[Gravel] Marin Four Corners

[Kuba_87]

Cześć,

Mam pytanie do użytkowników Marina oraz ogólnie fachowców rowerowych. Jakiś czas temu kupiłem Marina Four Corners, zrobiłem na nim poniżej 500 km. Mierzę ok 188/189 cm. Rama jest w rozmiarze XL. Równolegle posiadam Krossa Trans Pacific, Marin to pierwszy gravel i rower z barankiem. Na stronie Marina XL jest na wymiary 185-193, sugerowałem się też opiniami w internecie. Mimo to mam ogromne wątpliwości co do rozmiaru ramy/geometrii roweru. Rower wydaje się mi się za duży. Nie wiem, jak to jest możliwe, skoro pasuje według rozmiarówki idealnie na XL. Według moich pomiarów wydaje mi się, że mam dość długie nogi i ręce i krótki tułów. No ale nadal, nie jestem na granicy rozmiarów, więc raczej tu nie powinno to być aż tak istotne. Ogólnie moje obawy nie byłyby tak silne, gdyby nie komfort z jazdy. Tu go praktycznie nie ma. Tak po 30 minutach zaczynają boleć plecy w okolicy lędźwiowej i łokcie. Wydaje mi się, że plecy to efekt nieprawidłowej techniki jazdy, bujania się na boki etc. Jak się pilnuje i częściej jeżdżę to trochę mniej boli. Łokcie to już większy problem, bolą za każdym razem, przez całą jazdę i po zejściu z roweru. Zrobiłem nawet zdjęcie jak siedzę na rowerze, może ktoś to oceni. Długo szukałem roweru tego typu, zależało mi na prostej konstrukcji pod jazdę rekreacyjną oraz wyprawy. Nie wyobrażam sobie z nim jednak dłuższych wypraw, ostatnio przejechałem 60 km, dało się, plecy się jakoś uspokoiły, ale łokcie dawały o sobie znać. Niby są lekko ugięte i zmieniam też często pozycje, ale to nie pomaga. Zmieniałem już ustawienia siodełka, sztycy, na plus, na minus, bez podkładek itd. Roweru nie miałem możliwości przymierzyć przed zakupem. Zastanawiam się, czy nie sprzedać i nie kupić rozmiaru L, ale to jakaś paranoja dla mnie, przeszukałem cały internet, jest sporo ludzi, co mając 185 cm kupiło XL i sobie chwaliło. Jakoś nie wyobrażam sobie kupować L przy takiej różnicy i z zamiarem robienia wypraw na tym rowerze. Może ktoś coś doradzi, oceni?

[revolta]

A jak jedziesz i nie trzymasz rąk na łapać tylko na tej części kierownicy gdzie jest mostek mocowany jest lepiej? 

[Kuba_87]

Jak łokcie zaczną boleć, to już potem bolą w każdej pozycji, nawet po zejściu z roweru. Plecy w chwycie prostopadłym do mostka chyba wtedy mniej czuję. Na początku myślałem, że faktycznie po tylu latach jeżdżenia rowerem trekkingowym poszukuję automatycznie podobnej pozycji, ale jeżdżę teraz codziennie i regularnie na Marinie, a bóle nie ustępują. Zaczynam podejrzewać jakiś problem z geometrią tego roweru, że może mi nie leży. Ale przeszukałem cały internet, ludzie mówili, że geometria jest w Marinie dość kontrowersyjna i niektórym na granicy rozmiarów kompletnie nie leżał model większy. Ale ja jestem tak z 3-4 cm powyżej granicy, więc powinienem mieć teoretycznie dobrą, rekreacyjną pozycję.  

[Mihau_]

Trzeba było przyjść na forum przed zakupem to byś się dowiedział, że tabelki producentów w większości przypadków można sobie w buty wsadzić (np. taki trek przy moim wzroście sugeruje rozmiary 58-60 a jeżdżę na 56).

Ogólnie geo marina jest bardzo specyficzne, mega długa rura pozioma i krótki mostek. Na pierwszy rzut oka widać, że przegiąłeś z tym rozmiarem. Główka ramy kosmicznie wysoka, stos podkładek, mostek na plus a i tak masz te łapy wyciągnięte L-ka byłaby na pewno lepszym rozwiązaniem

Także masz w sumie dwa "wyjścia". Pierwsze to wymiana roweru mniejszy, powiedzmy, że skomplikowane, czasochłonne i kosztowne. Drugie, to próba dopasowania aktualnej ramy co niekoniecznie musi się zakończyć powodzeniem. Po pierwsze wysokość siodła - możesz mieć je za wysoko. Na fotce masz dość mocno wyprostowaną nogę jak na taka pozycję korby, zrób zdjęcie w butach i z korbą w dolnym położeniu. Kolejna sprawa to mostek. Wymiana na krótszy wpłynie trochę negatywnie na prowadzenie roweru (powiedzmy, że taki standard w szosach i gravelach przy takich rozmiarach to 110mm a ty już fabrycznie masz tylko 70) - spróbuj, może trochę przewrotnie go obniżyć. 

