Skocz do zawartości

[3600 zł] Cross - przyszedł czas na coś lepszego.


kombiii

Rekomendowane odpowiedzi

Posiadam obecnie trzyletni, piętnasto kilogramowy Kands Maestro, z nieco zbyt dużą, jak dla mnie, 19 calową ramą. Mam 171 cm wzrostu i wagę 80 kg (to powód, dlaczego jeżdżę :rolleyes: ). Trzy wycieczki tygodniowo - 70 % asfalt, 30 % łąki, ścieżki, las.

Wymarzyłem sobie rower crossowy ze średniej półki o wadze nie wyższej, niż 13,5 kg z powietrznym amortyzatorem (mój NVX jest amortyzatorem tylko z nazwy), pełną grupę sprzętową Deore, hamulce tarczowe, regulowany mostek, linki prowadzone w ramie, siodło najchętniej Selle Royal i ... niezły wygląd :icon_wink:. Wytypowałem:

Unibike Zethos (brak powietrznego amortyzatora) http://www.unibike.pl/zethosgts.html

Kross Evado (brak powietrznego amortyzatora i brzydkość) https://www.kross.pl/pl/2018/cross/evado-7-0

Northtec Caledon http://nrowery.pl/rowery/cross/12-caledon-db-dr

Giant Roam 1 https://www.giant-bicycles.com/pl/roam-1-disc

Co ciekawe, najbardziej wypasiony jest Northtec, o którym słyszałem wiele złego w poprzednich latach. Czy ta firma się "wyrobiła" czy to tylko pozory?

Proszę Was pięknie o opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o rowerze typu cross. Jeżeli stosowany zgodnie z przeznaczeniem, to wielu (w tym ja) uważa, że może w ogóle nie mieć amortyzatora. Będzie wtedy lżejszy. A tak, w powyższym porównaniu z Unibike: będziesz miał lepszego amorka i gorszy napęd, gorsze hamulce i piasty (tak pobieżnie). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając 70 proc asfaltu, kupil bym coś bez amoru. Nazwijmy to fitness. Za 3600 (i też taniej) będziesz już mial karbonowy widelec w celu tłumienia drgań. Merida speeder, btwin'y z płaską kierownica, wiele innych. Tylko pilnuj żeby było miejsce na nieco grubsze opony, bo na szosowych slikach co często są w fitness będzie mało komfortowo w tych drugich 30%. Tutaj mistrzem jest Marin Muirwods.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brałem pod uwagę z początku sztywny widelec, jednak to zbyt drastyczne dla mnie rozwiązanie. Amor być musi, niekoniecznie powietrzny.

Moja uwaga skupiona jest teraz na tym modelu:

Northtec Caledon http://nrowery.pl/rowery/cross/12-caledon-db-dr

Czy ktoś może się wypowiedzieć, gdzie tkwi haczyk? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istotnie, Northtec jest dopiero dostępny po 9 maja. :sick:

Moja przydługę stawkę rowerów marzeń, zamyka Kellys Phanatic 50. https://www.kellysbike.com/pl/cross-c627/phanatic-50-p57793

Jest piękny, pancerze w ramie, regulowany mostek, siodełko selle royal...  nie podają tylko wagi roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.04.2019 o 16:34, kombiii napisał:

bez amora powietrznego, ale ustaliliśmy, że niekonieczny.

Chyba nie do końca zrozumiałeś przedmówcę ;) Wyjaśnił to szerzej w kolejnym swoim poście.

15 godzin temu, kombiii napisał:

Brałem pod uwagę z początku sztywny widelec, jednak to zbyt drastyczne dla mnie rozwiązanie. Amor być musi, niekoniecznie powietrzny.

IMHO z tym sztywnym widelcem to bardzo dobra rada. Tylko do tego trzeba nieco "dojrzeć" i pojeździć na różnych sprzętach żeby wyrobić sobie zdanie ;) No i generalnie "trochę" jeździć, bo jak ktoś wsiada na rower raz na ruski rok to go zawsze wszystko boli i wszystko mu przeszkadza, więc wymyśla różne "amorki" czy "żelowe kanapy" żeby go ręce i tyłek nie bolały. Amortyzator służy tak naprawdę poprawie trakcji, a ewentualna "wygoda" to rzecz wtórna. Sprawdza się w terenie, na szosie czy generalnie twardych, płaskich i w miarę dobrych nawierzchniach to nie ta masa pojazdu i nie te prędkości żeby dawał jakieś wymierne korzyści.

Tak BTW do rowerów typu cross są może ze 2 czy 3 modele PRAWDZIWYCH amortyzatorów. Reszta to ciężkie atrapy, montowane żeby sprostać "wymaganiom" współczesnego klienta. Jeśli nie ma regulowanego tłumienia odbicia to jest to ordynarny uginacz a nie żaden amortyzator. Tylko oczywiście przeciętny kupujący i tak tego nie pozna, a rower użytkuje tak że tego nie potrzebuje, więc patrz pierwsze stwierdzenie ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, nic na siłę :) Tym bardziej, że musisz trzymać się budżetu.

A Co powiedziałbyś na coś takiego: https://www.halarowerowa.pl/marin-muirwoods-29er-p635.html (oczywiście o ile będzie jeszcze dostępny rozmiar, ewentualnie są jeszcze czarne bez obniżki za 2500zł)

Owszem, nie znajdziesz tu "dełore" czy innych "eseliksów", żeby nie powiedzieć że np. korba jest po prostu dość marna ;) W zamian niższa cena i naprawdę solidna rama ze sztywnym widelcem i w dodatku całość mieszcząca się z założonej wadze. Do tego dla większej wygody na wspomnianych łąkach i lasach można tu śmiało założyć opony nawet i 2".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś już drugą osobą, która ten rower poleca. Jeśli w moim przypadku kompromisem będzie sztywny widelec, to z wysokiej i jednolitej grupy sprzętowej nie zrezygnuję.

Zatem musi być co najmniej "dełore" ^_^, ponieważ jeżdżę teraz na starym Alivio i zapragnąłem trochę więcej kultury pracy napędu - Acera jest nie do przyjęcia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż dziwne, że nikt do tej pory nie polecił Canyon'a Pathlite'a. Co prawda Canyon nie jest już aż tak atrakcyjny cenowo jak to było kilka lat temu, ale w cenie 3700 zł, mamy rower na pięknej ramie, napędzie typowym dla mtb będącym mieszanką SLX i XT, amortyzatorem powietrznym NRX-D. Szkoda, że trochę przyoszczędzono na poza grupowej korbie i hamulcach (wcześniej z tego co pamiętam była pełna grupa SLX). Wreszcie ktoś pomyślał i wstawił do roweru crosso'wego napęd 2x11, a nie stary trójblat (nie wiem jaką trzeba mieć nogę, żeby w takim rowerze wykorzystywać blat 48T)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...