Skocz do zawartości

[Ostre koło] ostrzeżenie dla początkujących


Amadej

Rekomendowane odpowiedzi

Zawsze chciałem spróbować jazdy na OK. Jakieś pół roku temu kupiłem rower z piastą flip flop (Decathlon SS 500) a ostatnio zestaw nakrętka + kontra.

Wczoraj pojechałem na pierwszą jazdę. I jedzie się super (choć chyba głównie dzięki 2 ząbkom mniej z tyłu). Niestety w pewnym momencie euforii przyspieszyłem, musiałem przyhamować i zapomniałem się, stanąłem chyba na pedałach i mnie wyrzuciło.

Nic wielkiego, starty łokieć i kolano.

Ale uświadomiło mi to, że nie mówi się o jednym istotnym zagrożeniu dla osób przesiadających się na OK - i nie chodzi o jeżdżących bez hamulców.

A zagrożenie to polega na nawykach, które tkwią w nas po latach jeżdżenia na napędzie z "biegiem jałowym", nad którymi trzeba trochę popracować i zaczynać ostrożnie, żeby nie skończyło się jak u mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostre Koło ma tak wiele wad w stosunku do zalet... zaraz, jakich zalet? 

Ostre koło to proszenie się o kłopoty, a wersja bez hamulców to samobójstwo i raczej chęć pokazania się, niż jakieś realne problemy wynikające z użytkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się raz ostre koło zrobiło samo, po zmieleniu wolnobiegu (na dodatek w rowerze z przerzutką) i musiałem dojechać do serwisu, do tego w pagórkowatym terenie. Koszmar. Pewnie idzie się przyzwyczaić, ale jedyny sens dla mnie to zwiekszona odporność na kradzież. Złodziej się zabije na pierwszych 100m. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Amadej napisał:

Ale uświadomiło mi to, że nie mówi się o jednym istotnym zagrożeniu dla osób przesiadających się na OK

Nie mówi się, bo ostre koło to nisza. Także, jak ktoś się na taką opcję decyduje to z reguły jest zorientowany. Ale - napisz do Decathlonu, myślę że mogą jakieś ostrzeżenie nt. fixa dorzucić w opisie roweru, to korporacja słynąca z dbania o bezpieczeństwo klienta. 

A tak odbiegając od tego - ja też uważam że fixie to fanaberia. Daje na swój sposób frajdę, ale to ciągle fanaberia. Filozofów jeżdżących bez hamulców to już całkiem pomijam. Szkoda kolan, przewagi nad singlem z wolnobiegiem nie widzę, no może niewielką podczas gry w bike polo ;) 

Jeden bieg i odpowiednie przełożenie samo w sobie wymusza nawyk ciągłego pedałowania a z górki czy przed hamowaniem nie trzeba kręcić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja miałem już takie dziwne akcje po przesiadce z wolnobiegu na piastę z hamulcem torpedo. Zdarzało mi się niechcący przyhamować, bo odruchowo chciałem sobie przestawić korbę w lepsze położenie do ruszenia. Ogólnie zauważyłem, że sporo kręcę wstecz i chyba na OK to bym się niechybnie zabił😅 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MikeSkywalker napisał:

Ale - napisz do Decathlonu, myślę że mogą jakieś ostrzeżenie nt. fixa dorzucić w opisie roweru, to korporacja słynąca z dbania o bezpieczeństwo klienta. 

Decathlon nie sprzedaje fixów. Jeśli ten rower to ELOPS SINGLE SPEED 500 to jest to singiel. Opis z Deca:

"Odkryj rower miejski typu "single speed", szybki i zwinny, stworzony przez nasz zespół. Wygląd fixie oraz funkcje roweru miejskiego!"

Piszą, że mozna sobie na flip-flopie zalożyć sztywną zebatkę, ale oni tego klientom nie sprzedają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Mam ten rower i kompletnie nie widzę sensu robienia z niego Fixie.

Swoją drogą, naprawdę fajny sprzęt za takie pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Prawdą jest, że przez pierwszy tydzień wyjeżdżałem tylko późnym wieczorwm, w godzinach minimalnego ruchu. Prawdą jest również, że przez pierwszy rok leżałem kilkanaście razy. Ale prawdą jest również, że jazda na fixie bez nosków mija się z celem i jest niebezpieczna.

