Skocz do zawartości

bercov

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    243
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

423 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika bercov

Stały bywalec

Stały bywalec (7/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Dedicated Rzadka
  • Od tygodnia

Ostatnio zdobyte

15

Reputacja

  1. Są dość widoczne, chociaż chyba nie aż tak bardzo jak w drugiej wersji - no i nie pokazuje strzałek. Inną wadą jest to, że nawet jadąc po takim kursie nie pokazuje nam profilu trasy, nie oblicza ile kilometrów pozostałych do końca i nie oblicza przybliżonej godziny dotarcia do celu (ETA) itp. parametrów związanych z trasą. Odnośnie pokazywania alternatywnych dróg (innym odcieniem koloru fioletowego) w trakcie nawigowania, to wydaje mi się, że odpowiedzialna za to jest opcja w ustawienia nawigowania "Popularity routing" - gdzie w zależności od wybranego profilu nawigowania (gravel/mtb/szosa) Garmin będzie próbował w ramach wyznaczonej trasy pokazać alternatywne ścieżki (często uczęszczane danym typem roweru) na bazie własnej heatmapy.
  2. W Edge 530 można jechać po śladzie na dwa sposoby: 1. Wchodzimy w opcje danego kursu i zaznaczmy, żeby cały czas był widoczny na mapie (tutaj można sobie ustawić kolor w jakim będzie wyświetlany, a także można wyświetlić kilka kursów na mapie jednocześnie). 2.Druga opcja to ta z której najczęściej korzystam: w opcjach kursu wyłączam coś co się nazywa w angielskiej wersji 'Turn Guidance' (czyli nie wyskakują mi powiadomienia gdzie mam skręcić) ponadto w ustawieniach nawigowania wyłączam 'Rerouting'. Dzięki takim ustawieniom po pierwsze mogę jechać jak chcę i widzę cały czas kurs - fioletowa gruba linia z dodatkowymi strzałkami (widzę też profil wysokości trasy, dane dotyczące tego ile zostało km do końca trasy, ETA itp.). Tutaj ważne jest, że trasa jest wyświetlana idealnie tak jak ją sobie narysowaliśmy (Garmin nie wygładza trasy, nie podaje alternatywnych ścieżek - to o czym pisał wyżej zdyboo itp.) Z kolei jak zjadę z kursu to też nie przelicza trasy, a ja widząc kurs mogę na niego wrócić kiedy chcę i jak chcę. Opcja która za to odpowiada to Rerouting. Działa to tak, że jak zjedziemy ze ścieżki to urządzenie potrafi całkowicie zmienić zaplanowaną wcześniej trasę byle prowadziło do celu - co jak dla mnie jest bez sensu w przypadku jak dokładnie zaplanowałem którędy chcę jechać.
  3. Przed chwilą sprawdziłem i nie ma innej opcji, z prostej przyczyny na wentylu dętki smartube nie ma gwintu. A adapter nakręca się tak samo na wkład presta w jednej i drugiej dętce (więc gwint jest ten sam). Na gwint wentyla nachodzi ta uszczelka co jest w adapterze, stąd może być takie wrażenie.
  4. Dziwne, bo ja mam taki adapter, że nakręca się go na ten sam gwint wkładu presta, co pompkę. Coś takiego: https://www.decathlon.pl/p/adapter-zaworu-rowerowego-presta/_/R-p-X8591353?mc=8591353&&cd=17694599510&ad=&kd=&gclid=CjwKCAjww8mWBhABEiwAl6-2RYoeprYvHk6cphk4LD1d48jLVuI9-4LiORd9xo3RQETRjzC5FAc4UxoC-c8QAvD_BwE&gclsrc=aw.ds
  5. Też wożę ze sobą. Chociaż w samej pompce Lezyne mam taki przycisk do odpowietrzania (to się chyba nazywa ABS - Air Bleed System), który ma zapobiegać odkręcaniu zaworu presta. W tym przypadku to odkręcanie wężyka pompki = odkręcenie adaptera. Chyba, że chodziło Tobie o nakręcenie tego adaptera na stałe.
  6. W moim przypadku opona to Gravelking Slick 35C (wypadają 38C) i ciśnienie 3,5 - 4 bary. Dętka przeznaczona jest do opon max 1,75 czyli 45C. Producent ma w swojej ofercie dętki do opon szosowych, więc raczej ciśnienie też nie powinno mieć tutaj znaczenia. Nie wiem też, czy już fabrycznie wentyl presta nie jest wklejony. Problemem może być używanie pompki z nakręcaną końcówką, ale producent tego nigdzie nie zabrania. Sam raz awaryjnie używałem pompki z taką końcówką jak wymieniałem pękniętą dętkę. Potem już używałem pompki z nasadką zaciskaną. Można spotkać się z opiniami, że te nakładane końcówki pompek się ześlizgują w trakcie pompowania z gładkiego plastikowego wentyla - ja akurat nie miałem takich problemów.