Bóle pleców/łokci są dość powszechne po przesiadce na baranka. Słaby core 

 

[Kuba_87]

Przed zakupem przejrzałem fora, choćby opinie z szajbajka: https://forum.szajbajk.pl/topic/15793-marin-four-corners-2019-pierwszy-gravel/. Doskonale wiedziałem, że Marin ma specyficzną geometrię. Nie sądziłem jednak, że celując ok 4 cm powyżej minimalnego rozmiaru mogłem aż tak przegiąć. Szczególnie, że tyle ludzi będąc nawet na granicy wybrało jednak rozmiar większy. 

Roweru nie będę dopasowywał raczej. Nastawiam się na sprzedaż.

[some1]

Mniejszy rozmiar tego Marina bardziej się obniży niż skróci, więc wcale nie ma gwarancji, że bóle ustaną. Będziesz mocniej pochylony. 

[Kuba_87]

Teraz, some1 napisał:

Mniejszy rozmiar tego Marina bardziej się obniży niż skróci, więc wcale nie ma gwarancji, że bóle ustaną. Będziesz mocniej pochylony. 

To jest też powód, dla którego boję się kupić teraz wersję L. Nie chcę być bardziej pochylony, zależało mi na rekreacyjnej pozycji.

[Chociemir]

Przecież masz rekreacyjną pozycję i to bardzo - przynajmniej na zdjęciu.                                                                                                                               

Poza tym, przy Twoim wzroście i "długich nogach" w rozmiarze L, który ma rurę podsiodłową 495 mm miałbyś okrutnie wysuniętą sztycę. Jeśli rzeczywiście czujesz się za bardzo wyciągnięty to najtańszym i najprostszym sposobem "skrócenia" pozycji będzie założenie krótszego np. o 1cm mostka.

Jeśli chodzi o ból łokci, to wątpię, aby miały coś wspólnego z długością roweru - w Krossie masz amortyzator, w Marinie nie, a u części osób jazda po wertepach bez amortyzacji może powodować pobolewanie łokci.

Edytowane 13 Lutego 2021 przez Chociemir

[clavdivs]

Też jestem zdania, że rower jest ok.  Ustawienia wskazują że masz bardzo rekreacyjną pozycje, przyzwyczajenie z crossa. Moim zdaniem rower innej kategorii wymaga innych przyzwyczajeń. Popracuj nad cwiczeniami rozciagającymi, w czasie jazdy nie trzymaj kierownicy mocno kurczowo, ręce muszą być na kierownicy swobodnie.

[Kuba_87]

27 minut temu, Chociemir napisał:

Przecież masz rekreacyjną pozycję i to bardzo - przynajmniej na zdjęciu.                                                                                                                               

Poza tym, przy Twoim wzroście i "długich nogach" w rozmiarze L, który ma rurę podsiodłową 495 mm miałbyś okrutnie wysuniętą sztycę. Jeśli rzeczywiście czujesz się za bardzo wyciągnięty to najtańszym i najprostszym sposobem "skrócenia" pozycji będzie założenie krótszego np. o 1cm mostka.

Jeśli chodzi o ból łokci, to wątpię, aby miały coś wspólnego z długością roweru - w Krossie masz amortyzator, w Marinie nie, a u części osób jazda po wertepach bez amortyzacji może powodować pobolewanie łokci.

Jak wsiadam na rower, to nie czuję się jakoś bardzo wyciągnięty. Bardziej zasugerowałem się pobolewaniem łokci i pleców, że to jest związanie z wyciągniętą pozycją. Jak wsiadam na rower czuję się jedynie pochylony i to właśnie uznałem za przyzwyczajenia z Krossa. Stojąc nad ramą w butach mam z co najmniej 5-7 cm zapasu, także nie wiem, ile tego zapasu miałbym jeszcze w L (w Krossie tego zapasu mam może z 1-2 cm wiecej, a rower też kupowany na podstawie kalkulatora z internetu i tu wydawało mi się, że rama może być delikatnie za mała, bo notorycznie ocieram butem o przednie koło przy skręcie). Jadąc na rowerze, to kiedy bym nie spojrzał w dół, to zawsze kierownica przecina piastę koła (wiem, że to słaba miara, ale zawsze coś).

Ciekawe, czy ktoś jeszcze podziela zdanie użytkownika Mihau, że na pierwszy rzut oka przesadziłem z rozmiarem. 

[Kuba_87]

Obniżyłem mocno siodełko. Nie wiem, czy teraz nie jest za nisko, bo chyba kolano jest przed korbą. Zdjęcie tym razem w butach.

[Mihau_]

Zrób zdjęcie kiedy noga jest najbardziej wyprostowana, z tego co wrzucasz nic nie można odczytać

Teraz, Kuba_87 napisał:

Nie wiem, czy teraz nie jest za nisko, bo chyba kolano jest przed korbą.

wysokość to wysokość

wysunięcie kolana regulujesz przesuwając siodełko w poziomie na prętach

 

[Kuba_87]

Porównałem sobie z pozycją Bushcraftowego, który też miał XL, ale przy rozmiarze 185 cm (!). Sam już nie wiem, jak dla mnie to pozycje mamy podobne, nawet stwierdziłbym, że on jest bardziej wyciągnięty. Ale on podobno trafił z rozmiarem . 