Teraz roweru z dźwigienką dla leniuchów używam tylko, gdy spodziewałem się na trasie 2- cyfrowych podjazdów.

Fix, to rower bardzo dynamiczny. To coś jak auto elektryczne w porównaniu do spalinowego. Drugie podobieństwo: jest cichy. Nie ma grzechotania wolnobiegu na luzie.

Na fixie jeździ się kadencyjnie. Pewien klub kolarski w Anglii zakazał używania przełożenia twardszego niż 72", co odpowiada 46/17 przy kołach 25C. Początkujący powinien używać przełożenia jeszcze lżejszego, a kolana zachowa w dobrym zdrowiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam cierpliwość. Cierpliwość klawiatury.

2 godziny temu, J67 napisał:

,Fix to rower bardzo dynamiczny

Mistrzostwo świata :D

2 godziny temu, J67 napisał:

Na fixie jeździ się kadencyjnie.

Może spróbuj choć rsz zanim zaczniesz takie rzeczy wypisywać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dynamiczny, tylko wtedy jak rozpędzisz się do prędkości gdy jest już lekko kręcić. Wtedy rzeczywiście jest wąski zakres kadecji, gdzie jest się w stanie szybko przyspieszyć. Tyle że po chwili brakuje nóg.

Kadencyjnie jeździ się w tej samej sytuacji.

Tylko jak to jest, że po 20-30 km na Single Speed w Warszawie, nogi bolą mnie gorzej niż po 60 km na Gravelu w terenie? A cały czas piszę o SS a nie Fixie!

Ja kupiłem SS żeby mieć tani rower na miejscu i jeździć z dziewczyną która dopiero zaczyna. Ja sobie robię trochę nogę bo przy SS trzeba wsadzić trochę wysiłku ( wiadukty, podjazdy), a ona znowu jakoś mocno nie odstaje jak jadę normalnie.

Czasami jednak wychodzę sam i wtedy jest tragicznie. Ani to nie przyspiesza, ani nie ma wysokiej prędkości maksymalnej. Startujesz ze świateł i musisz się napiąć żeby odjechać. Dojeżdzasz do kogoś kto jedzie 25 km/h, chcesz wyprzedzić ale nie ma sensu, bo wiesz że po wyprzedzeniu będziesz kręcił jak chomik w kołowrotku.

Brednie o tym że ten rower jest dynamiczny, to może napisać ktoś kto nigdy nie jechał normalnej klasy rowerem. SS ma swoje zalety, dlatego go kupiłem, ale ma też mnóstwo wad.

Co do Fixie, to nie wiem dlaczego to w ogóle jest dopuszczone do ruchu. Przecież spora część nie ma hamulców. Po co robić rower, ze świadomością że losowa sytuacja prowadzi do gleby?

Kiedyś jak jechałem po parkingu pod Castoramą czy inną Ikeą, wpadło mi sprzęgło w podłogę, padł wysprzęglik. Zostałem na drugim biegu. Akurat w tym momencie jakieś małżenstwo postanowiło sobie przejść przez ulicę, jakiś samochód się zatrzymał a inny parkował. A ja między tym wszystkim, bez możliwości pełnego zahamowania, wciąż napędzany przez silnik na wolnych obrotach. Przejechałem jakieś 50 metrów żeby zaparkować na wolnym placu i poczekać na lawetę.

Tak sobie właśnie wyobrażam jazdę na Fixie. Czysta głupota na własnie życzenie, na dodatek niebezpieczna, bo jest fajnie jak wolnobieg nie cyka. Ciekawy jestem co jeszcze głupiego da się wymyślić, wprowadzić do Mainstreamu, a ludzie to łykną i stwierdzą že tego im brakowało w życiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykop z fixa może zdarzyć się nie tylko w wypadku nowicjusza, ale też jak już ten napęd jest latami objeżdżony, choć najczęściej już bez gleby. Częste zmiany rowerów ( z różnym napędem) codziennie inny, wyścigi w błocie w weekend, ostre, szosa. Czasami gdzieś w zamyśleniu w korku, albo przy puszczaniu bąka, czy zbliżaniu krawężnika noga chce się zatrzymać, i trzeba wchłonąć sobą nagłego „kopa z napędu”

Jest też inna odwrotna reakcja, po pół roku jedynie na ostrym, nadchodzi wiosna pierwsza jazda na szosie, pierwsze cz.światło i panika bo rower jedzie jak elektryczny, gdzie dłonie gdzie tu się hamuje o rety....