  7. No niby tak, chociaż dętka to jest część eksploatacyjna, którą dość łatwo uszkodzić. W tym przypadku nie ma żadnego mechanicznego uszkodzenia samej dętki, a używam je przez niecały miesiąc. Mam nadzieję, że nie będą próbować przerzucić winy na użytkownika. Gdyby to była zwykła dętka za 20 zł, to wyrzuciłbym ją do kosza i nie zawracał nikomu głowy. Zgłoszenie zrobiłem, chociaż chciałem poznać opinię innych osób, które ewentualnie używały lub używają w/w dętek, czy spotkały się z podobnym problemem i jak on został rozwiązany. Trochę się łudziłem, że po tylu negatywnych opiniach jakie znalazłem w internecie problem z wentylem został jakoś rozwiązany - jak widać po moim przypadku niekoniecznie.
  8. Witam. Od niedawna jeżdżę na ultralekkich dętkach pirelli cinturato smartube (wersja pod gravel) i od samego początku mam problem z jedną z nich (chociaż nie wiem czy druga nie ma podobnej przypadłości). Otóż dętka od samego początku przepuszcza powietrze przy wentylu, tj. połączeniu metalowego wkładu presta z plastikowym wentylem. Początkowo powietrze uchodziło dość wolno - musiało minąć kilka dni zanim ciśnienie zauważalnie spadło. Natomiast ostatnio po napompowaniu opony do 3,5 bara, po dwóch godzinach jest 1,5 bara, a następnego dnia jest już flak. Problem był mi znany jeszcze zanim kupiłem w/w dętki, ale większość tematów w internecie dotyczyła dętek tubolito. Miałem nadzieję, że producenci coś z tym zrobili, bo skoro tyle osób miało z tym problem to chyba coś jest na rzeczy. Pytanie jest takie, czy są tutaj na forum użytkownicy tych dętek, i czy mieli może podobny problem. Jak w ogóle wygląda ich reklamacja? Dętki kupiłem w centrumrowerowe i się zastanawiam czy w ogóle przyjmą moje zgłoszenie. Trochę słabo wygląda kupno dętki w cenie opony, która jest bublem i od pierwszego dnia przepuszcza powietrze.
  9. Napisałem, że to była moja propozycja, a oni nie zaproponowali mi nic w zamian. Równie dobrze mogli mi napisać, żebym zdemontował widelec i im go wysłał do testów. Poza tym, serwis sprawdził wszystko co było do sprawdzenia, bez ponoszenia nadmiernych kosztów z mojej strony. Stery również zostały sprawdzone, także inne ekspandery, różne mostki, rożne koła, klocki, tarcze - kombinacji było sporo. Jedyną rzeczą jakiej nie wymieniano to właśnie zacisk hamulca (który zachowuje się prawidłowo) i wspomniany widelec. Niestety nie mają w tej chwili możliwości zainstalowania innego widelca o tej samej geometrii, z odpowiednio długą sterówką (rower ma dość wysoką główkę i jest w rozmiarze 58). Więc na pewno nie są to, jak napisałeś tylko domysły. Zresztą pomyśl sam, jaki miałby interes właściciel serwisu, żeby stawiać taką diagnozę i jeszcze potwierdzić to w ocenie technicznej? W serwisie już kilka razy się spotkali z taką sytuacją (zbyt wiotkiego widelca), na forach rowerowych też można znaleźć takie przypadki. Myślę, że w gestii producenta również powinno być dokładne sprawdzenie takiego widelca, oraz tego z czego może wynikać mój konkretny przypadek. Być może nie jest on jednostkowy, a dotyczy nawet serii widelców.
  10. Nie bardzo rozumiem, to uważasz, że zachowali się ok., i skoro nic nie strzeliło (jeszcze) to mam spadać na drzewo? To była moja propozycja, mogli podać jakieś swoje rozwiązanie - bo raczej takim nie jest diagnoza na odległość i odpisanie jednym zdaniem. Chyba naturalne jest, że każdy szanujący się producent posiada jakąś pulę 'zapasowych' framesetów na tego typu sytuacje - no chyba, że nie - bo zakłada, że nawet jeśli taka wystąpi to zwali się to na użytkownika. To nie ja stwierdziłem, że to problem z widelcem tylko serwis (podkreślam już to któryś raz). W pewnym momencie w rozmowie z dealerem zaproponowałem, że na swój koszt mogę zlecić opracowanie oceny (ekspertyzy) technicznej - skoro mój opis próby rozwiązania tego problemu jest niewystarczający.