 

[Mihau_]

w uj za długi jest na niego ten rower

[wkg]

Moim skromnym zdaniem to na obu fotach ramiona za bardzo do przodu.

[revolta]

Bushcraftowy jest bardziej wyciągnięty ty siedzisz jak na trekingu w sumie powinno być ok, musisz pokombinować z ustawieniami myślę. Kiera w dół do góry. Mostek negatyw lub do góry siodło do przodu do tyłu. Rama chyba nie jest za duża coś jest źle ustawione. Przestawienia milimetrowe potrafią działać cuda. 

Edytowane 13 Lutego 2021 przez revolta

[wojtt80]

A wg. mnie rozmiar masz dobrze dobrany, L bylaby za mała. Na drugim zdjęciu pozycja jest ok, chodzi mi o ugięcie nogi. I tak jesteś dosyć wyprostowany na tym rowerze, spróbuj przesunąć siodelko do przodu lub tyłu, kwestia cm przod/tył potrafi zmienić bardzo dużo. Jeszcze jedno, jak rower bedzie stał na płaskim ustaw siodelko w poziomie (potrzebna poziomica). Możesz też spróbować z przestawieniem kąta kierownicy na mostku, czasami pomaga.

[wkg]

Teraz, wojtt80 napisał:

Na drugim zdjęciu pozycja jest ok, chodzi mi o ugięcie nogi.

Ugięcie nogi nie ma nic do pozycji tylko do wysokości siodełka - wysunięcia sztycy

Teraz, wojtt80 napisał:

spróbuj przesunąć siodelko do przodu lub tyłu

Siodełka nie ustwia sie by skrócić TT

Teraz, wojtt80 napisał:

ustaw siodelko w poziomie (potrzebna poziomica).

Po co ? Siodełka nie ustawia sie w poziomie tylko do wygodnego pochylenia (prostata)

Edytowane 13 Lutego 2021 przez wkg

[wojtt80]

Teraz, wkg napisał:

Po co ? Siodełka nie ustawia sie w poziomie tylko do wygodnego pochylenia (prostata)

Od takiego ustawienia warto zacząć,  jeśli coś bedzie nie tak, szybko to odczuje.

 

Teraz, wkg napisał:

Siodełka nie ustwia sie by skrócić TT

Napisalem do przodu lub tyłu, nie chodzi o skrócenie, tylko dobranie wlasciwej pozycji. 

 

Teraz, wkg napisał:

Ugięcie nogi nie ma nic do pozycji tylko do wysokości siodełka - wysunięcia sztycy

Dlatego właśnie nogę ma w dobrej pozycji. 

[wkg]

10 minut temu, wojtt80 napisał:

Napisalem do przodu lub tyłu, nie chodzi o skrócenie, tylko dobranie wlasciwej pozycji. 

Nic bardziej błędnego. Siodełko ustwia się nie patrząc na pozycję. Od bidy - wielkiej bidy - pozycję można korygowac mostkiem. 

[Opat]

Generalnie przydałyby się lepsze zdjęcia, bo mam wrażenie, że mega zniekształcone są (widać po kołach) i  przez to ten rower wygląda na ogromny.

[wojtt80]

Teraz, wkg napisał:

Nic bardziej błędnego. Siodełko ustwia się nie patrząc na pozycję. Od bidy - wielkiej bidy - pozycję można korygowac mostkiem

W takim razie co zmienia się ustawiając siodełko? 

Mostek, tak też ma znaczenie. Tylko mostkiem nie wyregulujesz pozycji względem osi suportu.

[wkg]

Teraz, wojtt80 napisał:

W takim razie co zmienia się ustawiając siodełko? 

Urazowość kolan, łatwość odpowiedniej kadencji, pracę mięśni ud i podudzi. Ale nie pochylenie ciała, rąk co jest problemem zakładającego wątek.

Sidełko ustwia sie nie patrzac na resztę, potem można kombinowac mostkiem i podkładkami. 

Edytowane 13 Lutego 2021 przez wkg

[wojtt80]

W dniu 13.02.2021 o 18:40, wkg napisał:

 

Mostkiem i podkladkami pod nim nie wyregulujesz pozycji o 0,5cm w tą  czy ta stronę . Jesli juz dobierzesz odpowiedni, to niuanse zrobisz siodelkiem właśnie. Kolana będą cierpieć przez nieodpowiednia wysokość siodła/wysuniecie sztycy.

Ps. Długość ramion korby, też ma znaczenie. Wg. mnie jeździć i korygować ustawieniem i osprzetem ewentualnie, rama wygląda na dobrze dobraną.

Edytowane 15 Lutego 2021 przez bogus92
Nie cytujemy poprzedzającego posta w całości

[wkg]

Kolego, dawno nie było tu tylu bzdur w jednym zdaniu.

Zapamietaj jedno - siodełko ustawiasz nie patrząc na resztę tylko na pozycję względem suportu. Potem masz małe ruchy mostkiem i podkładkami a jak te nie wystarczą - zmieniasz ramę.