Generalnie ostre to inne bodźce i nawyki mięśniowe, inne zmysły  korbowo manewrowe podczas jazdy w terenie, inne sposoby gospodarki mocą, inny sposób pokonywania krótkich podjazdów i przeszkód.

Ostre wpływa też na nawyk napędzania bez przerwy, i w zakrętach.

Fix sprawdza się lepiej podczas jazdy samotnej, na trening na szosie z kolegami bez włosów na nogach jest dość męczący bo trzeba ustawić gdzieś 53/16 albo 15 a takie przełożenie jednak jest mało dynamiczne kiedy zmienia się wiatr czy na zmarszczkach. Po drugiej stronie 39x16 natomiast pozornie takie łagodne, albo dobre w lekki przełaj czyni dojazdy do pracy jednak zbyt misiojogi zabiegane nogi. Generalnie 46x16 , 17  ( 3:1) to takie coś na rower do sklepu i pracy z błotnikiem. O ile mówimy o równinach. Fix w terenie to świetna zabawa ( opony MTB, napęd plus minus 2:1 ) ale też wymaga na początku sporo samozaparcia.    Męczy, gdy trzeba z miękkim napędem pojechać dłuższy odcinek po asfalcie z wiatrem w plecy. 

Czyli jak nam się nudzi i mamy ochotę można sobie coś wyostrzyć.

ps zima przejeżdżona do Góry Kawarii z miękkim ostrym napędem dała najlepsze owoce w  wysokiej kadencji i mocy w mieleniu ( to już  wiele lat temu, potem ruszył sezon startów Golonko Mazowia, i rezultat mnie zadziwił) Jestem z natury niskokadencyjny, i dopiero ostrym wtedy ( 53x22) przekroczyłem rubikon.

Ps2 nie można porównywać km zjechanych  na  singlu z km treningu na ostrym.  i nie chodzi mi o mięśnie od hamowania, tylko o inną dynamikę jazdy. Generalnie singlowanie kompletnie mi nie odpowiada. Albo ostre albo przerzutka. 

ps 3 

nie mieszajcie braku hamulców z rodzajem napędu to decyzja składającego rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @itr za wsparcie. Widzę, że masz pojęcie o rzemiośle w przeciwieństwie do przedmówców. Z całym dla nich szacunkiem za wiedzę w innych tematach.

@wkg Być może nie dosiadałem nigdy roweru tej klasy, na którym Ty jeździsz, ale na mojej stałej trasie do pracy na dwóch skrzyżowaniach udaje mi się zdążyć na zielonej fali tylko na fixie. Zresztą w Warszawie na Puławskiej, kiedy nie było jeszcze ścieżki rowerowej, tam gdzie jest wiadukt i kilka świateł (węzeł siekierkowski?) - było tak samo. Fix ma 2-krotnie lżejszy napęd i możliwość startu ze stójki ze stopami wpiętymi w noski.

@skom25 Fix i SS to nie jest to samo. SS ma wszystkie wady wolnego koła i prócz tego - brak możliwości zmiany przełożenia w czasie jazdy.  Na fixie mam zakres kadencj 40 - 180. Wolnobieg - przy 60  zaczyna się wysprzęglać w martwych punktach, szarpie i sprawność napędu zdecydowanie się obniża. Podobnie jest na drugim biegunie. Gdzieś na 130 - 140 mam sufit.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostre budzi antypatie od lat, ale moda i zachowanie uczestników mody, gloryfikowanie, jazda na czerwonym i łobuzerka zaczerniają PR.

Taki napęd nie jest  za bardzo uniwersalny, potrafi być męczący, ma jednak swoje zalety.

Subiektywnie poczucie że jest szybszy - raczej do obalenia gdyby zrobić badania na poziomie tej samej wagi całego roweru, masy rotacyjnej  na płaskim wyjdzie mniej więcej to samo, a może i nawet szybszy start z przerzutkami da się wybadać stoperem...

Generalnie nasza człowiecza moc jest ta sama, i jak opór toczenia i wiatru podobny - szału nie będzie...Często po prostu ostre jest najlżejszym rowerem w domu, nie każdy ma  8 kg karboszosę . 