  11. Wiem, że gwarancja jest dobrowolna, ale to chyba nie może być tak, że producent pod byle pretekstem ją odrzuca. W tej sytuacji zrobiłem wiele ze swojej strony (za co poniosłem też koszty) i nie mam prawa twierdzić, że serwis postawił złą diagnozę. W korespondencji z Fuji (oddział w Niemczech) zaproponowałem, że jak wyślą mi jakiś zamienny widelec, to również na swój koszt go zainstaluje, a obecny wyślę im do sprawdzenia. Myślę, że była to uczciwa propozycja - a jeśli nie, to nie zaproponowano mi nic w zamian. Trochę martwi mnie fakt, że Fuji (Niemcy) odsyłało mnie ze wszystkim do dealera, bo ten od samego początku wręcz wyśmiał mój problem i kategorycznie stwierdził, że hamulec został źle zainstalowany i że nic nie 'ugram'. W związku z powyższym nie wiem, w jakim świetle ten problem został przedstawiony bezpośrednio producentowi. Jeśli chodzi o dodatkową gwarancję, to u mnie wygląda to tak, że po prostu jak kupuję jakąś rzecz, a mam do wyboru (za nieco większą cenę) towar z dłuższą gwarancja to go wybieram. Z moich doświadczeń wynika, że sporo sprzętu często psuje się po dwóch latach, a naprawy są coraz droższe.
  12. Nie, rower posiada mocowanie Flat Mount i tak też był zainstalowany poprzedni zacisk SRAM'a (za pomocą adaptera do tarcz 160 mm). Szczerze, to przecież zainstalowanie takiego zacisku to nie jest nic skomplikowanego. Jakimś problemem może być odpowietrzenie hamulca, ale tutaj wszystko jest w porządku. Szczerze to na wiele nie liczyłem po tej reklamacji, ale sposób w jaki mnie potraktowano po tak długim czasie oczekiwania na jakąkolwiek decyzję jest druzgocący. Najlepsze, że dealer mi wprost powiedział, że w zasadzie po dwóch latach i ochronie wynikającej z rękojmi to gwarancja udzielana przez producenta jest tylko wyrazem jego dobrej woli. Trochę to nieuczciwe, bo jako konsument kupując towar kieruję się też dodatkową gwarancją (czasami nawet za nią dopłacam), bo rzeczy się psują. Tymczasem okazuje się, że producent może bez żadnego uzasadnienia (a tym bardziej zbadania przedmiotu) jednym zdaniem przerzucić winę na użytkownika i nic z tym nie zrobisz. Chyba, że o czymś nie wiem.
  13. @tobo To nie tak. Rower kupiłem w innym sklepie, trochę ponad dwa lata temu i fabrycznie miał zainstalowane hamulce SRAM Rival. W trakcie użytkowania rower został dość mocno ulepszony o kolejne części, tak, że w tej chwili z oryginału został w zasadzie sam frameset. Tak jak napisałem wcześniej, hamulce (wraz z całym napędem) zostały zainstalowane w serwisie Shimano. Poza dwoma rodzajami tarcz które sam posiadam (SM-RT 900 i SM-RT81) były też zainstalowane tarcze ze średniej półki Shimano, oraz tarcze innego producenta. Była to pierwsza rzecz jaką zaproponowali w serwisie. Różne kombinacje tarczy, klocków, kompletów kół z różnymi oponami zostały sprawdzone i w zasadzie problem jak występował tak występuje. Co można w tej sytuacji jeszcze sprawdzić, to zainstalować na własny koszt nowy zacisk (w serwisie twierdzą, że zacisk jest na 100% ok), lub sprawdzić inny widelec (tutaj upatrują problemu).
  14. Klocki były też sprawdzane, tj. był zainstalowany drugi taki sam komplet, do tego klocki organiczne innego producenta (clarks z tego co pamiętam), oraz klocki metaliczne. Zacisk był ustawiany za pomocą takiej blaszki którą zakłada się na tarczę, dzięki czemu da się go ustawić tak, że tarcza jest idealnie między klockami. Tarcze są proste. Po zainstalowaniu drugiego kompletu kół (te same piasty, tarcze SM-RT81 160 mm) tarcza również znajduje się idealnie pośrodku między klockami (nic nie ociera). Zastanawiam się, czy jeszcze nie sprawdzić mniejszej tarczy (140 mm) z przodu, może to coś pomoże z tymi wibracjami? Tyle, że tutaj chyba jest potrzebny jakiś dodatkowy adapter na 140 mm FM.
  15. Witam. Już od długiego czasu mam problem z widelcem w rowerze Fuji Jari Carbon 1.3, który w trakcie hamowania przednim hamulcem wpada w wibracje. W dużym skrócie: po sprawdzeniu niemal wszystkiego, w autoryzowanym serwisie Shimano stwierdzili, że problemem jest sam widelec, więc go reklamowałem. Po blisko dwóch miesiącach (!) otrzymałem odpowiedź, że moja reklamacja (z tytułu gwarancji - producent udziela 6 lat na frameset) została odrzucona i jako powód podano: "wadliwy montaż hamulca". Zostało to ocenione na podstawie zdjęć które im wysłałem. Poniżej zdjęcia. Czy faktycznie można wysunąć taki wniosek na podstawie tych zdjęć? Tak poza tym się zastanawiam, czy jak już minie okres dwóch lat od zakupu rzeczy na którą producent udzielił dodatkowej gwarancji, to czy prawo w jakikolwiek sposób chroni konsumenta w tej sytuacji? Czy nie jest tak, że to czy taka reklamacja zostanie uznana zależy już tylko od dobrej woli producenta?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...