na raz i potem dzień leżakowania.

Przeznaczając 13k na wyprawówkę zdecydowanie poskładałbym na jakiejs ramie stąd : bombtrack

Do tego koła ( np dt350/dt R500,szprychy 2,0 i nyple mosiadz,na takich jeżdzę, są mocne i bezobsługowe), opony typu Panaracer GK SK 38mm bez mleka

Naped typu 38/24 z przodu i 11/34 tył, jak jest kopyto to nawet 40/28 przód.

Szeroka kiera z lekką flarą, sztyca karbo

itd

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nad czym mogę się powymądrząć bazując na swoich dotychczasowych górskich trasach z sakwami (Kanada, Norwegia, Polska itp.) to:


- napęd jednorzędowy z przodu

W wymagającej wyprawie rowerowej nie ma miejsca na modę 1x ;) Mam rower z 1x, nie wyobrażam sobie ciągnąć tym sakw. Za twardo i tyle, to nie jest kwestia tego że możesz na lajcie w razie co podprowadzić pod górkę, bo rower z obładowanymi sakwami prowadzi się na pieszo tragicznie w porównaniu do tego jak lekko mógłbyś się toczyć na młynku.


- otwory montażowe pod bagażnik, bym mógł podróżować z sakwami z tyłu

Tym bardziej mnie umacniasz w tym, że napęd 1x nie jest do tego.


- hamulce raczej hydraulika

Na pewno wyjdą na plus, nie trzeba regulować w czasie wyprawy. Klocki potrafią się sporo zetrzeć na zjazdach.


- wytrzymałość :), tak abym nie musiał wymieniać szprych co drugi dzień przy jeździe z sakwami

To co dają do gotowych rowerów to często dziadostwo które centruje się od wagi samego ridera. Na wyprawy kupiłem oddzielne pancerne koła https://lemonbike.eu/product/dt-545d-classic/#configuration


- waga, wiadomo, czym lżej tym lepiej

Patrz punkt wyżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja się podzielę swoimi wnioskami, bo miałem w tym roku okazję  właśnie sprawdzić napęd 1xx w gravelu. 550km mazury 4 dni z sakwami.

Panuje mit że napęd 1xx jest bardziej twardy niż ten z korbą 2rz.

Większość graveli ma korbę w układzie 46/30. Blat 46 powoduję że pod obciążeniem mamy połowę kasety nie wykorzystaną, dosłownie. Często trzeba wachlować pomiędzy 46-30 zwłaszcza kiedy drogi są mieszanej nawierzchni.

W napedach 1xx jest blat 40, uważam że właśnie jest akurat, a z kasętą 42 daję akurat podobne przełożenie co 30-36 w układzie 2xx.

Jedynie należy ubolewać, że Shimano w korbach gravelowych trzyma się beznadziejnego układu mocowania zębatek na śruby, zamiast bardziej odpowiedniego bezpośredniego mocowania blatu i mieć wybór dowolnego rozmiaru tarczy. Myślę że to się zmieni.

Trzeba pamiętać że poza wyprawami rower będzie służył do codziennej jazdy, znów uważam że 1xx ma więcej zalet niż wad.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko zależy od tego kto z jaką prędkością jeździ, z jaką kadencją i gdzie. No i oczywiście ile kg zamierza zapakować na rower.

Ja mam korbę 50x34 i sprawdza się ona dla mnie wszędzie poza najcięższymi podjazdami (>~15%), również z sakwą 30l.

Jako, że mam w planach w następnym roku 2 ultramaratony górskie, to pewnie zmienię na 48/31 albo 46/30. Inaczej bym nie zmieniał.

W moim przypadku 1x11 się nie sprawdzi.

 

Fajnie też się prezentuje focus atlas 6.9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie fetyszyzm, tylko rzeczywistość w gravelach z ery sprzed grx. Takie korby miała zdecydowana większość modeli na shimano, ze średniej i wyższej półki.

Obecnie gravele reklamuje się często jako zamienniki mtb, których nigdy jednak w typowym terenie nie będą w stanie efektywnie zastąpić. Korba typowa dla mtb, to dla mnie bezsensowny  pomysł - jakbym rzeczywiście takiej potrzebował i 2-calowych opon, to bym kupił sobie mtb. Ja zawsze traktowałem gravela przede wszystkim jako rower na szoso-szuter z możliwością założenia sakw.

 

Jako roweru wyprawowego chyba też bym raczej nie wybrał karbonu (mój zbyt dużo razy leżał), ale z drugiej strony są osoby które instalują bagazniki i sakwy do karbonowej ramy i jak na razie na największych polskich grupach gravelowych nie słyszałem o przypadku, by komuś z tego powodu komuś coś pęknęło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, woojj napisał:

Korba 50/34 do gravela to jakiś fetyszyzm.....bardziej coś góralskiego ma sens.

Co do wyprawowych carbonów.... trza mieć z tyłu głowy że gwinty mocujące są to nity osadzone w karbonie.... prędzej czy później to się rozpindoli bez opcji naprawy.

Racja, ale tak jak pisze hulk14 to było przed GRX. Przez kilka sezonów jeździłem na 50-34 i 11-34 i dawało radę chociaż na bardziej stromych podjazdach trzeba było ugniatać. Od niedawna mam napęd jednorzędowy i na razie nie chciałbym wracać do 2x.

Co do karbonu to jest przecież naprawialny, więc i nity można zamontować. Jeśli się zepsują, na razie nie czytałem o takim przypadku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, hulk14 napisał:

Ja mam korbę 50x34 i sprawdza się ona dla mnie wszędzie poza najcięższymi podjazdami (>~15%), również z sakwą 30l.

Nie wiem jak ma się sprawdzać? Będąc na wyjeździe  z namiotem i sprzetem do spania, plus 2 sakwy, dobowe przeloty  w okolicach 130km -180km średnia wychodziła w okolicach 20km/h,  dodajmy do tego najmniejszy sensowny rozmiar opony do tego typu jazdy 36c i teraz niech każdy odpowie sobie jak wykorzystać blat 50 z odpowiednią kadencją. 

Dla mnie to jest tylko brak doświadczenia z 1xx.

Jak ktoś mysli że napęd  1xx z kasteą 11-42  plus gładka opona( dobra o szerokosci 2cali, chociaż to wyjątek niż reguła) i twierdzi że to MTB, to można równie dobrze twierdzić że kross Level to rower enduro.

Jak gravel ma być uniwersalny to właśnie jazda po drogach polnych i szutrowych daje najbardziej w kość, na gładkim asfalcie wielkich wymagań nie potrzeba, nic dziwnego że gravele nabierają cech z MTB.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Mihau_ napisał:

sprawdzi

...to mi bardziej pasuje do szosy endurance na laćkach 32.....ale gravelu????

Szutry ....szutry....a asfalt to odcinki specjalne i dojazdówki.

Temat rozległy....ale sama definicja ogumienia gravela tu nie pasuje.....

Oczywiście jest tu wiele podobieństw z szosą.....ale to ułamek gravelovego świata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...