Rzeczywiście mój torowy set kół niewiarygodnie lekki na rotacji ruszał tak dynamicznie że z 25 km do 40 leciał jak nie gorsze porsze ( tylko takich kół nie da się zabrać na miasto, za delikatne obręcz wąziutki wolber  ok 350g, szytka  torowa180 gram bez żadnych wzmocnień.)

Zwykłe koła na miasto to u mnie obręcz ponad 600 gr, dętka 100, opony 300-400 w zależności co tam sobie wymyślałem. Generalnie w wyjściowej szosie miałem  obręcze 470 g dętka 100 opona 230.     czyli proporcje  masy rotującej  tylko w jednym kole :     tor/miasto/szosa     530/1000/800.....

Poza upodobaniem, zalety ostrego w ścisłym zakorkowanym centrum to

  • modulacja prędkości idealna do blachy jeżdżącej obok, bez używania hamulców ( u  mnie prawie zawsze zamontowanych) ,  nogi same niosą i płynnie zmieniają tempo, nie mieszać tego ze skidowaniem!
  • mało troski technicznej

Dziś jest tak dużo dróg rowerowych, że spokojnie nie toczę się z samochodami, a nadkładam drogi żeby być od nich jak najdalej. W dodatku choroba mózgu pod nazwą smartfon skutecznie ZAWSZE każe mi unikać jeśli tylko możliwe bycia w zasięgu aut. Chcę żyć. Ale wciąż potrafię  w starym stylu gdzieś pojechać, tylko z kacem moralno brako-siło-wolowym.

Ostre w terenie to było moje upodobanie. Niesamowita przyjemność. W terenie Mazowsza :)

Razem z  czasem Kowidem popsułem się ( ale nie kowidowo)  i musiałem ograniczyć  napiżdżanie, ostre poszło na emeryturę, czasem się przejadę tylko dla przewietrzenia. Generalnie tęsknię ale dla mnie jazda to minimum 53/17 i na razie nie ma sensu o tym myśleć. Do Puszczy też nie mam na czym pojechać bo rama ma 148 i nie mam przejściówek do starego koła a i linii łańcucha i tarczy chyba nie pogodzę także Mtb też z biegami...

Także fix jest jak gorzka czekolada , czasem smakuje czasem nie , ale nie można jej porównywać do słodkiej , bo jest gorzka. Ale smakuje niektórym lepiej  :)ps. jestem ze szkoły spd, noski i strapy to dla mnie zło, ale mogę zrozumieć że ktoś tak woli. Ale z miekką podeszwą - fuj :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że jesteś kolarzem. Ja - to taki mały pikuś. Na blacie 53 to by trzeba mnie popchnąć, żebym ruszył z miejsca :D .

Co do masy napędu - miałem na myśli 1-tarczową korbę, 1 koronkę z tyłu, krótszy łańcuch, brak przerzutki, której kółka może nie są ciężkie, ale zawsze to 2 dodatkowe łożyska, które jakiś opór generują.

Jazda w noskach pasuje mi ponieważ w tych samych butach mogę chodzić i mogę je dobrać do warunków atmosferycznych bez dodatkowych kosztów.

Samochodów się nie boję. Bardziej - rowerzystów  (i pieszych!) na ścieżkach. A rowerzystów - nie tylko dzieci i mocherów, ale także pseudoszosowców. W Radomiu ich nie ma, ale w Warszawie to plaga.

A na marginesie - gdzie można kupić koronkę torową większą niż 18T? Mam fixa retro-terenowego i na 42/18 czasem bywa za twardo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem kolarzem, jeździłem na rowerze bo lubię. Duże zębatki miałem pod szeroki łańcuch z danych zapasów sklepowych tak jakby z Prlu, ceny były rzędu 4zł za  szt, jakość adekwatna, ale zębów dużo to tak szybko nie znikały,  możliwe że łatwiej teraz zmienić korbę na 32, do tego NW i wąski łańcuch.  32/ 15  16 17 18 wedle upodobania , w Puszczę 32/16 plus 29 koło, jest ok, dość twardo.

