Skocz do zawartości

[Gravel] Muirwoods vs. gravel


Rekomendowane odpowiedzi

Hej, 

Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie kupno gravela, trochę moda, trochę chęć spróbowania jazdy z barankiem. A że jeżdżę po asfalcie i szutrach to gravel wydaje się być fajnym wyborem. 

Ale pytanie czy taki gravel da mi coś więcej niż Muirwoods? A może to tylko fanaberia? ;)

 

Najbardziej podobają mi się Marin Nicasio i Four Corners, bo lubię stal :) to co mi się nie podoba w tych rowerach to hamulce mechaniczne...

 

Co o tym sądzicie? Bo wiem, że jest tu sporo osób które te rowery mają/miały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem Muirwoodsa i zamieniłem go na gravela Kellys Soot :)

W tym zestawieniu baranek okazał się dla mnie strzałem w dziesiątkę, zwłaszcza po wymianie na Riczeja Venture Max. Ogólnie wygodniej dla rąk (pozbyłem się pewnych dolegliwości z jazdy na prostej kierownicy), fun z jazdy na szosie i w terenie, pomocny w wielu sytuacjach dolny chwyt. 

A tak ogólnie to musisz sam spróbować, bo porównywać to można konkretne rowery a nie jeden model kontra cały, bardzo różnorodny, rodzaj. Tym bardziej, że ja np. mam porównanie do Soota na alu ramie, a Ty szukasz stali, więc odczucia mogą być diametralnie inne łącznie z "nie ma różnicy, po co mi to było..." ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, skom25 napisał:

Four Corners według mnie ma absurdalną geometrię. Weź to pod uwagę.

No właśnie co jest takie absurdalnego w tej geometrii?

 

Teraz, hulk14 napisał:

Podstawowe pytanie, to: co chciałbyś osiągnąć tą zmianą?

 To jest dobre pytanie :) generlanie chce rower do szybkiego i wygodnego jeżdżenia na duże odległości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, stpman napisał:

generlanie chce rower do szybkiego i wygodnego jeżdżenia na duże odległości.

no to four corners będzie dobrym wyborem jeśli chcesz jeździć wolno:D

Nie dość, że geometria mega rekreacyjna to jeszcze można go do zawodników wagi ciężkiej zaliczyć.

Godzinę temu, stpman napisał:

to co mi się nie podoba w tych rowerach to hamulce mechaniczne...

Takie życie, jeśli chcesz baranka i hydraulikę to płać. Ceny klamkomanetek hydraulicznych to kosmos w porównaniu z mechaniką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Four Corners to nie jest taki znowu typowy gravel, bardziej rower pod bagaż i sakwy, więc zmiana z muirwoodsa raczej średnio sensowna. To ciężki rower i wygodny na długich dystansach, natomiast nie jest to demon szybkości. Nicasio już bardziej gravelowy. Ewentualnie Esker 4.0 też fajny stalowy ramiak, ale tu Kross ostro pojechał z ceną na ten rok. Weź też poprawkę na to, że stalowe gravele w niższym segmencie cenowym (czyli tak do 5k) raczej do najlżejszych nie należą.

Co do hamulców, to coś takiego jak TRP Spyre to sensowny zacisk. Nie jest to moc hydrauliki, ale czuję się na nich pewnie podczas zjazdów z pełnym osakwieniem, nawet po kamieniach i wertepach, więc imo jest napradę ok.Trzeba się tylko przyłożyć do ich poprawnego ustawienia na samym początku (bo w sklepie pewnie tego dobrze nie ogarną). Natomiast nie wiem jak wypadają te Promaxy w Nicasio.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamulce hydrauliczne są fajne i znacznie lepsze niż mechaniczne, to fakt, ale mają jedną wadę. O ile w MTB jest mniejszy problem, choć nadal istnieje, to w szosie/ gravelu itd, schody zaczynają się gdy chcemy zmienić długość mostka, obniżyć kierownicę, zrobić większy serwis.

Nagle okazuje się że mamy za dużo/ mało przewodu i zaczynają się kombinacje. Jeszcze gorzej, jak przewód leci wewnątrz ramy. Wtedy jakikolwiek serwis zmienia się w koszmar, bo droga jak złoto klamkomanetka sobie radośnie zwisa z ramy. Jakakolwiek zmiana wiąże się w najlepszym przypadku ze odkręcaniem przewodu, skracaniem, odpowietrzaniem itd.

 

Teraz, krakonos napisał:

Ewentualnie Esker 4.0 też fajny stalowy ramiak, ale tu Kross ostro pojechał z ceną na ten rok.

To prawda. Mam go, kupiłem tanio i jestem zadowolony. Jest wykonany bardzo ładnie. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie kierownica, mostek i sztyca. W reszcie modeli, łącznie z karbonowym 6.0 są tanio wyglądające rurki, które rysują się jeszcze w fabryce. Te tutaj nie mają oznaczeń Kross i wyglądają naprawdę fajnie, za to duży plus.