Rowerzyści zrobią bum i przeżyjesz, auta jadą szybko a ludzie gapią się w komórki, i piszą, widzę to.  Ja nie mam lęku, pałowałem  między autami bez wyobraźni, ja po prostu wiem, że im rzadziej jestem na jezdniach tym lepiej :) Nienawidzę tego co dzieje się na drogach rowerowych, ale to mniejsze zło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana korby raczej nie wchodzi w rachubę. Nie chcę dłuższej niż 165 mm. Torowe - do wyboru, do koloru, szosową - niedawno udało mi się kupić u Chińczyka, ale do MTB - będzie problem. Pozostaje opcja młynka szosowego 39T, ale chyba się spóźniłem. Jakiś czas temu kupowałem do szosy i miał zęby o pełnym profilu. Zamówiłem jeszcze 2 takie ale przysłali mi już nowszą wersję, z zębami podcinanymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Mtb Inbredzie miałem 175, sztywny widelec z przodu... zależy jak wysoko jest suport. Generalnie pedałem można przydzwonić. Acha   Fakt jak  mam pedały 52O to rzeczywiście mniej haczą w zakrętach bo nie ma ramki na buta. I nosek nigdy nie ustawi się do ziemi. 
No to już trzeba samemu sobie dobrać optymalne rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, itr napisał:

Rowerzyści zrobią bum i przeżyjesz, auta jadą szybko a ludzie gapią się w komórki, i piszą,

Rowerzyści też gapią się w komórki : ) 2 z przeciwka, każdy 25 km/h , zawadzenie kierownicą :/ 

Tak z ciekawości - o ile ten fixie jest cięższy od SS z wolnobiegiem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja komórkowa, w dodatku nie ma gwarancji nieśmiertelności i zderzenie z rowerzystą zabić może, tu raczej opisuję z przesadą lęk przed najechaniem torpedy automobilowej od tyłu, bez żadnych szans na reakcje, różnica prędkości makabryczna...

Waga to może ma wadze w porywach ze 100 gram różnicy, można powiedzieć, że pomijalna.

Ale szybkość oceny co się dzieje kiedy mamy koło flip flop i zamieniamy ostre na wolnobieg tylko przekładając koło  hakach  pokazuje jak bardzo „zamachowy” efekt ostrego wpływa na zachowanie roweru. To nie jest różnica na granicy błędu, to jest duża zmiana.

Generalnie do mocnej jazdy w naszych okolicach lepiej poczujesz ostre niż wolnobieg ( tzn ja poczuję bo taki rodzaj napędu mam oswojony) .

wypuszczenie się na pętlę 100 km z kolegą na szosówce, mając do wyboru fix/ singiel np 53/17.    Na singlu się trochę umiera. Jest po prostu gorzej. Dodatkowo- może trudno uwierzyć,  ale na podjeździe w Górze Kalwarii, tak, na takim krótkim wystromieniu lepiej wtoczyć się na ostrym niż na singlu, bo znika martwy punkt w bardzo twardej kadencji.  Zwykłą szosówką lepiej zacząć lżej i docisnąć przyspieszyć w połowie, na ostrym czy singlu zaczynasz z impetem VMax, i zwalniasz pod koniec prawie urywając kierownicę.

Stateczna jazda po mieście w dzinsach na tak zwane suche majtki, to czy ostre czy wolnobieg - bez różnicy, byle kadencja nie za duża bo potliwość wzrasta  46/ 16 czy 17 jest tak w sferze suchości.

Generalnie kinetycznie ostre to przyjemność, ale do rywalizacji z normalnym rowerami bez sensu. Na zawodach jeździłem, ale dla fun & wygłup. W  Wigry Jubilacie Ukrainie  wolnobieg jest ok, ale w rowerze na szosowych gumach w koło Wawy mi kompletnie  nie pasuje. A miałem nawet w kołach pod szytki. 
Raz na spotkaniu Singlowym w Zawierciu założyłem stronę singlową, 36 /17, przełaj. I tam to  był dobry ruch. Teren na oponą 33mm koszmarny, piach, wzniesienia, zjazdy w gęstych liściach albo piaskownicy.  Szczególnie na tych zjazdach odkrycie wolnobiegu i walenie po niewidocznych przeszkodach tylko kołami  a nie korbą było  sporym ułatwieniem . :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@itr Cieszę się, że wspomniałeś o dynamice pod górkę na fixie. Nikt, kto nie jeździł  - nie chce mi wierzyć.

Podjazd w G. Kalwarii od mostu do ronda?

Jak wpomniałem - na ostrym szosowym mam "regulaminowe" przełożenie 72" (46/17) i ten podjazd to mały pikuś. W lubelskim zaliczyłem 71m/1,7 km, 7% na znaku i kilka krótszych 8 -9%. Na szosie w takich przypadkach redukuję zazwyczaj do 34/24.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...