Natomiast katalogowe 4900 zł to rzeczywiście dużo, raczej za tyle bym nie kupił. Ze sporym rabatem jaki uzyskałem, uważam że jest to dobry wybór. Według mnie najgorszym elementem jest korba FSA, do reszty ciężko się przyczepić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, stpman napisał:

No to jeszcze rodzi się pytanie czy jest sens kupowania stalowego gravela... Czy może lepiej postawić na alu.

Jeden rabin powie tak, drugi powie nie :D Ja bym aluminium nie kupił, nawet z karobonowym widłem. Mam przełaja na alu ramie i tam naprawdę idzie sobie plomby z zębów wytrząsnąć na niektórych drogach (i to nawet nie jest kwestia opon, bo upchnąłem tam 40C). W sumie odkąd pracuję z domu to w ogóle na nim nie jeżdżę (służył mi głównie na dojazdy do pracy, bo diabelnie to szybkie). Ale z drugiej strony przełaj to przełaj, nie ma być wygodny i pewnie można zrobić alu ramkę, która będzie mniej telepała. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, skom25 napisał:

Hamulce hydrauliczne są fajne i znacznie lepsze niż mechaniczne, to fakt, ale mają jedną wadę. O ile w MTB jest mniejszy problem, choć nadal istnieje, to w szosie/ gravelu itd, schody zaczynają się gdy chcemy zmienić długość mostka, obniżyć kierownicę, 

Nie ma z tym żadnego problemu - każda firma zostawia zapas na takie zmiany. Inaczej moze być gdy linki i przewody są calkowicie ukryte w mostku/kierownicy, ale to nie dotyczy rowerów, o które pyta autor tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sobek82 biedy nie mam, ale ten Brezer jednak trochę za drogi ;)

W sumie najrozsądniej to będzie ten sezon pojeździć na Muirwoods, a na jesień pomyślę i poszukam Nicasio 1. Ewentualnie zamówię na wiosnę z nowej kolekcji. Osprzęt taki sobie, korbę trzeba będzie wymienić na coś z HT od Shimano, a resztę osprzetu zajeździć i wymienić w przyszłości na kompletne GRX.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak nad tym trochę pomyślałem jeszcze i chyba najlepsze rozwiązanie to jednak Marin Nicasio. Pytanie tylko który...

Nicasio 1 kosztuje 3k zł, niby osprzęt bieda, ale pytanie czy potrzebuje czegoś lepszego?

Z drugiej strony wrzucenie pełnego GRX czy Tiagry to już konkretne pieniądze...

Najbardziej martwi mnie tam brak sztywnych osi, zapewne będzie to kiedyś blokowało możliwości roweru... Ale za to ma piękny czarny kolor ;)

Nicasio + kosztuje 3.3k zł, specyficzny kolor, ale koła 650, plus napęd 1X... Trudno powiedzieć czy zaletą czy wada...

Nicasio 2 kosztuje 6k zł, czy jakby nie patrzeć dwa razy tyle co "1", obie sztywne osie, karbonowy widelec (dla mnie chyba fanaberia), na duży plus hydrauliki, niby pełna Tiagra, a dają słaba korbę z FSA, pewno i tak dobrze by było ją od razy wymieć na Shimano Tiagra lub GRX, ale cena pójdzie w kosmos... Ale za wiele już w ten rower nie trzeba inwestować przez kilka lat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, stpman napisał:

dają słaba korbę z FSA, pewno i tak dobrze by było ją od razy wymieć na Shimano Tiagra lub GRX

A co jest złego w tej korbie FSA Omega ? Jest sztywna oś, zewnętrzne łożyska, szczerze mówiąc wątpię że poczujesz zmianę Omegi na Tiagre/GRX 400, już nie mówiąc o tym że Tiagra jest nawet cięższa :) Jedyne co by było ewentualnie do wymiany to suport, FSA nie ma specjalnie dobrych opinii, ale według mnie to element eksploatacyjny, jak padnie to wymienisz sobie na coś lepszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wymienisz. Omega ma oś 19mm, Shimano 24mm. Musisz kupić suport FSA za 200 zł, który pasuje tylko do tego modelu.

Na dodatek ma beznadziejny system kasowania luzu. U mnie po sezonie leci na śmietnik, Tiagra już kupiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tak nie demonizowałbym korby FSA, u mnie zrobiła ponad 30 tyś. km na oryginalnym suporcie i na razie ma lekkie luzy, ale łańcuch jeszcze nie ociera o wodzik przerzutki. Faktycznie standard osi 19mm jest najbardziej wkurzający, bo pasują tylko suporty FSA, które zawsze były drogie, a ostatnio jeszcze poszły w górę z resztą jak wszystkie części rowerowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia jest taka, że jak się chce coś wymieniać w rowerze to najlepiej od razu jak jest nowy, bo jest szansa sprzedać te części i odzyskać część kasy ;)

 

A powiedzcie mi na ile sensowne jest inwestowanie w karbonowy widelec i sztywne osie? Różnica jest odczuwalna?

Ważę 70kg więc raczej niewiele, a rower będzie amatorsko użytkowany... Wypraw i bikepackingu także nie planuję...

Edytowane przez stpman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...